znam takie dziewczyny, które są brzydkie a mają bardzo przystojnych chłopaków
Nie wmowisz mi ze jest to regula, lub chociazby 30% przypadkow ...
Tak jak napisalem:
No coz, niema co wierzyc w jakies milosci etc, ze sie wytrzasnie skads ksiecia z bajki i takie tam :cenzura:y w ktore wierza czesto pasztety i nastoletnie nastolatki.
Brzydszy nie znaczy, że gorszy, a żaden człowiek nie jest i nigdy nie będzie " odpadkiem".
Ze zaden czlowiek nie jest odpadkiem to moge sie zgodzic, ale brzydszy niestety znaczy gorszy. Moze nie pod wzgledem intelektualnym, fizycznym czy zdrowotnym, ale pod wzgledem estetycznym, czy swojej atrakcyjnosci jest gorszy. Wezmy na przyklad 2 takie same osoby, IQ gdzies kolo 80 ^_^, 90kg na klate, 2000 metrow w 8 minut, 175cm wzrostu, etc, to samo, tylko jedna osoba ma poharatana cere, jest poprostu brzydka i ktora tu jest gorsza? Nie zaslaniaj mi sie tutaj tym, ze ktos brzydszy jest madrzejszy czy silniejszy, lub tez odporniejszy, bo to nie regula. Sa ludzie gorsi i sa ludzie lepsi, niestety.
Nie rozumiem czemu dziewczyna, która nie jest super modelką ma sobie znaleźć kogoś " mniej fajnego "
A ja napisalem, ze musi sobie znalezc? Chce, to moze sprobowac. Pozatym nie tylko dziewczyny maja problem z "pieknoscia", ale facet nie ma byc ladny, ma wiele innych zadan.
Nie wiedziałam, że po wyglądzie można określić czy ktoś jest płodny czy nie. laugh.gif Naprawdę żal mi Cię, jeśli dzielisz dzieci na te lepszej i gorszej jakości. Ciekawa jestem jaką jakość przyznałbyś sobie samemu.
Po wygladzie mozna okreslic wiele rzeczy, chociazby taka :cenzura:e jak wzrost, a dalej idac naprawde wiele. Fajnie, ze jest ci mnie zal, chcesz, to na PW moge podac numer konta, to sobie pieniadze przelejesz, moze ci ulzy ten zal. Dlaczego dziele na lepsze i gorsze? Bo jest to bardzo praktyczne, jest to mozliwe i calkiem naturalne, czemu mam na przyklad uwazac kazdego za taka sama osobe, moze wedlug niektorych "niemoralne" to jest i burzace wlasnie te bajki ze kazdy jest rowny i kazdemu sie nalezy ksiaze z bajki czy ksiezniczka (no pedalom ksiaze). Ocenianie samego siebie jest idiotyczne i bez sensu, ocena samego siebie jest bez znaczenia, jest stronnicza i nie przynosi dobrych efektow, ale jezeli chcesz, to oceniam swoja "jakosc" na srednia, lub tez nizej sredniej, i co z tego ?
@
BraunieSs - jezeli wierzysz w te brednie, ze jestes moze fajna, nie liczy sie wyglad etc to powodzenia. Zamiast sluchac tego i miec cicha nadzieje ze ktos sie znajdzie to nabierz samokrytyki i sie zmien, zacznij szukac. Jezeli chcesz kogos znalezc, jezeli nie to nie probuj, siedzenie na dopie nie daje zadnych efektow. Nielubie ludziom wmawiac ze wszystko bedzie ok i sa tak naprawde fajni i wyczepisci, bo to daje to, ze raczej sie pograzaja w sobie i maja caly czas tylko ta nadzieje, a nadzieja to przeciez nie to co chcesz osiagnac.
Aha, wyglad jest wazny, niemozna powiedziec ze nie jest. Wazny jest na poczatku zwiazku, tzn przez kilka miesiecy, albo nawet lat. Pozniej przestaje byc wazny. Na poczatku potrzebny jest do tego aby nie bylo partnerowi wstyd sie gdziestam pokazac, ale pozniej to mija, niema sie juz kilkunastu lat, lecz nigdy wyglad nie zejdzie na ostatni plan, zawsze bedzie wazny, choc moze nie az tak, ale liczyl sie bedzie bardzo.