Jak ja czytam o buntach dwu-, trzy-, cztero-,sześcio-, nastolatka, to mam gęsią skórę. Najlepiej przykleić etykietę,że się buntuje i załamywać ręce, bo "to dziecko takie niedobre,że siły na nie nie ma". W życiu nie powiedziałam o moim dziecku,że ma jakiś bunt. Jaki bunt u licha może odstawiać...