Co warto zobaczyć w Warszawie i okolicy?

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
Stadion Narodowy
17.09.2022r.


Stadion Narodowy w Warszawie powstał na gruzach Stadionu 10-lecia.
Po stadionie oprowadza nas znany dziennikarz i komentator sportowy Stefan Szczepłek.
Kto interesuje się sportem ten wie kto to Szczepłek a kto nie wie...niech się dokształci.
Na wycieczkę po Narodowym spóźniliśmy się ok 30 min. Dotarliśmy gdy opowiadał on o profesjonalizmie Cristiano Ronaldo.
Szczepłek opowiada że jest to niepozorny facet trochę chudzielec przy którym gdyby nie rola mediów można było usiąść i nie wiedzieć kim on jest.
Dziennie na swoim treningu zdarza mu się oddawać ponad tysiąc strzałów na bramkę.
Wygląda to tak że ustawia sobie piłkę robi "słynne" trzy kroki w tył a potem strzela raz wewnętrzną a raz zewnętrzną częścią buta.
"Cristiano co tam z kubka pijesz?"
"Nie wiem trzeba tamtych zapytać".
"Tamci" to członkowie np jakiegoś sztabu medycznego.
To oni mu napój "wymyślają".
Ale dość już o Ronaldo.

Z opóźnieniem ale zaczynamy spacer.
Tutaj mógłbym się z każdym założyć że nie będzie wiedział ani co to za pomieszczenie ani do czego ono służy.
To jest areszt.
Nie taki normalny lecz ma na celu przetrzymywanie kibiców którzy narozrabiali np do czasu przekazania ich Policji.
"Czy takie pomieszczenia są regułą na polskich stadionach?" pytam Stefana Szczepłka
"Nie" – odpowiada.
"Być może występuje on jeszcze w Chorzowie na Stadionie Śląskim ale tego już nie jestem pewien"
- dodaje po chwili.
Idziemy dalej
Pokazuje nam wjazd do tunelu.
"Tędy wjeżdża autokar z piłkarzami"- mówi.
Idziemy dalej dochodząc do tunelu którym piłkarze wychodzą na boisko.
Ale co to?
Otóż przed tunelem znajdują się tzw ławki rezerwowych.
Nigdy się nad tym nie zastanawiałem ale wydawało mi się że one są na stałe
zamontowane obok boiska.
Okazuje się że są one na kółkach i przed meczem przenoszone na boisko.
U góry każdej z nich jest taka okrągła metalowa krawędź.
Dotykam jej i okazuje się że jest ona miękka.
Nie wiem czy to cała krawędź czy tylko na wierzchu taka otulina.
Jest to po to aby po wyskoku z radości ponownie nie skakać...z bólu rozbitej głowy.
Dalej jest jak wspomniałem tunel prowadzący na boisko.
Szczepłek mówił po której stronie wychodzą gospodarze a po której goście
lecz nie uznałem tego za istotne i zapomniałem.
Jednak na boisko nie wychodzimy lecz wchodzimy do jednej szatni.


Co trzeba wiedzieć o stadionowych szatniach?
One są losowane. To nie jest tak że któryś zespół sobie wybiera czy gospodarz zawłaszcza.
Jak to losowanie się odbywa nikt nie pytał.
Wejdźmy więc do szatni.

W pomieszczeniu na trzech ścianach znajdują się szafki a pod nimi siedzenia.
Od lewa zaczynają się nazwiskami bramkarzy potem obrońcy i dalej różnie .
Szafka Lewandowskiego jest pierwsza od lewej na przeciwnej do wejściowej ściany.
Widoczna tam jest jego koszulka ale też kilkanaście koszulek z nazwiskami
innych zawodników.
Nikt o to nie zapytał i to jest mój domysł.
Ta druga szatnia mniej więcej pewnie wygląda tak samo.
Więc też tam pewnie wisi koszulka Lewandowskiego.
Na poniższych zdjęciach widać koszulkę Lewandowskiego
Na drugim zdjęciu na czwartym siedzeniu od lewej 29 lutego 2012 roku miał siedzieć Ronaldo
zaś na drugim od lewej (koszulka nr 21 Jóźwiak) miał siedzieć James Rodriguez.
Trudno mi sobie wyobrazić że Szczepłek nie wiedział co mówi ale kiedy
Rodriguez mógł być na Narodowym?
To Kolumbijczyk a oni od lat w Polsce nie grali


"Obrazki"
1-2 areszt
3 tunel którym przywożą piłkarzy
4 ławka rezerwowych
5. tunel prowadzący na boisko
6-7 szatnia

cdn
 

Attachments

  • DSC03356.JPG
    DSC03356.JPG
    107,2 KB · Wyświetleń: 1
  • DSC03357.JPG
    DSC03357.JPG
    76,8 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03358.JPG
    DSC03358.JPG
    77,5 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03361.JPG
    DSC03361.JPG
    89,8 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03362.JPG
    DSC03362.JPG
    84,2 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03370.JPG
    DSC03370.JPG
    116,9 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03371.JPG
    DSC03371.JPG
    108,1 KB · Wyświetleń: 0

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
15.10. 2022
To co tygrysy lubią najbardziej czyli
Festiwal Piwa na stadionie Legii



W październiku z warszawianką zamierzaliśmy zaliczyć wyścigi na Służewcu(rok temu udało się Nam trochę tam wygrać).
Jednak pod koniec września dowiedziałem się o organizowaniu festiwalu piwa na stadionie Legii i łatwo warszawiankę namówiłem.
Pod stadion a dokładnie na przystanek Legia Stadion przyjechaliśmy autobusem 159.
To był błąd bo trzeba było go opuścić na przystanku Rozbrat. Teraz trzeba było drałować
pieszo na drugi koniec stadionu. Nawet mijany po drodze Deyna sprawiał wrażenie że się ze swojego pomnika z nas śmieje
Dotarliśmy na stadion gdzie okazało się że festiwal odbywa się w sektorze VIP w budynku natomiast na zewnątrz piwa nie było a jedynie jedzenie.

Ponieważ głodni nie byliśmy weszliśmy do budynku.
Liczba stoisk z piwem rozczarowywała i wtedy zdaliśmy sobie sprawę że kolejne są także na 1 i 2 piętrze.
Tam też było rozczarowanie. Stoisk było tak dużo że można było godzinami zastanawiać się czego chce się napić.
Ponieważ z IPA , APA czy STOUTEM mam raczej złe doświadczenia wypatrywałem jedynie Pilsa czy pszenicznego ewentualnie ciemnego.
Ostatecznie musieliśmy zadowolić się tymi dwoma pierwszymi.

Usiedliśmy przy reklamie gier m.in planszowych gdzie gość tym się zajmujący opowiadał o "starej Legii" czasów Pisza, "Bereta" czy Kowalczyka przy okazji dodając że taka impreza tu odbywa się zwykle dwa razy do roku.

Po chyba nieco ponad dwóch godzinach (ilości wypitego piwa nie podam) opuściliśmy stadion.
Czy się podobało?
Warszawiance tak ja natomiast zamierzam wrócić na stadion Legii wiosną biorąc udział w zorganizowanym go zwiedzaniu.

Obrazki
1 Plakat reklamujący imprezę
2 Pomnik Kazimierza Deyny
3 4 5 Kolejno pater piętro i 2 piętro imprezy
6 Pszeniczne nazwy browaru nie pamiętam(dlatego że jest mi nieznany a nie że tyle wypiłem)
7 Płyta boiska widziana ze strefy VIP
8-9 Widok i stoiska wewnątrz stadionu.

.
 

Attachments

  • wfp14-A2m.jpg
    wfp14-A2m.jpg
    47,5 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03534.JPG
    DSC03534.JPG
    147,1 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03535.JPG
    DSC03535.JPG
    103,8 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03536.JPG
    DSC03536.JPG
    104,4 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03537.JPG
    DSC03537.JPG
    112,6 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03539.JPG
    DSC03539.JPG
    101,7 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03538.JPG
    DSC03538.JPG
    110,4 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03545.JPG
    DSC03545.JPG
    106,3 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03546.JPG
    DSC03546.JPG
    144,9 KB · Wyświetleń: 0

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
Stadion Narodowy
ciąg dalszy

Jak twierdzi oprowadzający Stefan Szczepłek
Dotychczas rozegrano na Narodowym bodaj siedem finałów Pucharu Polski.
W czasach covida dwukrotnie grano w Lublinie.
Otóż pośród tych siedmiu finałów drużyna która przebierała się w tej szatni zawsze przegrywała.
Niezależnie jak długo trwał mecz 90 czy 120 minut a może i karne drużyna która tu się przebierała przegrywała.

Czy ta szatnia jest więc jakaś...przeklęta?

