Amfetamina

Mada__17

Nowicjusz
Dołączył
11 Maj 2005
Posty
22
Punkty reakcji
1
Miasto
Na Śląsku ;))
Amfetamina, czy naprawdę tylko zła...???

Powszechnie wiadomo, że narkotyki są zle, niszczą nasze zdrowie itd, ale to tylko jedna strona tego wszystkiego. Można spojrzec tez z perspektywy osoby, która bierze. Nikt nie brałby jeśli to nie było by fajne, sama wiem, bo biorę czasami. Ponad to amfetamina była i w niektórych państwach nadal jest stosowana w medycynie, wiadomo, że wzmaga koncentracje, dodaje sił i przysparza uczuć jak nic innego. Nie mówię, że wszyscy mają popierać dragi, ale nie można patrzeć na to wszystko tylko z jednej perspektywy... Zapewne mój post zostanie zbluzgany, albo olany centralnie, ale ja chciałabym dowiedzieć się co sądzicie na ten temat i czy jest ktoś, kto mnie poprze. Dla wszystkich, którzy mają jakieś pytanka czy coś słuze radą i odpowiedzią... zapraszam :)
 

Tom

AlucarD
Dołączył
3 Maj 2005
Posty
1 144
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Nowy Targ
Ja mam tak samo. Nigdy mnie do tego nie ciaglo.
 

Mada__17

Nowicjusz
Dołączył
11 Maj 2005
Posty
22
Punkty reakcji
1
Miasto
Na Śląsku ;))
Ale tu nie chodzi o to, że mnie do tego ciągnęło. Towarzystwo w którym były dragi poznałam całkiem przypadkiem na poczatku nie wiedzac o tym, no ale potem jak nadarzyla sie okazja to sprobowalam i spodobalo mi sie w:cenzura:anie fety :) Teaz kilka osób z tamtego towarzystwa jest już na najlepszej drodze do nie wiem czego, smierci... biora dzien w dzien, wszystko co sie da, no oprucz hery, ale biora bo musza, a nie tak jak ja. Mozna brac, ale zachowujac przy tym zdrowy rozsadek, jaki i ja posiadam :)
 

Meggi

Nowicjusz
Dołączył
2 Maj 2005
Posty
102
Punkty reakcji
0
Mada__17 napisał:
Mozna brac, ale zachowujac przy tym zdrowy rozsadek, jaki i ja posiadam
Ja myśle, ze ten zdrowy rozsądek się moze wyczerpać. Nie brałam i nie jestem zainteresowana braniem.
 

Meggi

Nowicjusz
Dołączył
2 Maj 2005
Posty
102
Punkty reakcji
0
To dosadniej, on się wyczerpie, prędzej czy później... psycha siada... u najtwardszych. :zdegustowany:
Nika: :)
 
R

RastaKoRnik

Guest
heh... eacja ten zdrowy rozsadek kiedys siadzie i tez bedziesz musiala codziennie , albo chociaz kilka razy w tygodniu bo niewytrzymasz. Bialko jest zdradliwe ... niestety :( ale qrcze z drugiej strony po bialku czuje sie ta "moc" jest po prostu swietnie i chce sie zeby bylo tak zawsze
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
mam wrazenie ze ciezko jest wytlumaczyc komus co bierze ze to bez sensu, ale kazdy ma swoj rozum i niech robi jak uwaza
 

Aga__

Nowicjusz
Dołączył
8 Maj 2005
Posty
98
Punkty reakcji
0
Wiek
44
O ile mi wiadomo, to po 100 dniu kiedy brało się amfę - nie łatwo przestać, bo ogranizm się przyzwyczaja i staje się "leniwy"

No nie wiem czy to takie trendy :/ No ale każdy ma swoj rozmum :) ;)
 

Ralf

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
47
Punkty reakcji
1
Miasto
Trzebinia
Re: Amfetamina, czy naprawdę tylko zła...???

Mada__17 napisał:
czy jest ktoś, kto mnie poprze.

POPIERAM! Całym swoim jestestwem ;)



Nika napisał:
ciezko jest wytlumaczyc komus co bierze ze to bez sensu

i równierz cięzko zrozumieć komuś kto nie brał jak to jest ;-)
skąd możesz wiedzieć ze to jest bez sensu skoro nigdy nie próbowałaś?
wg. mnie takie wypowiedzi powinny dawać osoby które wiedzą co to znaczy...
 

