Sponsoring. Co sądzicie o tym?

Aniooołek

Nowicjusz
Dołączył
27 Luty 2013
Posty
3
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Zarejestrowałam się tutaj, żeby poznać ludzi opinie na temat tzw. "sponsoringu". Nie wiedziałam gdzie temat założyć najlepiej, więc jeśli powinnam w innym miejscu, to przepraszam i jeśli jest to możliwe, to proszę o przeniesienie go.

Pytam dlatego, że sama dostałam taką propozycję niedawno. Tzn. ogólnie parę razy w necie składano mi ją, ale zawsze ignorowałam. Teraz sytuacja jest o tyle inna, że taką propozycję złożył mi ktoś, kogo znam. Nie jest mi to jakaś bardzo bliska osoba, to kolega mojego byłego chłopaka, który niedawno wyznał mi, że zawsze mu się bardzo podobałam. Sytuacja jest też o tyle inna, że teraz studiuję i odczuwam jak brakuje pieniędzy. Normalnie bym taką ofertę odrzuciła, ale teraz sama nie wiem, cały czas się waham.

Co myślicie o tym? Mieści się to w waszej moralności? Może znacie kogoś, kto skorzystał z takiej propozycji zarobku?
 
M

MacaN

Guest
E... ? Moja opinia... No cóż, mam obijać w bawełnę, czy nie ? :D

Może napiszę Tyle, że to dosyć niemoralne. Ja bym nie mógł być po żadnej ze stron, nie umiałbym spojrzeć sobie w oczy w lustrze.
 

Einherjar

Wyjadacz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
3 409
Punkty reakcji
322
Sama musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy Tobie to przeszkadza, czy nie. Wyobraź sobie, że masz to już za sobą - jak się wtedy czujesz? Jeśli będzie Ci to przeszkadzało i jeśli wychodzisz z założenia, że jest to coś niedopuszczalnego, odrzuć propozycję. Jeśli zaś w żaden sposób nie będziesz czuła brzemienia na umyśle, to nic nie stoi na przeszkodzie byś przyjęła. Ale musisz też się liczyć, że ten "kolega" nie musi zachować tej informacji dla siebie.

Licz się z negatywnymi opiniami, bo samych świętych paladynów tutaj ostatnio mamy na forum, którzy czepiają się wszystkiego i wszędzie są "na nie".
 

Aniooołek

Nowicjusz
Dołączył
27 Luty 2013
Posty
3
Punkty reakcji
0
Wiek
31
E... ? Moja opinia... No cóż, mam obijać w bawełnę, czy nie ? :D

Hmm chcę szczerości, ale takiej ubranej w przyzwoite słowa :)

Sama musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy Tobie to przeszkadza, czy nie. Wyobraź sobie, że masz to już za sobą - jak się wtedy czujesz?

Licz się z negatywnymi opiniami, bo samych świętych paladynów tutaj ostatnio mamy na forum, którzy czepiają się wszystkiego i wszędzie są "na nie".

Właśnie nie wiem jak bym się czuła. Niby nie należę do przesadnie pruderyjnych dziewczyn, nie stanowi to dla mnie problemu, żeby kochać się bez zobowiązań, ale to zawsze coś nowego.

Ostrych opinii pewnie nie zabraknie, ale liczę się z tym. Mimo wszystko to tylko internet.
 
M

MacaN

Guest
Więc ode mnie jej dostałaś, ni mam nic więcej do dodania, to musi być coś zgodne z Twoją wolą. Ja nie mógłbym sobie spojrzeć w oczy, Ty musisz sobie zadać pytanie, czy będziesz w stanie to zrobić,czy niie będą si za Tobą potem ciągnąć wyrzuty sumienia ( np. jak spotkasz chłopaka, z którym będziesz chciała być i jak mu to powiesz :) )

PS. Internet, nie internet - za klawiaturą siedzą prawdziwi ludzie ;)
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Sponsoring to tylko ładniejsza nazwa prostytucji-więc zamierzasz zostać prostytutką tak .Nie będę tego oceniać,stań przed lustrem i powiedz sama do siebie kim zamierzasz zostać i jak będą nazywać cię inni-jesli nie sprawi ci to większego problemu to profesja dla ciebie.
 

Aniooołek

Nowicjusz
Dołączył
27 Luty 2013
Posty
3
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Więc ode mnie jej dostałaś, ni mam nic więcej do dodania, to musi być coś zgodne z Twoją wolą. Ja nie mógłbym sobie spojrzeć w oczy, Ty musisz sobie zadać pytanie, czy będziesz w stanie to zrobić,czy niie będą si za Tobą potem ciągnąć wyrzuty sumienia ( np. jak spotkasz chłopaka, z którym będziesz chciała być i jak mu to powiesz :) )

PS. Internet, nie internet - za klawiaturą siedzą prawdziwi ludzie ;)

Nie, z tamtym facetem na pewno już na dobre skończone ;)

Tak, prawdziwi, ale chodzi o to, że chyba nie warto brać do siebie zdania osób, których nie znasz, i którzy ciebie nie znają.

