Masturbacja-ciezki grzech?

J

J.B

Guest
Jeżeli ktoś chce walczyć z potrzebami fizjologicznymi to powinien udac się do psychiatry!

Ponadto KAŻDY lekarz od proktologa po seksuologa potwierdzi, że masturbacja jest wskazana w momencie kiedy dorosły, dojrzały mężczyzna nie współżyje! Plemniki mają określoną żywotność a tzw. zmazy nocne nie są w stanie w pełni oczyszczać prostaty i nasieniowodów co wpływa na nie bardzo negatywnie. Jeżeli ktoś chce sobie zafundować potencjalne problemy z płodnością, lub nie daj Boże raka prostaty to voila! Może sobie zawiązać nawet na supełek ale na litość! Niech nie dorabia do tego ideologii bo to zenująco śmieszne!

Świetnie Adamsky. To jest właśnie najlepsza odpowiedź. Ale obawiam się, że Lothlorien tego nie zrozumie :(

...nie ma duzo wspolnego ze swiadomym wyzbywaniem sie czystej energii.

Hmm... co to znaczy? Paleolobo, mógłbyś to jakoś rozwinąć?

Pozdrawiam!

Beam Me Up, Scotty!
 

jelonek

how can I ever change things that I feel?
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
1 501
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Kraków
Ponadto KAŻDY lekarz od proktologa po seksuologa potwierdzi, że masturbacja jest wskazana w momencie kiedy dorosły, dojrzały mężczyzna nie współżyje! Plemniki mają określoną żywotność a tzw. zmazy nocne nie są w stanie w pełni oczyszczać prostaty i nasieniowodów co wpływa na nie bardzo negatywnie. Jeżeli ktoś chce sobie zafundować potencjalne problemy z płodnością, lub nie daj Boże raka prostaty to voila! Może sobie zawiązać nawet na supełek ale na litość! Niech nie dorabia do tego ideologii bo to zenująco śmieszne!

Dobre, dobre, o tym nie wiedzialam :D. Wiem tylko, ze jezeli ktos sie nie masturbuje ani nie wspolzyje, to musi codziennie zmieniac przescieradlo, co chyba tez nie jest wygodne :].


no z tego co mówisz jestem w tym 0,01 % przeznaczonym dla Lothlorien bo dla mnie masturbacja przestała istniec po okolo 8 latach praktyki...2 tygodnie ponad nie masturbuje sie,co jest dowodem na to że nigdy juz nie bede,na co dowodem jest siła psychiki i Mojej wiary która sie ku temu przyczynia :) nie zamierzam już tego robić,było bardzo trudno sie powstrzymywac...ale dałem rade i dam z pewnoscią,bo czułem sie jak mini zwierzątko jeszcze,ktore pomimo braku kobiety,używa rączki do zaspokajania potrzeby dla 99,9% jak to przesłanowczo ustanowiłas "fizjologicznej" teraz juz jest lepiej i lepiej z pewnoscią sie z tym czuje..nie jest mi to juz potrzebne :)

Ale piszac wczesniej o tym 'naszym zakonniku', pisalam wlasnie o Tobie :p.

Co ma do tego moralność? I dlaczego to nie jest noirmalne, skoro już aktu masturbacji dokonują (w sposób mimowolny) bardzo małe dzieci (w wieku od 3 do 5 lat).

A nawet starsze :p. Pamietam taka mala Ilonke, ktora, czekajac az jej sie woda do wanny naleje, glaskala sie po bokach i po brzuszku, a takze w innych miejscach... :p Faaajnie bylo :sexy:

jelonek, to nie było pogardliwe stwierdzenie. Po prostu wiem, że istnieje sporo mężczyzn, dla których masturbacja jest czymś obrzydliwym lub wstydliwym, a wcale nie są homoseksualistami bądź mężami, w dodatku mają wszystkie kończyny (w tym członka :mruga: ). Dlatego 0,1% to stanowczo zbyt niski odsetek dla tej liczby.

