Hehe, miałem podobny problem. Może nie do końca ja, co moja mama, która martwiła się, że jestem za mały. W latach podstawówki byłem jednym z najmniejszych chłopaków w klasie. W gimnazjum było to samo. Mama już się bała, że źle mnie karmiła, czy coś podobnego, bo mało rosłem. Na początku II klasy...