Szczepłek tutaj mówi że dla reprezentacji jest raczej szczęśliwa lecz przykładów nie podaje.
Przypuszczam więc że to tutaj reprezentacja Polski przebierała się przed pamiętnym 2:0 z Niemcami i że tu przebierali się Holendrzy przed ostatnim 2:0 z Polską.
Opuszczamy szatnię kierując się pod prysznice.
Niestety żadna piłkarka prysznica właśnie nie bierze.
Szczepłek zatrzymuje się przed jednym z prysznicy wyciąga i grzebie w smartfonie po czym pokazuje nam...śpiewającego Paula McCartneya który ma za plecami tęsąmą ścianę jaką teraz ma Szczepłek.
Tutaj była jego ostatnia próba- mówi.
Sprawdziłem potem w necie i piosenkarz faktycznie miał występ na Narodowym w czerwcu 2013 roku.

Szczepłek się "myknął"?

Dalej schodami idziemy na piętro.
Na piętrze pierwsze co widzimy to koszulki piłkarzy na ścianie.
To jest zwycięski skład meczu z Niemcami.
Zrobiłem zdjęcie i dopiero w domu zauważyłem.
Tam było tylko dziesięć koszulek!
A gdzie Szczęsny?
Błaszczykowski w meczu nie grał a Mila nie grał od początku.
Szczepłek się "myknął" i te koszulki muszą być związane z czymś innym a nie wspomnianym meczem.


Po naszej prawej stronie stoi jakiś puchar.
Okazuje się że to Puchar Polski obwiązany szalikiem Rakowa.
Drugi puchar ma Raków który zdobył go na stałe.
Za jakiś czas ma tu stać puchar wręczany zwycięzcy mundialu.
Przed mundialem "odwiedza" on każdy kraj uczestnika mistrzostw.

Sala Konferencyjna

Następnie wchodzimy do sali gdzie mają miejsce konferencje prasowe.
Szczepłek zasiada przy stole obok niego najmłodsi spaceru uczestnicy.
My uczestnicy zasiadamy po przeciwnej stronie przeznaczonej dla dziennikarzy.
Ktoś coś mówi oglądam się i dostrzegam rozmawiających na końcu sali.
Taka jest tam akustyka!

Dostrzegam też tam coś w rodzaju kabin. Okazuje się że one są przeznaczone dla tłumaczy
Jak twierdzi Szczepłek same konferencje są nudne.
Zwykle obaj trenerzy mówią że ich drużyny będą się starać zrealizować założenia taktyczny
zaś po meczu trener drużyny która wygrała mówi że te założenia udało się zrealizować a ten drugi że nie.Konferencja przed meczem zwykle odbywa się mniej więcej 24 godziny wcześniej.
Opuszczamy salę konferencyjną udając się na drugie piętro.
Tam przewodnik nas zatrzymuje wskazując podłogę.
Wyłożona jest drewnem bodaj z dębu portugalskiego a to dlatego że ten ma mieć jakiś pozytywny wpływ na człowieka. Niestety szczegółów nie zapamiętałem.
cdn

Obrazki
ściana na tle której McCartney miał ostatnią próbę
Puchar Polski
ściana z koszulkami
Sala Konferencyjna
1 Szczepłek pierwszy od prawej
2 Widok ogólny na salę
3 Pomieszczenie tłumaczy na końcu sali
 

Attachments

  • DSC03373.JPG
    DSC03373.JPG
    101,1 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03376.JPG
    DSC03376.JPG
    86,4 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03377.JPG
    DSC03377.JPG
    81,5 KB · Wyświetleń: 1
  • DSC03378.JPG
    DSC03378.JPG
    81,5 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03379.JPG
    DSC03379.JPG
    111,1 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03380.JPG
    DSC03380.JPG
    105,5 KB · Wyświetleń: 0

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
Podobno będąc nastolatkiem książę Józef Poniatowski spotkał wróżkę.
Ta przepowiedziała mu że będzie wielkim człowiekiem i dokona wielkich czynów.
Zginie jednak będąc pokonanym przez srokę.

Jaka sroka może pokonać człowieka?


Pałac w Jabłonnej wybudowano jako drewnianą rezydencję biskupów płockich w XV wieku.
W podobnym do obecnego wyglądu istnieje od czasów odkupienia go od kapituły płockiej przez biskupa płockiego Michała Poniatowskiego i zastąpienia drewnianego pałacu murowanym. Jeśli nazwisko "coś mówi" to istotnie Michał był bratem króla Stanisława Poniatowskiego.
Król gdy odwiedzał nocował w oficynie na lewo od pałacu stąd budynek nazywany jest "królewskim".
Pod koniec XVIII wieku pałac odziedziczył książę Józef Poniatowski zaś po jego śmierci jego siostra Beata.
We wrześniu 1939 w pałacu miała się mieścić Kwatera Główna Armii Modlin.
Podczas ostatniej wojny został przez Niemców spalony.
W połowie XX wieku pałac przejęła Polska Akademia Nauk dzięki czemu został on odbudowany
tak jak wyglądał pod koniec XVIII wieku.
Według niesprawdzonych informacji zdarzało się że wylew Wisły miał zapełniać jakby koryto mieszczące się po drugiej stronie pałacu.
Informacji tej nie udało mi się potwierdzić jednak wejście z drugiej strony jest określane
"wał wiślany".
Patrząc jednak na mapę Wisła jest dość blisko.
Obecnie zespół pałacowo-parkowy w Jabłonnie jest miejscem konferencji, sympozjów i szkoleń.
O ile park można zwiedzać bez większych ograniczeń o tyle sam pałac jedynie kilka razy do roku.
Sam z towarzyszką zwiedzałem go bodaj 17 lipca 2022 roku.
Pałac jak i jego okolica wystąpiły w filmach:

  • Hans Kloss stawka większa niż śmierć
  • M jak miłość
  • Czas honoru
  • Ojciec Mateusz

Prócz dwóch oficyn obok pałacu znajdziemy tu także oranżerię chińską altanę łuk triumfalny czy niedostępną do zwiedzania grotę.

Ogółem może "szału nie ma" ale raz na całe życie zobaczyć można.

Obrazki
1-2 Pałac widok od wejścia oraz jego tył od tzw wałów. Można dostrzec że pałac znajduje się na podwyższeniu terenu.
3 Chińska altana
4. Łuk Triumfalny ku pamięci ks Poniatowskiego
5. Tzw Grota Pustelnika niedostępna do zwiedzania z uwagi na możliwość zawalenia się.
6. To tutaj miałyby rzekomo docierać niektóre w przeszłości wylewy Wisły
7 Sala miała pojawiać się w jednym z odcinków seriali których nie wymieniłem.
Nie pamiętam jednak czy chodziło o Lalkę czy 40-latka.
8. Oranżeria
9. Niektórzy ze zwiedzających byli...dość oryginalni.
 

Attachments

  • DSC01063.JPG
    DSC01063.JPG
    137,5 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC01067.JPG
    DSC01067.JPG
    106,5 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC01071.JPG
    DSC01071.JPG
    227,2 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC02622.JPG
    DSC02622.JPG
    203,6 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC02630.JPG
    DSC02630.JPG
    178,9 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC02635.JPG
    DSC02635.JPG
    111 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC02645.JPG
    DSC02645.JPG
    100,9 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC02653.JPG
    DSC02653.JPG
    123,8 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC02669.JPG
    DSC02669.JPG
    121,9 KB · Wyświetleń: 0

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
14 stycznia sobota około 12.00
Muzeum Nowa Praga
Warszawa ul Jagiellońska 82a

Wystawa
Tutanchamon grobowiec i skarby




Są takie rocznice którymi mało kto się interesuje bądź o których mało kto pamięta.
W listopadzie 2022 roku minęło sto lat od odkrycia przez Howarda Cartera grobowca Tutanchamona.
Nie będę tu przedstawiał Cartera lecz trochę wspomnę o dwóch faraonach.
Są spory co do tego kim byli rodzice Tutanchamona.
No bo jeśli został faraonem to musiał być synem Echnatona (poprzedniego faraona)
i jego małżonki Nefertiti.
Otóż na pewno nie był synem Nefertiti natomiast nie wyklucza się że ojcem Tutanchamona
był młodszy brat Echnatona.
Dlaczego to jest istotne?
Otóż Wikipedia podaje że aby stać się faraonem musiał poślubić swoją przyrodnią siostrę gdyż był synem Echnatona i "drugorzędnej małżonki". Ta zaś była córką Echnatona i Nefertiti. To dało mu tron.

Dla przejrzystości wpisu załóżmy jednak że był on synem Echnatona.

Echnaton jednak po przyjściu na świat miał na imię Amenhotep IV.
Dlaczego zmienił imię?
Kiedy został faraonem miał dojść do wniosku że kult boga Amona zbytnio jego władzy zagraża.
Zastąpił więc kult tego boga kultem Atona którego symbolizować miała tarcza słoneczna.

