Mój mąż jest Czechem, oni tam wszyscy są niewierzący. Mamy małe dzieciątko, moja rodzina jest oczywiście za ochrzczeniem dziecka a jego nie. Nie wiem co robić, ja też jakoś nie jestem strasznie wierząca
Pepiczek to twój stary. Do niczego mnie nie namawia, poprostu się zastanawiamy co robićNo wiesz co, to Mieszko po to bral Dobrave za żonę, by wziąć chrzest, a Ciebie pepiczek teraz do odwrotnej czynności namawia?
Ja nie wiem co tu się dzieje na tym świecie![]()
Niedouczony jakiś ten mentor. Dobrawę to mu dodali do sześciu żon jakie miał (po chrzcie żadnej nie pogonił choć biadolili, ze wypadaloby).Pepiczek to twój stary. Do niczego mnie nie namawia, poprostu się zastanawiamy co robićja tam do kościoła nie chodzę i nie wierzę, ale co babcie powiedzą, a on znowu co jego powiedzą. To raczej smieszne a nie tragedia żeby kogoś obrażać
Nie wiem czyim starym jest Pepiczek ale czy to jest sensowny temat to wątpię.Pepiczek to twój stary. Do niczego mnie nie namawia, poprostu się zastanawiamy co robićja tam do kościoła nie chodzę i nie wierzę, ale co babcie powiedzą, a on znowu co jego powiedzą. To raczej smieszne a nie tragedia żeby kogoś obrażać
Powiedz że dziś chrzest to danina zdzierana żywcem z ciemnego luda. Nie po to bóg zstąpił z niebios żeby go Żydzi dla odkupienia grzechów ukrzyżowali abyście z niego darłi łacha. Nie jest chwalebnym tkwić w niewiedzy. Nie chcę krakać, ale takie lekceważenie poświęcenia samego boga dobdze wam nie wróży Wiesz że za grzechy rodziców kara spada na dzieci? Jak chcesz mieć radosne i zdrowe to zostaw wybór dzieciakowi. A te celebry to tylko zdychająca obrzędowość.Pepiczek to twój stary. Do niczego mnie nie namawia, poprostu się zastanawiamy co robićja tam do kościoła nie chodzę i nie wierzę, ale co babcie powiedzą, a on znowu co jego powiedzą. To raczej smieszne a nie tragedia żeby kogoś obrażać
Xd mądra to Ty nie jesteśPepiczek to twój stary. Do niczego mnie nie namawia, poprostu się zastanawiamy co robićja tam do kościoła nie chodzę i nie wierzę, ale co babcie powiedzą, a on znowu co jego powiedzą. To raczej smieszne a nie tragedia żeby kogoś obrażać
Kiepsko się oceniłeś jeśli ciągnie cie z głupotą się zadawač. Urosłeś po tej chamskiej kwestii? Jeśli to w swoim mniemaniu, bo nie da się inaczej tej riposty ocenić jak skutek intelektualnego kalectwa. Tak, w intelektualnej bezradności reaguje kilkulatek na piaskownicy, o ile zna ten zwrot.Xd mądra to Ty nie jesteś
Mu jest to jedno, czy ja ochrzczę czy też nie. Tylko nie wiemy czy jest sens to robić gdy ja też nie wierzę, tylko problem z rodzinami mamyNie wiem czyim starym jest Pepiczek ale czy to jest sensowny temat to wątpię.
Nie jestem specjalnie wierzący lecz przypuszczam że w kwestii chrztu dziecka bym Ci ustąpił.
Nie dlatego bo jestem jakiś rycerski lecz dlatego co wyżej napisałaś.
Bo nie chciałbym być pierwszym który z tej tradycji w rodzinie się wyłamał.
Bo moja wiara czy też jej brak to jedno a pewnego rodzaju tradycja to drugie
i jedno drugiego nie wyklucza.
Problem będzie z Twoim Pepiczkiem no bo co ja proponuję
dla niego będzie wyłamaniem się z tradycji.
Dla mnie nowoczesność to nie ateizm lecz sprawienie że dziecko będzie chrzczone
potem u Komunii i bierzmowania.
A potem niech się samo określi czy chce być wierzące czy też nie.
Twój facet z jednej strony boi się wyłamać z rodzinnej tradycji
do tego ustąpić Ci żeby nie być pantoflarzem a na końcu
boi się swojej roli w chrzcie no bo sam nigdy chrzestnym nie był i nie wie
jak podczas ceremonii ojciec ma się zachować.
Musisz te trzy przeszkody pokonać i w tym Ci raczej na forum nikt nie pomoże
dlatego zakładanie takiego wątku tutaj jest stratą czasu.
Głupia też nieXd mądra to Ty nie jesteś
Czyli trochę problemów z głowy.Mu jest to jedno, czy ja ochrzczę czy też nie. Tylko nie wiemy czy jest sens to robić gdy ja też nie wierzę, tylko problem z rodzinami mamy
Moje siostry tylko np chrzcily swoje dzieci, a do komuni i bierzmowania juz nie szłyCzyli trochę problemów z głowy.
Jeśli go teraz nie ochrzcisz dziecko może być ochrzczone później.
Jeszcze raz powtórzę.
Niezależnie od swojej wiary ja bym je ochrzcił
potem posłał je do komunii i bierzmowania a potem ono samo niech decyduje o sobie.
Bye WieśkaAgnesuk. Wobec twoich ostatnich wpisów to - prawdę mówiąc - nie wiem po co zakładałaś temat.
Ty nie wierzysz, mąż nie wierzy, teściowie, czy kto tam jeszcze też nie wierzą, ale "co ludzie powiedzą", więc nakazują chrzcić.
Czy wiesz, że to zakrawa na kpiny i obrazoburstwo? W ujęciu wiary to jest grzech i naigrawanie się z Boga.
Chrzest jest dla ludzi wierzących. Czy ty to rozumiesz?
On zupełnie nic nie daje tym, którzy nie wierzą. Wiara jest tu kluczowa.
Dziwię się, że takich podstaw dorośli ludzie nie wiedzą.
Radzenie - ochrzcij dla świętego spokoju to też jest jakiś kosmos.
Wychodzę z tematu, bo szkoda klawiatury.