Akcje , Obligacje , Bitcoin....w co swoje pieniądze byś zainwestował?

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
Pomysł na wątek powstał gdy czytałem w innym wątku o bitcoinie i sporze dwóch forumowiczów.
W co bym inwestował gdybym miał pieniądze? No raczej trudno mi sobie wyobrazić że w
w bitcona. Co to jest bitcoin? Bo akcja to jest udział w spółce. Obligacja to taka
lokata bankowa tyle że zwykle nie w banku zwykle bardziej opłacalna i bardziej ryzykowna
od lokaty bankowej. Ale co to jest bitcoin? Od czego zależy to czy bitcoin będzie
nadal drożał? Jak przewidzieć kiedy stanieje? Przy akcjach jest to prostsze.Wiedzę
czerpie się z finansowych raportów kwartalnych spółki. Tak emitenci akcji jak obligacji
prospekty ich dotyczące publikują. Czy ktoś słyszał o "prospekcie emisyjnym bitcoina"?
Co na to "Wyrocznia z Omaha"? Śmieje się z "inwestujących" w bitcoina. Dla mnie może
to nie guru ktoś kogo opinię lepiej traktować poważnie. A Ty gdybyś miał pieniądze
to co byś kupował...akcje obligacje a może byś...."zainwestował" w bitcoina?
 

glowonog

feniks
VIP
Dołączył
14 Maj 2017
Posty
1 863
Punkty reakcji
160
W Bitcoiny.

Obecnie mam w kryptowalutach kilka groszy. Trochę w bitcoinach, trochę w Ripple'ach.

Jak możesz oceniać wartość bitcoina? Moim zdaniem stosunkowo prosto. Choć mówimy tu o docelowej wartości. Bitcoin ma w ambicjach zastąpić konwencjonalne środki płatnicze ( pieniądze). Jest to waluta, która powstała w 21 mln. egzemplarzy, sztuk ( jeszcze nie wszystkie zostały wykopane ) i nikt nie " dodrukuje" już ani jednego ułamka BTC, powyżej tych 21 mln.

To oznacza, iż Bitcoin nie ulega inflacji, może co najwyżej ulec deflacji, biorąc pod uwagę powyższe celuje on w łatwą do oszacowania wartość obliczaną ze wzoru: Wartość wszystkich pieniędzy konwencjonalnych w USD podzielić przez ilość bitcoinów w obiegu.

Wynik to ok. 4,2 mln$ za jednego bitcoina. Oczywiście TO jest utopia, ale z każdym jednym użytkownikiem tej kryptowaluty, jej wartość wzrasta, bo za każdym razem gdy bitcoin wypiera pieniądze konwencjonalne, zyskuje na wartości. Dziś cena BTC to ok. 8200$. Rok temu oscylowała w okolicy 1000$, już wtedy mówiono, że to górna granica, że nie ma sensu w to wchodzić, bo nie może rosnąć w nieskończoność... Cóż, jak widać, może.
Wiesz, kiedy BTC dopiero wystrzeli w kosmos? Jak pojawią się terminale płatnicze na niego w sklepach, automatach, itd. To wbrew pozorom nie jest daleka przyszłość... Rządy już próbują jakoś to opodatkować, okiełznać. To tylko wzmacnia kryptowaluty. Ponoć Ukraina planuje oficjalnie wprowadzić zerowy podatek dla obrotu kryptowalut. Taki ruch pozwoli niesamowicie wzmocnić Ukraińskie banki i jednocześnie znów wzmocni bitcoina.