I teraz zwróćmy uwagę
Amenhotep
Echnaton

Każde z tych imion to odwołanie do boga.
W jednym przypadku Amona (o przeszło w e jednak przyczyny tego nie są mi znane).
W drugim Atona.

Podobnie jest w przypadku Tutanchamona.
Po urodzeniu nadano mu imię Tutanchaton.
Kiedy został faraonem odszedł od kultu Atona wracając do Amona.
Znowu możemy zauważyć:
Tutanchaton.
Tutanchamon

I chociaż byłem na wystawie związanej z Tutanchamonem
jeszcze raz odwołam się do Echnatona.
Pamiętacie malowidła czy rzeźby starożytnego Egiptu?
Przypomnę.
Widzimy faceta który stoi przodem do nas
jednak jego twarz widzimy z profilu.
Echnaton zabronił robienia takich cudów.
Nie wiem natomiast czy później do tego nie powrócono.
Dlaczego jednak Tutanchamon wrócił do kultu Amona?
Faraonem został on w wieku około 10 lat.
Powrót do kultu Amona miał mieć miejsce ok 4 lat później.
Co to oznacza?
Oznacza że prawdopodobnie ktoś go do takiego działania przekonał.
Tu upatruje się roli jego wezyra Aja.
Faraon zmarł nagle w wieku około 20 lat.
Przyczyna śmierci nie jest znana.



Tyle o faraonach a teraz krótko o wystawie.
Wystawiane przedmioty to nie oryginały ale modele.
Ponoć bardzo dobrze odwzorowane modele.
Jednak zwiedzając nie dostrzegłem nigdzie informacji
o skali tych modeli.
I tak trumny może są w skali 1:1 ale kaplice to już chyba nie.
Druga wada to film wyświetlany zaraz na początku zwiedzania.
Kiedy pół roku temu byłem tam na wystawie
COSMOS DISCOVERY
wyświetlany film miał fonię.
Ten jednak związany z aktualną wystawą już nie.
Żeby słyszeć fonię trzeba było pobrać audio przewodnik przy wejściu.
Nikt nas o tym nie poinformował.
Jednak film to jedynie 10 minut więc niewielka strata.
Prócz przedmiotów związanych ze wspomnianym faraonem
na wystawie były figurki tarcze model rydwanu paradnego
czy też model Kamienia z Rosetty
Ogólnie bilety kosztowały 60 zł (to znaczy bilet dla mnie bo towarzyszka
weszła jako „opiekun gamonia” czyli za darmo!) wydaje mi się że chyba spodziewałem się jednak na wystawie „czegoś więcej”

Obrazki
1 Reklama wystawy
2. Figura Tutanchamona
3 Kamień z Rosetty
4. Kaplica
5. Sarkofag
6. Duża trumna
7. Średnia trumna
8. Mała trumna
domyślam się bo nie jestem pewien że w grobowcu faraon był pochowany w trzech trumnach
choć ostatecznie spoczywał w małej.
9. Tron faraona
10. Księga
dwa ostatnie wpisy to mój i Wewióra który się podpisał Wiewior
 

Attachments

  • DSC03673.JPG
    DSC03673.JPG
    106,9 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03622.JPG
    DSC03622.JPG
    89,5 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03623.JPG
    DSC03623.JPG
    156,6 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03634.JPG
    DSC03634.JPG
    113,6 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03636.JPG
    DSC03636.JPG
    106,4 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03649.JPG
    DSC03649.JPG
    104 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03648.JPG
    DSC03648.JPG
    130,9 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03650.JPG
    DSC03650.JPG
    104,4 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03651.JPG
    DSC03651.JPG
    97,4 KB · Wyświetleń: 1
  • DSC03672.JPG
    DSC03672.JPG
    88,9 KB · Wyświetleń: 1

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
Przy ul Mazowieckiej w czasach II RP pod numerem 12 mieściła się kawiarnia Ziemiańska.
W okresie międzywojennym „Mała Ziemiańska” była jednym z najważniejszych miejsc spotkań inteligencji warszawskiej.
Można tu było spotkać Tuwima, Słonimskiego czy też pierwowzór Profesora Ambrożego Kleksa czyli Franciszka Fiszera.
Na półpiętrze przesiadywał Bolesław „Wieniawa” Długoszowski i jak twierdzą niektórzy sam
o sobie wymyślał tam anegdoty.
Kawiarnia działała do 1944 roku.
W kwietniu 1932 roku przed kawiarnią Julian Blachowski zastrzelił dyrektora żyrardowskich zakładów lniarskich Gastona Koehler-Badina.
Późniejszy proces zabójcy przyczynił się do ujawnienia czegoś co potem nazwano „aferą żyrardowską”.
5 marca 1941 roku z wyroku Związku Walki Zbrojnej zastrzelono w sąsiedniej kamienicy
(Mazowiecka 10) Igo Syma aktora oskarżonego o kolaborację z Niemcami.

1 Widok Mazowieckiej
2. Widok dzisiejszy Mazowieckiej 12 dawna Ziemiańska
 

Attachments

  • DSC03740.JPG
    DSC03740.JPG
    131,2 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03741.JPG
    DSC03741.JPG
    133 KB · Wyświetleń: 0

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
ZAMEK KRÓLEWSKI

Przez ostatnie pół roku dwukrotnie byłem w Zamku Królewskim w Warszawie.
Raz w listopadzie z badoowiczką przeszliśmy trasą królewską a potem pod koniec stycznia sam zaliczyłem
Galerię Arcydzieł.
Lecz zanim wejdziemy do zamku zatrzymajmy się na Placu Zamkowym i zadajmy pytanie:

Jaki i dlaczego właśnie taki jest obecnie kolor zamku?

No właśnie a jaki kolor zamku był przed zburzeniem go przez Niemców?
Pewnie każdy to wie ale teraz powiedzmy że nie pamięta.
Zamek był wtedy w jasnym kolorze zaś na czarno białych zdjęciach wydawał się biały.

Dlaczego po odbudowie nadano mu kolor mniej więcej czerwony?
Dlatego że taki kolor miał lepiej pasować do panoramy Starego Miasta.
Gdyby był w kolorze jasnym zbytnio by przykuwał uwagę (przytłaczał jak to mówią esteci)
Ponadto czerwony kolor pozwalał na wyróżnienie detali które pozostawiono w kolorze białym.
Przy kolorze jasnym by nie były tak widoczne.

Czy były jeszcze inne ku temu powody?
Otóż styl w jakim odbudowano nawiązywał do czasów Wazów.
Wtedy także rezydencjom nadawać miano podobny kolor.
Z Zamkiem różnica jest taka że za czasów Wazów był on początkowo słabo widziany
gdyż mniejszy niż obecnie był przysłonięty pobliskimi budynkami.
Zmieniło się to wraz z budową Kolumny Zygmunta III.
Po prostu część budynków wtedy wyburzono.

DZIEDZINIEC ZAMKU

Kupiliśmy w kasie bilet więc przejdźmy przez dziedziniec do wejścia po drugiej stronie.
Jednak nie śpieszmy się i po wyjściu na dziedziniec spójrzmy w prawą stronę.
Oczom naszym ukaże się ściana zamku z czerwonej cegły i coś na niej widać.
To coś to herb Polski oraz Pogoń czyli herb Litwy.
Ale co jest obok tych godeł co wygląda niczym znak zakaz wjazdu?

Otóż to też jest herb ale herb Habsburgów.

Co on tutaj robi?
Jeśli podejdziemy bliżej do ściany dostrzeżemy na orle monogram SA
„Stanisław August” pomyśli ktoś.
Guzik prawda.
August ale Zygmunt ale po łacinie pisownia imienia jest przez S.
No dobra ale co tu robi herb Habsburgów /

Otóż dwie z trzech żon Zygmunta Augusta to były Habsburżanki!
Dziwić może to że postanowił taką „informację” zamieścić na tym zamku.
Dziwić no bo wtedy stolica wciąż była jeszcze w Krakowie.
Jeśli kogoś ciekawi to samo znajdziemy na zamku na Wawelu.
Czas jednak aby ktoś zadał pytanie
Jak to możliwe że to na ścianie przetrwało skoro Niemcy w 1944 roku wysadzili zamek?

Zacznijmy od tego że moją uwagę na to zwrócił youtuber Obywatel JC.
Wyjaśnił on że Niemcy w 1944 roku wysadzali budowlę za pomocą dynamitu
i akurat w tym miejscu dynamit musiał nie eksplodować.

Dobrze ale co na to wskazuje?

Spójrzmy jeszcze raz na tę ścianę ale pomińmy już herby.
Interesuje nas układ cegieł.
„wozówka główka wozówka główka”
Czyli raz cegła kładziona normalnie drugim razem zaś wąską jej częścią.

Choć powyżej jest mowa o średniowieczu taki sposób funkcjonował także nieco później.

