Gimnazja ...

Status
Zamknięty.

SzaJbuskA

Nowicjusz
Dołączył
26 Maj 2006
Posty
217
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Łdz.
gimnazjum to jest totalna głupota...tam nikt niczego nowego sie nienauczy,a czasem jak idzie do szkoły średniej to ma braki... :|
w gimnazjum trzeba czekać z materiałem na tych słabszych i w ogóle...

poza tym dzieciaki w gimnazjach olewają naukę...
ważne jest "kocenie" itp...
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Gimnazja się nie sprawdziły ponieważ dla uczniów jest to praktycznie to samo środowisko co w podstawówce. Kiedyś kończyłeś podstawówkę i szedłeś do szkoły średniej gdzie rządziły starsze roczniki. Młody nie miał co sie wychylać. Jasne że było kocenie, ale to juz byli kolesie którzy mieli trochę pomyślunku i nie "przeginali pały".
 

l_i_l_i_t_h

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2006
Posty
14
Punkty reakcji
0
ja tez jestem za tym zeby zlikwidować gimnazja, sama chodziłam do jednego z nich. do mojego uczeszczało ok 2 razy wiecej uczniów niz powinno. Budynek nie był przystosowany na taka ilość uczniów, a ponieważ w okolicy istniało tylko jeden, wiec postanowili, ze beda edukowac młodzież z okolicznych mmiejscowości takze. Lekcje odbywały sie 1- 2 razy w tyg popołudniami(ok 18)byłam w domu, ponieważ brakowało klas dla tylu osób i musieliśmy sie dzielic.
 

ziomek :]

Nowicjusz
Dołączył
3 Październik 2006
Posty
99
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z Jamajki :]
Ja popieram ministra Romana. Gimnazja to babilon, ludzie tam są straszni/ oczywiście są wyjątki, ale jak to się mówi one tylko potwierdzają regułe. Natomiast 4- letnie licea to bardzo dobre rozwiązanie!
Nawet mogę tak cichutko zaklaskać dla ministra!
 

Kerio

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
7 525
Punkty reakcji
14
Giertych juz sie wycofał z tego nie ma zamiaru likwidować tych szkoł :]
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Giertych juz sie wycofał z tego nie ma zamiaru likwidować tych szkoł :]

Ten to wymyśla, potem się wycofuje.

Gimnazja maja taką specyfikę że grupuje się tam młodzież w tzw. "trudnym wieku". Jest to niesamowite wyzwanie dla nauczycieli. Niestety większość nie radzi sobie.
 

Fretka13

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2005
Posty
1 856
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
TyChY !!
Gimnazium sama jestem w nim...
W gim dzieja sie różne rzeczy których nie powino byc.. u nas co chwila przyjazdza policja ... bo zawsz sie ktoś z kims pobije.....
Ostatnio takich 4 pobiło jednego ..... I policja była mają sprawe w sadzie....
To nie jedyny przypadek.. W naszej budzie narkotyki były ... Palą w kiblach , na lekcjach nie ucza się... Tak jest...
Dobrze ze to ostatnirok.. I pojde do LO...
 

~CzArNa~

prezesowa.
Dołączył
9 Sierpień 2006
Posty
3 871
Punkty reakcji
4
Ten to wymyśla, potem się wycofuje.

Gimnazja maja taką specyfikę że grupuje się tam młodzież w tzw. "trudnym wieku". Jest to niesamowite wyzwanie dla nauczycieli. Niestety większość nie radzi sobie.
Jak już gimnazja wprowadzili to przecież nie można ich sobie od tak wywalić. Były lata pracy w tę stronę i nie ma już odwrotu, ale jestem za tym żeby wprowadzić większy rygor w szkołach ...
Zgadzam się z Tobą mtllc, że to w gimnazjum młodzi ludzie przeżywają "trudny wiek" no i potem wiemy jak się to kończy ... no, ale to nie tylko wina młodych ludzi bo nikt nie urodził się z karteczką "jestem zły" takie wzorce wynieśli z domów, podwórek ... nauczyciele nie mają na to rady chyba, że "góra" coś zmieni ministry i inni działajcie!
 

