[biologia]Teoria lustrzanego bliźniaka :D

24-24

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
150
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Jeśli jest taki temat z góry sorry :D

Chciałbym poznać wasze zdania o teorii lustrzanego bliźniaka. Pamiętajcie że jest to teoria, ze względu na to, że rodzi ona jeszcze wiele niepewności. :)

Kilka słów o teorii... (jak się pomylę to dajcie znać :D )
Niektórzy naukowcy przypuszczają, że zapłodniona kobieta w swej macicy na początku ciąży wydaje więcej niż dotąd przypuszczano zarodków ludzkich, z których przetrwać ma tylko kilka „najsilniejszych”. Nie można wykryć ile zarodków jest na początku ze względu na ograniczenia technologiczne. Wśród wielu bliźniaków jednojajowych znaleziono pewną prawidłowość. Otóż gdy np. jeden jest leworęczny, drugi jest praworęczny ; gdy jeden bardziej używa lewej półkuli mózgu, drugi z kolei bardziej używa prawej ; gdy lewe ucho odstaje bardziej niż prawe , u drugiego odstaje bardziej lewe niż prawe itd. Jest to tak zwane lustrzane odbicie. Tłumaczyłoby to leworęczność której wiele dzieci nie może się „oduczyć” ( dotąd sądzono że była ona nawykiem który należy eliminować ) Jak pokazują badania, leworęczni postrzegają świat inaczej niż ich praworęczni koledzy, wykorzystują zupełnie inne schematy myślenia i bardzo często rozwijają specyficzne cechy charakteru. Ma to związek z rozwojem prawej półkuli mózgowej, a właściwie jej dominacją nad lewą. Jeżeli naukowcy określą, „któropółkulowe” dzieci powstają w macicach częściej, można wtedy będzie wywnioskować że jeżeli np. Lewopółkulne dzieci rodzą się częściej , to jeśli jesteś leworęczny to znaczy że być może we wczesnym stadium rozwoju miałeś/aś praworęcznego/czną brata/siostrę który/a z jakiś przyczyn umarł. I na odwrót : skoro prawopółkulne dzieci rodzą się częściej , to jeśli jesteś praworęczny to znaczy że być może we wczesnym stadium rozwoju miałeś/aś leworęcznego/czną brata/siostrę który/a z jakiś przyczyn umarł. Oznaczałoby to , że leworęczność nie jest nawykiem nabytym w dzieciństwie , a efektem odbicia praworęcznego bliźniaka i jest zupełnie naturalna. Czy znacie jakichś bliźniaków, którzy potwierdzaliby teorię ? - dajcie znać. Ja na razie tylko znalazłem tylko braci Kaczyńskich. :D Więcej ludzi jest praworęcznych, jest to w większości przypadków wyrobiony nawyk, nie natura. :)

Teoria budzi kilka wątpliwości... <_<
Nie wiadomo jaki procent ewentualnych bliźniaków ginie podczas ciąży, czy w ogóle istnieje ich zwiększona na początku ilość. Druga sprawa to genetyka. Wielu uczonych sądzi że ręczność jest dziedziczona genetycznie ( to tylko teoria )

Co o tym sądzicie ? Możliwe czy nie ? Czy wierzycie w autentyczność teorii ? Wszystkie posty mile widziane :D
 

Daros23

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2008
Posty
1 987
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
WLKP
ciekawa teoria. choc troche dziwna. jakos niezbyt prawdziwa jak dla mnie. tylko dlaczego ci leworeczni czesciej nie dozywaja?
ale poczekajmy na dalsze wyniki badan. moze cos z tego wyniknie :D
 

Leone

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2008
Posty
1 367
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Ekhm..
W takim razie, co się dzieje z tym 'bliźniakiem'? Przecież drugie dziecko go nie wchłonie, bo to nie możliwe. Organizm matki też. Jedynie może zostać usunięty z organizmu. Ale jakoś nie słyszałem, aby kobieta mocno krwawiła podczas ciąży, a później urodziła zdrowego dzieciaka.
A zgodnie z tą teorią, takie krwawienie powinno być za każdym razem.

Leworęczność była uważana za coś złego. Ale co z tego?
A pojawia się wtedy, gdy prawa półkola jest lepiej rozwinięta i 'przejmuje kontrolę' nad całym mózgiem.
U większości ludzi dominującą półkulą jest lewa, ale u jakiś 10% prawa.

I tyle co do leworęczności.
 

24-24

Nowicjusz
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
150
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Ekhm..
W takim razie, co się dzieje z tym 'bliźniakiem'? Przecież drugie dziecko go nie wchłonie, bo to nie możliwe. Organizm matki też. Jedynie może zostać usunięty z organizmu. Ale jakoś nie słyszałem, aby kobieta mocno krwawiła podczas ciąży, a później urodziła zdrowego dzieciaka.
A zgodnie z tą teorią, takie krwawienie powinno być za każdym razem.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem z tym krwawieniem, ale jak wcześniej wspomniałem współczesna technologia nie jst w stanie wykryć ile zarodków ma w swoim łonie na początku matka ( kiedy są prawie niewidoczne ) To prawda, zarodek jest w jakiś sposób usuwany, ale mi się wydaje że w tak wczesnym stadium rozwoju nawet gdy umiera, chyba nie powinien doprowadzić do krwawienia ze wzgelędu na swoje małe rozmiary ( są jeszcze takie malutkie że ich prawie nie widać ) :niepewny: Nie jestem pewien , jakby co to mnie popraw .