TRASA KRÓLEWSKA

Wejdźmy do zamku i przejdźmy Trasą Królewską zatrzymując się jedynie przy popiersiu Tytusa.
Zapewne każdy słyszał powiedzeni „Pieniądze nie śmierdzą”.
Jeśli wierzyć Sławomirowi Koprowi i jego:

w istocie Wespazjan miał powiedzieć podsuwając swemu synowi Tytusowi monetę z podatku od ludzkiego moczu: Popatrz nie śmierdzi”.
Powyższe popiersie to właśnie popiersie jego syna.

SALA RADY

Przejdźmy do Sali Rady.
Nie wiem z czym jest dokładnie związana ta nazwa.
Chcę zwrócić uwagę na tron.
Otóż jest on oryginalnym XVIII tronem.
Oczywiście wymieniono w nim tapicerkę.

Wielka Sala

Drzwi i ich ozdoby a także rzeźby ponad drzwiami są oryginalne z XVIII wieku.
Ale jak to się stało skoro Niemcy wysadzili zamek?
Nie wiem jak było z tronem w Sali Rady jednak w Wielkiej Sali drzwi jak i rzeźby powyżej ich zostały przez pracowników ukryte. Szczegóły tego nie są mi znane.

Sala Marmurowa

Na pomysł tej sali wpadł Zygmunt III Waza.
Widoczny na zdjęciu Stanisława August ją „przemodelował”.
Uwydatnił nieco monarchów których bardziej cenił.
Jednak spójrzmy na lewo od zdjęcia
ukaże nam się Bolesław Chrobry z mieczem Szczerbcem.
Jeśli dobrze się mu przyjrzymy to dostrzeżemy
nad dolną krawędzią szczerbę w tym mieczu.
Jest to aluzja do wyszczerbienia(chyba rzekomego)
tego miecza o Złotą Bramę w Kijowie.
Otóż Stanisław August polecił swemu nadwornemu malarzowi Bacciarellemu
namalować chronologicznie wszystkich królów
jednak niektórych z nich bardziej cenił i ich postacie widzimy
jakby na rozłożonej białej skórze lwa.
I tak na lewo od postaci Stanisława Augusta na takim białym tle
widzimy Kazimierza Wielkiego na prawo od króla jest natomiast Władysław Jagiełło
na prawej ścianie Zygmunta Starego
zaś na przeciwległej Władysława IV a dalej Jana III Sobieckiego.
Jest jeszcze coś istotnego.
Poniżej Stanisława Augusta jest kominek.
Kiedy do niego zajrzymy znajdziemy coś co zapewne potraktujemy jako herb.
Tak w środku poniżej kominka i pod koroną jest snopek.
Z czym on się kojarzy?
Snopek to po szwedzku bodaj Vasa
(jak ten okręt wojenny zwodowany przez Gustawa Adolfa który zatonął setki metrów
od portu w dziewiczym rejsie )
Sala ta powstała za czasów Zygmunta III Wazy.
Nie wiem natomiast nic o zniszczeniach Sali w trakcie ostatniej wojny.

temat w przyszłości dokończę
 

Attachments

  • fotopolska_725106.jpg
    fotopolska_725106.jpg
    62,8 KB · Wyświetleń: 0
  • 1920x810.jpg
    1920x810.jpg
    50,5 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03683.JPG
    DSC03683.JPG
    144,5 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03684.JPG
    DSC03684.JPG
    135,1 KB · Wyświetleń: 0
  • Tytus.JPG
    Tytus.JPG
    104,8 KB · Wyświetleń: 0
  • sala Rady.JPG
    sala Rady.JPG
    115,2 KB · Wyświetleń: 0
  • Sala Wielka.JPG
    Sala Wielka.JPG
    135,5 KB · Wyświetleń: 0
  • Drzwi Sali Wielkiej.JPG
    Drzwi Sali Wielkiej.JPG
    130,3 KB · Wyświetleń: 0
  • sala marmurowa.JPG
    sala marmurowa.JPG
    136,2 KB · Wyświetleń: 0

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 446
Punkty reakcji
83
Stadionu 10lecia to akurat bardzo szkoda. Mydło i powiodło tam można było kupić, ludzi z najdziwniejszych zakamarków świata spotkać i towary, których nigdzie indziej się nie uświadczyło.
Dla takiej pasjonatki wschodu jak ja, była też prawdziwa gratka- ''Biblioteka ruskiej knigi'' szanowana nawet wśród gangusów kaukaskich, ściągających haracze od lokalnych kupców. Poczciwa starsza pani, która prowadziła bibliotekę cieszyła się powszechnym szacunkiem i ,,kniga'' była nietykalna. Ech, łezka się w oku kręci na tamtą epokę i zjawiska zamordowane globalizacją, bo co?- Zniszczyli unikatowe miejsce, z niepowtarzalnym klimatem i zrobili kolejny nudny stadion, jakich pełno w całej Europie...
W Łodzi podobnie- giełda samochodowa to już nie to, co kiedyś. Nie ma tych handlarzy z Uzbekistanu, Kaukazu. Niesamowitych, unikatowych perełek pośród badziewia. Globalizacja z jednej strony ułatwia życie, z drugiej zabija oryginalność i trochę pozbawia smaku, a raczej smaczku...
 

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
Sala Rycerska

właściwie nie wiem skąd ta nazwa


Ta sala to ma być autorski pomysł króla Stanisława Augusta.
Wymyślił on sobie że w tej sali umieści takie dzieła sztuki
które będą nauczać minionej historii każdego kto będzie tu wchodził.
Dlatego polecił Bacciarellemu namalowanie kilku obrazów
związanych z ważnymi wydarzeniami w kraju.
I tak powstały Kazimierz Prawodawca czy też Restauracja Akademii Krakowskiej
Hołd Pruski Narodziny Rzeczypospolitej Obojga Narodów Bitwa pod Wiedniem
czy też pod Chocimiem(chodzi o pierwszą bitwę).
Hołd Pruski namalował też Matejko ale sto lat później podobnie jak Bitwę pod Wiedniem
który to obraz potem za darmo miał przekazać papieżowi.

Prócz tych obrazów na górze znajdują się portrety najbardziej zasłużonych zdaniem króla Polaków.
Wymienię tylko dwóch (bo w trakcie spacerów jeszcze o tym nie wiedziałem):
-Jan Karol Chodkiewicz
- Mikołaj Kopernik

Znajdziemy tam również popiersia.
I tak na prawo od Hołdu Pruskiego znajduje się popiersie Kochanowskiego.
Myli się jednak ten kto myśli że to Jan Kochanowski.
To jest Piotr Kochanowski a podobno w XVIII wieku miał on być bardziej znany od Jana.
Przypuszczam zatem że jest to ten osobnik:

Natomiast na prawo od Restauracji Akademii Krakowskiej znajduje się popiersie
Stefana Czarnieckiego.

Sala Tronowa


Jesteśmy teraz w Sali Tronowej gdzie na tym fotelu czy raczej tronie który znowu ponoć jak dwa obok stojące stoliki jest oryginalny i znów nie wiem jak przetrwał do naszych czasów(przypuszczam że to dzieło ówczesnych pracowników Zamku) król przyjmował najważniejszych gości.
Teraz nim zapomnę napiszę: wszystkie trony królewskie znajdujące się na Zamku są oryginalne
być może prócz tapicerki.

Z orłami znajdującymi się z tyłu i ponad fotelem wiąże się ciekawa historia.

Już po kampanii wrześniowej podczas jednego z urządzanych tu bankietów Hans Frank miał kazać zniszczyć
płótno z orłami i powyrywać z niego orły po czym obdzielił nimi uczestniczących w bankiecie oficerów
jako pamiątki ze zdobytej Warszawy.
W latach 90-ych na Zamek miała się zgłosić jakaś prywatna osoba twierdząc że jest w posiadaniu jednego takiego oryginalnego orła.
Przywiózł bądź przysłał go do Zamku i badanie wykazało że rzeczywiście jest to oryginalny orzeł.
(Według Radosława Gajdy było to w 1991 roku)
Dzięki niemu odtworzono oryginalne orły na płótnie za fotelem króla przywracając miejscu dawny wygląd.
Dla ciekawskich informuję że orłów jest 86 i są one wykonane ze srebra (znowu za Gajdą).



Wyobraźmy sobie że jesteśmy na widzeniu z królem.
Stoimy kilka metrów od tronu twarzą do monarchy i gdyby on zechciał dyskretnie z nami porozmawiać
być może zaprosiłby nas do swojego sąsiadującego z Salą Tronową (mamy go po lewej ręce) Gabinetu Konferencyjnego zwanego też Gabinetem Monarchów.
Skąd ta druga nazwa?
Bo w tym małym pokoiku na ścianach wiszą portrety władców którzy panowali w tym samym czasie co Stanisław August.
Widzimy tu więc Katarzynę II „króla farmera” Jerzego III czy też Ludwika XVI jeszcze „z głową”.
Łącznie jest siedem portretów a pod nimi stoi osiem taboretów.
Czemu osiem?
No bo Poniatowski jest ósmym królem.
Chciał on zapewne pokazać że jest on równy innym monarchom.
Co jest jeszcze cennego w tym pokoju prócz obrazów?
Ściany!!!
Są one pokryte prawdziwym złotem na którym namalowane są zdobienia.

