Jak zarabiać na Bitcoinach?
Czy zastanawiałeś się kiedyś, co być robił na co dzień, gdybyś nie musiał przejmować się pieniędzmi? Zapewne byłby to miks podróży, oddawania się pasjom i słodkiego nieróbstwa.
Cześć, jestem Zbyszek i moim zdaniem każda rozsądna osoba zasługuje, żeby takie życie prowadzić. Pozwólcie, że w paru słowach opiszę wam moją historię.
O Bitcoinach dowiedziałem się nie tak dawno, przy okazji kryzysu na Cyprze. Może pamiętacie jak rząd cypryjski specjalnym dekretem ukradł obywatelom około 10 procent pieniędzy złożonych na kontach oszczędnościowych by podreparować budżet. Wtedy to część (słusznie) oburzonych mieszkańców protestowała lub szukała pomocy w mediach i światowych organizacjach ekonomicznych (bezskutecznie). Natomiast inna
część, ta która wiedziała, że liczyć można tylko na siebie, postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Aby uniknąć kolejnego obrabowania przez własnych polityków wszystkie swoje oszczędności wymieniła właśnie na bitcoiny.
Gdy czytałem o tym artykuł z początku nie mogłem uwierzyć. Nigdy dotąd nie słyszałem o internetowej walucie. Jak może działać skoro nie ma odzwierciedlenia i zabezpieczenia w gospodarce jakiegoś kraju? Jak może nie mieć fizycznych odpowiedników w monetach i banknotach? Skąd wiadomo, że to nie szwindel, że Cypryjczycy nie pozbawili się właśnie oszczędności całego życia?
Tak rozpoczął się mój research i przygoda. W sieci przeczytałem wszystko co mogłem znaleźć na temat bitcoinów. Fora, artykuły, opinie, komentarze. Wiedzy było multum, zachęcam do poszukania odpowiedzi na własną rękę, ale wniosek był jeden - to działa, naprawdę funkcjonuje od lat. Bitcoiny mają prawdziwy kurs, są uznawanym środkiem płatniczym zarówno w internecie jak i w rosnącej liczbie codziennych przybytków i nie ma szans żeby z dnia na dzień zniknęły.
Znałem prawa ekonomii, wiedziałem, że skoro w tym momencie jest na bitcoiny popyt, to ich cena musi wzrosnąć. Dlatego postanowiłem - "Dziś wszyscy jesteśmy Cypryjczykami". Za wszystko co miałem kupiłem kryptowalutę. Zlikwidowałem lokatę, poprosiłem rodziców o tyle, ile byli w stanie udźwignąć, sprzedałem nawet swojego rzęcha, z czym nosiłem się od lat, byle tylko wejść w posiadanie jak największej ilości
kryptowaluty. No właśnie, "kryptowaluta", ta nazwa z jakiegoś powodu odstraszyła od inwestycji kilku moich znajomych i dziewczynę. Za wszelką cenę starali się mnie od mojej decyzji odwieść. Bez żadnej
znajomości ekonomii nazywali system "piramidą", pytali czy dowiedziałem się o nim w mailu od "nigeryjskiego księcia".
Powiem jedno. Na początku marca bitcoiny kosztowały 60 złotych. Kurs na dziś (04.12) to 3485 złotych. Nie liczę już nawet procentów, stopy zwrotu, jestem ustawiony, co pozwala mi wrócić do pytania z początku
tekstu - "Co robić, gdy nie musisz przejmować się pieniędzmi?". Moją pasją jest biznes. Wcześniej prowadziłem myjnię dla luksusowych samochodów, zarabiałem pisząc projekty i unijne podania o dotacje. Teraz siedzę głęboko w bitcoinowym community i właśnie na tym polu chcę prowadzić swoją działalność.
Żeby zrozumieć czym się zajmuję musisz wiedzieć skąd biorą się bitcoiny. Otóż każdy może je "wydobywać" (minować). Wystarczy komputer podłączony do internetu i moc obliczeniowa procesora lub karty graficznej. Im lepsza - tym szybciej i więcej bitcoinów jesteś w stanie wygenerować. Żeby jednak wejść w posiadanie liczącej się ich liczby potrzebny jest bardziej zaawansowany sprzęt.
Najlepszym produktem jaki znalazłem na rynku jest koparka Bi•Fury. Jej najważniejszy parametr to prędkość czyli hashrate na sekundę. W przypadku tej koparki jest to 5 GigaHashów/s, co deklasuje inny sprzęt tego typu, generujący ~336MegaHashów/s. Do tego dochodzi minimalne zużycie energii, które niewzięte pod uwagę przez wielu niedoświadczonych użytkowników potrafi przeżreć cały zysk w rachunku za prąd.
Wszystko to w formie małego chipu podłączanego przez USB bezpośrednio do komputera. Wystarczy go podpiąć, odpalić klienta bitcoin i czerpać codzienne pasywne dochody. Jedynym powodem, dla którego oferuję właśnie te koparki jest fakt, że są one obecnie najlepszym produktem w tej kategorii dostępnym na rynku. Jeśli dowiem się o lepszym hardwarze wydobywczym, z pewnością się na niego przestawię.
Jeśli więc zachęciłem Cię do pogłębienia swojej wiedzy o bitcoinach, jeśli zaczynasz na poważnie myśleć o inwestycji w wydobywanie internetowej waluty - zrobiłeś plan, wybrałeś metodę minowania, porównałeś dostępny sprzęt - to zapraszam do kontaktu w sprawie koparek. Bi•Fury dostępne są na allegro za 1500 złotych . U mnie kupisz je za 1350 zł.