Raczej nie sporo. I moze i nie sa homoseksualistami ( w ogole nei wiem, co do mastrubacji ma orientacja seksualna :mruga: ). W kazdym razie nei chcialabym miec faceta, dla ktorego jest to obrzydliwe, bo jesli sam dla siebie bylby obrzydliwy, to mnie by sie brzydzil tymbardziej <_< Nie, zdecydowanie nie. Poza tym, to, ze ktos sie masturbuje, nie znaczy, ze orgazm czy seks jest dla niego najwazniejszy, no nie przesadzajmy :mruga:
 

Radek1986

Nowicjusz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
623
Punkty reakcji
5
Wiek
37
Miasto
Londyn
BTW cytat z Bash.org.pl:

CYTAT
<m4tt> wiesz.. 67% dziewczyn nie uzywa mozgu
<funky_girl> ja naleze do tych 13 %
A teraz z tego tematu:

CYTAT(jelonek @ 17.05.2007, 16:16)
Coz, masturbuje sie 99,9% facetow


CYTAT(Radeekk @ 17.05.2007, 19:39)
jestem w tym 0,01 %


To tak tylko, na rozluźnienie atmosfery
:D :D :D :lol: moze dlatego tak mi sie napisało bo znaczna mniejszosc chyba tego nie robi...z tego co jak ta rozmowa sie odbywa to chyba tylko My loth i ja sie nie masturbujemy :lagodny:
 

jelonek

how can I ever change things that I feel?
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
1 501
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Kraków
Roznica miedzy wami jest taka, ze ja to obrzydza, a Ciebie nie. I ze ona prawopodobnie nigdy tego nie robila, a Ty po prostu musiales sie wyrzec...
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
lekarze jedno Kosciol drugie.. ale na szczescie zyjemy w czasach gdzie tych pierwszych nie spali sie na stosie
 

madleneczka

Nowicjusz
Dołączył
1 Kwiecień 2007
Posty
283
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Z Nieba.
jelonek napisał:
Poza tym, to, ze ktos sie masturbuje, nie znaczy, ze orgazm czy seks jest dla niego najwazniejszy, no nie przesadzajmy blink.gif
Hmm... Dlaczego więc nie może tak łatwo przestać?

Ponadto KAŻDY lekarz od proktologa po seksuologa potwierdzi, że masturbacja jest wskazana w momencie kiedy dorosły, dojrzały mężczyzna nie współżyje! Plemniki mają określoną żywotność a tzw. zmazy nocne nie są w stanie w pełni oczyszczać prostaty i nasieniowodów co wpływa na nie bardzo negatywnie. Jeżeli ktoś chce sobie zafundować potencjalne problemy z płodnością, lub nie daj Boże raka prostaty to voila! Może sobie zawiązać nawet na supełek ale na litość! Niech nie dorabia do tego ideologii bo to zenująco śmieszne!
Adamsky, udowodnij, to może uwierzę. Jakoś nie spotkałam się z informacją, że masturbacja jest człowiekowi wręcz niezbędna. Szukałam i nie znalazłam niczego odnośnie przyczyny raka prostaty, którą rzekomo miałby być brak masturbacji lub w ogóle brak seksu.
Jeśli chodzi o Biblię, to nie bardzo się znasz. Ja może też nie, ale stanowczo bardziej ufam tym, którzy tu pokazywali, że Biblia masturbację potępia (zresztą, księdza też kiedyś pytałam).

Ale mi nie chodzi o religię. Jeżeli porównujesz orgazm czy popęd seksualny do zaspokajania głodu, to szczerze współczuję partnerce. CZASEM, oprócz członka, trzeba użyć też mózgu i sumienia. Zadziwiające, że wszyscy broniący masturbacji uprawiają ją. Ale pewnie zanim zaczęliście to robić, wstydziliście się (a może wykrzyczelibyście wtedy całemu światu, co robicie?). Czyli jednak uważaliście to za coś niemoralnego, wstydliwego. Ludzie, którzy trafiali do obozów koncentracyjnych też sądzili, że to, co robią więźniowie, jest złe i niemoralne, a potem... cóż, dołączali do nich.

