Wyniki wyszukiwania

  1. E

    Kocham chłopaka, który ma żonę.

    Wiem, że mam niewiele do stracenia. Ale skutki tej rozmowy mogą być katastrofalne. Wszyscy by się ode mnie odwrócili. W końcu rozbiłabym małżeństwo.
  2. E

    Kocham chłopaka, który ma żonę.

    Nie mam w sobie na tyle odwagi.
  3. E

    Kocham chłopaka, który ma żonę.

    Greggxx być może i tak zrobię. Wyjaśnie wszystko, a następnie... chyba zerwe z nim kontakt. Bo wydaje mi się, że to trochę za daleko zaszło. Nie mam zamiaru rujnować jego małżeństwa.
  4. E

    Kocham chłopaka, który ma żonę.

    Tak w pewnym momencie zaczęłam coś zauważać, ale wmawialam sobie że to jest tylko przyjaźń. Gdy znajomi zaczęli mnie wypytywać o relacje łączące nas mówiłam im, ze łączy nas tylko przyjaźń. Raz powiedzialam to przy nim i wtedy coś się zmieniło. Przestał się do mnie odzywać, zaczął mnie unikać...
  5. E

    Kocham chłopaka, który ma żonę.

    Pisze do mnie średnio raz w tygodniu. Chyba, że się z nią pokłóci wtedy częściej się odzywa.
  6. E

    Kocham chłopaka, który ma żonę.

    Znam tą dziewczynę. Widzieliśmy się parę razy. I tak naprawdę od samego początku wiedziałam, że oni są razem. Ale ja wtedy tak jak napisałam wcześniej traktowałam go jak przyjaciela. Poza tym nie chciałam się wtrącać w ich związek. Skoro on postanowił ułożyć sobie życie z kimś innym to jego...
  7. E

    Kocham chłopaka, który ma żonę.

    Thyme, żadna z przytoczonych przez Ciebie opcji nie jest prawdziwa. Nie wiem co nim tak naprawdę kierowało. ForeverYoung dowiedziałam się o niej od znajomych.
  8. E

    Kocham chłopaka, który ma żonę.

    03092010 ja automatycznie postanowiłam zerwać z nim kontakt . Jednak po jakimś czasie się do mnie odezwał. Z mojej strony jedyną wiadomość jaką dostał to życzenia z okazji ślubu. Wiem, że moje zachowanie jest godne potępienia. Ale co miałam zrobić, skoro łączyła nas kilkuletnia przyjaźń...
  9. E

    Kocham chłopaka, który ma żonę.

    Mam nadzieję że temat założyłam w dobrym dziale. Jeżeli nie to proszę o przeniesienie. Sprawa jest dość skomplikowana. Kilka lat temu poznałam pewnego chłopaka. Szybko się okazało, że mamy ze sobą wiele wspólnego. Wspólne rozmowy i zainteresowania sprawiły, że staliśmy się przyjaciółmi...
Do góry