kobieciarz

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
Jak usidlić kobieciarza?? :D

Jak zwykle trafił mi się trudny męski egzemplarz :) Ale póki co zakochana nie jestem, no może jedynie zauroczona :)
 

wojtasu

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2011
Posty
42
Punkty reakcji
0
Miasto
Katowice/TG
No jak to jak? to proste...
laugh.gif


Rzucic mu sie na szyje i zatrzepotac rzeskami,pokazac nóżke i paluszkiem zaciagnac w intymne miejsce....zapewne bedzie twoj a potem aby go zatrzymac przy sobie bedziesz musiala robic nastepujace czynnosci

-jak on chce seksu to dajesz
-jak chce z inna to sie godzisz
-trojkaciki tez mile widziane
-nie obrazasz sie jak pojdzie z inna na randke
-nie obrazisz sie jak w nocy wpadna do ciebie pozyczyc kanape
-nie obrazisz sie jak bedzie sms-ował z laseczkami
-bedziesz mu robic obiadki zawsze w niedziele
-bedziesz na jego kazde zawołanie.



Kobieciarza mozna usidlic ale malo ktorej to sie udaje. Wystarczy zaimponowac mu tym czego zadna inna kobieta jego poprzednia nie miala. Niestety ale zazwyczaj kobieciarze trafiaja na naiwne , latwe panienki i dalej sobie przebieraja.
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
:niepewny:

Co widzisz w kobieciarzach, niesia? Lubisz być "tą drugą/czwartą/ósmą/ n-tą? Dlaczego?
 

Jumping_Bean

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2011
Posty
352
Punkty reakcji
7
Ja bym tam uważała z kobieciarzami na Twoim miejscu. Zdobędziesz go, Ty się zakochasz- on pójdzie do następnej bez cienia przywiązania i tak to się skończy. :D Nie łudziłabym się, że pod wpływem wyjątkowego uczucia nagle zapomni o swojej 'kobieciarskiej' naturze. No, ale jak już koniecznie chcesz go zdobyć (w końcu Twoja sprawa) to ja proponuję zastosować tradycyjny podryw- po prostu zbliż się do niego- zagadaj, wkręć się w jego towarzystwo, no a potem działaj jak zwykle. ;)
 

USSJ

so fucking bad :]
Dołączył
11 Czerwiec 2009
Posty
3 208
Punkty reakcji
169
Wiek
32
Miasto
pdkrpc
Koleś jest przystojny ma powodzenie więc przebiera - skoro 'stać go' (nie chodzi tu o kasę) na lepszą opcję to dlaczego ma sobie tego odmówić? W końcu osiądzie w jednym porcie ;]

Ty możesz być tym portem - po prostu musi poczuć że dalej nie chce szukać. Jak to zrobić? Jak ktoś wyżej wspomniał, musi znaleźć u ciebie coś, czego żadna inna mu nie dała (nie, nie chodzi mi o dvpę). Co to ma być? Nie mam zielonego pojęcia, twój problem żeby pokazać się z jak najlepszej strony i zrobić wrażenie.
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
:niepewny:

Co widzisz w kobieciarzach, niesia? Lubisz być "tą drugą/czwartą/ósmą/ n-tą? Dlaczego?
dlaczego? dlatego, że dopiero jak przeleje wiadra łez, wówczas będzie mogła stwierdzić i opowiadać "ach, jak to było, szaleństwo, to była prawdziwa miłość ...", a nie jakiś tam zwykły, tuzinkowy, nudny związek :D



Edit:
Aha, z chęcią bym się dowiedział, z czego wynika stwierdzenie, że gość jest kobieciarzem
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
wg mnie troche przesadzacie. Zależy co rozumujecie pod pojęciem kobieciarz. Jak facet jest atrakcyjny to naturalne jest to, że kręcą się wokół niego kobiety i niejako może w nich wybierać bardziej niż inni faceci. Nic się na to nie poradzi :D

Kobieciarz lubi przebywać z kobietami, ale wbrew pozorom może być nawet bardziej stały i wierny niż "normalni" bo jak już w końcu znajdzie swoją kobiete to będzie wiedział, że naprawdę sporo tego kwiatu przetrząsnął i, że tak łatwo nie znajdzie tej, która mu bardziej pasuje. Natomiast jak facet bierze "pierwszą z brzegu" to potem zaczyna kombinować ... jak kobiety :) I zaczyna się szukanie "lepszych modeli"...
 

