sama mam na razie przebite uszy. zawsze podobał mi się kolczyk w języku czy z boku w ustach, ale nie wiem, czy kiedyś zdecyduję się na taką ozdobę.
co do tatuaży jestem na nie, ale nie przeszkadza mi, że ktoś takowe posiada
uważam, że wszystko powinno byc robione w granicach normy, ale u każdego owe granice mogą się różnic
ludzie tacy jak człowiek-jaszczurka czy człowiek-kot (kilka lat temu oglądałam o nim program na sat1 - miał nie tylko dziury na sztuczne wąsy, ale także elektryczny ogon
) moim zdaniem przesadzają, ale co się komu podoba to już prywatna sprawa.
natomiast kolczyki w karku, między palcami czy piersiami, moim zdaniem, są okropne