skad wiedzieć która religia jest prawdziwa

Jagiel

Nowicjusz
Dołączył
7 Lipiec 2008
Posty
1 690
Punkty reakcji
7
Człowiekiem. Dziełem Bożym. Synem na jego obraz i podobieństwo. Będąc więc tym kim jestem mam prawo do swojego zdania. Natomiast czy jest ono zgodne z wolą Ojca czas pokarze. Widzę niewiele poznania u Ciebie tej woli i stąd ten skok do gardła w oburzeniu.
Nie jestesmy od tego aby osadzac.
Bez wzgledu kim dany czlowiek byl...
A juz zwlaszcza papiez o smierci ktorego wiemy wybitnie malo.

--
Działalnośc charytatywna KRK opiera się gónie na pieniądzach państwowych i braku kontroli onych.

Glownie w Ugandzie:

kos2.jpg


I Zambii:

zam2c.jpg


Wszystko za panstwowe...! :D

pax.
 

Effatha

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2008
Posty
1 818
Punkty reakcji
0
Nie jestesmy od tego aby osadzac.
Bez wzgledu kim dany czlowiek byl...
A juz zwlaszcza papiez o smierci ktorego wiemy wybitnie malo.
--
Glownie w Ugandzie:

kos2.jpg


I Zambii:

zam2c.jpg


Wszystko za panstwowe...! :D

pax.
Taka jest prawda.Trafne spostrzeżenia,brawo Jagiel!
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
Mimo,iż opieka socjalna to zadanie Państwa
wysoce niechrzescijanski poglad
powiem wiecej antyreligijny bo marksistowski

chwala caritasowi za to co czyni...

Działalnośc charytatywna KRK opiera się gónie na pieniądzach państwowych i braku kontroli onych.
I nie mów ,że to nieprawda .KRK dostaje kupę forsy na taką działalnośc.Caritas jest w 90% finanasowany przez państwo.
to akurat pewnie z urbanowego nie albo innego szmatlawca jak wyborcza...
 

Kaznodzieya

Kaznodzieya
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
10 124
Punkty reakcji
98
Effatha nie cytuj proszę całych długich wypowiedzi lub zdjęć, które znajdują się tuż nad Twoją wypowiedzią tylko po to aby opatrzyć ją krótko jednym zdaniem. Kiedy cytujesz poprzedni post nie jest to konieczne a utrudnia komunikacje oraz czytanie na forum
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
odkopywanie ma sens, o ile odkopujący chce coś sensownego dodać, tutaj nie miało to miejsca...
 
J

J.K.Gotard

Guest
odkopywanie ma sens, o ile odkopujący chce coś sensownego dodać, tutaj nie miało to miejsca...
Powinienem dodać,że mam na myśli wiarę bardziej w konkretne dogmaty niż samego Boga.
Wiara w Boga nie jest niczym złym ale już wiara w to,że tylko "to co ja myślę"jest jedyne i słuszne a kto tak nie myśli napewno bedzie potepiony itd...To miałem na mysli,To przejawiło sie w cytowanych przezemnie słowach,To zaślepia i To raczej nie jest błachy temat.
To także potrafi przynieść wojnę w sensie dosłownym więc jesli ktoś twierdzi że to nic sensownego...
Każdy ma prawo pytać,wyrażać swoją opinię,ta osoba którą zacytowałem zadała proste pytanie,które dla mnie nie ma wielkiego sensu (uważam ,że tylko człowiek czyni zło) ale nikomu nie odpowiedział bym w taki sposób,to nie świadczyło zbyt dobrze o autorze tych słów.
Zawsze uważałem,że wiara (w sensie konkretnej religii) to pewnego rodzaju droga.
Wiele dróg jest słusznych bo gdyby tak nie było ,religie rózniłyby sie od siebie w rzeczywisty sposób tymczasem dużo wiecej je łączy niż dzieli.
Myśle że stare watki czyta dużo osób więc trzymając się tematu : dobra jest każda droga dopuki wierzysz używając także własnego rozumu i jesteś otwart dla innych ludzi (moim skromnym zdaniem).
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
wybacz, ale opisane przez ciebie zjawisko to fanatyzm (czyli z natury margines)
a fantyzm reliijny czy antyreligijny to znowu marginalne zjawiska, ale jak najbardziej ludzkie
dróg wiele, jedne bardziej zakręcone inne mniej, ale nie mnie oceniać jaka lepsza...
 

BLyy

Bywalec
Dołączył
18 Styczeń 2010
Posty
392
Punkty reakcji
32
Człowiek jest stworzeniem stadnym, a więc żyjącym wśród ludzi, a więc jeszcze wspieraniem się wzajemnie, bronieniem, czynienia wszystkiego by żyło się jak najlepiej, gdzie panuje jakiś porządek.