Atiras

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
270
Punkty reakcji
0
Mada__17 napisał:
wiadomo, że wzmaga koncentracje, dodaje sił


Mada__17 napisał:
spodobalo mi sie w:cenzura:anie fety Wesoly

No dobra, fajnie jest po zażyciu. Ale jak się "speed" skończy to nie ma już tak fajnie :dezorientacja: . Czy warto niszczyć sobie centralny i wegetatywny system nerwowy? I wiele innych narządów dla chwili zaspokojenia i radości, euforii? Ja uważam, że nie.

Meggi napisał:
Ja myśle, ze ten zdrowy rozsądek się moze wyczerpać.

Nawet nie będziesz wiedziała kiedy się wyczerpie...
 

Mada__17

Nowicjusz
Dołączył
11 Maj 2005
Posty
22
Punkty reakcji
1
Miasto
Na Śląsku ;))
Re: Amfetamina, czy naprawdę tylko zła...???

Ralf napisał:
Mada__17 napisał:
czy jest ktoś, kto mnie poprze.

POPIERAM! Całym swoim jestestwem ;)
.
Cieszę się, że chociaż jedna osoba mnie popiera. Nie wiem jak wszyscy mogą mnie krytykować skoro nikt tak naprawdę nie wie jak to jest kiedy się weźmie. Zrozumiałabym jesli krytykował by mnie ktoś, kto chociaż raz spróbował i ma jakieś chociaż pojecie o tym wszystkim, a nie popiera stereotyp, ze wszystko co zakazne (w tym dragi) jest zle. Co do mojej psychiki i tego, że czasem biorę to jestem przekonana, że nie grozi mi uzalerznienie bo wiem co robie i mam i znam umiar ;)
 

Ralf

Nowicjusz
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
47
Punkty reakcji
1
Miasto
Trzebinia
hmm ok teraz już Cie moge skrytykować... ale tego nie zrobie ;)
Amfetamina - przyjemne nawet bardzo uczucie chęci robienia wszytkiego i wszytko robi się milutkie... ale, wszytko ma swoje ale... więcej tego nie wezme w każdym razie taki mam zamiar ale co zycie pokaże? a dlaczego? hmm wg mnie działanie jest niesatysfakcjonujące...

elo mezo :hyhy:

*<=>^<=>*
TRAWKA RZĄDZI
 
L

Laurana

Guest
Nie biore ale lubie przypalić (bardzo żadko) na imprezach trawke. Amfa jest straszna moim zdanime spoko jak ktoś nie jest uzależniony ale prędzej czy później się uzależni i tak to zniszczy człowieka! Dlatego lepiej przystać przy Marriannie :p
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
Ralf napisał:
równierz cięzko zrozumieć komuś kto nie brał jak to jest ;-)
skąd możesz wiedzieć ze to jest bez sensu skoro nigdy nie próbowałaś?
wg. mnie takie wypowiedzi powinny dawać osoby które wiedzą co to znaczy...
nie widze sensu brania zadnego g.....wiesz, zastanawia mnie co to bedzie za pare lat skoro juz co drugi cos bierze , niedlugo niemowlakom jak sie urodza beda cos na dzien dobry dawac. :zdegustowany:
 

MaLiK

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2005
Posty
27
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Michałki
Słuchajcie ja mam takie troszkę dziwne podejście do amfy... Dokładnie wiem jak działa bo kiedyś mi sie zdarzyło spróbować nie powiem fajnie:D ale jak widzę co się stało z wszystkimi ludzmi, którzy wtedy razem ze mną wciągali to jakoś mi się dziwnie robi i fakt, że umiem zsyntezować amfetaminę cholernie mnie przytłacza... Wiem, że jeden koleś już nie żyje z przedawkowania metyloamfetaminy drugi prawie sie nie zabił ale jak wyszedł ze szpitala znów zaczął od brown'a więc chyba dobrze, że mnieto nie pociąnęło... I tak wolę maryjkę:D THC i THCV rządzi:D (ponoć WHO stwierdziło, że to mniej szkodzi od tytoniu:D)

pozdroo
 

MaLiK

Nowicjusz
Dołączył
19 Czerwiec 2005
Posty
27
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Michałki
heh czarnaa za dużo o amfie wiem, żeby ją wciągać:D to samo jest z ludzmi, którzy produkują żelatynę:D oni też nigdy tego nie używają:D:D:D:D:D:D
 
Do góry