Afera EURO 2012

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Chcialbym troche o Euro 2012 ale nie pilkarskiego punku widzenia.


Witalij Kliczko podejrzewa, że podczas przygotowań Ukrainy do piłkarskich mistrzostw Europy dokonano defraudacji pieniędzy publicznych na ogromną skalę. Słynny bokser, a jednocześnie radny Kijowa, domaga się śledztwa w tej sprawie.

- Na Ukrainie ludzie zastanawiają się, dlaczego koszty budowy stadionów na Euro-2012 są wyższe o 50 i więcej procent od tych, które powstają w innych krajach Europy. Po mistrzostwach trzeba będzie przeprowadzić śledztwo w sprawie tych nadużyć, które - jestem pewny - z pewnością zostały popełnione - oświadczył Kliczko na konferencji prasowej w Kijowie.

Witalij Kliczko jest mistrzem świata organizacji WBC w wadze ciężkiej. Jego ostatnim rywalem był Tomasz Adamek, którego pokonał przez techniczny nokaut we wrześniu na otwarcie Stadionu Miejskiego we Wrocławiu.

Jest zarazem liderem partii Ukraiński Demokratyczny Alians na rzecz Reform (UDAR, po ukraińsku cios - PAP). Dwukrotnie startował w wyborach na mera Kijowa, w 2006 i 2008 roku, ale przegrał z Leonidem Czernoweckim.

www.wp.pl

To o Ukrainie. Ale czy w Polsce nie jest to samo ?

 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
oj nie porównuj. W chinach chcesz to budujesz jak chcesz a u nas masz całą procedurą z najbardziej kosztochłonnymi sprawami środowiskowymi
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
wg mnie w jednym i drugim przypadku nakradli na potęge, z ta różnica, że na Ukrainie najwyraźniej jeszcze więcej.

koszt budowy wg wikipedii to : 1 569 370 000 PLN

nie trzeba sie tutaj uciekac do Chin - w Europie buduje sie znacznie taniej. Nawet jeśli wezmiemy Allianz Arena - najnowocześniejszy stadion obok Wembley wybudowany za podobne pieniądze 340 mln EUR to jednak tych różnic trochę jest.

U nas stadion ma 55 tys miejsc i ma parking, a tam ma prawie 70 tys miejsc, Na jego terenie znajdują się m.in. trzy żłobki, dwa sklepy dla fanów – "Megastore" Bayernu liczący 800 m² oraz TSV 1860 – z 400 m² powierzchni sklepowej. Poza tym wokół stadionu działa 28 kiosków z artykułami dla kibiców. Znajdują się tu sale konferencyjne, pomieszczenia biurowe, także kilka restauracji, które zajmują łącznie powierzchnię ok. 6 500 m². Do stadionu należy także czteropoziomowy parking na 10 500 samochodów i jest to jednocześnie największy samochodowy parking w Europie. Sam mechanizm oświetlania stadionu jest unikalny na światową skalę. Hehe, nawet posterunek policji i areszt tam jest :D
Reasumując, tamci wybudowali tak naprawde małe miasteczko gdzie centralną inwestycją był stadion, a my daliśmy radę tylko stadion zbudować.


Teraz pytanie, czy np. robotnicy budujący stadion narodowy zarabiali tyle co robotnicy na Allianz Arena w Monachium ? Śmiem wątpić. Więc tak jak to w Polsce - ludzie robiacy stadion dostali głodowe pensje, a ktoś tam na górze pozgarniał miliony i się ustawil do końca życia.

Wiecie jaka jest różnica między takim Allianz Arena, a naszym narodowym ? W tym pierwszym przypadku wybudował go sam klub, zaciągal kredyt w banku więc w jego interesie było zrobić obiekt szalenie nowoczesny, ale jednocześnie wart swojej ceny i przy tym każde EUR zostało dokładnie wyliczone i wydane. A nasz stadion ? To publiczne pieniądze, czyli nasze, do przejedzenia. Na pewno sporo osób ustawiło sie na nim na lata.
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
wg mnie w jednym i drugim przypadku nakradli na potęge, z ta różnica, że na Ukrainie najwyraźniej jeszcze więcej.

koszt budowy wg wikipedii to : 1 569 370 000 PLN

nie trzeba sie tutaj uciekac do Chin - w Europie buduje sie znacznie taniej. Nawet jeśli wezmiemy Allianz Arena - najnowocześniejszy stadion obok Wembley wybudowany za podobne pieniądze 340 mln EUR to jednak tych różnic trochę jest.