W ogóle porównując akcje i obligacje z bitcoinami ( czy raczej kryptowalutami ) popełniasz pewien błąd, ja bym je porównywał z przewidywaniem akcji walut konwencjonalnych, takich jak stosunek siły euro do złotówki, itd. Póki co wygląda to tak - im więcej kapitału ląduje w danej kryptowalucie, tym większą wartość ona osiąga. Ludzie w nią inwestują, bo np. jakaś korporacja wdrożyła ją w jakiś sposób, bo jakiś bank zaczął z nią współpracować, itd. Taki sam schemat jak na normalnej giełdzie - idzie fama, że Trump wygrał wybory i może być licho - dolar leci w dół.
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
glowonog napisał:
Jak możesz oceniać wartość bitcoina? Moim zdaniem stosunkowo prosto. Choć mówimy tu o docelowej wartości. Bitcoin ma w ambicjach zastąpić konwencjonalne środki płatnicze ( pieniądze). Jest to waluta, która powstała w 21 mln. egzemplarzy, sztuk ( jeszcze nie wszystkie zostały wykopane ) i nikt nie " dodrukuje" już ani jednego ułamka BTC, powyżej tych 21 mln.
Ja w swoim wątku powołałem się na "Wyrocznię z Omaha" czyli tzw Warrena Buffeta. Zapewne Przedmówca też chciałby powołać się na "znanego guru" tylko w tym przypadku zwyczajnie zapomniał. Inna sprawa w przyrodzie występuje coś takiego jak złoto. Przypadkiemzłota też nie można "dodrukować" czy przypadkiem jego kurs nie podlega wahaniom? Więc skąd pewność że nie dotknie to bitcoina? Stwierdzenie że bitcoin nie ulega inflacji jest tak śmieszne że nawet nie wymaga komentarza
.
glowonog napisał:
Wiesz, kiedy BTC dopiero wystrzeli w kosmos? Jak pojawią się terminale płatnicze na niego w sklepach, automatach, itd. To wbrew pozorom nie jest daleka przyszłość... Rządy już próbują jakoś to opodatkować, okiełznać. To tylko wzmacnia kryptowaluty. Ponoć Ukraina planuje oficjalnie wprowadzić zerowy podatek dla obrotu kryptowalut. Taki ruch pozwoli niesamowicie wzmocnić Ukraińskie banki i jednocześnie znów wzmocni bitcoina.
Proponuję zejść na Ziemię i zadać sobie pytanie: Kto jest zainteresowany tym aby bitcoin wyparł dolara yena funta czy euro?
A tak np: co to jest ta Ukraina? mocarstwo ale w czym że się na nie Powołujesz?
Można nadal "punktować" wypowiedź głowonoga ale jego fascynacja przypomina mi podlotka który pierwszy raz w życiu nagą kobietę
ujrzał i ten widok zapadł Mu w pamięć. Tyle że akurat takie zachowanie ani głupie ani zboczone nie jest. To jest ciekawe że głowonog
nie zdefiniował bitcoina nie napisał czym on jest od czego zależy jego wzrost i co musi nastąpić aby zaczął spadać. Ja uważam że nie wie a Wy? Gdyby te braki dotyczyły widzianej kobiety każdy facet(może za wyjątkiem prezydenta Słupska) doskonale by to rozumiał. Ale kiedy dotyczy inwestowania to jest po prostu głupie. Dlaczego nie można porównywać bitcoina do akcji czy obligacji? Dlatego bo obligacje dają zwrot zainwestowanych funduszy plus pewien procent extra. Dlatego bo akcje dają prawo do udziału w zyskach spółki. Do czego prawo daje posiadanie bitcoina. A może postawię pytanie inaczej. Od ilu lat i w co inwestują dziś "drobni ciułacze" bitcoina?
Aha.....to już wiem dlaczego tylu w Amber-Gold "zainwestowało"
 

glowonog

feniks
VIP
Dołączył
14 Maj 2017
Posty
1 863
Punkty reakcji
160
kszyrztofff napisał:
Ja w swoim wątku powołałem się na "Wyrocznię z Omaha" czyli tzw Warrena Buffeta. Zapewne Przedmówca też chciałby powołać się na "znanego guru" tylko w tym przypadku zwyczajnie zapomniał.
Wiem na kogo się powołałeś, czytałem, jakie ma na ten temat zdanie. Bańka spekulacyjna. Nie, nie chciałbym się na nikogo powoływać, napisałem to, co uważam na temat tej inwestycji i wkładam w nią pieniądze. Mało, bo mało, mam tam ledwie 2 tyś. zł, ale zastanawiam się nad zwiększeniem kapitału w krypto. Z tym, że już na portfelach offline.