Masturbacja NIE jest potrzebą fizjologiczną, która jest niezbędna do utrzymania równowagi fizjologicznej środowiska wewnętrznego człowieka i bez której organizm nie może przeżyć (a nie się rozmnażać <_< ).
Zresztą, jak się w majtkach ma cały rozum, to ciężko to zrozumieć.

Ech, Adamsky, baw się dalej swoim "małym" i wmawiaj sobie, że robisz to dla dobra swojej prostaty.
Oczywiście, pff.

P.S. Troll, mi w żadnym wypadku nie chodzi o Kościół.
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Adamsky, udowodnij, to może uwierzę. Jakoś nie spotkałam się z informacją, że masturbacja jest człowiekowi wręcz niezbędna

nie jest niezbedna ale lekarze mowia jasno ze z punktu widzenia rozwoju sexualnego czlowieka jest wksazana a tlumienie popedow niewskazane.. a z popedami rodzi sie kazdy czlowiek :)

ale ksiezolkowie wiedza lepiej... a potem wychodza sprawy z Bostonu
 

jelonek

how can I ever change things that I feel?
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
1 501
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
Kraków
Hmm... Dlaczego więc nie może tak łatwo przestać?

Bo jest przyjemna, jest duza pokusa i trudno z niej zrezygnowac, zwlaszcza ze nie ma po co rezygnowac...Ale to nie oznacza, ze dla czlowieka, ktorey sie masturbuje, masturbacja jest najwazniejsza w zyciu :mruga:
A dlaczego to, ze ktos sie masturbuje, oznacza, ze nie uzywa do myslenia mozgu, tylko genitaliow? :p Dlaczego masturbacje utozsamiasz niemal z przygodnym seksem? :p
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
sorry... ale przemyslmy w ogole geneze uznania masturbacji jako grzechu. pare ładnych lat przed chrystusem, ludzie uwazali ze orgazm u mężczyzny sluzy tylko i wyłącznie prokreacji. masturbacja była marnowaniem nasienia - a co za tym idzie grzechem. teraz wiemy ze organizm mężczyzny wytwarza nasienie non stop które nawet jesli mechanicznie nie zostanie wydalone z jąder to stanie sie to po około 40 dniach podczas snu. Wniosek - tak czy siak nasienie sie zmarnuje więc po co czekac? :)
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
Wniosek - tak czy siak nasienie sie zmarnuje więc po co czekac? :)
Tylko, że samoistnemu upływowi nasienia nie towarzyszą żadne uczucia, w przeciwieństwie do masturbacji, gdzie aby doszło do erekcji trzeba się oddać rojeniom.
Podtrzymuję teorię, że ma to niebagatelny wpływ na późniejsze pożycie w małżeństwie.
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
Tylko, że samoistnemu upływowi nasienia nie towarzyszą żadne uczucia, w przeciwieństwie do masturbacji, gdzie aby doszło do erekcji trzeba się oddać rojeniom.
Podtrzymuję teorię, że ma to niebagatelny wpływ na późniejsze pożycie w małżeństwie.

Nauki o seksualnosci czlowieka brales u siostry Ingrit z zakonu ?
 

Radek1986

Nowicjusz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
623
Punkty reakcji
5
Wiek
37
Miasto
Londyn
Roznica miedzy wami jest taka, ze ja to obrzydza, a Ciebie nie. I ze ona prawopodobnie nigdy tego nie robila, a Ty po prostu musiales sie wyrzec...