U nas stadion ma 55 tys miejsc i ma parking, a tam ma prawie 70 tys miejsc, Na jego terenie znajdują się m.in. trzy żłobki, dwa sklepy dla fanów – "Megastore" Bayernu liczący 800 m² oraz TSV 1860 – z 400 m² powierzchni sklepowej. Poza tym wokół stadionu działa 28 kiosków z artykułami dla kibiców. Znajdują się tu sale konferencyjne, pomieszczenia biurowe, także kilka restauracji, które zajmują łącznie powierzchnię ok. 6 500 m². Do stadionu należy także czteropoziomowy parking na 10 500 samochodów i jest to jednocześnie największy samochodowy parking w Europie. Sam mechanizm oświetlania stadionu jest unikalny na światową skalę. Hehe, nawet posterunek policji i areszt tam jest :D
Reasumując, tamci wybudowali tak naprawde małe miasteczko gdzie centralną inwestycją był stadion, a my daliśmy radę tylko stadion zbudować.


Teraz pytanie, czy np. robotnicy budujący stadion narodowy zarabiali tyle co robotnicy na Allianz Arena w Monachium ? Śmiem wątpić. Więc tak jak to w Polsce - ludzie robiacy stadion dostali głodowe pensje, a ktoś tam na górze pozgarniał miliony i się ustawil do końca życia.

Wiecie jaka jest różnica między takim Allianz Arena, a naszym narodowym ? W tym pierwszym przypadku wybudował go sam klub, zaciągal kredyt w banku więc w jego interesie było zrobić obiekt szalenie nowoczesny, ale jednocześnie wart swojej ceny i przy tym każde EUR zostało dokładnie wyliczone i wydane. A nasz stadion ? To publiczne pieniądze, czyli nasze, do przejedzenia. Na pewno sporo osób ustawiło sie na nim na lata.
wg mnie w jednym i drugim przypadku nakradli na potęge, z ta różnica, że na Ukrainie najwyraźniej jeszcze więcej.

koszt budowy wg wikipedii to : 1 569 370 000 PLN

nie trzeba sie tutaj uciekac do Chin - w Europie buduje sie znacznie taniej. Nawet jeśli wezmiemy Allianz Arena - najnowocześniejszy stadion obok Wembley wybudowany za podobne pieniądze 340 mln EUR to jednak tych różnic trochę jest.

U nas stadion ma 55 tys miejsc i ma parking, a tam ma prawie 70 tys miejsc, Na jego terenie znajdują się m.in. trzy żłobki, dwa sklepy dla fanów – "Megastore" Bayernu liczący 800 m² oraz TSV 1860 – z 400 m² powierzchni sklepowej. Poza tym wokół stadionu działa 28 kiosków z artykułami dla kibiców. Znajdują się tu sale konferencyjne, pomieszczenia biurowe, także kilka restauracji, które zajmują łącznie powierzchnię ok. 6 500 m². Do stadionu należy także czteropoziomowy parking na 10 500 samochodów i jest to jednocześnie największy samochodowy parking w Europie. Sam mechanizm oświetlania stadionu jest unikalny na światową skalę. Hehe, nawet posterunek policji i areszt tam jest :D
Reasumując, tamci wybudowali tak naprawde małe miasteczko gdzie centralną inwestycją był stadion, a my daliśmy radę tylko stadion zbudować.


Teraz pytanie, czy np. robotnicy budujący stadion narodowy zarabiali tyle co robotnicy na Allianz Arena w Monachium ? Śmiem wątpić. Więc tak jak to w Polsce - ludzie robiacy stadion dostali głodowe pensje, a ktoś tam na górze pozgarniał miliony i się ustawil do końca życia.

Wiecie jaka jest różnica między takim Allianz Arena, a naszym narodowym ? W tym pierwszym przypadku wybudował go sam klub, zaciągal kredyt w banku więc w jego interesie było zrobić obiekt szalenie nowoczesny, ale jednocześnie wart swojej ceny i przy tym każde EUR zostało dokładnie wyliczone i wydane. A nasz stadion ? To publiczne pieniądze, czyli nasze, do przejedzenia. Na pewno sporo osób ustawiło sie na nim na lata.