Ahh, co ważne, z niektórymi kryptowalutami współpracują nawet firmy takie, jak microsoft ( etherum na tej podstawie na początku roku podskoczyło z ceny ok. 15-20 $ za sztukę do prawie 400$ )



kszyrztofff napisał:
Stwierdzenie że bitcoin nie ulega inflacji jest tak śmieszne że nawet nie wymaga komentarza
No właśnie wymaga, spróbuj to podważyć. Wiesz, czym jest w ogóle inflacja? Dlaczego powstaje? Inflacja wynika tylko i wyłącznie ze zwiększenia ilości pieniądza w obiegu.



kszyrztofff napisał:
Proponuję zejść na Ziemię i zadać sobie pytanie: Kto jest zainteresowany tym aby bitcoin wyparł dolara yena funta czy euro?
Oh, no nie wiem - miliarderzy, którzy zarobili fortunę na bitcoinie? Albo... wszyscy, którzy dokonują za jego pomocą transakcji?



kszyrztofff napisał:
Przypadkiemzłota też nie można "dodrukować" czy przypadkiem jego kurs nie podlega wahaniom?
Podlega wahaniom, bo tu działa spekulacja. Gdzie napisałem, że kurs btc nie będzie podlegał wahaniom? Przecież cały czas się waha...



kszyrztofff napisał:
Można nadal "punktować" wypowiedź głowonoga
W niczym mnie nie wypunktowałeś póki co, za to bardzo chcesz pokazać, jak inteligentny i nieomylny jesteś ;) Pożyjemy - zobaczymy. Napisałem tylko, co o tym myślę, Ty możesz się rzucać, że nie mam racji... Cóż... Przekonamy się za rok, dwa, trzy, czy moje inwestycje pozwolą mi odłożyć spore pieniądze, czy też nie. To już moja sprawa, jak stracę, to nie będę latał z krzykiem do państwa, że ktoś mnie okradł ( jak pajace z Amber Gold ). Nie rozumiem tylko, skąd taka chęć pokazania, że znasz się na tym lepiej? ;) Bo z tego co widzę, jesteś zielony w temacie kryptowalut ;) Przeczytałeś jeden wywiad, albo ostrzeżenia banków ( którym bitcoin nie jest na rękę z oczywistych względów ) i tyle.
kszyrztofff napisał:
Dlaczego nie można porównywać bitcoina do akcji czy obligacji? Dlatego bo obligacje dają zwrot zainwestowanych funduszy plus pewien procent extra. Dlatego bo akcje dają prawo do udziału w zyskach spółki. Do czego prawo daje posiadanie bitcoina. A może postawię pytanie inaczej. Od ilu lat i w co inwestują dziś "drobni ciułacze" bitcoina?
Akcje i Obligacje dają zwrot - brawo, jesteś geniuszem. Powiedz mi tylko - ilu ludzi straciło fortunę na zwykłej giełdzie? Zarówno tam, jak i w kryptowalutach to czysta spekulacja. Grasz na giełdzie, czy tu też masz wiedzę z wywiadów?



kszyrztofff napisał:
Aha.....to już wiem dlaczego tylu w Amber-Gold "zainwestowało"
Amber gold to piramida finansowa, kryptowaluty to giełda. Chyba nie muszę więcej komentować.
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
glowonog napisał:
No właśnie wymaga, spróbuj to podważyć. Wiesz, czym jest w ogóle inflacja?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Inflacja
Dowiedziałem się i nadal nie wiem jak coś co nie jest walutą może ulec inflacji. Tak przy okazji nie tylko z wymienionego powodu ma miejsce inflacja. Tego też się dowiedziałem.


glowonog napisał:
Bo z tego co widzę, jesteś zielony w temacie kryptowalut
Tak jestem zielony i wcale się z tym nie kryje. Co więcej pakuje tam pieniądze gdzie znam mechanizm tego dlaczego zyskuje bądź tracę
i gdzie mogę się mniej bądź bardziej domyślać że przy tej cenie spokojnie można "wejść" a przy tej lepiej już "wyjść". Czy taki mechanizm
istnieje przy bitcoinie?


glowonog napisał:
Powiedz mi tylko - ilu ludzi straciło fortunę na zwykłej giełdzie? Zarówno tam, jak i w kryptowalutach to czysta spekulacja. Grasz na giełdzie, czy tu też masz wiedzę z wywiadów?
Giełda to giełda a krypto waluty to toto-lotek czy inna loteria. A co do pechowców skoro stracili fortuny to znaczyć też może że wcześniej je tam zarobili. A co do wywiadów to polecam:
https://strefainwestorow.pl/artykuly/20171112/jak-powstaja-banki-spekulacyjne-i-czy-bitcoin-jest-jedna-z-nich-21-rocznie-podcast
https://wiadomosci.stockwatch.pl/kryptowaluty-na-celowniku-knf,prawo-i-podatki,205404
Zwłaszcza ten drugi zaczyna się od słów.....