Autor tekstu: Wiesław Jaszczyński; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,3096
papież Paweł VI zwrócił się przeciw ciężkiemu grzechowi onanizmu. Uprawiający samogwałt traci miłość Boga, napisał papież. Kościołowi do istnienia potrzebny jest grzech. Spowiedź, żal za grzechy a zatem uczęszczanie do kościoła i datki na tacę to jego podstawa bytu. Po porzuceniu tematu onanizmu przez lekarzy i pedagogów próbuje go jeszcze wykorzystać Kościół. Seks jest ostatnim bastionem jego istnienia. Na szczęście wychodzi mnóstwo pism młodzieżowych odpowiednio naświetlających te problemy i wpływy katechetów w sutannach, na których młodzież patrzy z przymrużeniem oka, gwałtownie zmniejszają się. Można dokształcić się niezależnie: przez pisma, telewizję, Internet.
 

madleneczka

Nowicjusz
Dołączył
1 Kwiecień 2007
Posty
283
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Z Nieba.
Pisma młodzieżowe? Chyba Bravo <_<
Jeszcze raz powtarzam: mój pogląd nie jest ukierunkowany przez Kościół!

Co mają powiedzieć ludzie, którzy są aseksualni? Mają się masturbować na siłę? Dla swojej prostaty ( :mruga: ) i dla oddania niepotrzebnego nasienia?
Czy w przypadku kobiet masturbacja tak samo wpływa na ich zdrowie? Bo na raka prostaty RACZEJ nie zachowują ;)

Poza tym, mówicie, że onanizm nie wyrządza krzywdy drugim osobom. Autoagresja (samookaleczanie)- też nie, a mimo wszystko należy to zwalczać (nawet jeśli nie prowadzi do samobójstwa). Dla osoby, która się tnie, jest to ogromna przyjemność (jak dla niektórych orgazm).

Masturbację utożsamiam z marną i rozpaczliwą imitacją seksu. Tyle.

:p
 

paleolobo

Nowicjusz
Dołączył
14 Luty 2007
Posty
1 242
Punkty reakcji
10
Miasto
skadinad
Tylko, że samoistnemu upływowi nasienia nie towarzyszą żadne uczucia, w przeciwieństwie do masturbacji, gdzie aby doszło do erekcji trzeba się oddać rojeniom.
Podtrzymuję teorię, że ma to niebagatelny wpływ na późniejsze pożycie w małżeństwie.
Widac ze cos wiesz na ten temat. Opowiedz o swoich rojeniach.
 

Adamsky

Nowicjusz
Dołączył
17 Maj 2007
Posty
58
Punkty reakcji
0
Wiek
49
Miasto
Warszawa
Lothlorien....
Cóż by tu powiedzieć...
Otóż za za parę lat, kiedy będziesz już w pełni dojrzałą kobietą dojdziesz do wniosków, które teraz może są dla ciebie abstrakcyjne.
Ta dyskusja przypomina mi nieco rozmowy z moim - obecnie już 20 letnim siostrzeńcem - który kiedyś będąc młodym człowiekiem bronił piosenek spod znaku discopolo - kiedy już ręce mi opadły i zabrakło kolejnych argumentów powiedziałem - "Stary! Zobaczysz za kilka lat zmienisz zdanie i będziesz się obśmiewał ze swoich poglądów. Mam nadzieję, że i tu będzie podobnie - chyba, ze przez swój ciasny światopogląd pozostaniesz moherową wyznawczynią jedynie "słusznej ideologii"...

Onanizm istnieje wśród większości ssaków i jest formą rozładowanie napięcia seksualnego.
Seksualność kobiety znacznie różni się od seksualności mężczyzn. Kobieta nie musi się masturbować w celach - nazwijmy to zdrowtnych bo comiesięczna owulacja załatwia za nią sprawę.