Robilem na budowie w germanii w 1980 jako robol. Zarabialem 900DM na tydzien na reke. To bylo prawie $500. Na miesiac wychodzilo cos okolo $2100. Wedle dzisiejszego kursu to prawie 7000zl tyle, ze za miesieczne zarobki moglem wtedy kupic nowy niezaduzy samochod a fiata 125P 1500 bez problemu. Pracujacy w Polsce na budowach g... zarabiaja. Cala kasa idzie do kilku kieszeni.

pozdrawiam,
 

Wolnomyśliciel

Mizantrop ♠
Dołączył
13 Grudzień 2011
Posty
848
Punkty reakcji
8
Co zrobić? Polacy idą i głosują na tych nierobów a oni zamiast poprawiać jakość życia Polaków zajmują się kibolami.....tylko czekać jak Donald zacznie zwalać winę z biedę na kiboli.
 

Aramin

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2012
Posty
9
Punkty reakcji
0
W środę lub czwartek późno w nocy koło 24 na TVN był reportaż jak to niejaki PAN KRĘCINA z PZPN robi wałki! Przedstawili nagrania na których umawia się na ustawienie przetargu! W przetargu stanęło 13 firm (przetarg dotyczył budowy nowej siedziby PZPN) większość firm odrzucono i wybrano firmę z która ustawił się Kręcina. Do podziału był jeszcze Grzesiek lato i ktoś jeszcze Kręcina wszystko organizował i wziął za to 500 000zł. Pół bańki wzięła ta gruba świnia !!! A najgorsze jest to że nic mu nie mogą zrobić... chodź wszyscy wiedzą że zrobił wała to ponoć nie ma podstaw prawnych... Moje pytanie: Dlaczego prywatne stowarzyszenie (przecież każdy z nas może założyć sobie stowarzyszenie) jest finansowane przez Państwo i rządzi polską piłką nożną... to jakas paranoja. Mówię oczywiście o PZPN
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Aramin,PZPN jest instytucją samofinansującą się.Państwo dokłada rocznie kilka milionów zł na szkoły w których kształci się młodzież utalentowana piłkarsko i to wszystko.
Jednak to co dzieje się w tej instytucji to masz racje.Niestety prawo jest takie jakie jest i nic się z tym nie zrobi.Za tymi przekrętami stoją najlepsi prawnicy. Dlatego wszystko jest robione w ten sposób, aby nikomu nic nie można było zarzucić w sensie prawnym.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Otoz to Greegu :)

W Chinach ludzie robią prawie za darmo.

Tak, to tez pewien czynnik ale nie jedyny.

to jakas paranoja. Mówię oczywiście o PZPN

No wlasnie, na Euro sporo ludzi musi zarobic. Dlatego u Nas stadiony troche drogie cos, jak slusznie Greeg porownal z takimi Niemacami np.

Tam na Mistrzostwa Swiata stadiony budowaly bodazje kluby.. bez machlojek..
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
PZPN jest właśnie samofinansujący i zamówienie publiczne nie dotyczą tego przypadku. I dlatego Lato z Kręciną mogą sobie brać do kieszeni po 500 tys jak chcą. Cyba że wszyscy Polacy przestaną chodzić na mecze, przez to odejdą sponsorzy, padnie struktura ligi piłkarskie. Wtedy stowarzyszenie bankrutuje, kurator i dopiero można sprzątać. Prawo jest nieubłagane. Żadem polityk czy Tusk czy Kaczyński nie może nic zrobić. Obaj próbowali i obaj dostali po d.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
PZPN jest właśnie samofinansujący i zamówienie publiczne nie dotyczą tego przypadku. I dlatego Lato z Kręciną mogą sobie brać do kieszeni po 500 tys jak chcą. Cyba że wszyscy Polacy przestaną chodzić na mecze, przez to odejdą sponsorzy, padnie struktura ligi piłkarskie. Wtedy stowarzyszenie bankrutuje, kurator i dopiero można sprzątać. Prawo jest nieubłagane. Żadem polityk czy Tusk czy Kaczyński nie może nic zrobić. Obaj próbowali i obaj dostali po d.