Zainteresowany napisz do nas BTCstock@gmail.com
Czy zastanawiałeś się kiedyś, co być robił na co dzień, gdybyś nie musiał przejmować się pieniędzmi? Zapewne byłby to miks podróży, oddawania się pasjom i słodkiego nieróbstwa.
Cześć, jestem Zbyszek i moim zdaniem każda rozsądna osoba zasługuje, żeby takie życie prowadzić. Pozwólcie, że w paru słowach opiszę wam moją historię.
O Bitcoinach dowiedziałem się nie tak dawno, przy okazji kryzysu na Cyprze. Może pamiętacie jak rząd cypryjski specjalnym dekretem ukradł obywatelom około 10 procent pieniędzy złożonych na kontach oszczędnościowych by podreparować budżet. Wtedy to część (słusznie) oburzonych mieszkańców protestowała lub szukała pomocy w mediach i światowych organizacjach ekonomicznych (bezskutecznie). Natomiast inna
część, ta która wiedziała, że liczyć można tylko na siebie, postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Aby uniknąć kolejnego obrabowania przez własnych polityków wszystkie swoje oszczędności wymieniła właśnie na bitcoiny.
Gdy czytałem o tym artykuł z początku nie mogłem uwierzyć. Nigdy dotąd nie słyszałem o internetowej walucie. Jak może działać skoro nie ma odzwierciedlenia i zabezpieczenia w gospodarce jakiegoś kraju? Jak może nie mieć fizycznych odpowiedników w monetach i banknotach? Skąd wiadomo, że to nie szwindel, że Cypryjczycy nie pozbawili się właśnie oszczędności całego życia?
Tak rozpoczął się mój research i przygoda. W sieci przeczytałem wszystko co mogłem znaleźć na temat bitcoinów. Fora, artykuły, opinie, komentarze. Wiedzy było multum, zachęcam do poszukania odpowiedzi na własną rękę, ale wniosek był jeden - to działa, naprawdę funkcjonuje od lat. Bitcoiny mają prawdziwy kurs, są uznawanym środkiem płatniczym zarówno w internecie jak i w rosnącej liczbie codziennych przybytków i nie ma szans żeby z dnia na dzień zniknęły.
Znałem prawa ekonomii, wiedziałem, że skoro w tym momencie jest na bitcoiny popyt, to ich cena musi wzrosnąć. Dlatego postanowiłem - "Dziś wszyscy jesteśmy Cypryjczykami". Za wszystko co miałem kupiłem kryptowalutę. Zlikwidowałem lokatę, poprosiłem rodziców o tyle, ile byli w stanie udźwignąć, sprzedałem nawet swojego rzęcha, z czym nosiłem się od lat, byle tylko wejść w posiadanie jak największej ilości
kryptowaluty. No właśnie, "kryptowaluta", ta nazwa z jakiegoś powodu odstraszyła od inwestycji kilku moich znajomych i dziewczynę. Za wszelką cenę starali się mnie od mojej decyzji odwieść. Bez żadnej
znajomości ekonomii nazywali system "piramidą", pytali czy dowiedziałem się o nim w mailu od "nigeryjskiego księcia".
Powiem jedno. Na początku marca bitcoiny kosztowały 60 złotych. Kurs na dziś (04.12) to 3485 złotych. Nie liczę już nawet procentów, stopy zwrotu, jestem ustawiony, co pozwala mi wrócić do pytania z początku
tekstu - "Co robić, gdy nie musisz przejmować się pieniędzmi?". Moją pasją jest biznes. Wcześniej prowadziłem myjnię dla luksusowych samochodów, zarabiałem pisząc projekty i unijne podania o dotacje. Teraz siedzę głęboko w bitcoinowym community i właśnie na tym polu chcę prowadzić swoją działalność.
Żeby zrozumieć czym się zajmuję musisz wiedzieć skąd biorą się bitcoiny. Otóż każdy może je "wydobywać" (minować). Wystarczy komputer podłączony do internetu i moc obliczeniowa procesora lub karty graficznej. Im lepsza - tym szybciej i więcej bitcoinów jesteś w stanie wygenerować. Żeby jednak wejść w posiadanie liczącej się ich liczby potrzebny jest bardziej zaawansowany sprzęt.
Najlepszym produktem jaki znalazłem na rynku jest koparka Bi•Fury. Jej najważniejszy parametr to prędkość czyli hashrate na sekundę. W przypadku tej koparki jest to 5 GigaHashów/s, co deklasuje inny sprzęt tego typu, generujący ~336MegaHashów/s. Do tego dochodzi minimalne zużycie energii, które niewzięte pod uwagę przez wielu niedoświadczonych użytkowników potrafi przeżreć cały zysk w rachunku za prąd.
Wszystko to w formie małego chipu podłączanego przez USB bezpośrednio do komputera. Wystarczy go podpiąć, odpalić klienta bitcoin i czerpać codzienne pasywne dochody. Jedynym powodem, dla którego oferuję właśnie te koparki jest fakt, że są one obecnie najlepszym produktem w tej kategorii dostępnym na rynku. Jeśli dowiem się o lepszym hardwarze wydobywczym, z pewnością się na niego przestawię.
Jeśli więc zachęciłem Cię do pogłębienia swojej wiedzy o bitcoinach, jeśli zaczynasz na poważnie myśleć o inwestycji w wydobywanie internetowej waluty - zrobiłeś plan, wybrałeś metodę minowania, porównałeś dostępny sprzęt - to zapraszam do kontaktu w sprawie koparek. Bi•Fury dostępne są na allegro za 1500 złotych . U mnie kupisz je za 1350 zł.
Zainteresowany napisz do nas BTCstock@gmail.com