Teraz coś do lektury:

W wydanej w 1993 roku książce "Zanim wybierzesz", która decyzją Ministerstwa Edukacji Narodowej zalecona została zalecona do użytku szkolnego na poziomie szkoły ponadpodstawowej, czytamy, że "Onanizujący się uczeń jest ?na liście przegranych?; jeśli będzie nadal uprawiał samogwałt, czeka go ?życie w ciągłym poczuciu zniewolenia?, ?deformacja popędu?, ?zaburzenia w kontaktach z płcią odmienną?, ?może rozwinąć się w nim orientacja homoseksualna?, odniesie ?szkodę na własnej osobowości?, ?pojawi się niemożność, aby uczyć się czekać na cokolwiek?, ?spadnie zdolność opanowania frustracji?. Ostatecznie w przyszłym małżeństwie ?może dojść do zaburzeń we współżyciu?.

Tekst pod tytułem "Samogwałt" autorstwa dwóch księży, Karola Meissnera i Bolesława Suszki, opublikowany w jednym z katolickich serwisów internetowych jest tak gigantycznym nagromadzeniem bredni, że można powziąć uzasadnione podejrzenie na temat stanu umysłowego autorów w sutannach. Powtarzają oni obalone od dziesięcioleci bzdury o fatalnych skutkach onanizmu, takich jak "zaburzenia koncentracji", "pobudzeniu psychoruchowym", "zwiększeniu drażliwości lub nawet agresywności", "męczliwości", "obniżeniu nastroju", "zwiększeniu tzw. bezwładności układu nerwowego." Wszystko to są piramidalne bzdury, które wypisywać może tylko skończony ignorant.

Inny przykład: Kinga Wiśniewska-Roszkowska, seksuolog katolicki, pisze w swej pracy pt. "Problemy współczesnego erotyzmu": ?Jak ukształtuje się charakter, siła woli, postawa życiowa i stosunek do erotyzmu u człowieka, który już jako dziecko nauczył się bezwolnie ulegać cielesnym pożądaniom, dochodząc do przekonania, że najwyższą zasadą jest własna egoistyczna przyjemność? Odpowiedź na to pytanie jest oczywista, zdumiewające jest jednak, że pobłażliwi dla onanizmu autorzy tej głębokiej moralnej szkodliwości nie dostrzegają?. Znany seksuolog, prof. Zbigniew Lew-Starowicz odpowiada: "Wszystko to, o co ta pani się lęka, ukształtuje się zupełnie normalnie. Gdyby wierzyć Kindze Wiśniewskiej-Roszkowskiej, mielibyśmy w swym otoczeniu 90 procent patologicznych mężczyzn, bo tylu onanizuje się od dziesięcioleci."

Odpowiednio do poziomu wiedzy katolickich moralistów kształtuje się stosunek społeczeństwa do onanizmu. Pierwsze badania na ten temat przeprowadził w 1960 roku seksuolog Kazimierz Imieliński. Dowiedzieć się z nich można, że z tysiąca badanych studentów aż dwie trzecie było przekonanych o szkodliwości samogwałtu dla zdrowia. Niektórzy z nich uwierzyli, że wynikiem samogwałtu są w kolejności: choroby psychiczne, nerwice, choroby weneryczne, paraliż, niepłodność, padaczka, ślepota, guzy mózgu i nowotwory. Prawie 40 proc. młodzieży uważało, że samogwałt należy zwalczać poprzez uświadamianie, że jest szkodliwy dla zdrowia. Jednak pod wpływem strachu przestało się onanizować tylko 1,5 procent badanych. Zastraszenie chorobami spowodowało natomiast u prawie 70 proc. badanych przygnębienie i rozpacz. ?Poglądy o szkodliwości samogwałtu dla zdrowia są najbardziej rozpowszechnione w rodzinach inteligenckich i w środowiskach miejskich. Najmniej narażona na zastraszenie jest młodzież z rodzin chłopskich? - napisał po badaniu Imieliński. Trzeba pamiętać, że badani, to pokolenie rodziców dzisiejszych nastolatków.