Uroki dvpokracji. Wladza nie radzi a patrzy na "opinie spoleczna".

Dobranie sie do PZNP, rozgonienie tej mafi = wykluczenie rep. Polski z UEFA/FIFA.
Bardzo kiepski peeearrr dla wladzy, wiec tego nie zrobi.

W nomokracji - rzadach prawa - mafie sie rozgania i spokoj.

W dvrnokracji, patrzy sie na emocje motlochu, prawo znaczenia nie ma.
 
S

serwor

Guest
U nas stadion ma 55 tys miejsc i ma parking, a tam ma prawie 70 tys miejsc, Na jego terenie znajdują się m.in. trzy żłobki, dwa sklepy dla fanów – "Megastore" Bayernu liczący 800 m² oraz TSV 1860 – z 400 m² powierzchni sklepowej. Poza tym wokół stadionu działa 28 kiosków z artykułami dla kibiców. Znajdują się tu sale konferencyjne, pomieszczenia biurowe, także kilka restauracji, które zajmują łącznie powierzchnię ok. 6 500 m². Do stadionu należy także czteropoziomowy parking na 10 500 samochodów i jest to jednocześnie największy samochodowy parking w Europie. Sam mechanizm oświetlania stadionu jest unikalny na światową skalę. Hehe, nawet posterunek policji i areszt tam jest :D Reasumując, tamci wybudowali tak naprawde małe miasteczko gdzie centralną inwestycją był stadion, a my daliśmy radę tylko stadion zbudować.

Sorry Greg na narodowym tez sa biura ,sklepy restaracje,parkingi,ba nawet jest krytyka ze za malo tam sportu a za duzo tych sklepow ,biur.
Tak ze chyba nie masz racji z tym ,ale oczywiscie ,na pewno ktos cos dostal ,to taka nasza Polska swiecka tradycja.

W Chinach ludzie robią prawie za darmo .

Nie tak calkiem ,pensja Chinskiego robotnika ma wieksza sile nabywcza niz pensja polaka .

W dvrnokracji, patrzy sie na emocje motlochu, prawo znaczenia nie ma.
Znow motłoch o Polakach,prawdziwi narodowcy z tych kolibrow.
A gdzies tutaj czytalem ze kolibry chca poszanowania dla ludzi ,pelna godnosc itd.
 

prawyyy

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2009
Posty
14
Punkty reakcji
0
Ciekawe czy glos, ktory zabral w tej sprawie Kliczko odniesie jakis skutek. To sprawa dosc skomplikowana, w instytucji, w ktorej jeden trzyma sie drugiego za krzeslo ciezko jest cos zdzialac. Z cenami stadionow faktycznie przesadzili, wystarczylo kupic projekty gotowych stadionow i je wybudowac, oczywiscie im wiekszy rozmach tym wieksza lapowka.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Ciekawe czy glos, ktory zabral w tej sprawie Kliczko odniesie jakis skutek. To sprawa dosc skomplikowana, w instytucji, w ktorej jeden trzyma sie drugiego za krzeslo ciezko jest cos zdzialac. Z cenami stadionow faktycznie przesadzili, wystarczylo kupic projekty gotowych stadionow i je wybudowac, oczywiscie im wiekszy rozmach tym wieksza lapowka.

SKutku nie bedzie. Ci co mieliby przeprowadzac sledzctwo sami na siebie nie beda go przeprowadzac przeciez.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
http://finanse.wp.pl/

Polska na Euro 2012 nie zarobi, a straci. Każdy Polak za organizację największej imprezy sportowej w Europie zapłaci około 12 tys. zł - wyliczyli eksperci z Instytutu Globalizacji. Ich zdaniem do Polski przyjedzie jedynie 43 tys. turystów-kibiców. Ekonomiści, którzy przygotowywali wcześniejsze raporty dla PL.2012, tym wyliczeniom nie dowierzają.

- Zdobycie biletu na Euro 2012 graniczy z cudem, pewni wejściówek mogą być jedynie działacze czy znajomi sponsorów. Polscy kibice będą emocjonować się jak zwykle przed telewizorem, ponosząc jednak koszty organizacji imprezy, czy tego chcą, czy nie - napisał Instytut Globalizacji w raporcie "Euro 2012. Igrzyska na koszt podatnika".