Zdjęcia
1-2 Sala Rycerska widok ogólny
3 Bitwa pod Wiedniem obraz z w/w sali
4-5 Sala Tronowa i widoczne wspomniane we wpisie srebrne orły
 

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
Nie mogłem mieć randki z browarem 13 marca.
Czemu więc zapomniałem wkleić zdjęcia?

Czemu Gressil mój wpis zalajkował
zamiast zapytać:
"stary gdzie te zdjęcia?"
Więc jeszcze raz
Zdjęcia
1-2 Sala Rycerska widok ogólny
3 Bitwa pod Wiedniem obraz z w/w sali
4-5 Sala Tronowa i widoczne wspomniane we wpisie srebrne orły
 

Attachments

  • DSC01412.JPG
    DSC01412.JPG
    135,2 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC01413.JPG
    DSC01413.JPG
    141 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC01414.JPG
    DSC01414.JPG
    132,6 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC01415.JPG
    DSC01415.JPG
    152,9 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03572.JPG
    DSC03572.JPG
    152,7 KB · Wyświetleń: 0

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
Stadion Narodowy

część czwarta.

Co to znaczy że ktoś ogląda mecz ze swojej loży?
Czy to znaczy że ogląda go z wygodnego łózka otoczony gronem pań „skromnie ubranych”?
Otóż nie.

Loża to zapewne pokój na terenie stadionu z widokiem na boisko.
Pierwsze cztery poniższe zdjęcia to jest tzw Loża Platynowa oraz widok na boisko z niej.
Czy widać tu jakieś łóżka?
Panienek może nie być no bo wtedy (17 września 2022 roku) nie było meczu to po co miały być?
Ale jak widać pokój że „szału nie ma „ lecz z drugiej strony jak nas zapewniał przewodnik
Stefan Szczepłek to w tym pokoju czy też Platynowej Loży dochodzi do zawarcia czy podpisania szeregu umów dotyczących np. organizacji imprez na Stadionie Narodowym.
Dlaczego jednak loża nazywa się jak się nazywa?
Szczepłek twierdzi że nie chciano jej nazwać Prezydencką w obawie aby Rosjanie jej nie wykupili.

Kolejne zdjęcia to inna loża której nazwy już nie pamiętam.



Idziemy piętro wyżej(a raczej wjeżdżamy po schodach) gdzie trafiamy do Loży Kryształowej (trzecia loża kolejne zdjęcie). Kryształowa od znajdujących się tam kryształów. W tle widać naszego przewodnika Stefana Szczepłka.
Ale jeśli loża to nie taki pokój to czym może być jeszcze?

Otóż tak samo określa się takie siedzenia na stadionie znajdujące się przed oknami lóż.
Szczepłek twierdzi że są bardziej wygodne od zwykłego stadionowego siedzenia.
Muszę mu wierzyć. Siedzenia te rzeczywiście są wygodne ale nie mogę ich porównać ze „zwykłym” bo gdy była okazja to nie chciało mi się na takim siedzieć.
Jednak czy to miejsce zasługuje także na określanie go lożą?
Mam co do tego wątpliwości.

Nad boiskiem zwisa od dachu taka szpica.
Szczepłek wspomina iż podczas treningu Włochów nim zostali z niego wyproszeni podczas euro 2012 Mario Balotelli starał się kopnąć piłkę wprost w tę szpicę.
Podobnie na treningu Polaków chciał to zrobić Wojciech Szczęsny.
Skutek tego był taki że koledzy poprosili Wojtka by podczas meczu raczej starł się wprowadzać piłkę do gry rękoma.
Ostatnia kwestia.
Szczepłek twierdzi że pierwszy raz z tym spotkał się na euro w Portugalii(2004 rok).
Otóż jak spojrzymy na zdjęcie spostrzeżemy siedzenia w kolorze czy to białym czy czerwonym.
Jednak zmiana tych kolorów jest chaotyczny.
Szczepłek zapytał podczas euro po co takie ceregiele?
W odpowiedzi usłyszał że chodzi o to aby zawodnicy na boisku nie wiedzieli jak wielu jest kibiców na stadionie.
To by miało rzekomo wpływać na lepszą ich grę.
Pan Stefan niezbyt do pomysłu przekonany (podobnie jak ja) zapytał o to Jakuba Błaszczykowskiego kiedy ten jeszcze grał na Zachodzie.
„Istotnie przez to nie wiemy ilu tak naprawdę na trybunach zasiada kibiców” miał mu odpowiedzieć Kuba.
Jednak czy na tym zyskuje widowisko piłkarskie?
Śmiem wątpić.
To by było na tyle jeśli chodzi o naszą wizytę na Narodowym.
Obecnie jestem na etapie nakłaniania badoowiczki do podobnego zwiedzenia stadionu Legii
i być może jeszcze w tym roku ale już samodzielnie stadionu Widzewa.

Obrazki
1-4Loża Platynowa w tym widok z niej na boisko
5 Szpica w którą celowali Balotelli czy Szczęsny
6 Loża w postaci siedzeń na stadionie "przed lożą".
7 Loża której nazwy nie pamiętam
8 Kryształowa Loża w oddali przewodnik Stefan Szczepłek.
 

Attachments

  • DSC03390.JPG
    DSC03390.JPG
    125,1 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03391.JPG
    DSC03391.JPG
    118,8 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03393.JPG
    DSC03393.JPG
    108,2 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03394.JPG
    DSC03394.JPG
    138,6 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03397.JPG
    DSC03397.JPG
    153,6 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03398.JPG
    DSC03398.JPG
    129,1 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03401.JPG
    DSC03401.JPG
    89,4 KB · Wyświetleń: 0
  • DSC03405.JPG
    DSC03405.JPG
    116,2 KB · Wyświetleń: 0

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
Stadion Legii
Warszawa ul Łazienkowska 3




Po zeszłorocznej wycieczce na Stadion Narodowy przyszła kolej na stadion Legii.
(zdjęcie nr 1)

Ze stanowiska komentatorskiego stadionu warszawskiej Legii kibiców wita komentator Kibic.
Jak widać stadion wypełniony do ostatniego miejsca pogoda marzenie i tylko cholera wie gdzie ci głupi piłkarze poszli grać!


Naprawdę byłem na stanowiskach komentatorskich (zdjęcie 2) ale odniosę się do nich w innym wpisie.


Zacznę ją od końca czyli od murawy.
Na murawę wolno wchodzić tylko do pasa oznaczającego jego boczną linię.
(zdjęcie 3)
Nie wiem czy tutaj też ławki rezerwowych są na kółkach. Wydaje mi się że chyba tak powinno być.
(zdjęcie 4)
Na murawę jeszcze wrócę ale teraz przenieśmy się do muzeum.

Najstarsze zdjęcie warszawskiej Legii...i jeszcze kilka staroci

Zdjęcie które widzimy to najstarsze grupowe zdjęcie drużyny.
(zdjęcie 5)
Pochodzi ono z roku 1916.
Zwróćmy uwagę na koszulki.
Już z literą L ale nie w kółku jak dziś ale w czymś co ponoć miano wtedy nazywać ”trumną”
Skąd taka nazwa nie wiedział tego nawet nasz przewodnik.
Inna ciekawa rzecz to czarny pas biegnący przez koszulkę od prawego barku w dół.
Tak wtedy wyglądały stroje legionistów.

Ale nie tylko stroje się zmieniały.
Na kolejnym zdjęciu widzimy ówczesną piłkę.
Jak widać ona była jakby zaszywana.
Nie pytałem czy wewnątrz był jakiś balon.
Natomiast przewodnik wyjaśnił że była sporo cięższa od piłek obecnych
Ponoć uderzenie tą sznurowaną częścią też nie należało do przyjemnych.
Było o koszulkach i o piłkach więc zostały jeszcze buty.
Na kolejnym zdjęciu widzimy ówczesne buty.
piłka i buty zdjęcie 6 i 7.

Galeria Sław

Na koniec tego wpisu przejdźmy do Galerii Sław.
Tego gościa chyba nikomu nie trzeba przedstawiać.
(zdjęcia 8 i 9)
Można jednak sobie zadać pytanie dlaczego
taki Łukasz Fabiański się tu nie znalazł?
A może Fabiański był zbyt grzeczny i poukładany
a nie tak jak Boruc?

"Bezczelny" Boruc zwany też...Borubarem

Przypominam sobie jak Boruca pytano przed meczem
z Belgią w Brukseli w eliminacjach do Euro 2008
jakiego zna piłkarza belgijskiego.
Wymienił nazwisko lecz wymieniony był Francuzem.
~”A to nie znam żadnego!”
bezczelnie odparł Boruc.

