W
weteran
Guest
ZASADA PRZY ZAKUPIE AGD DZISIAJ JEST TYLKO JEDNA JEDYNA:
OMIJAĆ WSZYSTKO CO JEST ZE ZNACZKAMI MADE IN POLAND I DOBRE BO POLSKIE.
Sprzęt produkowany w Polsce nie nadaje się do użytku!
Doskonałym przykładem jest oprogramowanie pralek Bosch i Whirpool, zbaranieć idzie!
Jeśli szukacie sprzętu na lata - szukajcie czegoś co produkowane jest w całości poza EU, najlepiej Turcja, serio mówię.
Z europejskich można pochwalić jeszcze tylko Siemensa i AEG i na tym koniec.
U mnie w rodzinie na kilkadziesiąt pralek zakupionych w czasie ostatnich 10lat (pralek MADE IN POLAND) nie prztrwała tych 10lat ani jedna.
Znany mi osobiście Bosch robił taki numer:
Włączam płukanie i jak każdy normalny człowiek, nalewam płytu do płukania, prawda? No, zanim włączymy program zasypujemy proszek i wlewamy płyn... no i... płyn spływał od razu z podajnika (wlewu) do bębna, ten model tak ma...
Odpalam POWER w pralce i pierwsze co słyszę to pompka wypstu wody, myślałem że yepppnę w kalendarz z radości, myślę sobie, po wujka ja wlałem ten płyn gdy teraz pompka wypompowuje resztki wody wraz z płynem w kanał i ... po chwili słyszę pompkę wpustu wody ...
Bosch to Bosch, ma programistów nie po polibudzie tylko po psychiatryku...
Kolejny ubaw miałem z pralką Whirpool, hehe, psychicznie chora była, serio. Gdy płukała, to robiła trzy cykle między kolejnymi napustami wody ale... między tymi cyklami myślała sobie nie wiem o czym bo zawsze to trwało około 3-4minut... i tym sposobem pralka wydłużała każde pranie o minimo 25-30minut... serio!!
Inny Bosch natomiast nalewał tyle wody, żem go posłał kopem do komisu, kurfafafaaaa, pralka prała na sucho, wsad 6kg, pakuję pościel i inne łachy, wpuszcza wodę i nalewała jej tyle że gdy awaryjnie otwierałem pralkę to pranie wewnątrz po rozwinięciu było suche, wierzycie?? Musiałem z wężyka prysznicowego przez wsyp proszku dolewać jej wody bo ... hulała na sucho, EKO BUBEL!!! A pralka Candy o mało mi kiedyś chałupy nie ugotowała, tyle pary nigdy w życiu w łazience nie widziałem! Zagotowała wodę do takiego stopnia że plastikowy pojemnik na wsyp proszku się powyginał, dobrze że ja wróciłem po coś do domu bo chałupy bym nie miał, od tamtej pory pranie nastawiamy tylko wtedy, gdy ktoś na bank jest w domu. Pralka miała 11 miesięcy. Gdy w Austrii nabyłem Siemensa wyprodukowanego w Turcji problemy z pralką się skończyły, tak samo jak z telewizorami. Od kiedy kupuje tylko Sony i Panasonic oraz stare Sharpy made in Italu lub Turcja ... sprzęt po prostu działa i działa, nic się nie dzieje.
OMIJAĆ WSZYSTKO CO JEST ZE ZNACZKAMI MADE IN POLAND I DOBRE BO POLSKIE.
Sprzęt produkowany w Polsce nie nadaje się do użytku!
Doskonałym przykładem jest oprogramowanie pralek Bosch i Whirpool, zbaranieć idzie!
Jeśli szukacie sprzętu na lata - szukajcie czegoś co produkowane jest w całości poza EU, najlepiej Turcja, serio mówię.
Z europejskich można pochwalić jeszcze tylko Siemensa i AEG i na tym koniec.
U mnie w rodzinie na kilkadziesiąt pralek zakupionych w czasie ostatnich 10lat (pralek MADE IN POLAND) nie prztrwała tych 10lat ani jedna.
Znany mi osobiście Bosch robił taki numer:
Włączam płukanie i jak każdy normalny człowiek, nalewam płytu do płukania, prawda? No, zanim włączymy program zasypujemy proszek i wlewamy płyn... no i... płyn spływał od razu z podajnika (wlewu) do bębna, ten model tak ma...
Odpalam POWER w pralce i pierwsze co słyszę to pompka wypstu wody, myślałem że yepppnę w kalendarz z radości, myślę sobie, po wujka ja wlałem ten płyn gdy teraz pompka wypompowuje resztki wody wraz z płynem w kanał i ... po chwili słyszę pompkę wpustu wody ...
Bosch to Bosch, ma programistów nie po polibudzie tylko po psychiatryku...
Kolejny ubaw miałem z pralką Whirpool, hehe, psychicznie chora była, serio. Gdy płukała, to robiła trzy cykle między kolejnymi napustami wody ale... między tymi cyklami myślała sobie nie wiem o czym bo zawsze to trwało około 3-4minut... i tym sposobem pralka wydłużała każde pranie o minimo 25-30minut... serio!!
Inny Bosch natomiast nalewał tyle wody, żem go posłał kopem do komisu, kurfafafaaaa, pralka prała na sucho, wsad 6kg, pakuję pościel i inne łachy, wpuszcza wodę i nalewała jej tyle że gdy awaryjnie otwierałem pralkę to pranie wewnątrz po rozwinięciu było suche, wierzycie?? Musiałem z wężyka prysznicowego przez wsyp proszku dolewać jej wody bo ... hulała na sucho, EKO BUBEL!!! A pralka Candy o mało mi kiedyś chałupy nie ugotowała, tyle pary nigdy w życiu w łazience nie widziałem! Zagotowała wodę do takiego stopnia że plastikowy pojemnik na wsyp proszku się powyginał, dobrze że ja wróciłem po coś do domu bo chałupy bym nie miał, od tamtej pory pranie nastawiamy tylko wtedy, gdy ktoś na bank jest w domu. Pralka miała 11 miesięcy. Gdy w Austrii nabyłem Siemensa wyprodukowanego w Turcji problemy z pralką się skończyły, tak samo jak z telewizorami. Od kiedy kupuje tylko Sony i Panasonic oraz stare Sharpy made in Italu lub Turcja ... sprzęt po prostu działa i działa, nic się nie dzieje.
Ostatnio edytowane przez moderatora: