oj Hasia nie byłabym tego taka pewna... kiedys w liceum dorwałysmy z kolezankami jakas gazete i był tam opisany przypadek jak kobieta odgryzła swojemu facetowi jego przyrzad, ale miałysmy z tego smiechawe :lol: , a jeszcze wieksza jak na koncu autorka tego tekstu była podpisana moimi inicjałami ... ale to nie ja oczywiscie, az taka grozna nie jestemmi sie tak jeszcze nie zdarzylo, zeby korzen sie odgiął jakos czy zlamal
Ale chyba korzen sie zlamac nie moze - w koncu zadnej tam kosci nie ma, hehe
oszczedzcie swoich facetow i nie probujcie nic lamac