Ta bezczelność jednak przyniosła sukces.
W trakcie meczu Radosław Matusiak
przepchnął wielkiego jak dąb obrońcę Bayernu Daniela van Buytena
i strzelił jedyną w meczu bramkę.
Gdyby mieć więcej takich...”bezczelnych”?

Do tematu będę wracał.

PS ktoś pamięta kto oraz kiedy nazwał Boruca Borubarem?
 

Attachments

  • stadion.JPG
    stadion.JPG
    107 KB · Wyświetleń: 0
  • komentator.JPG
    komentator.JPG
    112 KB · Wyświetleń: 0
  • boisko.JPG
    boisko.JPG
    132,7 KB · Wyświetleń: 0
  • ławka rezerwowych.JPG
    ławka rezerwowych.JPG
    133,4 KB · Wyświetleń: 0
  • górne-najstarsze zdjęcie.JPG
    górne-najstarsze zdjęcie.JPG
    123,7 KB · Wyświetleń: 0
  • dawna piłka i korki 1.JPG
    dawna piłka i korki 1.JPG
    122,4 KB · Wyświetleń: 0
  • dawna piłka i korki 2.JPG
    dawna piłka i korki 2.JPG
    127,4 KB · Wyświetleń: 0
  • Król Artur 1.JPG
    Król Artur 1.JPG
    118,9 KB · Wyświetleń: 0
  • Król Artur 2.JPG
    Król Artur 2.JPG
    112,2 KB · Wyświetleń: 0

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
15 lipca 2023 roku.

Spacer śladami Eugeniusza Bodo


Spacer po terenie Warszawy po miejscach związanych z aktorem Eugeniuszem Bodo organizowany
był przez portal Spacery literackie.
Udałem się na niego w towarzystwie badoowiczki pseudonim Wewiór.
Było to dla niej pierwszy udział w takim wydarzeniu dla mnie zaś czwarty.

Eugeniusz Bodo to tak naprawdę Bohdan Eugene Junod urodzony w Genewie.
Moim zdaniem obywatelstwo szwajcarskie przyczyniło się do jego przedwczesnej śmierci.
Ale skupmy się na jego życiu a nie śmierci

Początki
Ci którzy oglądali serial Bodo z 2016 roku wiedzą czy też wiedzieć powinni że „Bodzio”
jak go wtedy nazywają rzucił szkołę.
Nie wiem czy w tamtych czasach można było być aktorem z wykształcenia w każdym razie „Bodzio” nim nie był.

Kiedy Bodo stał się...Bodo?
Wyżej użyłem określenia z pierwszego odcinka serialu.
„Bodzio” to zdrobnienie od imienia Bohdan.
Kiedy więc Junod stał się Bodo?
W tej kwestii nie dysponujemy ponoć dokładną datą.
Kiedy Junod przybywa do Warszawy (a jest to rok 1919) nie jest już Junod a jest Bodo.
Przypuszcza się że nadał sobie ten pseudonim w okresie 1917-1919.
Jest to o tyle ciekawe że późniejsi jego współpracownicy nic nie wiedzieli o jego
szwajcarskich korzeniach lecz sądzili że z pochodzenia jest on Polakiem.
Myliłby się ten kto by myślał że Bodo był „jedynie” aktorem.

Poniżej na zdjęciu w tym miejscu u zbiegu ulic Jasnej i Sienkiewicza mieścił się teatr czy też kabaret jak chcą inni najpierw Perskie Oko a potem Morskie Oko.

DSC04952.JPG


W Morskim Oku Bodo śpiewał m.in. Całuję Twoją dłoń madame.
Być może niektórzy tego nie wiedzą.
Utwór był niemiecki a polski tekst do niego napisał Andrzej Włast.
Tutaj więc mieliśmy Bodo jako śpiewaka czy kabareciarza.

Kiedy więc został aktorem filmowym?

Pierwsza rola
Wydaje się że znamy Boda jedynie jako aktora filmowego ale pierwszy raz zagrał w filmie dopiero w 1925 roku w Rywalach.
Potem też na początku grał niewiele.
Poniżej na zdjęciu w tym miejscu przed wojną znajdowała się kawiarnia Adria... ul. Moniuszki.


DSC04953.JPG


Kawiarnia Adria była takim miejscem spotkań celebrytów.
Wystąpiła ona w filmie z Bodo „Jego ekscelencja subiekt” z roku 1933.
Bodo tutaj wciela się w rolę subiekta Jurka.
Film jest kręcony w jednym z bardzo ważnych zwłaszcza dla kobiet miejsca mianowicie
Domu Mody Bogusława Hersego przy ul. Marszałkowskiej.

Zdjęcie poniżej tu przed wojną znajdował się Dom Mody Hersego.


DSC04957.JPG


Był on oblegany zwłaszcza przez chcące być modnie ubrane kobiety.

Gdzie mieszkał Bodo w stolicy?
Otóż mieszkał w kamienicy przy ul Marszałkowskiej 123 w pobliżu Świętokrzyskiej.
Jak widać poniżej po kamienicy ślad nie pozostał.
DSC04955.JPG


W okresie romansu z Reri z którą wystąpił w filmie Czarna Perła
wynajmował on mieszkanie w kamienicy przy ul Wareckiej.

Bodo występował też w Teatrze Letnim.
Był to teatr-prowizorka na okres remontu chyba Teatru Wielkiego
i mieścił się w Ogrodzie Saskim.
Remont wspomnianego teatru dawno się zakończył
lecz jego drewniana prowizorka wciąż działała
a wystawiano tu sztuki lekkie typu komedie czy wodewile.
Poniżej na zdjęciu miejsce gdzie stał(spłonął we wrześniu 1939 roku) Teatr Letni.

DSC04958.JPG


Prócz w/w instytucji Bodo występował w kabarecie Qui pro quo.
Mieścił się on w Galerii Luxenburga (dziś jest tam ul. Canaletta).
Poniżej na zdjęciu budynek gdzie mniej więcej znajdował się kabaret.


DSC04966.JPG


To po konflikcie tutaj Bodo odszedł do Morskiego Oka.
W kabarecie tym występowali także np. Adolf Dymsza
(w serialu Bodo mówi że nazywa się Bagiński)
a konferansjerem był słynny Fryderyk Jarossy.

Zbliżając się do końca spaceru zatrzymajmy się przy ul Wierzbowej.
To tu mieściła się kawiarnia Oaza.

DSC04972.JPG


Ktoś mi mówił że miała ona się mieścić w Alejach Jerozolimskich.
A może...istniały dwie Oazy?

W marcu 1939 roku w piwnicy kamienicy Foksal 17 otwarto kawiarnię „Cafe Bodo”.
Czy Bodo był jej właścicielem?
Ponoć był jedynie „słupem” który użyczył swojego dość cennego nazwiska.
Z tego tytułu miał miesięcznie otrzymywać 500 zł .
Jak wielka to była kwota?
W tym czasie średni urzędnik państwowy miał zarabiać 300 zł miesięcznie.
Jednak w czasie okupacji lokal zrobiony „tylko dla Niemców”.
Ul Foksal 17 zdjęcie poniżej

DSC04989.JPG


Czy Bodo musiał zginąć?

Spotkałem się z opinią że Bodo nie powinien był ujawniać sowietom swojego szwajcarskiego obywatelstwa.
Prawdą jest że NKWD nie potrzebowało powodu by kogoś aresztować ale w przypadku
Bodo ujawnienie tego że nie jest Polakiem spowodowało takie zaskoczenie że słowo „szpion” było pierwszym i chyba jedynym jakie im przychodziło do głowy.
Oczywiście nie można dowieźć że gdyby swojego obywatelstwa nie ujawnił to by przeżył wojnę. Myślę jednak że miałby jednak na to większe szanse.

Tak to czasem w życiu jest że geniusze w jednej dziedzinie są żółtodziobami w innej.
Niech mu ziemia lekką będzie.
 
Ostatnia edycja:

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
Spacer śladami aktorów
na Saskiej Kępie


Spacer umieszczam w temacie Warszawy gdyż ma on dotyczyć osób a konkretnie aktorów a nie filmów.
Gdyby było odwrotnie umieściłbym wpis w wątku poświęconym polskim filmom.

Jerzy Cnota

Kazimierz Kutz przygotowując się do kręcenia filmu Sól ziemi czarnej przypomniał sobie gościa ze Śląska który zaistniał tym że raz zaśpiewał utwór z Ewą Demarczyk w Piwnicy po Baranami.
„Jak on się nazywał?” pytał Kutz.

C**a, Rura, Pochwa... aha, Cnota! Tak to Juruś został cenionym aktorem polskiego filmu.