Jumping_Bean

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2011
Posty
352
Punkty reakcji
7
A to zależy co się rozumie przez pojęcie kobieciarza.. Co innego mieć powodzenie, a co innego korzystać z niego w każdym możliwym przypadku. ;)
 

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
:niepewny:

Co widzisz w kobieciarzach, niesia? Lubisz być "tą drugą/czwartą/ósmą/ n-tą? Dlaczego?

Nie jestem en-tą, właśnie nie lubię kobieciarzy, ale coś mnie ciągnie do niego;)

Łóżko, owszem proponował, nie ma problemu o tym rozmawiać i konkretnie wie czego chce, ale nic nie dostał i nie dostanie, spotkaliśmy się kilka razy, sam od razu powiedział, że lubi kobiety i na razie nie szuka nic na stałe. Spędziliśmy piątkowy wieczór razem, do niczego nie doszło, bo powiedział, że krzywdy mi nie zrobi i było naprawdę fajnie :) Sam przyznał, że ze mną flirtuję, bo mu się podobam i wiele razy go zaskoczyłam i powiedział, że jestem idealna ;)

Ogólnie to poznałam go przez koleżankę, pierwsze spotkanie to impreza więc za dużo nie rozmawialiśmy, a drugie to spacer, na którym było dziwnie, może ja za bardzo się wtedy zestresowałam, sama nie wiem i wtedy mi powiedział, że "nie mam nic w sobie". Zdziwiło mnie to, że kilka dni później zaprosił mnie do siebie i wtedy zmienił zdanie, za szybko mnie ocenił, oczywiście kilka razy mu wytknęłam to co powiedział ;) i mnie przepraszał za to ;)


Nie nastawiam się na bycie z nim, bycie jego jedyną, ale może warto podjąć ryzyko ;) Jeśli nie wyjdzie to płakać nie będę :)



P.S. Dla wtajemniczonych tym razem on jest starszy ode mnie, a nie młodszy jak do tej pory :D

aaa jeszcze jedno, specjalnie przystojny nie jest, ale ma coś przyciągającego w sobie i nie jest tak, że każda na niego leci, wiele razy dostał kosza.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
Jak usidlić kobieciarza?? :D

Jak zwykle trafił mi się trudny męski egzemplarz :) Ale póki co zakochana nie jestem, no może jedynie zauroczona :)

a po co Ci kobieciarz?

jeszcze się czymś zarazisz :p

a tak serio, kobieciarz poki sie nie wyszalej to go zostaw w spokoju, predzej nabajeruje Ci w głowie, Ty jeszcze pomyślisz że cos z tego będzie, on sie zwinie, a Ty się załamiesz. Życie jest zbyt krótkie na frajerów ;)

wg mnie troche przesadzacie. Zależy co rozumujecie pod pojęciem kobieciarz. Jak facet jest atrakcyjny to naturalne jest to, że kręcą się wokół niego kobiety i niejako może w nich wybierać bardziej niż inni faceci. Nic się na to nie poradzi :D

Kobieciarz lubi przebywać z kobietami, ale wbrew pozorom może być nawet bardziej stały i wierny niż "normalni" bo jak już w końcu znajdzie swoją kobiete to będzie wiedział, że naprawdę sporo tego kwiatu przetrząsnął i, że tak łatwo nie znajdzie tej, która mu bardziej pasuje. Natomiast jak facet bierze "pierwszą z brzegu" to potem zaczyna kombinować ... jak kobiety :) I zaczyna się szukanie "lepszych modeli"...


ale nie kumam, tzn to że jest przystojny, że jest pociagający itd sprawia że facet staje się kobieciarzem? czyli jakby każdy był przystojny to nie byłoby zwiazków bo oni by tylko latali z kwiatka na kwiatek? co za bezsens.

to że jest kobieciarzem, to znaczy że ma siano w głowie bo ma :cenzura:istą klatę i twarz więc wyrywa laski, kręci, mota a potem rzuca :] i jest fun.

jak ma coś w głowie to mimo że jest przystojny i ma :cenzura:istą klatę, to potrafi jakoś wchodzić w normalne związki bez balowania i przebierania :]
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
sam od razu powiedział, że lubi kobiety i na razie nie szuka nic na stałe
rozumiem, że stwierdzenie, iż jest kobieciarzem, wzięło się bo powiedział, że "lubi kobiety i nie chce związku"?

hmmm, wychodzi na to, że tez jestem kobieciarzem, jak i chyba większość facetów :D


resztę przemilczę :D
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
rozumiem, że stwierdzenie, iż jest kobieciarzem, wzięło się bo powiedział, że "lubi kobiety i nie chce związku"?