Komisja Nadzoru Finansowego chce uniknąć powtórki z Amber Gold i już teraz pracuje nad kampanią informacyjną na temat zagrożeń związanych z inwestycją w różnego rodzaju kryptowaluty.
Czy głowonog ma jeszcze jakieś pytania co do moich kompetencji?
 

glowonog

feniks
VIP
Dołączył
14 Maj 2017
Posty
1 863
Punkty reakcji
160
kszyrztofff napisał:
Dowiedziałem się i nadal nie wiem jak coś co nie jest walutą może ulec inflacji.
To jest waluta. Ludzie tym płacą, a płatności są nienamierzalne, dlatego bitcoin jest tak popularny.



kszyrztofff napisał:
Co więcej pakuje tam pieniądze gdzie znam mechanizm tego dlaczego zyskuje bądź tracę i gdzie mogę się mniej bądź bardziej domyślać że przy tej cenie spokojnie można "wejść" a przy tej lepiej już "wyjść". Czy taki mechanizm istnieje przy bitcoinie?
Oczywiście. Może nie tyle przy bitcoinie, ale na pewno przy innych kryptowalutach. Siedząc w tym od kilku miesięcy możesz z powodzeniem stwierdzić, czy przy danej wartości lepiej już się pozbyć danej krypto, czy nie. Tak samo w drugą stronę, widząc cenę Ripple'a na poziomie 19 centów wchodzisz w to jak ciepły nóż w masełko, bo to się zwróci w ciągu kilku dni, może tygodnia.



kszyrztofff napisał:
Giełda to giełda a krypto waluty to toto-lotek czy inna loteria
Spekulacja, taka sama, jak na giełdzie. niczym się nie różni. Swoją drogą.. Z jednej strony piszesz, że nie kryjesz się z tym, że jesteś zielony, a z drugiej okrzyknąłeś kryptowaluty totolotkiem ;) Zdecyduj się chłopie.



kszyrztofff napisał:
A co do pechowców skoro stracili fortuny to znaczyć też może że wcześniej je tam zarobili.
Niekoniecznie, mogli zarobić gdzie indziej, wrzucić oszczędności i stracić. Granie dźwignią na zwykłej giełdzie to dopiero totolotek ;) Albo zyskasz fortunę, albo możesz już wystawiać mieszkanie na sprzedaż.



kszyrztofff napisał:
Czy głowonog ma jeszcze jakieś pytania co do moich kompetencji?
Żadnych. Sądzę, że są zerowe, czyli zbliżone do moich.
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
glowonog napisał:
Niekoniecznie, mogli zarobić gdzie indziej, wrzucić oszczędności i stracić. Granie dźwignią na zwykłej giełdzie to dopiero totolotek ;) Albo zyskasz fortunę, albo możesz już wystawiać mieszkanie na sprzedaż.
Bzdura.....chętnie poznam tych co stracili fortuny. Tak na marginesie dźwignia występuje przy forexie. Nie tę giełdę mam na myśli.
 

glowonog

feniks
VIP
Dołączył
14 Maj 2017
Posty
1 863
Punkty reakcji
160
Akurat tu przypadków nie brakuje.

Pierwsze lepsze, co znalazłem w necie, jeśli chcesz namacalny przykład. http://www.mojaprzyszlaemerytura.pl/2014/11/czy-na-gieldzie-mozna-stracic.html

Inwestycje w akcje i obligacje wiążą się z możliwością straty, to chyba nie ulega wątpliwości. Każdy makler Ci to powie.

Co do giełdy - od 16 listopada zarobiłem 16% z tego, co włożyłem. Pokaż mi, który bank da mi taką stopę zwrotu. Nawet wychodząc z tej inwestycji dziś, otrzymuję więcej oszczędności, niż na koncie oszczędnościowym po kilku latach. ( od oprocentowania rocznego odejmiesz inflację i te 16% będziesz ciułał przez dobre 6-7 lat, jak nie lepiej ).