Były różne wierzenia ludowe co do leworęczności. Grecy i Rzymianie uważali leworęczność za dar od bogów, podczas gdy słowianie za "inność" i często była utożsamiana z szatanem... :lol: Ale to przeszłość. Dziś niektórzy uważają leworęczność z głupi nawyk , podczas gdy jest to kwestia której półkuli mózgu bardziej używamy... :)
 

Leone

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2008
Posty
1 367
Punkty reakcji
1
Wiek
37
chyba nie powinien doprowadzić do krwawienia ze wzgelędu na swoje małe rozmiary
I co? pływają sobie w macicy, aż dziecko przyjdzie na świat?
 

maladi06

Nowicjusz
Dołączył
12 Sierpień 2008
Posty
45
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
znienacka
a wody plodowe plywaja sobie te same przez 9 miesiecy az zasmierdna? jasne, ze nie. przeciez caly czas ma miejsce wymiana przez scianki macicy. zarodek spokojnie moze sie rozlozyc na czesci pierwsze i odejsc niezauwazony, szczegolnie biorac pod uwage rozmiar glowki od szpilki.

slyszalam o teorii blizniaka juz wczesniej, apropo innego tematu.. ale chyba nie warto go tu przytaczac.
 

Leone

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2008
Posty
1 367
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Jednak zauważ, że wody płodowe trochę się różnią od zapłodnionego zarodka.
Szczególnie, gdy ten jest już większy od główki od szpilki.
 

gwiazdka2008

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2008
Posty
268
Punkty reakcji
0
Miasto
Deutschland
Dla mnie ta teoria jest jakaś podejrzana. Nic nie trzyma się kupy. A jeśli jestem oburęczna to co? Jestem 2 w 1? A może byłam singlem? Ale przeciez to nie możliwe bo jak mówi teoria, jest więcej zarodków. Trzeba to obalić :D
 

Awruk

Nowicjusz
Dołączył
12 Październik 2008
Posty
23
Punkty reakcji
0
Kojarzy ktoś powieść Kinga (nie pamiętam tytułu) w której poczytny pisarz książek sensacyjnych, u którego w dzieciństwie odkryto brata bliźniaka wrośniętego w mózg, jest ścigany przez bohatera jednej ze swoich książek - swoje alter ego? :)
 

Leone

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2008
Posty
1 367
Punkty reakcji
1
Wiek
37
Akurat coś takiego jest możliwe ;)
Chociaż ten 'wrośnięty' organizm nie ma raczej świadomości.
 
G

germanistka89

Guest
Bardzo ciekawe :)
Nauka jest wciąż zagadką :)
Wydaje mi się, że w każdej teori jest odrobina prawdy ... bo nic samo z siebie się nie bierze.
Ale taka sytuacja to jak los na loterii :p
Nie umiem szczerze mówiąc się do tego ustosunkować ...
Z co do dziedzczenia genetycznego ... również bardziej prawdopodbne wydaje mi się dziedziczenie genetyczne ... krzyżówki wydają mi się mało mylne ...
Chociaż moja ciocia i wujek są praworęczni, a dzieci mają 2 - leworęcznych, i 1 - praworęcznych. I w najbliższym pokoleniu nie było nikogo leworęcznego ( co jest dziwne)
A wyuczenie, hmm ... nie powiedziałabym ... to chyba w psychice już jest.
Zobacz np małe dzieci ... jeszcze nie mają nawyków a już zabawki chwytają np lewą ręką ... i rodzice prubują podawać im te zabawki do prawej rączki a jednek te dzieci i tak przełożą ową zabawkę do lewej rączki - bo tak im wygodniej ... lewą mają sprawniejszą ...
Tak poprostu jest :)
Poczekajmy za jakiś czas co powie nam nauka :)

Pozdrawiam
PS. super temat :)
 

moutza

Nowicjusz
Dołączył
11 Październik 2008
Posty
229
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Łódź
Z co do dziedzczenia genetycznego ... również bardziej prawdopodbne wydaje mi się dziedziczenie genetyczne ... krzyżówki wydają mi się mało mylne ...
Chociaż moja ciocia i wujek są praworęczni, a dzieci mają 2 - leworęcznych, i 1 - praworęcznych. I w najbliższym pokoleniu nie było nikogo leworęcznego ( co jest dziwne)

Wlasnie... Ja jako jedyny z mojej rodziny(chodzi mi o rodzicow i rodzenstwo) jestem leworeczny. Masz jeszcz brata i dwie siostry- wszyscy praworeczni. Z tego co mi wiadomo nie mam w dalszej rodzinie (dziadkowie i prawdziadkowie) leworecznich.
Pewnie to dlatego ze jak wiadomo od kazdej reguly sa wyjatki:)
 

zioomal

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2006
Posty
2 192
Punkty reakcji
10
Wiek
25
Jestem leworęczna, moi rodzice są praworęczni, brat i siostra również. Z tego co wiem dziadkowie też nie odbiegali od standardu.
Moi koledzy, bliźniacy oboje są prawo ręczni, nie zauważyłam u nich w żadnym stopniu "lustrzanego odbicia".
Ostatnio nawet dochodzę do wniosku, że chyba nawet nie są bliźniętami jednojajowymi, bo coraz mniej podobni do siebie są. Albo to kwestia wieku, bo kiedyś ich odróżnić nie mogłam ;D
 

consa

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2008
Posty
132
Punkty reakcji
0
Jakoś nie trafia do mnie ta teoria, tak samo jak to stwierdzenie, że nie ma technologii, która by wykryła ile zarodków jest na początku...
 

delin

Nowicjusz
Dołączył
14 Grudzień 2008
Posty
298
Punkty reakcji
4
Wiek
36
Miasto
Wodzisław Śląski
Według najnowszych badań kobieta może mieć w łonie kilka zapłodnionych komórek macierzystych które jednak są wchłaniane przez inne komórki nowo formującego się organizmu - jak twierdzą naukowcy: jest wysokie prawdopodobieństwo powszechności takiego zjawiska
 
Do góry