5-letnia Przyjaźń...skończona Wczoraj:(

czternastolatka

Nowicjusz
Dołączył
25 Maj 2006
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Kraków
Siemka! więc zaczne od tego że od 5lat przyjaźniłam sie z Renatą. Od 3 klasy podstawowej...nasza przyjaźń najbardziej utrwaliła sie w dwóch ostatnich latach zawse trzymałyśmy sie razem ale od jakiegoś czasu (pół roku) Renata zaczeła sie robić hamska, jak to można nazwać...Damulciowata :) no chyba wiecie o co chodzi ;) I to mnie zaczeło wkurzać! Zaczeła sie wywyższać i nasza przyjaźń rozwalała sie przez to...zawsze mówiła że jsteśmy przyjaciółkami a ona na "boku" zwierzała sie innym dziewczyną, wszędzie z nimi chodziła, nie umiała mnie pocieszyć, nie rozumiała mnie, jeszcze do tego od pewnego czasu mam stałe łącze i ona przychodziła wyłacznie po to by sobie posiedzieć na necie :/ wygarnełam jej wszystko ale ona tym sie nie przejoła...od kilku dni zaczeły sie kłótnie...ona mnie zaczeła obgadywac za plecami...i napisałam jej wczoraj sms-a że to już koniec i zapewniłam ją że wszystkie sekrety jakie zostały mi powierzone nie pójdą do innych ludzi...teraz nie wiem czy dobrze zrobiłam ale nie mogłabym dłużej z nią wytrzymać...czuje sie samotna...ale....to chyba tak będzie przez najbliższy czas bo wkońcu to było 5 lat!
Jest naszczęście przy mnie "nowa" przyjaciółka! I to już wiem że jest godna mojego zaufania!

DZIĘkuje jeżeli komukolwiek chciało sie to przwczytać. pozdrawiam
 

hihra

// Żyjący paradoks //
Dołączył
26 Styczeń 2006
Posty
1 433
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
// Kraków //
Dobrze, że ta " przyjaźń" sie skończyła bo bys jeszcze długo męczyła się jej towarzystwem. Niestety ludzie sie zmieniaja i to nie jest zależne od nas.]
Bardzo dobrze postpiłas mówiąc jej, że żaden z jej sekretów nie zostanie przekazany dalej.
Ja mam tez ostatnio problemy z moją przyjaciółką. Chociaz nie wiem, czy moge ja tak dalej nazywać.Czuj sie coraz bardziej samotna...
 

asiekwil

złośnica
Dołączył
1 Styczeń 2006
Posty
5 437
Punkty reakcji
1
Miasto
z wariatkowa/pokój 8 obok Sary
Moim zdaniem,to nie była Twoja prawdziwa przyjaciółka-przyjaciele tak się nie zachowują.Ty dobrze się zachowałaś,że nie zdradzisz jej sekretów.To bardzo dojrzałe. :) Teraz będzie Ci ciężko,ale na dłuższą wasza"przyjaźń" nie zdałaby egzaminu.Zobaczysz,poznasz wielu wspaniałych ludzi,którym zaufasz.Trzymaj się :eek:k:
 

adin

Nowicjusz
Dołączył
20 Maj 2006
Posty
112
Punkty reakcji
0
to nie jest nic nadzywczajnego!bym się zastanawiała czy to była PRWADZIWA przyjaźń lata nie grają roli ja miałam koleżankę nie przyjaciółkę przez 12 lat i nigdy przyjaciółkami nie byłyśmy!przyjaciółka nie zachowuje się tak jak Twoja! sekrety to sekrety czy jesteś zła czy szczęśliwa nie wyznajesz innym!
 

***_LeNu$Qa_***

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
208
Punkty reakcji
0
Miasto
Z zaświatów :P
Już nie raz spotkałam się z czymś takim jak obgadywanie za plecami. U mnie to codzienność. Raz nawet negatywne nastawienie mojej klasy do mnie doprowadziło do tego, że prawie podcięłam sobie żyły. Po prostu miałam dosyć takiego życia, kiedy jest się ciągle ponizanym i wyzywanym... No i nie raz straciłam "przyjaciółkę", która ot tak sobie puściła mnie w długą, bo... znudziła jej się przyjaźń ze mną. Teraz mam wielu znajomych, ale żadnej przyjaciółki... Bo wiem, że znajomi zawsze mnie obgadają i to im wybaczę, ale przyjaciółce trudno wybaczyć taką rzecz...
 
Do góry