Dziś leci już do mnie zabezpieczony portfel offline, czyli przyszła emerytura ;) Jeśli się naturalnie uda, jeśli nie - to tylko kilka tyś. zł, odrobi się dość szybko. Dla jasności - kryptowaluty to tylko plan B, albo i C, czyli coś, w co warto włożyć kasę, bo a nuż się uda.
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
glowonog napisał:
Pierwsze lepsze, co znalazłem w necie, jeśli chcesz namacalny przykład
Ale Umówmy się że nie Bierzemy pod uwagę "debiutantów"


glowonog napisał:
Inwestycje w akcje i obligacje wiążą się z możliwością straty, to chyba nie ulega wątpliwości. Każdy makler Ci to powie.
Co Ty Powiesz? No Patrz.....nie wiedziałem!


glowonog napisał:
Co do giełdy - od 16 listopada zarobiłem 16% z tego, co włożyłem. Pokaż mi, który bank da mi taką stopę zwrotu
Ale dlaczego ja mam Ci pokazywać? Gdzie ja twierdzę co innego? 16%.....to np od 2 tys jakie 320 zł. To po ch.... ryzykować w bitcoina? To lepiej załóż sobie IKZE np w Bossa.pl skoro Ci "idzie" i nie zawracaj d... bitcoinem.
 

Nihilus

Nowicjusz
Dołączył
28 Wrzesień 2007
Posty
103
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Sosnowiec
Witam
Pozwolę się dołączyć do rozmowy na temat Bitcoina. Odpowiadając na pytanie na początku. To ja zainwestowałbym i inwestuje w Bitcoina. Nie wypowiedziało się tutaj za dużo osób ale i tak rozgorzała tutaj niezła dyskusja. W mojej opinii kogoś kto w tym siedzi mogę śmiało powiedzieć że warto. Na początku sam byłem sceptyczny, musiałem usiąść i poczytam o tym jak również zainwestowałem malutką kwotę na jedną z giełd i grałem żeby się nauczyć jak się to robi. Po jakimś czasie zainwestowałem większe pieniądze na dłuższy termin i już jestem 120% plusie. Nie będę kłamał że kryptowaluty zrobią z was milionerów, ale na pewno podreperują domowy budżet. O ile robisz to z głową, bo ludzie którzy na hurra lecąz kasą i inwestują w byle co kończą potem ze stratą i płaczą że Bitcoin ich okradł. A ja potem zarabiam ich pieniądze.
Nawet na zwykłych giełdach możesz stracić, na nich jest takie samo ryzyko. Możesz zarobić dużo i to szybko albo szybko stracić.
Nie chciałbym nawet słyszeć o tym że banki dają pewny zysk...jaki np. ? konto oszczędnościowe 0,70% ? Lokata na 1 lub 2 % Ludzie przecież to jest śmieszne. Wystarczy poświęcić czas wejść w to i póki jest jeszcze okazja, wejść uciułać trochę kasy i potem można po inwestować większą kasę w każde inne przedsięwzięcie. Ja osobiście nikogo nie będę namawiał na siłę. Jeśli ktoś nie wie z czym to się je to nie warto w to wchodzić i tracić pieniądze. Ale jeśli ktoś ma ubogą wiedzę i chce się wypowiadać na temat bitcoina że to zło i tylko banki nas uratują to polecam się nie wypowiadać ;)
 

glowonog

feniks
VIP
Dołączył
14 Maj 2017
Posty
1 863
Punkty reakcji
160
Czytałem taką opinię, że ma podlecieć do 10 000, a później ma pęknąć. Cóż... zobaczymy, teraz te forki go ciągle wzmacniają.
Ja się raczej przymierzam do tego, by w okolicach 10 koła zamienić btc na ripple, przerzucić je na portfel offline i zapomnieć na jakiś czas o kryptowalutach ;)

Przy tym tempie, to 10 000 osiągnie jutro :D
 

glowonog

feniks
VIP
Dołączył
14 Maj 2017
Posty
1 863
Punkty reakcji
160
sprzedane. Teraz pewnie czas na lekką korektę, a następnie kurs znów poleci w górę ( najbliższy fork 17 grudnia ). Z tego co wiem, obecny kurs zawdzięczamy bankowi w Korei Południowej.

10 000$ przekroczone.

Jednak w cieniu bitcoina powoli zaczyna rosnąć inna kryptowaluta, która może go zastąpić :) Pierwsza i póki co jedyna oparta na tanglu ( projektu zbudowanego dla Internet of Things ) - IOTA.
 