Warto też wiedzieć, że negatywna ocena onanizmu jest bardzo świeżej daty, pochodzi bowiem z tzw. epoki wiktoriańskiej, czyli z XIX wieku. Dużo wcześniej, bo w średniowieczu było zupełnie inaczej. Wiemy na przykład, że matki i niańki masturbowały małe dzieci by je uspokoić. Takie sposoby stosowano zresztą nie tylko w Europie. W plemionach Indian Hopi i Navajos rodzice masturbują swe dzieci by je pocieszyć i uśpić. W tym samym XIX wieku, dzielni wojownicy plemienia Zulusów nagradzani było "dniem masturbacji", w którym zadanie zaspokojenia młodych mężczyzn przejmowały dziewczęta. W muzeach na całym świecie zachowały się najróżniejsze przyrządy do masturbacji z wszystkich epok. Są to głównie sztuczne członki, czyli "dilda" lub "godemichés". W krajach Orientu stosowano dilda z kamienia, w Chinach z kości słoniowej, w Afryce z drewna. W XVIII wieku używano we Francji sztucznych genitaliów ze skóry, wypełnionej gorącym mlekiem. Katarzyna Medycejska (XVI wiek) znalazła podobno w bagażu swoich dworek "passatempos" czyli "umilacze czasu" ze szkła, wypełnianego ciepłą wodą.

Tyle o historii - a teraz fakty:
Onanizm jest funkcją całkowicie naturalną i nie pociąga za sobą absolutnie żadnych negatywnych konsekwencji dla ciała i umysłu. Jeżeli masz ochotę onanizować się nawet kilka razy dziennie - rób to! I ciesz się z swego bujnego popędu płciowego, który dostarcza tak przyjemnych wrażeń. Niektórzy ludzie odkrywają rozkosz, jaka płynie z pocierania narządów płciowych już w wieku niemowlęcym (dokładnie tak!), większość jednak w wieku dojrzewania. Dolna granica wieku nie jest zatem sprecyzowana i nie ma w tym nic złego, że onanizuje się np. 10-cio latek. Normalne jest także, że onanizują się żonaci mężczyźni i osoby w starszym wieku. Onanizm występuje również w świecie zwierząt.

Walenie konia (masturbacja, onanizm...) jest dobre i zdrowe ponieważ:
- jest najlepszą metodą odkrycia własnego ciała, jego reakcji i własnej przyjemności. U nastolatków jest on formą treningu przed rozpoczęciem regularnego życia płciowego (hetero- lub homoseksualnego)
- relaksuje, psychicznie i fizycznie lepiej niż tabletki uspokajające, zapewnia zdrowy sen
- rozładowuje frustrujące napięcie seksualne, które prowadzić może do różnych anomalii
- zapewnia prawidłowe przekrwienie narządów płciowych i prawidłowe działanie gospodarki hormonalnej
- oczyszcza nasieniowody z obumarłych plemników - działa pozytywnie w profilaktyce prostaty
- pomaga przetrwać okresy samotności spowodowanej brakiem partnera
- jest po prostu FAJNY i PRZYJEMNY

I to tyle!

Opracował: Dr Nick
W tekście wykorzystano fragmenty tekstu Mariusza Szczygła pt. "Onanizm Polski":

http://www.samadi.republika.pl/tao_onanizm.html
http://www.tantra.ovh.org/tao_seksu.html
 

madleneczka

Nowicjusz
Dołączył
1 Kwiecień 2007
Posty
283
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Z Nieba.
I kto to mówi :| Ja już w kilku postach zaznaczyłam, że mój pogląd nie ma nic wspólnego z religią. Ludzie, przecież ja nawet do kościoła nie chodzę.
Ja po prostu uważam to za coś niemoralnego i jestem pewna, że nie będę się śmiać ze swoich poglądów za ileś tam lat. Brzydzę się masturbacją, nie wyobrażam sobie wkładania czegokolwiek (oczywiście wyłączając stosunek z partnerem)... gdziekolwiek -_-'
Dla mnie nie ma orgazmu bez miłości.
Nie wiem, Adamsky, czy po prostu nie możesz znieść tego, że dla kogoś sprawy seksu nie są ważne i mogą poczekać.
 
Do góry