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
Przez wiele lat funkcjonował określony system nauczania... podstawówka lat 8, potem szkoła średnia dająca świadectwo maturalne (4 albo 5 lat) , lub szkoła zawodowa i bycie robolem. Dla maturzystów spełnionych były studia i albo się je kończyło i uzyskiwało dyplom mgr w większości szkół, albo mgr inż. w szkołach technicznych. Stopniem naukowym jest magister a inżyniera wymyślono dla niedokończonych magistrów. Tak jak docenta dla niespełnionych magistrów albo doktorów. Teoretycznie inżynier miał wskazywać na specjalność techniczną ale oddzielenie go od magistra stworzyło furtkę dla niedouczonych.
Rozbicie podsatwowego systemu nauczania na szkołę podstawową i gimnazjum jest złe. 8 lat pracy nad młodym człowiekiem przez tych samych pedagogów miało szansę dać pozytywny efekt a rozbicie tego na podstawówkę i gimnazjum niczemu dobremu nie posłużyło. Ot, wymysł zmuszonych do wymyślenia czegokolwiek polityków. Tym sposobem możemy robić kolejne reformy i nic nie osiągniemy.
 

~CzArNa~

prezesowa.
Dołączył
9 Sierpień 2006
Posty
3 871
Punkty reakcji
4
Przez wiele lat funkcjonował określony system nauczania... podstawówka lat 8, potem szkoła średnia dająca świadectwo maturalne (4 albo 5 lat) , lub szkoła zawodowa i bycie robolem. Dla maturzystów spełnionych były studia i albo się je kończyło i uzyskiwało dyplom mgr w większości szkół, albo mgr inż. w szkołach technicznych. Stopniem naukowym jest magister a inżyniera wymyślono dla niedokończonych magistrów. Tak jak docenta dla niespełnionych magistrów albo doktorów. Teoretycznie inżynier miał wskazywać na specjalność techniczną ale oddzielenie go od magistra stworzyło furtkę dla niedouczonych.
Rozbicie podsatwowego systemu nauczania na szkołę podstawową i gimnazjum jest złe. 8 lat pracy nad młodym człowiekiem przez tych samych pedagogów miało szansę dać pozytywny efekt a rozbicie tego na podstawówkę i gimnazjum niczemu dobremu nie posłużyło. Ot, wymysł zmuszonych do wymyślenia czegokolwiek polityków. Tym sposobem możemy robić kolejne reformy i nic nie osiągniemy.
Według mnie <przynajmniej tak mi się zdaje> to gimnazjum "przyszło" z zagranicy. Polacy tego nie wymyślili. Oczywiście to wina polityków i kuratorów, że wprowadzili gimnazja. Szkoda, że dopiero teraz dostrzegają swoje błędy.
 

Emi107

Nowicjusz
Dołączył
18 Sierpień 2005
Posty
111
Punkty reakcji
1
Według mnie <przynajmniej tak mi się zdaje> to gimnazjum "przyszło" z zagranicy. Polacy tego nie wymyślili. Oczywiście to wina polityków i kuratorów, że wprowadzili gimnazja. Szkoda, że dopiero teraz dostrzegają swoje błędy.
~CzarNa~ Gimnazja były już przed wojną. Tylko z tą róznicą, że chodziły do niej osoby, które wcześniej zdały egzaminy wstępne. Uczniom zależało wtedy na nauce, a za każde przewinienie wylatywali ze szkoły. W "Syzyfowych Pracach" Żeromskiego jest dużo o tym jak im na nauce zależąło.

Gimnazja maja taką specyfikę że grupuje się tam młodzież w tzw. "trudnym wieku".

W pełni zgadzam sie z mtllc. To jest główny wada gimnazjów. Ale dobrze też, że młodsze dzieci nie mają kontaktu z tymi w "trudnym wieku" . Znam z własnego doświadczenia, że w podstawówce bałam sie tych "dryblasów" z 6,7 klasy.
 