Zdzisiek Maklakiewicz (śp.) z tej anegdotki potrafił zrobić majstersztyk! Opowiadając ją często doszedł do takiej perfekcji, że naśladując głos Kutza cedził przez zęby czterdzieści, pięćdziesiąt skojarzeń ze słowem „cnota”. Niestety, w znacznej większości nie nadają się do druku.

(Janusz Atlas Atlas towarzyski)
A jak Atlas opisywał mieszkanie Jerzego Cnoty?

Na Saskiej Kępie Cnota mieszkał w pokoju na poddaszu dużej willi, a jedynym istotnym meblem był wielki stół, zwany „Hiltonem”. Jego urok polegał na tym, że zawsze był zastawiony. Bywało, że gospodarz nie sprzątał tygodniami stojących naczyń, podobnie jak butelek, i rano trzeba było grzebać w szkle, żeby czymś w płynie ugasić pragnienie. Ale „Hilton” nie był zwyczajnym stołem, gdyż niezmienne ktoś pod nim spał, dbając tym samym, aby było to nieprzerwanie centrum życia towarzyskiego.

Jak spojrzycie na zdjęcie to przyznacie że z tą willą to Atlas sporo przesadził.

DSC05085.JPG

DSC05086.JPG


"Willa" w której na poddaszu miał mieszkać Cnota.

Wiesław Drzewicz


Ciekawe czy na forum jest ktoś na tyle dorosły że będzie pamiętał Smerfów?
Jeśli jest taki to niech sobie przypomni postać Gargamela a konkretnie jego głos.
Początkowo to Wiesław Drzewicz podkładał swój głos pod postać Gagamela.
Mieszkanie w bloku, mały fiat i ponoć można go było spotkać na spacerze w pobliskim Parku Skaryszewskim z psem.
Aktor drugoplanowy ale mimo wszystko niezły.

DSC05089.JPG


Janusz Kłosiński

Pozostaniemy do końca przy blokach.
Janusz Kłosiński czyli Kuśmider z Janosika.
Też raczej drugoplanowy ale bardziej od poprzednika znany.
Mieszkał w tym bloku na dziewiątym piętrze.DSC05097.JPG


Pola Raksa

Rola Marusi w Czterech Pancernych… stała się jej przekleństwem.
Od tamtej pory uważała że mniej czy bardziej obsadza się ją tylko w rolach „głupich blondynek”.
Chyba po filmie „Uprowadzenie Agaty” porzuciła aktorstwo.
Nie utrzymuje kontaktów z dziennikarzami(ale co za dziennikarzy teraz mamy)
a pomaga jej w tym jej syn z jedynego oficjalnego związku.
Przez około dziesięć lat mieszkała w tym bloku.
Podobno był słynny w podstawówce do której chodził ale nie dowiedziałem
co było tego przyczyną.

DSC05095.JPG


Marian Kociniak

Ostatniego aktora chyba wszyscy będą znali.
Murgrabia z Janosika czy Franek Dolas wiadomo skąd.
Jak sam o sobie mówił „przebalował” w młodości kilka samochodów.
W 1978 roku porzuciła go żona.
Jednak wybłagał jej powrót i….
...i jak sam mówił od tamtej pory prosto z teatru trafiał na smaczną kolację w domu.
W pobliżu bloku w którym mieszkał znajdziemy rondo nazwane jego imieniem.

DSC05090.JPG



DSC05093.JPG


Ciekawi mnie ilu współczesnych aktorów słabszych od wcześniej wymienionych żyje na wyższym poziomie od tamtych?





 

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
19 sierpnia 2023
cmentarz prawosławny ul Wolska 138

02 września 2023
cmentarz ewangelicko augsburski ul Młynarska 54

historie związane z osobami tam pochowanymi



Swego czasu byłem przeciwnikiem odwiedzania cmentarzy i interesowania się życiem doczesnym tam pochowanych.
Jakoś wydawało mi się to „niskie moralnie” czy może że zakłócać będzie spoczynek umarłych.
Chyba od poznania sprawy Damazego Macocha
i odnalezienia jego grobu w Piotrkowie zmieniłem swoja postawę.
Nikogo nie namawiam do nawiedzania cmentarzy a jedynie opiszę niektóre wydarzenia z tam spoczywającymi.

Jung Herman

Pierwsze kadry pierwszego odcinka serialu Lalka.
Znajdujemy się w restauracji gdzie ucztują radca Węgrowicz i Deklewski (odpowiednio Czechowicz i Nalberczak dalej będę używał nazwisk aktorów a nie ich ról)
Dlaczego to jest restauracja a nie cmentarz dowiesz się za chwilę.
W pewnym momencie dosiada się „trzeci” i rozmowa schodzi na temat Wokulskiego.
Co jakiś czas Czechowicz prosi kelnera Józia o kolejną butelkę piwa po czym pyta: „która to już?” po czym po odpowiedzi kelnera Czechowicz komentuje „jak ten czas leci” lecz my odnosimy wrażenie że kelner mówi która to już butelka piwa zaś Czechowicz pyta o godzinę.
Poniżej zdjęcie sceny
lalka.jpeg


To właśnie piwo jest czymś co w tym przypadku nas interesuje.
Istnieje duże prawdopodobieństwo graniczące z pewnością że piwo jakie spożywają
pochodzi z browaru pochowanego w grobowcu na zdjęciu Hermana Junga.




DSC05732.JPG

Poniżej widok z prawej strony.

DSC05847.JPG


On w tym czasie był na tym polu monopolistą w dawnym Królestwie Kongresowym.
Prawdopodobnie wynikało to stąd że wcześniej wykupił kilka mogących konkurować z nim browarów. Jego piwo (jak sądzę jedynie niektóre wyrabiane przez jego browar) miało być „dolnej fermentacji”.
Szczerze mówiąc nie wiem zarówno co wtedy jak i co dziś to znaczyło.

Z pogrzebem Junga wiąże się ciekawa historia.

Otóż Jung zażyczył sobie aby na jego pogrzebie otwarto dwieście antałków piwa
którym miano częstować uczestników pogrzebu.
Wspomniane dwieście antałków to około sześć tysięcy litrów piwa(a być może że więcej).
Wdowa po piwowarze wypełniła jego życzenie i kazała otworzyć taką właśnie liczbę antałków piwa i częstować nim uczestników pogrzebu.
Nie jest wiadomo czy robiono to w trakcie pogrzebu czy też może potem w trakcie konsolacji.

Bardziej istotne jest to że nazajutrz niektórzy z piwem poczęstowanych mieli się domagać „bisa”.
To znaczy może nie tego aby Jung „wrócił do żywych” zmarł i ponownie aby otwarto ileś antałków ile chyba tylko tego ostatniego.
Browar przejął syn Junga Seweryn lecz ten nie miał głowy do interesu i chyba część z nich sprzedał pozostając przy browarze przy Pl. Trzech Krzyży
Grobowiec na zdjęciach pojawia się w serialu 07 zgłoś się pt Grobowiec rodziny von Rausch.

Szelechow Mikołaj

Rosyjski kupiec którego nazywano królem ryb i kawioru”
W jego większym sklepie przy Senatorskiej 6 można było według legendy kupić każdy gatunek ryby jaki pływał w Rosji czy też kawior jeść chochlą o ile było się w stanie za niego zapłacić.
Poniżej grobowiec wymienionego.

DSC05605.JPG


Miał w Warszawie dwie kamienice jedną przy Al Jerozolimskich oraz drugą u zbiegu Al Ujazdowskich i Al Róż.
W tej drugiej w latach 1943-1944 mieszkał „kat Warszawy” Franz Kutschera czyli ten który „brał ślub po swojej śmierci”.
Poniżej wspomniana kamienica.
Bez nazwy.jpeg


Nieznany rosyjski żołnierz

Przyznaję że dałem ciała nie robiąc zbliżenia na tablicę.
Widać upał i zmęczenie dało się we znaki.
Pochowany tutaj jest rosyjski żołnierz.
W drugiej połowie XIX wieku Warszawa jest obiektem demonstracji ludności.
Właśnie podczas takiej demonstracji żołnierz ten będąc dowódcą oddziału
dostał rozkaz otwarcia ognia do demonstrującej ludności cywilnej.
Nie godząc się z rozkazem udał się do bramy w której się zastrzelił.
Jednak okazało się że zastrzelić się to nie wszystko.
Zdarzało się że podczas pogrzebów Polacy składali przy jego grobie kwiaty.
Po pewnym czasie przy jego grobie zaczęto wystawiać warty aby w trakcie pogrzebów Polacy nie składali mu kwiatów.
Przecież żołnierz ten nie dość że nie wykonał rozkazu to jeszcze miał sympatię do Polaków.
Historię tę usłyszałem podczas spaceru po cmentarzu organizowanym przez Arktour.

Poniżej zdjęcie grobu wymienionego.

DSC05876.JPG

cdn.
 

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
Oficerski Żoliborz

17.09.2023 r.





