Wiem, słyszałam o tym. Może rzeczywiście przestanę myśleć o tym, by mieć wreszcie orgazm, bo im więcej myślę, tym gorzej mi to "wychodzi". A mój chłopak mi mówi, że to nie jest najważniejsze, ważne, że i mi, i jemu jest bosko. Hmmm,może rzeczywiście? I wtedy za jakiś czas cudowny orgazm sam...