~CzArNa~

prezesowa.
Dołączył
9 Sierpień 2006
Posty
3 871
Punkty reakcji
4
Roman Giertych:

"Nie będzie zmian w strukturze szkół i likwidacji gimnazjów" - zapowiedział wicepremier, minister edukacji Roman Giertych, po spotkaniu z kuratorami i ekspertami z dziedziny psychologii i pedagogiki.
"Na obecnym etapie nie widzimy - taki jest wniosek z dzisiejszej dyskusji - aby to (likwidacja gimnazjów) cokolwiek na pewno naprawiło. Nie ma takiej pewności i nie ma takiej gwarancji. Dlatego postarajmy się wprowadzić dyscyplinę do szkół. Zero tolerancji dla aktów przemocy" - powiedział.

Dodał, że jednym z najważniejszych elementów przygotowywanego programu "Zero tolerancji", który ma przedstawić w piątek, będzie wzmocnienie roli dyrektora szkoły.

Pytany o ewentualną rezygnację z koedukacji na rzecz rozdziału szkół lub klas, Giertych powiedział, że taki podział nie jest sprzeczny z obecnie obowiązującymi przepisami. Dodał, że jego zdaniem decyzje w tej sprawie mogą podejmować dyrektorzy szkół wraz z radami rodziców, jeśli uznają, że to jest dobre dla danej społeczności szkolnej. źródło Onet.pl

hm ... co sądzicie?
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Przez wiele lat funkcjonował określony system nauczania... podstawówka lat 8, potem szkoła średnia dająca świadectwo maturalne (4 albo 5 lat) , lub szkoła zawodowa i bycie robolem. Dla maturzystów spełnionych były studia i albo się je kończyło i uzyskiwało dyplom mgr w większości szkół, albo mgr inż. w szkołach technicznych. Stopniem naukowym jest magister a inżyniera wymyślono dla niedokończonych magistrów. Tak jak docenta dla niespełnionych magistrów albo doktorów. Teoretycznie inżynier miał wskazywać na specjalność techniczną ale oddzielenie go od magistra stworzyło furtkę dla niedouczonych.
Rozbicie podsatwowego systemu nauczania na szkołę podstawową i gimnazjum jest złe. 8 lat pracy nad młodym człowiekiem przez tych samych pedagogów miało szansę dać pozytywny efekt a rozbicie tego na podstawówkę i gimnazjum niczemu dobremu nie posłużyło. Ot, wymysł zmuszonych do wymyślenia czegokolwiek polityków. Tym sposobem możemy robić kolejne reformy i nic nie osiągniemy.

Tak się składa że mój brat studiuje mechanikę. Śmieszy mnie Twoja teoria o inżynierze jako niedokończonym magistrze. Gdyby w uczelniach humanistycznych było tyle nauki, to nie miałyby one zbyt wielu chętnych.

Sam pomysł rozbicia dłużyzny 8 + 4, jest dobry tylko jak zwykle w Polsce na ładnych deklaracjach się skończyło. Poza tym polscy nauczyciele umieją tylko narzekać. Nikt ich przecież nie trzyma na siłę w szkołach.
 

stella21

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2006
Posty
201
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Stworzenie gimnazjów to bardzo dobry pomysł, młodzi ludzie po raz pierwszy mają do czynienie z nowymi kolegami, i czym wczesniej się to odbywa tym lepiej. Z czasem stanie się może tak że gimnazja z których więcej ludzi idzie puźniej do dobrych LO lub techników będą skupiały zdolniejsze dzieci co zawsze doprowadza do podwyższenia poziomu nauczania. A sytułacja z jaką mamy teraz nie jest skutkiem stworzenia gimnazjów tylko zaniedbania wychowania młodych ludzi w domach, braku wzorców osobowych coraz częściej młodzi ludzie w wieku 14 lat piją alkochol palą papierosy albo marihuane to jest prawdziwy powód takiej sytułacji z jaką mamy teraz do czynienia...