hmmm, wychodzi na to, że tez jestem kobieciarzem, jak i chyba większość facetów :D


resztę przemilczę :D

równie dobrze tekst "lubie kobiety i nie chce zwiazku" moze oznaczac jestes fajna, przeleciałbym Cie ale nic wiecej :D
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
także doradzamy Autorce zmienić obiekt zainteresowania, albo zmienić podejście do życia :]
 

Greeg

Wredny ch* ;)
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
3 521
Punkty reakcji
313
Miasto
Kobieta :)
to że jest kobieciarzem, to znaczy że ma siano w głowie bo ma :cenzura:istą klatę i twarz więc wyrywa laski, kręci, mota a potem rzuca :] i jest fun.
ee to akurat dla mnie jest jakiś frustrat ;) nie widzę funu w wyrywaniu laski i rzucaniu jej - nie wiem co to ma na celu. jeśli rzucam którąś to robię to dlatego, że muszę, a nie dlatego, że czerpię z tego jakąś psychopatyczną frajdę :) jak ktos z tego czerpie radochę to jest po prostu debilem.

dla mnie kobieciarz to taki w sumie normalny facet, czyli też szukający miłości, ale tym się różni od "normalnego", że jest często znacznie bardziej atrakcyjny więc kobiety niemalże same pchają się w jego ramiona. No a że on lubi kobiety więc nie odmawia i szuka tej miłości w kolejnych związkach, raz dłuższych, raz krótszych. Wg mnie po prostu niekoniecznie musi to być jakis psychopata rzucający dziewczyny dla frajdy. wg mnie taki gość jak znajdzie odpowiednią kobietę to może być jej wierny do grobowej deski. Po prostu bardziej intensywnie szuka, przy tym trochę bardziej się miotając ;)

"lubie kobiety i nie chce zwiazku" - dla mnie to takie tam dyrdymały, gierki i zgrywanie takiego dynamicznego gostka, który ma bogate życie więc nie ma czasu na coś tak banalnego jak związki :) Jakbym był kobietą to bym odbierał taki tekst jako: podobasz mi się, chętnie bym Ciebie przeleciał, no ale bardziej nie chce mi się angażować bo w międzyczasie mogą pojawić się inne, które z chęcią też bym puknął. Zresztą, po co mi związki skoro i bez nich mogę pukać te które mi się podobają ? No to jak, wchodzisz w taki układ ? :)
 

melodia

Stały bywalec
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
2 064
Punkty reakcji
172
wychodzi na to, że tez jestem kobieciarzem, jak i chyba większość facetów :D
resztę przemilczę :D
Pojęcie kobieciarz, babiarz czy lowelas ma negatywny wydzwiek, jest to facet niezdolny do trwałego zwiazku monogamicznego, uwielbia łowienie nowych partnerek i wszystkie traktuje przedmiotowo.
Trawka naal twierdzisz, że jestes kobieciarzem?
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
ee to akurat dla mnie jest jakiś frustrat ;) nie widzę funu w wyrywaniu laski i rzucaniu jej - nie wiem co to ma na celu. jeśli rzucam którąś to robię to dlatego, że muszę, a nie dlatego, że czerpię z tego jakąś psychopatyczną frajdę :) jak ktos z tego czerpie radochę to jest po prostu debilem.
ja mam swoją teorię, że ci od zaliczania panienek, to najczęściej goście z kompleksami,
którzy jak się uda zaliczyć, to podbudowują swoje ego, no i mają się czym chwalić w towarzystwie
szczególnie jeden taki egzemplarz mi się kojarzy

aha, większość z tych "zaliczonych" panienek do rewelacji nie należą, więc takie przechwałki tylko mnie śmieszyły, zresztą nie tylko mnie
bo gdyby to były super laski, to może i ja bym pozazdrościł :D


"lubie kobiety i nie chce zwiazku" - dla mnie to takie tam dyrdymały, gierki i zgrywanie takiego dynamicznego gostka, który ma bogate życie więc nie ma czasu na coś tak banalnego jak związki :)
intryga bardziej uknuta:
odepchnięcie - - > wtedy mi powiedział, że "nie mam nic w sobie"
przyciągnięcie - - > Sam przyznał, że ze mną flirtuję, bo mu się podobam i wiele razy go zaskoczyłam i powiedział, że jestem idealna (ciekawe ilu pannom to już sprzedał i z jakimi efektami :D )
przeproszenie (bo jest wrażliwy) - - > zmienił zdanie, za szybko mnie ocenił, oczywiście kilka razy mu wytknęłam to co powiedział ;) i mnie przepraszał za to
pewny siebie - - > Łóżko, owszem proponował, nie ma problemu o tym rozmawiać i konkretnie wie czego chce
maczo - - > lubi kobiety (sam wypalił z tekstem, by się "okazać w krasie" hehe)
badboy - - > na razie nie szuka nic na stałe
tu dał d*py, zmieniając zdanie ni z gruchy, ni z pietruchy, nie widząc w między czasie @Niesi - - > wtedy mi powiedział, że "nie mam nic w sobie". Zdziwiło mnie to, że kilka dni później zaprosił mnie do siebie i wtedy zmienił zdanie

