mi o przyjmowaniu pigułek przypomina nawet chłopak, każde z nas ma ustawione przypomnienie w telefonie - na wszelki wypadek z tym akurat nie ma problemu, t obowiązek nas obojga
z tego co mi wiadomo to właśnie dzięki wkładce dziewczyny pozbywają się bolesnych i obfitych miesiączek, także chętnie poczytam o tych, jak to mówisz, męczarniach ) ja sama przy niej odżyłam rzewraca:
Ja miałam obwite krwawienia i odkąd mam wkładkę problem się zmniejszył zdecydowanie. Lekarz tłumaczył mi, że przez wkładkę nie zarastają ścianki w macicy coś w tym stylu i trakcie okresu nie ma się co złuszczać, albo jest tego o wiele mniej i dzięki temu ten okres jest mniej obwity. A niektóre posiadaczki wkłądek czasami nie mają w ogóle okresu, ja niestety do takich nie należę, choć bym chciała... to wygoda
przed wkładką miałam tabletki i między innymi problemy z wątrobą przyczyniły się do konieczności zmiany na inną metodę antykoncepcyjną i akurat szczęśliwie padło na wkładkę, taka historia.
Niby te 30zł to nie taka duża kwota, ale jak policzysz to juz w roku wydatek rzędu 350-400zł - więc wkładka w perspektywie kilkuletniej nie jest taka droga
ale mimo wszystko nie jest to aż taki wielki koszt nawet jak zliczy się to do wydatków rocznych, to jednak za tyle bezpieczeństwa i świętego spokoju jestem gotowa zapłacić biorąc pod uwagę, że vibin zaoszczędza mi wszelkich rozkurczowych proszków
nawet jak weźmie się pod uwagę perspektywę roczną czy nawet dłuższą.... to bez przesady, w końcu dba się o swój święty spokój, a taka korzyść nie ma swojej ceny ważne aby metoda była odpowiednio dobrana pod siebie
Dokładnie - antykoncpecja powinna być dobrana indywidualnie. U mnie nałożył się problem ze słabą wątrobą i żylaki, więc wkładka okazała sie super rozwiązaniem. Ale jak bedzie w konkretnym przypadku najlepiej naradzić się z lekarzem...
wkładka to w ogóle może wyjść groszowo przy założeniu na nfz, a że zabieg powinien być robiony w zakresie wizyty, bez dopłacania itd to warto się zakręcić w tym temacie
Jeśli jest opcja z założeniem na NFZ, to faktycznie są to groszowe sprawy - koszt samej wkładki ok 300zł, a nosi się ją kilka lat, wiec to miesiecznie wychodzi koszt kilku złotych...
ja teraz mam moralniaka, bo płaciłam za założenie wkładki prywatnie, a mogłam się trochę pouganiać za lekarzami i zaoszczędziłabym jeszcze na tym interesie
Ja stosuję plastry evra, ale to zwykle ok. 56 zł, więc na roczne przeliczenie bardzo dużo. Ale jestem zadowolona. Uważam, że u nas powinno być tak samo jak w UK - wszystko za darmo. Ile nerwów by to wszystkim oszczędziło...
Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.