Sponsoring to tylko ładniejsza nazwa prostytucji-więc zamierzasz zostać prostytutką tak .Nie będę tego oceniać,stań przed lustrem i powiedz sama do siebie kim zamierzasz zostać i jak będą nazywać cię inni-jesli nie sprawi ci to większego problemu to profesja dla ciebie.

To jest jakieś sprzedawanie siebie - zdaję sobie z tego sprawę, ale nie do końca to jest to samo co normalna prostytucja. Tutaj robiłabym "to" z jedną osobą i to taką, którą chociaż trochę znam i wiem, że nie jest to przypadkowa osoba - nie jakiś stary, gruby zbereźnik, który by mnie odpychał.
 
Dołączył
25 Marzec 2012
Posty
1 108
Punkty reakcji
186
Tutaj robiłabym "to" z jedną osobą i to taką, którą chociaż trochę znam i wiem, że nie jest to przypadkowa osoba - nie jakiś stary, gruby zbereźnik, który by mnie odpychał.
Czy tylko ja mam wrażenie, że próbujesz w jakiś sposób usprawiedliwić sam czyn, pisząc w ten sposób?

Sponsoring to sponsoring - nieważne czy znasz czy nie, czy z młodym, czy ze starym.
Decyzja należy do Ciebie.

Proponowałabym poszukać jakiejś normalnej pracy, leniuszku.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Wiesz,że to słabe tłumaczenie-ilość klientów i to czy ich lubisz czy nie ,ale Twoje życie i zrobisz jak chcesz.Zresztą z tego co wiem,dziewczyny, które się w to wciągaja z czasem mają kolejnych sponsorów-apetyt rośnie w miarę jedzenia-dostaniesz kasę-będziesz chciała więcej-wpadniesz w to po uszy.
 
M

MacaN

Guest
Warto się liczyć z opinią każdego.

No weź sobie pomyśl, że facet, którego potem będziesz miała dosyć podejdzie do Ciebie, zacznie obściskiwać, całować, [...] ehh... szkoda słów, mnie aż głupio się robi jak tylko o tym myślę :p
 

ForeverYoung

Bywalec
Dołączył
4 Grudzień 2012
Posty
1 695
Punkty reakcji
139
Wiek
30
Ja bym nie mogła po tym na siebie spojrzeć... :)
W ogóle zastanów się , czy jak będziesz potem w poważnym związku ,to czy ten ktoś zaakceptuje to co robiłaś ... (wcześniej czy później zapewne się to wyda).
Posiadanie takich "przygód" na swoim koncie raczej korzystnie nie wpływa ...
Już nie wspomnę o przypadkowej ciąży z sponsorem ... (bo przecież wszystko może się zdarzyć).
Nie rób głupstw ,których będziesz żałować do końca życia .

Najprzyzwoiciej jak umiałam.
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Co o tym sądzę?
Mniej więcej to samo, co o dziewczynie, która chce zostać czyjąś utrzymanką.
Trochę to lepsze od najstarszego zawodu świata
 

basik1

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2011
Posty
542
Punkty reakcji
26
Jeżeli uważasz, że waciki są tego warte (lub na odwrót?) :)

Gdybym ja miała zacząć wyceniać te rzeczy to mój "konsument" by się chyba nie wypłacił.
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
Uważam że tłumaczenie sponsoringu jest słabe...
To to samo co prostytucja... tylko, że prostytutka może i więcej zarobi ;P

A tak serio.. to skoro twoje morale upadły do tego poziomu to rób jak uważasz :)
 

Cebulakolandczyk

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2012
Posty
357
Punkty reakcji
12
Nie rozumiem w tym temacie jednego- skąd ten temat?
Jeśli nie masz nic przeciwko pozyskiwaniu $$$ w taki sposób to kto stoi na przeszkodzie? No chyba, że interesuje Cię opinia innych... wtedy zapewniam Cię, że bardzo wielu rzeczy robić nie możesz.



Swoją drogą mam pyt w temacie, bo od dawna mnie to zastanawiało. Załóżmy, że mężczyzna i kobieta są w związku, ale on ją utrzymuje... wtedy on jest jej sponsorem, czy nie?
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
No nie-wtedy to połowę związków można by nazwać że to sponsoring.W związku nawet jeśli kobieta nie pracuje zawodowo często zajmuje się domem ,wychowuje dzieci-a to jest wklad wymierny w związek równy pracy zawodowej.Mało jest typowych pasożytów,gdzie facet pracuje a kobieta tylko leży i pachnie-wtedy to można podciągnąć pod sponsoring.
 

basik1

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2011
Posty
542
Punkty reakcji
26
Ciekawe czy wszystkie racjonalizacje, jakiekolwiek by nie były, autorka odniosłaby także do swojej własnej córki w analogicznej sytuacji... O ile miałaby po czymś takim szansę stworzenia normalnej rodziny.
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
No tak Macan-zapomniałam o miłości :heart: :zakochani:
 
M

MacaN

Guest
sewanna, w Początkowym stadium... Nie wolno porównywać bzykania się za pieniądze z tym, że pod wpływem zauroczenia dwoje ludzi ze sobą zamieszkało i że jakieś uczucie jednak ich trzyma przy sobie :p
 
Do góry