Alkohol na studniowce

dom88

Nowicjusz
Dołączył
15 Luty 2007
Posty
220
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska!
sory kifer4 ale odp co do mlodziezy :p


Pić,ale z umiarem
znajomy mi mówił,że jego syn wrócił pijany strasznie,koledzy musieli go przyprowadzac,lizał sie z jakąś typiarą,nawet nie wiedział z jaką i na dodatek na początku myslal ze telefon zgubil,okazalo sie ze znajomy mu przechowywał..
to jest nasza młodziez?

to co opisalas to jest normalne wsrud mlodziezy ale nie mow ze to jest dzisiejsza mlodziez bo sam wiem z opowiesci moijch wojkow czy ojcow znajomych ze dawniej tez tak mylo, to jest taki wiek czasem sie szaleje i przesadza z alko nooo i jest zgon :p ale zazwyczaj potem jak sie to wspomina to jest smiesznie i powstaja smieszne historie :p ja tam nie wiem ale mi raz sie tez zdarzylo tak dosc mocno "znieczulic" ze w sumie to nie pamietam za wiele ale od tego momentu znam swoje mozliwosci i alko tak ale... z umiarem :]
 

kalashnikov

Nowicjusz
Dołączył
30 Lipiec 2007
Posty
11
Punkty reakcji
0
Wiek
35
heh... my mamy w ta niedziele studniówke ;] dyrektor zapowiadał ze nie mozna alkoholu wnosic ale ja tam pierr.... ;) i biore absolwenta za pazuche a prawdopodobnie maja sprtawdzac czy ktoś nie wnosi... no ale wiadomo musza powiedziec ze nie ma alkoholu ale tylko tak dla zasady ale wszyscy wiedza ze vodka musi byc :sexy: ;)) pozdro
 

Lestat

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2007
Posty
2 195
Punkty reakcji
22
Miasto
Szeol
Wane jest, zeby bawic sie z glowa, poniewaz ile to sie nie pilo!!! Ale gazu nie bylo, poniewaz bawilismy sie, ciagle tanczylismy i jakos litry wodki ktore wypilismy w gronie znajomych wyparowaly. Byly osoby, ktore pily i siedzialy przy stolikach, tych po kilku godz. trzeba bylo chowac lub uspokajac. To duzy blad! Jesli chce sie pic to z glowa.
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
Pić,ale z umiarem
znajomy mi mówił,że jego syn wrócił pijany strasznie,koledzy musieli go przyprowadzac,lizał sie z jakąś typiarą,nawet nie wiedział z jaką i na dodatek na początku myslal ze telefon zgubil,okazalo sie ze znajomy mu przechowywał..
to jest nasza młodziez?
Tak to jest mlodziez. Co w tym złego?
 

Yoggi

wujek Stefan mistrz ciętej riposty
Dołączył
6 Wrzesień 2006
Posty
3 735
Punkty reakcji
14
Miasto
z Biedronki
Pić,ale z umiarem
znajomy mi mówił,że jego syn wrócił pijany strasznie,koledzy musieli go przyprowadzac,lizał sie z jakąś typiarą,nawet nie wiedział z jaką i na dodatek na początku myslal ze telefon zgubil,okazalo sie ze znajomy mu przechowywał..
to jest nasza młodziez?
Wiesz, ja nie muszę się powoływać na "znajomego" :] bo na własne oczy widziałem na wycieczce (ale nie szkolnej) spitych dorosłych, którzy w przeciwieństwie do tego syna szkodzili nie tylko sobie. Także nie pisz bzdur jaka ta obecna młodzież jest zła, bo starsi są jeszcze gorsi. No ale cóż, utarło się najeżdżać na określone rzeczy w społeczeństwie (polityka, młodzież, policja itd. itd.) to się powtarza nie?
Poza tym nie zazdroszczę znajomych, jeśli nie wstyd im wywlekać takie sprawy przy innych, oj nie zazdroszczę. Zaczynam teraz doceniać własnych znajomych.

A co do tematu: dzisiaj akurat mam studniówkę :D Będzie szaleństwo :D
 

Capone

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2008
Posty
291
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Centrum
U nas to zadnego problemu nie było normalnie flaszki na stołach wszystko na legalu.Później jeszcze wywochawczyni przyszła zaczeła z nami troche pod pijać,jak sie skończyła przyniosła swoją butelke :D
 

niepowazna

Nowicjusz
Dołączył
16 Wrzesień 2008
Posty
121
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Totalna żenada podpisywanie takich deklaracji.

Moja szkoła jest bardziej na czasie chyba i można się spokojni było dogadać z nauczycielami. Na początku straszyli nas że przed wejściem, będziemy przeszukiwani. Gdy zaczęliśmy się burzyć, wychowawczynie nie miały wyjścia i poprosiły nas tylko o dorosłe zachowanie. W przypadku mojej klasy, się nie zawiodły ( chociaż alkohol pili wszyscy, nawet Ci najbardziej grzeczni :) ). Było kilka incydentów dość niemiłych, ale ogólnie pić było można tylko nie wolno było się z tym za bardzo obnosić. Nauczycieli wiedzą swoje i uczniowie również wiedzą, który nauczyciel sobie wypił na studniówce i co kryło się pod naszych i ich stołach. :)
 
Do góry