Witam wszystkich. Mam problem, mianowicie od ostatnich paru miesięcy, zauważyłem ze mam problemy ze wzrokiem. Mianowicie mam uczulenie już od młodych lat (czasów komunii). Nigdy nie mialem problemow ze wzrokiem, ale ostatnio odczółem, że widzę dalsze obiekty zamazane (szczególnie wczesnym wieczorem, około 19 godziny latem). Bardzo mi z tym źle, ponieważ boję się wyjsc z domu, bo juz wiem, ze bede probowal przeczytac np rejestracje aut, zeby jednak samemu sobie udowodnic, ze dobrze widze. Jest dla mnie meczarnią to, ze ciagle o tym mysle gdzies idac. W dzien widze o wiele lepiej, nie mam najmniejszych problemow z widzeniem z bliska, ale wczesnym wieczorem, albo tam, gdzie jest sztuczne swiatlo, widze fatalnie i bardzo mi z tym zle. Mimo wszystko nie jest az tak zle, ale idealnie tez nie jest z moim wzrokiem. Uczulenie mnie łapie czasami, biorę tabletki. Czuje swedzenie oczu i czasami potrafie je zacierac przez 2 minuty, tak mnie swedza i lzawia i z kolejnym mrógnieciem oczu jest wszystko zamazane. Boje sie okulisty, nie chce nosic okularow ze wzgledu na zly wyglad. Na poprzednim forum czytalem, ze alergia nie ma skutkow ubocznych jesli chodzi o ostrosc wzroku. Ja jednak nie do konca wiem, czy to jest spowodowane alergia. Przed komputerem spedzam 3 godziny dziennie i to nie jest tak duzo, w porownaniu do moich kolegow co siedza dluzej i widza lepiej ode mnie. Prosze o pomoc i wyjasnienie, bo bardzo mnie to meczy. Chcialbym, zeby to jednak byla wina uczulenia.