Recent Content by Snappy

  1. Snappy

    Obrona Lwowa

    Niedobrze. Cholernie niedobrze. Słowa starszego mężczyzny znacznie dobiły Jędrzeja - A cu mi z policji? Przecież oni jak to oni, zawsze chętni do działania, jak nic nie trzeba robić. Mimo wszystko coś trzeba było robić. Molicki przeprosił panią gospodarz i starszego człowieka, po czym wziął...
  2. Snappy

    Obrona Lwowa

    Opowieść uroczej dziewczyny niezwykle zaskoczyła i zamartwiła mężczyznę. Nie chodziło tutaj już nawet o najście dziewczyny, do której niewątpliwie coś poczuł, a o fakt, że znów cierpi niewinna osoba, która poświęca swoje życie ciężko pracując. A jak wiadomo ciężka, uczciwa praca była dla...
  3. Snappy

    Obrona Lwowa

    Ostatnie dni mijały nazbyt spokojnie. No może poza dręczącymi Jędrzeja plotkami, które nagannie określały go młokosem czy prowokatorem. Jednak mężczyzna wiedział, że pogłoski wywodzą się od tego, że nie łamie się on pod wpływem nacisku ludzi dłużej związanych ze sprawami politycznymi. No bo...
  4. Snappy

    II RP

    A szkoda, bo już wcześniej dodałem odpowiedź - nie widziałem, że odpowiedziałeś. No ale okej, minęły 4 dni (przekroczyłem czas), więc pogodzę się z tym 'bez bicia'. Poprawię się na przyszłość (błagam nie pozbawiaj Jędrzeja jego męskości! :037: )
  5. Snappy

    Obrona Lwowa

    Molicki dotarł do siedziby, w której czekała już na niego przygotowana, skromna kwatera. Anna - kobieta, która na niego czekała - przywitała go z uśmiechem na twarzy - lub po prostu odwzajemniła na widok wiecznie uśmiechniętej twarzy Jędrzeja. Gdańszczanin w pierwszej kolejności skierował się do...
  6. Snappy

    II RP

    Wybaczcie, że nie dopisałem nic wcześniej, ale ograniczony czas mnie kopał w tyłek ciągle. Biorę się za pisanie postu (nie mogę tamtego edytować niestety) - najpóźniej wieczorem go dodam.
  7. Snappy

    II RP

    "Mamy jeszcze dzisiaj w planie spotkanie po południu, w nocy wyślemy pana dalej. - nie żebym się czepiał, ale już nie wiem, czy będę jechać dalej tej nocy czy za parę dni? :D No i jak miałbym zamiar spotkać się z tą kobietą, to mam sam wymyślić przebieg naszego spotkania?:)
  8. Snappy

    II RP

    No więc jeżeli Jędrzej ma czas wolny teraz to deklaruję, że po szybkim ogarnięciu chciałby, żeby ktoś go zaprowadził pod adres z wizytówki :).
  9. Snappy

    Obrona Lwowa

    Warkot i całe pobrzękiwanie pociągu wywołuje błogie uczucie senności. Także i tym razem nie było inaczej, Jędrzej odprężając się przespał praktycznie całą podróż. Szarpnięcie na jego stacji wybudziło go ze snu, harmider panujący wkoło uświadomił go bez upewniania, że dotarli na miejsce...
  10. Snappy

    II RP

    Mam pytanie - jak Jędrzej przewozi tą broń ? Miał ją schowana za pazuchą po prostu - że wypadła? Czy w owym pudełeczku? :)
  11. Snappy

    Obrona Lwowa

    W wypowiadanych słowach Jędrzej wyczuł nutę 'obrzydzenia'. Nie rozumiał tego, dlaczego ludzie, którzy wywodzą się z 'wyższych' stanów gardzą tymi z niższych? Nie raz przekonał się, że ci 'lepsi' to tak naprawdę zwykłe bufony bez jakichkolwiek wartości. Ale do ludzi natrętnych Pomorzanin nie...
  12. Snappy

    Obrona Lwowa

    Oczy Jędrzeja zabłyszczały na widok broni. Jako zwykły robotnik nie miał z nią praktycznie styczności, widywał ją jedynie u milicji czy żołnierzy przypływających niedaleko stoczni. Delikatnym ruchem przyciągnął do siebie szkatułkę, mężczyzna owinął pudełko w niewielki kawałek materiału i...
  13. Snappy

    Obrona Lwowa

    Jędrzej przez pierwszą chwilę stał i milczał nie do końca wiedząc, co ma powiedzieć. On, zwykły robotnik z Gdańska teraz stoi tu, pomiędzy przedstawicielami partii z innych miast. Ludźmi, którzy zostali wybrani jako najlepsi reprezentanci. I w tym on sam. To było dziwne, nawet bardzo. - yyy -...
  14. Snappy

    II RP

    W pełni zrozumiałe :).
  15. Snappy

    II RP

    Ode mnie ewentualnie mogłeś pominąć pływanie, ale w sumie niekoniecznie każdy kto pracuje w stoczni potrafi pływać:D. Odnośnie mojej zwłoki - przepraszam wszystkich, że musieliście na mnie czekać, miałem ostatnimi czasy wiele na głowie, a sobota była pierwszym dniem od dłuższego czasu, kiedy...
Do góry