Nihilus

Nowicjusz
Dołączył
28 Wrzesień 2007
Posty
103
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Sosnowiec
Gdyby IOTA była tylko na Bittrexie to już bym ją miał :( póki co zaczeły się wyprzedaże Alcoinów które na nowy rok można będzie sprzedać z zyskiem ;)
 

Mr Papuga

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2017
Posty
237
Punkty reakcji
5
Miasto
Warsaw
Pany, BTC już po 12k więc kto teraz wciąż ma BTC to może tak chwilę pozostać, bo nie wiele osób chce teraz kupywać w takiej cenie, więc cena sama w sobie pozostaję na chwilę obecną tak jakby wciąż "fikcyjna". Zobczym, ja wyciągnąłem z łatwością <10k i wchodzę znów przy następnym wpadku. Jak na razie działa :D
 

kszyrztofff

Nowicjusz
Dołączył
31 Grudzień 2016
Posty
1 005
Punkty reakcji
20
Chyba moi Przedmówcy nie mają ochoty dzielić się z forumowiczami swoją wiedza na temat
"jak się zarabia na bitcoinie" Trochę to szkoda bo sam chętnie bym się chciał dowiedzieć
jak można zarabiać na czymś co niczego nie produkuje nie zajmuje się dystrybucją czegoś
nie prowadzi działalności usługowej ani tez nie jest bankiem. A może po prostu boja się
że ja czy forumowicze pozbawimy ich "milionowych dochodów" z bitcoinem związanych.
O takiej możliwości że sami nawet nie wiedzą czemu bitcoin rośnie wole nawet nie myśleć
bo szkoda czasu na jałowe spory. Jak się zarabia na akcjach na giełdzie? Otóż według
mnie (zaawansowanego amatora) może nawet zarabiać głupi. No może nie taki dosłownie głupi
bo pewnych reguł trzeba się trzymać i o pewnych rzeczach pamiętać. Wracając do pytania
"Jak grać na giełdzie?" to odpowiedzi są dwie: jedna dla początkujących i druga dla
zaawansowanych. Pierwszą nazwijmy A a druga B. Zacznijmy od A czyli dla Początkujących.
Co jest ważne gdy ktoś znienacka wrzuci Cię do głębokiej wody? Trzeba tak machać rękoma i
nogami aby utrzymać się na powierzchni. Niektórzy nazywają to "pływaniem" Aby początkujący
nie zatonął na giełdzie musi poznać dwa hasła. Te hasła to: dywidenda i spółki dywidendowe.
https://pl.wikipedia.org/wiki/DywidendaCo do spółek dywidendowych mógłbym nimi teraz sypnąć
jak z rękawa sęk jednak w tym aby to grający je sobie odnalazł, wiedział czym się
zajmują wiedział jakie są ich notowania min i max na przestrzeni roku. Co więcej zdarzają
się takie które z tego grona wypadają jak np Orange wcześniej znane jako TP SA. Są też
takie o których dziś za wcześnie mówić że są dywidendowe jak PCC Rokita Newag czy Wittchen
ale jeśli ktoś będzie ten wpis będzie czytał w 2022 roku to być może że wtedy zaliczane
już będą. Ile można zarobić? I tu jest pierwsze rozczarowanie dla Początkującego.
Jakieś 3-6% rocznie minus podatek. Mało? Pewnie że mało a ile Chcesz zarobić od pierwszego
powiedzmy tysiąca złotych zainwestowanego w akcje? A ile Chciałeś zarobić? Np 16% jak tu
się jeden chwali? To nie czytaj dalej zajmij się bitcoinem. Tak na początek jest to mało
ale czy lepiej by było zaryzykować i ....stracić? Zatem proponuję zaakceptować "mało"
wyciągnąć drugi tysiąc kupić kolejne akcje ale teraz ich kupno uzależniać od ich aktualnego
kursu w relacji do kursu min i kursu max. I tak trudno jest przewidzieć kiedy będzie miał
miejsce najniższy kurs akcji spółki (kurs min) ale znacznie łatwiej kiedy bedzie on max.
Otóż ten ostatni zwykle mieć będzie miejsce w ostatnich tygodniach przed tzw: dniem
dywidendy. Wtedy tak ja jak i mój w pewnym sensie "guru" Maciej Samcik z bloga: Subiektywnie
o finansach nie Polecamy kupować akcji pod dywidendę gdyż są one za drogie zatem uzyskany
procent będzie zbyt niski. Natomiast będąc już "zaawansowanym amatorem" rozważyłbym wtedy
ich ewentualną sprzedaż o ile wcześniej były nabyte po odpowiednio niskiej cenie (a to
już jest plan B). Ale kiedy je kupić aby je sprzedać? Ja patrze na kurs akcji jak na
pewnego rodzaju sinusoidę oczywiście w dużym uproszczeniu która zwykle w okresie 3-6 miesięcy
od dnia dywidendy ma najniższe notowania. Jest to pewnego rodzaju reguła ale każda reguła
ma wyjątki (inaczej wszyscy by byli milionerami) i to tutaj dopiero można się "wyłożyć"
Na koniec pragnę jeszcze dodać że początkujący kupujący spółki dywidendowe "mają stresa"
ponieważ przez większość roku ich rachunek wykazuje straty. Dla mnie nie jest to nic
dziwnego gdyż jak już wcześniej napisałem po dniu dywidendy dywidenda jest odcinana od
kursu akcji zaś samo zainteresowanie nimi maleje wydaje się że czasem do 9 miesięcy od
dnia dywidendy. Czasami bywa tak że kurs przestaje szorować po dnie dopiero po informacji
o kolejnej podobnej bądź wyższej od poprzedniej dywidendzie. Zatem zbytnie panikowanie nie ma sensu.
To by było na tyle jeśli ktoś będzie tematem zainteresowany to do niego powrócę.
 