Zdaniem jego autora Marka Łangalisa do każdego biletu na Euro 2012 polski podatnik dopłaci ok. 12 tys. zł, uwzględniając tylko koszty powstania stadionów.
- Gdyby liczyć wszystkie inwestycje realizowane pod hasłem "Euro", dopłata wynosiłaby blisko 250 tys. zł - dodaje ekspert Instytutu Globalizacji.

Autor raportu podważa też wyliczenia Ministerstwa Sportu i Turystyki i spółki PL.2012 opracowane przez ekonomistów Szkoły Głównej Handlowej, według których Euro 2012 ma przyczynić się do wygenerowania 115 mld zł w perspektywie najbliższych kilkunastu lat.

- To liczby wzięte z sufitu i przejaw myślenia życzeniowego - komentuje Marek Łangalis.

Jego zdaniem organizacja dużej imprezy sportowej nikomu się nie opłaca. Jako przykład daje Niemców, którzy po organizacji piłkarskich mistrzostw świata mieli 10 mld euro strat. Podobnie ma być w Polsce, bo wpływy z turystyki nawet w długim terminie nie zwrócą nakładów na inwestycje.

Co ciekawe Instytut Globalizacji prognozuje, że na kilkanaście spotkań Euro 2012 przyjedzie do Polski jedynie 43 tys. dodatkowych turystów-kibiców. Z drugiej strony twierdzi, że turyści nieinteresujący się piłką nożną nie będą zaglądali do miast-gospodarzy w obawie przed nawałem… kibiców. Według wyliczeń IG kibice oraz drużyny piłkarskie, oficjalne delegacje oraz sama UEFA dadzą nam zarobić jedynie około 128 mln zł.

Adam Czerniak ze Szkoły Głównej Handlowej, który z grupą naukowców i profesorów przygotowywał na zlecenie spółki PL.2012 raport IMPACT o zyskach dla polskiej gospodarki na dane Instytutu Globalizacji łapie się za głowę.
- Wszystko zależy od metody liczenia, ale warto zwrócić uwagę, że szacowana liczba 43 tys. turystów to jest mniej niż pojemność Stadionu Narodowego - mówi Adam Czerniak.

Jego zdaniem zysków z Euro 2012 nie da się w prosty sposób policzyć, więc nie można też mówić o stratach.
- Koszty organizacji łatwo policzyć. Z zyskami jest dużo trudniej, bo są rozlewają się po całej gospodarce i trudno określić ten efekt wpływu. Na Euro 2012 zyskamy jednak na pewno, bo dużo wcześniej powstały u nas drogi i inne inwestycje infrastrukturalne. To przyspieszenie przekłada się na realny wzrost - tłumaczy ekonomista. - Do tego jest jeszcze niepoliczalny efekt promocyjny skierowany na Europę, że Polska to jest ciekawy i nowoczesny kraj - dodaje.
 
Dołączył
4 Kwiecień 2012
Posty
6
Punkty reakcji
0
Na otwarcie Stadionu Narodowego Polska zremisowała z Portugalią 0:0. Reprezentacja zdała egzamin, stadion też – mimo nienajlepszej organizacji test nie skończył się żadną wpadką.



Nie zmienia to jednak faktu, że po nieco ponad stu dniach rządów Donalda Tuska i na trzy miesiące przed meczem otwarcia na Euro 2012 rzeczywistość skrzeczy. I zamiast spodziewanych zysków Eurozakończy się finansową klapą , za którą będziemy długo płacić.​
 

rws

Nowicjusz
Dołączył
28 Październik 2010
Posty
278
Punkty reakcji
27
Kompleksy zwyciężyły nad zdrowym rozsądkiem. Po co nam to euro? Za pieniądze które poszły na stadiony możnaby zbudowac wiele super przydatnych rzeczy.

Euro to frajerska impreza dla kretynów z wuwuzelami.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Kompleksy zwyciężyły nad zdrowym rozsądkiem. Po co nam to euro? Za pieniądze które poszły na stadiony możnaby zbudowac wiele super przydatnych rzeczy.

Euro to frajerska impreza dla kretynów z wuwuzelami.

Partia chciala to jest, przeciez taki system Tobie odpowiada ;)
Podatnik zaplaci a kto ma na tym zarobic to zarobi.
 
Do góry