Zwykli ludzie nie poradziliby sobie z anarchią ale anarchiści skupieni razem już tak bo mają swoje przekonania, m.in. szanują prawa i wolności innych ludzi czego przeciętny "obywatel" by nie potrafił. Anarchia nie ma nic wspólnego z przemocą wobec zwykłych ludzi i zrozumcie to wreszcie! :/ Jest agresywna wobec władzy. A wogóle to 90% wypowiadających się tutaj ma zielone pojęcie o anarchii.
Anarchiści
- Thread starter fuckme
- Rozpoczęty
punk1493
Nowicjusz
Ja nigdy nie byłam zwolenniczką jakichkolwiekt rządów.Mam gdzieś polityke, państwo itd. :cenzura: mnie to obchodzi.Wręcz jestem przeciw rządom itp. ale za anarchistke sie nie uważam.Niby wyzneje to wszystko co anarchista ale tak jakoś nie wiem.Nie przemawia do mnie ani rząd ani anarchia.Jestem neutralna? Nie, jestem przeciw rządom ale za anarchią też do końca nie jestem, chociaż... a nie wiem.Już nie nudze może.
Charlotta Ty nie wiesz o czym piszesz. Jak szanują anarchiści innych ludzi możesz się dowiedziec czytając o wojnie domowej w Hiszpanii, gdzie w Barcelonie współrządzonej przez anarchistów rozwalano za posiadanie marynarki, stroju burżuja.
Po drugie poczytaj teoretyków anarchizmu. Polecam np. " Zdobycie chleba " Kropotkina i potem się wypowiadaj.
Już dałem w temacie Skini.
Bo trza nam rewolucji najsampierw we łbach, a następnie na ulicach.
Pozatem anarchia jak i idąca za nią wolność byłaby dla wielu męcząca myślę. I nawet nie chodzi teraz o przemoc wszelaką. Niektórym mogłoby nie odpowiadać, albo mogłoby być dla nich męczące to, że: "ciągle trzeba decydować, ciągle trzeba coś wybierać". Niektórzy wolą zrzucić to na barki innych, niekoniecznie kompetentnych do tego.
Slavomier
Nowicjusz
Anarchia wydaje się atrakcyjna dla 13 latków których rodzice przyłapali na piciu, takie mam odczucia...
Poza tym co takiego wam to Państwo Polskie zabrania? Proszę o konkretne przykłady. Tylko mi tu nie mówcie o krytykowaniu władzy, bo jak wyjdę na miasto i zacznę obrażać prezydenta to mi nikt nic nie zrobi, ew. wezmą mnie za świra.
I am an antichrist
I am an anarchist
Dont know what I want but
I know how to get it
I wanna destroy the passer (...)
Takie imponujące słowa?
Poza tym co takiego wam to Państwo Polskie zabrania? Proszę o konkretne przykłady. Tylko mi tu nie mówcie o krytykowaniu władzy, bo jak wyjdę na miasto i zacznę obrażać prezydenta to mi nikt nic nie zrobi, ew. wezmą mnie za świra.
I am an antichrist
I am an anarchist
Dont know what I want but
I know how to get it
I wanna destroy the passer (...)
Takie imponujące słowa?
Slavomier widocznie nie rozumiesz jej istoty. Anarchistami byli i są także dorośli dojrzali ludzie. Przytoczyłeś tylko kawałek "hymnu anarchistów" a gdzie reszta? Całość trzeba bo tak to to jest wyrwane z kontekstu. A anarchii chodzi o wolność i równość ludzi. Nikt nie jest lepszy ani gorszy. Nie ma tak że jeden ma do czegoś prawo a drugi nie. Nie ma tak że jeden drugiego szanuje a ten drugi pomiata tym pierwszym. Nie wiem czy jakikolwiek trzynastolatek byłby w stanie to zrozumieć. Niektórym dorosłym to się wciąż nie udało 
Slavomier
Nowicjusz
To do czego jedni mają prawo a inni nie? I co Cię tak ogranicza że musisz walczyć o wolność?
Myślę że znasz odpowiedź na to pytanie. Nie wierzę że nie było nigdy takiej sytuacji w twoim życiu kiedy pomyślałeś sobie "gdybym mógł coś zmienić to Polska nie wyglądałaby tak, tylko tak". To "siły wyższe" decydują o tym jak wygląda kraj w którym żyjesz, jak wygląda nawet twoje życie! Ja nie walczę o wolność. Wolność nie jest trudna do zdobycia. Człowiek najczęściej sam odbiera sobie wolność. Wystarczy tylko chcieć ją sobie zapewnić i wychodzi.