3 lata spędzone w gimnazjum to najlepszy okres w moim życiu. cudowni ludzie, nauczyciele, nowe środowisko. zawsze, nawet teraz po 4 latakch spotykam starych znajomych to wszyscy zgodnie twierdzą, że wszystko co najlepsze to tam nas właśnie spotkało. pamiętam ten okres jako beztroski, przedłużenie dzieciństwa. podstawówke natomiast nie wspominam miło. człowiek ze swoją etykietką spędził tam 6 lat i nie ważne jak się zachowywał czy uczył to zawsze był oceniany na podstawie wyrobionej "opini". nie wyobrażam sobie spędzić tam a co za tym idzie, zmarnować kolejnych 2 lat. LO, no cóż, nie było źle, klasa była bardzo podzielona, utworzyły się grupy, teraz z większością nie utrzymuje żadnego kontaktu, mimo, że upłyneło zaledwie kilka miesięcy od matury. w wyniku utworzenia gimnazjum w LO trzeba bardzo szybko nadrabiać sporo materiału ale dla chcącego nic trudnego. obecny układ szkolnictwa więc się mi podoba. nadmierna agresja to wynik wychowania dzieci przez rodziców. teraz dzieci mają wszystko co tylko sobie zażyczą, brak w nich pokory. to jak ukształtowane dziecko przychodzi do gimnazjum zależy także w dużej mierze od podstawówek. przecież osoba w wieku 13 lat nie jest białą kartką na której dopiero wszystko się zapisuje...
dziecko w tym wieku powinno mieć wpojone podstawowe wartości i schematy zachowania. winne nie są gimnazja tylko brak autorytetów, wzorców zachowań i dyscypliny.
 

Martuś:)

Nowicjusz
Dołączył
21 Październik 2006
Posty
5
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Gimnazjum moim zdaniem to najgorsza szkoła... sama jestem gimnazjalistka i prywatnie nic do tej szkoly nie mam, lubię ją i wiem ze ten okres w moim zyciu jest fajny, ale pod wzgledem przestepczosci wlasnie gimnazjum jest najgorsza szkola i slyszalam juz o tym nie jednokrotnie...
 

Enary

Nowicjusz
Dołączył
24 Lipiec 2006
Posty
487
Punkty reakcji
0
w mojej szkole nic takiego w zyciu by siem nie zdazylo!!!! Ale szkoda troche tej Ani... Nie wytrzymała psychicznie i jak skonczyla...
 

Merope

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
333
Punkty reakcji
0
Wczoraj oglądałam wiadomości i posłuchałam wypowiedzi Romana Giertycha
Wypowiadał się o przemocy w gimnazjach powiedział, że 60% przemocy w szkołach to gimnazja
I że stworzenie tych szkół było wielkim błędem ... co o tym sądzicie?


Gimnazjum to wylęgarnia idiotów - ot co o tym myśle.

"Gimnazjum moim zdaniem to najgorsza szkoła... sama jestem gimnazjalistka i prywatnie nic do tej szkoly nie mam, lubię ją i wiem ze ten okres w moim zyciu jest fajny, ale pod wzgledem przestepczosci wlasnie gimnazjum jest najgorsza szkola i slyszalam juz o tym nie jednokrotnie..."

Itada... itada.
No tak. Wszystko prawda. Tylko, ludzie, nie wszystko na raz! Nie można tworzyć szkół i zaraz ich zamykać, zmieniać, reformować szkolnictwo co trzy, cztery lata! (chyba, o ile pamiętam, cztery lata temu powstały gimnazja. Byłam jednym z pierwszych gimnazjalnych roczników, więc jakoś tak.) Końska twarz zaraz by wszystko zmieniał, brak mu wyczucia. Zresztą to raczej nie w pornografi i gimnazjach samych w sobie lezy problem, raczej w bardziej we wpółczesnych nauczycielach, społeczej znieczulicy, czasy mamy takie, a nie inne... Zresztą przed wojną również istniały szkoły gimnazjalne i nie było zle, oj nie.

Hm, zresztą... nie przesadzajmy. Gimnazjum wcale nie jest takie złe. A osobiście to wspominam je bardzo pozytywnie.
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Zgadzam się z Stella 21. Głównym miejscem gdzie powinno się wychowyać młodego człowieka jest rodzina. Szkoła jest od nauki i wspomagania wychoania.
 
Status
Zamknięty.
Do góry