glowonog

feniks
VIP
Dołączył
14 Maj 2017
Posty
1 863
Punkty reakcji
160
kiedy pisałem o kryptowalucie IOTA, jej cena oscylowała w okolicach 0,3-0,4 $ Dziś rano osiągnęła ponad 5,6 $. Wzrost na poziomie ok. 1500% w ciągu niecałych 2 tygodni. Znajomy, swoją drogą użytkownik tego forum sprzed kilku laty zarobił na tym ponad 9000 dolarów.

Co do wiedzy... to czyste spekulacje, ja jestem w tym zielony, nie mam aż takiego nosa ( a jeśli mam jak w przypadku IOTY, to staram się nie inwestować w krypto będące na małych giełdach, chyba, że wrzucając je od razu na portfel offline, a IOTA oparta na tanglu niestety na mój portfel nie pasuje :) ). Jednak mam znajomych, któzy w tym siedzą i czasami zaczerpnę od nich kilka informacji, czytam też doniesienia nt. kryptowalut, a projekt, w który chcę zainwestować staram się zrozumieć, czytając o jego zaletach.

Jeszcze jedna rzecz - sieć bitcoin baardzo długo realizuje ( potwierdza ) teraz transakcje. Czyżby nie był gotowy na tak duże zainteresowanie? To by go skreślało z roli dominującej kryptowaluty.

Jedną z najszybciej idących jest ripple, także myślę, że w ciągu roku jego cena znacznie podskoczy ze względu na użyteczność. Co do bitcoinów - mam nadzieję, że moje nowe zdążą dojść, zanim jego cena spadnie :p ( dziś wynosi już prawie 17000$, gdy zaczynaliśmy ten temat, wynosiła ok. 8000$ ).
 

glowonog

feniks
VIP
Dołączył
14 Maj 2017
Posty
1 863
Punkty reakcji
160
Kolejna aktualizacja,

wsadziłem tysiąc, dziś mam 1180 ( po tygodniu ). Różnica tylko taka, ze wsadziłem tysiąc złotych, a mam 1180 dolarów... A to dopiero początek, bo cardano poszybuje jeszcze x10.

Powiedz, krzysztofie, na jakiej giełdzie, na jakich akcjach, czy obligacjach wyciągniesz taki %? Ja dziś wyciągam tysiąc zł na konto w banku i choćby cena mojej waluty spadła o 90%, to nie tracę NIC, bo wkład własny już leży spokojnie i bezpiecznie w banku ;)

Ah jeszcze a'propos tego, że nie da się przewidzieć cen - jak widać, przewidziałem, ripple wystrzelił zaraz po moim poście z poziomu 25 centów do 80 centów za coina.
 
Do góry