Slavomier
Nowicjusz
Ja się czuję wolnym człowiekiem, robię to na co mam ochotę, chodzę tam gdzie chcę i nikt mi niczego nie zabrania. Może parę razy na studiach mi się zdarzyło pomyśleć, że "gdybym JA tu rządził, byłoby lepiej" ale z drugiej strony nikt mi nie kazał iść na te studia, sam wybierałem.
A ta siła wyższa w kraju to pewnie politycy po prostu a tu wbrew pozorom można zmienić i to dużo! Wystarczy iść na wybory. a kto nie idzie niech potem nie lamentuje jak tu źle i szaro.
A ta siła wyższa w kraju to pewnie politycy po prostu
a tu wbrew pozorom można zmienić i to dużo! Wystarczy iść na wybory. a kto nie idzie niech potem nie lamentuje jak tu źle i szaro.Slavomier wybory nic tu nie pomogą. Jeśli wyniki wyborów jednego zadowolą, to innego nie zadowolą i tym samym jeden będzie się czuł dobrze a drugi będzie czuł się źle w państwie. Powiedz, czy jesteś w stanie wybrać spośród ludzi człowieka któremu zaufasz do tego stopnia że powierzysz mu decydowanie o twoim życiu i o państwie w którym żyjesz, które jest przecież także twoje? Czy wybierzesz kogoś takiego spośród ludzi których nawet nie znasz??
Mówisz o studiach ale nawet to że chcesz być na studiach to tak naprawdę nie twoja decyzja bo wymuszona przez obecną rzeczywistość. Czy gdyby to nie wpływało na twoją pozycję społeczną i na ilość pieniędzy, byłbyś na tych studiach? Gdybyś na przykład wygrał dwa miliony w lotto, byłbyś tam? Gdyby światem nie rządziła pogoń za jaknajlepszą pracą i zarobkami, pogoń za dumą i byciem kimś ważnym, byłbyś tam?
Mówisz o studiach ale nawet to że chcesz być na studiach to tak naprawdę nie twoja decyzja bo wymuszona przez obecną rzeczywistość. Czy gdyby to nie wpływało na twoją pozycję społeczną i na ilość pieniędzy, byłbyś na tych studiach? Gdybyś na przykład wygrał dwa miliony w lotto, byłbyś tam? Gdyby światem nie rządziła pogoń za jaknajlepszą pracą i zarobkami, pogoń za dumą i byciem kimś ważnym, byłbyś tam?
To ja niczem żyd
odpowiem pytaniem na pytanie.Jara Cię, że zostajesz legalnie okradany(oksymoron taki
)? Że oprócz Ciebie okradani przez państwo są twoi bliscy, rodzina, przyjaciele? Nie obraża Cię fakt, że okradając Ciebie mówią, że robią to dla twojego dobra? Pieniądze idą między innymi na służbę zdrowia. Jakoś jednak dziwnie się składa, że służbie zdrowia mało pieniędzy, że coraz zamykają szpitale, a pielęgniareczki se strajkują, że kiedy idziesz do lekarza mówią Ci, że pan doktor Cię przyjmie, tylko pasjansa ułoży. Państwo się nie popisało, co nie? Jedźmy dalej. Kasa z podatków idzie na policję, która ma strzec bezpieczeństwa , jednak bezpieczeństwa tego nigdy nam nie zapewni, bo straciła by wtedy na pewno wiele przywilejów, to po pierwsze. Po drugie płacisz te podatki, jednak kiedy idziesz na posterunek, gdy ci skroili telefon, to go kur.wa nie odzyskasz, a jak odzyskasz to masz koleś fart i moim zdaniem winieneś zacząć grać w totka . Dobra powoli dochodzę do końca tego wątpliwej jakości wywodu. W końcu płacisz kasę na astronomiczne diety posłów, które to te astronomiczne sumy są tłumaczone walką z korupcją(wiadomo dużo dastanie od państwa taki poseł= nie będzie chciał brać w łapę). No i zabierają ci tą kasę, a tu coraz słyszysz jak CBA zatrzymuje kolejnych polityków. W ogóle nie boli Ciebie, że płacąc podatki państwu to tak jak byś płacił za bilet wstępu do jakiegoś gigantycznego cyrku? Chyba najdroższego cyrku świata...