Jak dla mnie, trochę aktorstwa i za dużo schematu. Zupełny brak naturalności, subtelności, spontanu, wydukane hasła o których wyczytać można wszędzie - ja zadałbym mu pytanie "ile zapłacił za kurs uwodzenia" :D

A kobieciarzem nie jest, bo jak na razie nie za wiele zwojował wyuczonymi tekstami, no i w łóżku nie wylądował :D
Zatem @Nesia nie ma się co obawiać :D
i w mojej opinii, ten przykład nadawałby się w innym temacie o "badboyach" :D
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
ee to akurat dla mnie jest jakiś frustrat ;) nie widzę funu w wyrywaniu laski i rzucaniu jej - nie wiem co to ma na celu. jeśli rzucam którąś to robię to dlatego, że muszę, a nie dlatego, że czerpię z tego jakąś psychopatyczną frajdę :) jak ktos z tego czerpie radochę to jest po prostu debilem.

oni też tłumaczą że muszą :p

w ogole nie rozumiem akcji podrywu na klate, na jedną noc panny, nie wiem czy to żeby sobie cos udowodnic czy nakarmic swoje ego, zrobić kolejna kreske na scianie czy co.. dla mnie to puste, głupie i w ogole nie znoszę takich pewnych siebie samców alfa z przerośniętym ego.

dla mnie kobieciarz to taki w sumie normalny facet, czyli też szukający miłości, ale tym się różni od "normalnego",

miłości nei znajdzie w klubie na bani wiec nie mow ze oni miłosci szukają :] albo że szukaja milości zarywajac do każdej lepszej sztuki.

że jest często znacznie bardziej atrakcyjny więc kobiety niemalże same pchają się w jego ramiona. No a że on lubi kobiety więc nie odmawia i szuka tej miłości w kolejnych związkach, raz dłuższych, raz krótszych.

jak wchodzi w zwiazki po to żeby sobie poużywać bo znalazł jakaś chętna,czy coś to jest zwykłym prostakiem.

Wg mnie po prostu niekoniecznie musi to być jakis psychopata rzucający dziewczyny dla frajdy. wg mnie taki gość jak znajdzie odpowiednią kobietę to może być jej wierny do grobowej deski. Po prostu bardziej intensywnie szuka, przy tym trochę bardziej się miotając
mruga.gif

jeśli przy tym nie przeleci połowy osiedla to spoko ;)

"lubie kobiety i nie chce zwiazku" - dla mnie to takie tam dyrdymały, gierki i zgrywanie takiego dynamicznego gostka, który ma bogate życie więc nie ma czasu na coś tak banalnego jak związki :) Jakbym był kobietą to bym odbierał taki tekst jako: podobasz mi się, chętnie bym Ciebie przeleciał, no ale bardziej nie chce mi się angażować bo w międzyczasie mogą pojawić się inne, które z chęcią też bym puknął. Zresztą, po co mi związki skoro i bez nich mogę pukać te które mi się podobają ? No to jak, wchodzisz w taki układ ? :)

dokładnie, tekst że teraz nie chce wchodzic w zwiazki jest delikatną odmową :] bo jeśli byłaby osobą z którą chce się zwiazać to i czas by sie znalazl i chęci..
 

E-kwiaty

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2011
Posty
415
Punkty reakcji
5
Ja także przyłączam się do tych opinii,związek z kobieciarzem to coś co tak naprawdę nie istnieje i nie ma szans na przetrwanie. Facet musi zmienić się sam i nie pomożesz mu w tym.
 

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
Macie rację, że widocznie musi się wyszaleć. Wiem, że te teksty mówi każdej, żeby ją rozmiękczyć ;) ale na mnie one nie działają i pewnie sobie mnie odpuści jeśli nie zaciągnie mnie do łóżka. Ten koleś to strata mojego czasu ;)
 
Do góry