Nie chodziło mi o to, że w ogóle na delegacje nie jeździ, ale o to, że różnie się dzieje na takich delegacjach, zwłaszcza jak wchodzą do tego koledzy, którzy mogą go podpuszczać do różnych działań, albo co gorsza jak wchodzą już koleżanki z pracy. Rozmawiałaś w ogóle z nim o tym jaka atmosfera...