Mam pewne wątpliwości co do tego, czy stare babcie i dziadków z demencją, oglądających TVPiS od rana do wieczora można zaliczyć do grona osób, ktore powinny być decyzyjne w sprawie wyborów.
To im PiS zawdziecza władzę. Im i rolnikom, którzy są na nich wkurzeni do granic możliwości.
Wiesz, na jakiej "garstce" bazuję? Gdybym zrobił wywiad wśród wszystkich, ktorych znam, to 90% byloby przeciwko PiS.
Wyjątkiem są mega pobożni ludzie w moim wieku (choć znam i takich, co do zakonu z nimi jeździłem, oni są nadal aktywni i popierają protesty) oraz ludzie starzy. Zazwyczaj z demencją, albo tacy, którzy najdalej w życiu byli w Warszawie i to raz, 30 lat temu i do dziś to wspominają. Ludzie, których myślenie nie wybiega dalej, niż dojazd do sklepu, albo kupno czekolady dla wnuczki i zadbanie o to, by ta wnuczka ową czekoladę zabrała ze sobą.
Jest rzeczą oczywistą i zrozum to, że jeśli ktoś wychodzi na ulice, to chce dymisji rządu, bo jest już zły do granic możliwości. Znam dziesiątki ludzi, którzy teraz protestują, a nie robili tego wcześniej, DZIESIĄTKI, nie przesadzam i nie są to dzieci, jak pisze Serwor i nie są to antifiarze, ani bojówki KODu. To zwykli ludzie, moi znajomi z którymi chodzilem do szkoły, czy pracuję /pracowałem, albo spotykam się na imprezach. Zaden z nich na protest KODu by się nie wybrał