Warszawska dzielnica Żoliborz powstała po światowej wojnie choć dziś mówimy pierwszej wojnie światowej. Wcześniej były tu forty wojskowe podobno powiązane przejściami podziemnymi z Cytadelą powstałą po upadku powstania w 1831 roku.
Powstały one na terenie wsi Polków zwanej też Faworami które zostały zlikwidowane aby było dobre pole do ostrzału z fortów.
Po odzyskaniu niepodległości z czasem forty rozebrano(z wyjątkiem Sokolnickiego) a teren
po nich oraz pobliski przeznaczono na zabudowę dla jednej grupy zawodowej.
Dla żołnierzy.

Poniżej widoczny jest pomnik 1 Dywizji Pancernej dowodzonej przez gen. Stanisława Maczka.
Na tablicy na drugim zdjęciu wymienia się fundatorów tego pomnika czyli miasta holenderskie
chyba angielskie ale dostrzegam tam też belgijskie jak choćby Lokeren.
Nie wiem czemu belgijskie, czyżby czołgiści walczyli także w Belgii?
Pomnik pierwotne miał stanąć na Śródmieściu lecz nie zgodził się na to tamtejszy burmistrz dzielnicy i w efekcie trafił na Żoliborz.
Stoi on w miejscu gdzie ponad 100 lat temu znajdował się fort Georgij.
DSC06281.JPG

DSC06287.JPG


W budynku poniżej mieszkał pułkownik Artur Oppman czyli wojskowy, poeta czy varsavianista.
Autor książki zbierającej „do kupy” niektóre warszawskie legendy.
Miał on pomyłkowy pseudonim Or-ot.
Dlaczego pomyłkowy?
Bo miał mieć od dwóch pierwszych liter imienia i nazwiska
czyli Ar-op.
Zecer się zagapił albo był „wczorajszy” i pseudo się zmieniło.
DSC06290.JPG


DSC06291.JPG



Ale nie sami wojskowi tu mieszkali.
Krzysztof Komeda Trzciński mieszkał przy ul
Wojska Polskiego 12.
Tak naprawdę nazywał się Krzysztof Trzciński
Skąd więc Komeda?
Otóż jako chłopiec bawiąc się w wojsko wymyślił że będzie generałem.
No a generał siedzi w sztabie. Lecz ten sobie wymyślił że w komendzie.
No i tak napisał na drzwiach gdzie się bawili.
To znaczy właściwie napisał KOMEDA.
No i z tego go zapamiętano.
Zapomniałem.
Zapamiętano go także jako autora Kołysanki
czyli muzyki do filmu Polańskiego Dziecko Rosemary.
W Los Angeles gdzie przebywał wracając z Markiem Hłaską
nieumyślnie został przez niego zepchnięty ze skarpy i zranił się przy upadku w głowę.
Po jakimś czasie ujawniono u niego krwiaka mózgu i zmarł pół roku później.
Hłasko przejął się tym że do wypadku doszło z jego winy i na wieść o śmierci kolegi
przebywając w Wiesbaden wziął tabletki nasenne popił dużą ilością alkoholu i …
Poniżej dom w którym mieszkał Komeda a pod zdjęciem jego Kołysanka.

DSC06297.JPG




cdn,
 
Ostatnia edycja:

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
7.10.2023
Tor Wyścigów Konnych
Służewiec


"Mój koń wygrał ale przegrał!".



Po dwóch latach przerwy z badoowiczką zwaną Wewiórem znów trafiliśmy na tor wyścigów konnych na Służewcu.

DSC01767.JPG
Służewiec AD 2021.
Dziś na lewo od trybuny są tylko budki restauracji Pod Podkową

Żeby dotrzeć na Służewiec w moim przypadku trzeba było dotrzeć do Śródmieścia
tutaj udać się do stacji metra Centrum i pociągiem do Kabat dojechać do przystanku
Aleja Wilanowska (to piąty przystanek).
Tutaj przesiadka do autobusu nr 300 który podwozi pod bramę toru wyścigowego.
Bilet to wydatek 16 złotych no chyba że ktoś jest emerytem to nie pamiętam wtedy ile.
Wyścigi zwykle odbywają się sobota-niedziela ale lepiej upewnić się na stronie internetowej gdyż w ten weekend miały miejsce tylko w sobotę.
Z uwagi na wcześniej zapadający zmrok zaczynają się one o godz 12.00 a kończyły 7 października biegiem o godz 16.00.
Godziny są orientacyjne i dochodzi do kilkuminutowych opóźnień.

Na wyścigach można zawierać zakłady który koń w gonitwie zwycięży.
Podstawowym zakładem jest tzw: Zwyczajny.
Podaje się gonitwę i numer konia który w niej zwycięży.
Stawka to 5 zł bądź wielokrotność tej kwoty.
Bardziej skomplikowanym zakładem jest Porządek.
Wskazuje się tu dwa konie które jako pierwsze przybiegną na metę.
Stawka to 3 zł bądź wielokrotność tej kwoty.
W tym przypadku kolejność tych dwóch koni jest bez znaczenia.

Znaczenie ona ma gdy zawieramy zakład Dwójka.
Tu też jest stawka 3 zł za zakład
ale trzeba wskazać w jakiej kolejności dotrą do mety
wskazane dwa konie.

Nie jestem znawcą tych wyścigów ale już dwa lata temu
także z Wewiórem zagraliśmy po 10 zł na dwóch gonitwach.
Były to moje pierwsze zakłady na Służewcu.
Wyszło zabawnie bo Wewiór dwa razy wtopił
ja zaś dwa razy wygrałem.

Wygrana wystarczyła na obiad w pobliskiej restauracji Pod Podkową.
Teraz mają oni mini bary także na torze.

Jak było wczoraj?
Postawiliśmy w gonitwach o 12.30 i 13.00.
DSC06431.JPG
Parter prawej części budynku to kasy.
Tam przyjmują zakłady.

Wewiór wymyślił sobie konia Cannacore i na niego postawił
ja zaś postawiłem źle i przegrałem.
Koń Wewióra przybiegł pierwszy i zaczęliśmy wstępnie oceniać
ile mogła wygrać.
Lecz po kilku minutach poinformowano że wpłynął protest
zarzucający i wygrany koń wygrał bieg dzięki zabiegnięciu
innemu drogi i protest ten został uznany.
Z wygranej Wewióra nici.
Już do końca spotkania rozżalony Wewiór narzekał:
Mój koń wygrał ale przegrał!

Opóźniony bieg o godz. 13.00 wygrał mój koń.

DSC06437.JPG
Numer 5 to koń Mudhar na którego postawiłem i który wygrał.

Tym razem to koń Wewióra był daleko.
Bilans?
DSC01769.JPG
Zdjęcie z 2021 roku.

Wewiór przegrał swoje 10 zł.
Ja po odjęciu kosztów zakładów
wygrałem 7,40 zł.
Wygrałem grosze ale na cztery zakłady
jakie dotychczas zawarłem na Służewcu
dotąd wygrałem trzy razy.
A „wygrana” wystarczyła mi na pół piwa
tego na zdjęciu w restauracji.
DSC06450.JPG

DSC01771.JPG
Restauracja przy Puławskiej Pod Podkową rok 2021.
 

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 276
Punkty reakcji
196
Gdzie w Warszawie można spotkać szczątki dawnych władców bądź innych znanych osób?





Wbrew pozorom wcale nie tylko na cmentarzach.
Udajmy się więc na Krakowskie Przedmieście do Kościóła św Krzyża.

DSC06770.JPG

To tu w Lalce baronowa Krzeszowska modli się aby jej mężowi skończyły się pieniądze i aby wrócił do domu by znów mogła siedzieć przy nim wieczorami gdy on będzie popijał koniak a ona mu cerowała jego śmierdzące skarpetki.

DSC06730.JPG
Mniej więcej w połowie odległości od wejścia do kościoła do głównego ołtarza po lewej stronie znajduje się miejsce gdzie przechowywane jest serce Fryderyka Chopina.
DSC06746.JPG
Prawdopodobnie w tym miejscu jest ono przechowywane od 1880 roku.
DSC06754.JPG

Jeśli kogoś interesują perypetie serca Chopina w trakcie powstania parę słów znajdzie pod linkiem



Ale jeśli chodzi o serca znajdziemy tu także serce noblisty
Władysława Reymonta.
DSC06742.JPG
Aż do zwiedzania tej świątyni nie wiedziałem o tym.
Pochowani w kościele także są:
Stanisław Małachowski – Marszałek Sejmu Czteroletniego
Adam Kazimierz Czartoryski (nie mylić z tym od Hotelu Lambert!)
polityk dramatopisarz malarz ale także...generał feldmarszałek austriacki.

Opuszczamy kościół aby spotkać się ze szczątkami dwóch polskich królów kierując się na ul. Miodową.

cdn
 
Ostatnia edycja:
Do góry