alkohol a rodzice?

chuchuwa

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2009
Posty
15
Punkty reakcji
0
no poprostu przerombane następnego dnia :) ja miałem taka akcję że nie pamiętam jak przyszedłem do domu i jeszcze z mamą rozmawiałem ale nawet nie mam pojecia o czym a póżniej wez słuchaj te wszystkie pierdoły lepiej nie pokazywać się jak jest się pijanym rodzicom im mniej wiedzą o nas tym dłużej żyja :)
 
R

rabunia89

Guest
moja mama jest totalnym abstynentem, więc nie wyobraża sobie, żeby jej córeczka( a mam już 20 lat) piła alkohol... tak więc przy rodzicach nie piję...
jak jeszcze mieszkałam z rodzicami to jak przychodziłam do domu po alkoholu to starałam się nie rozmawiać z nimi żeby się nie skapnęli... raczej nigdy się nie skapnęli że byłam pijana... :]
teraz jest co innego, bo mieszkam w akademiku i mogę robić co chcę :D
 

Asiulaa

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2008
Posty
322
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Kraków/NH
Moi rodzice nic mi tam szczególnego nie mówią na temat picia. Ufają moim znajomym, wiedzą, że zawsze ktoś mnie odprowadzi lub (trzeźwy!) odwiezie do domu. A w domku nie piję często. Jak już coś, to drinka czy dwa z nimi albo z chłopakiem. No- albo z bratem:D Ale zdarzyło się mi i kumpeli dwa razy tak konkretnie naj.bać u mnie:D A rodzice- nic:D a wątpię, że nie zauważyli;p
 

Zamyślona

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
1 507
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Do 18 roku życia to nawet mi przez myśl nie przeszło żeby z rodzicami pić...raz się zdarzyło, że jakoś odruchowo napiłam się tak publicznie wina przy nich to ooo potem kazanie było :D
lepiej w konspiracji smakuje :p
 

Tancerkaa

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2009
Posty
74
Punkty reakcji
0
Miasto
W świecei reggae..
U mnie było niestety gorzej.. Pamietam jak wrociłam raz pijana taksówką... do Domu (akurat był ojciec, bo tak to mieszka za granicą) i odrazu zaczął mi sie dziwnie przyglądać. Chcieli ze mna jechac na pogotowie i robic testy czy nie brałam narkotyków... (wtedy akurat nie brałam.. zaczęłam palić marihuanę pare miesiecy po tym zdazeniu). Potem wyziska..Nie było to miłe, ale ojciec też był pijany... A rano przeprosiny i kazanie ;] Ale teraz zdecydowanie przy rodzicach nie.

Najlepiej jak starsi malo o nas wiedzą.. :) Bo pozniej wychodzia same niekorzysci..
 

Tancerkaa

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2009
Posty
74
Punkty reakcji
0
Miasto
W świecei reggae..
U mnie było niestety gorzej.. Pamietam jak wrociłam raz pijana taksówką... do Domu (akurat był ojciec, bo tak to mieszka za granicą) i odrazu zaczął mi sie dziwnie przyglądać. Chcieli ze mna jechac na pogotowie i robic testy czy nie brałam narkotyków... (wtedy akurat nie brałam.. zaczęłam palić marihuanę pare miesiecy po tym zdazeniu). Potem wyziska..Nie było to miłe, ale ojciec też był pijany... A rano przeprosiny i kazanie ;] Ale teraz zdecydowanie przy rodzicach nie.

Najlepiej jak starsi malo o nas wiedzą.. :) Bo pozniej wychodzia same niekorzysci..

PS Sory za drugie ale coś mi się z komputerem dzieje:/
 

Ryju

Nowicjusz
Dołączył
5 Wrzesień 2007
Posty
64
Punkty reakcji
0
ja tam przy rodzicach nie piję..... tak jak Zamyślona napisała: lepiej w konspiracji smakuje xD ...
 

niecodzienna

Nowicjusz
Dołączył
22 Marzec 2009
Posty
33
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Wąbrzeźno
Moi rodzice są abstynentami, nie wyobrażają sobie jak ja mogłabym pić. Nigdy przy nich nie piłam. Gdy już się napiję staram się z Nimi nie utrzymywać wielkiego kontaktu... Chociaż jednego razu mnie wykryli - poszłam z kolegą na tanie wino, wróciłam do domu i poprosiła mnie mama o rozmowę, nie wypiłam dużo więc czułam się pewnie:
- Piłaś wino?
- Nie. Kolega miał urodziny, piliśmy wiśniowego picollo.
Musiałam skłamać, inaczej byłoby kiepsko, a że mi ufa, uwierzyła. ;x
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
lepiej wypic w domu nawet przy rodzicach niz stac pod sklepem albo kitrac sie po kątach
 

paczek1262

w ryj?
Dołączył
3 Wrzesień 2007
Posty
912
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Łódź
Ja przy rodzicach nie piję, a jak sobie pozwolę i gdy wracam do domu zazwyczaj już spią. Nastpęnego dnia tylko mama spyta, czy dużo wypiłem. Mówię jej prawdę. Ale przy rodzicach, ani z rodzicami nie piję. Noo piwo wypiję, ale nic więcej.
 
Do góry