Więc dla mnie każda z religii jest prawdziwa jeśli nie narusza stanu wyżej podanego przeze mnie. Wielu ludzi twierdzi, że każda religia prowadzi do Boga, jedna mniej, jedna więcej, tylko każda na swój sposób zważając na czasy w których powstała, położenie geograficzne, kulturę itp. Inaczej świat upadłych, byłby światem niesprawiedliwym i złym, gdzie prawa do lepszego świata ma tylko grupa szczęśliwców którzy narodzili się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie.
 

vivere

Nowicjusz
Dołączył
16 Lipiec 2007
Posty
1 891
Punkty reakcji
7
BLyy

Wielu ludzi twierdzi, że każda religia prowadzi do Boga, jedna mniej, jedna więcej,...
Jedyną drogą do Boga jest obecny w nas Chrystus,ale bardzo mało jest ludzi,którzy widzą w sobie Jego obecność i w niego wierzą.
 

GSz

Nowicjusz
Dołączył
14 Czerwiec 2010
Posty
2
Punkty reakcji
0
Piszę, bo temat jest arcyciekawy. Mam 23, zostałem wychowany w rodzinie katolickiej, obecnie bywa to różnie.

Gdzieś wcześniej w tym temacie padło pytanie (co najmniej dwa razy) po co Bóg miałby tworzyć takich ograniczonych ludzi ? Moim zdaniem chciałby cieszyć się, że istniejemy, obserwować, doglądać, tak jak np. ogrodnik dogląda zasadzone rośliny.

Uważam, że ateizm jest kiepskim rozwiązaniem, na jakiej podstawie można stwierdzić, że Boga nie ma ? Samo założenie, że Boga nie ma jest niczym innym jak zwykłą ignorancją.

Myślę, że warto być tolerancyjnym na inne religie i kultury, nie okazywać wrogości tylko dlatego, że coś jest inne. Działa to w dwie strony. Islam sam z siebie nie nakłania do terroryzmu, jest wręcz przeciwnie.

Sprawa wygląda tak: można przyjąć tą wiarę, którą dostaliśmy po rodzicach, tzn. w naszym kraju raczej katolicyzm, w Japonii będzie to prawdopodobnie inne wyznanie. Można się na tym "zatrzymać", i wcale nie uważam tego za coś pejoratywnego i zachęcam chociaż raz samemu (od siebie) spróbować oddać swoje życie Jezusowi, może nie warto przez całe życie "męczyć" się ze złożonością naszego świata, samym sobą i ciągłymi wątpliwościami.

Innym wyjściem może być poszukiwanie prawdy o Bogu na własną rękę, takim jakim jest naprawdę (Boga może też nie być, tylko nam się wydaję, że jest np. bo tak sobie wmówiliśmy, bo nam tak jest wygodnie i dobrze). Co dzieje się po naszej śmierci, czy jest coś dalej ? Niezwykle łatwo się wtedy pogubić. Jesteśmy jako ludzie ograniczeni np. matematycy nadal nie rozwiązali hipotezy Riemanna, a fizycy nie wiedzą czy bozon Higgsa rzeczywiście istnieje itd. Jeszcze nie tak dawno uważano, że to Słońce kręci się wokół Ziemi. Wielu rzeczy jeszcze nie wiemy, a nawet jeśli wiemy, to ogół populacji i tak nie wie, bo ich to nie interesuje, a nawet jeśli interesuje to i tak się nie da, bo jesteśmy zbyt ograniczeni. Przykładowo panią Krysię z warzywniaka raczej mało obchodzi to, że w środku naszej galaktyki jest czarna dziura (http://news.bbc.co.uk/2/hi/7774287.stm), a po nocach nie wkuwa mechaniki kwantowej. Niektórzy nie potrafią nawet zapamiętać kodu PIN do telefonu.
 

szpak123

Bywalec
Dołączył
16 Październik 2007
Posty
3 102
Punkty reakcji
43
Wiek
54
Miasto
kędzierzyn
[font="arial][size="2"]
Gdzieś wcześniej w tym temacie padło pytanie (co najmniej dwa razy) po co Bóg miałby tworzyć takich ograniczonych ludzi ? Moim zdaniem chciałby cieszyć się, że istniejemy, obserwować, doglądać, tak jak np. ogrodnik dogląda zasadzone rośliny.
Jakoś mu sie nie spieszyło z tym doglądaniem przez 14miliardów lat. [/size][/font]
[font="verdana]Dla mnie argumentem jest fakt, że (wszech)świat będzie świetnie sobie radził bez ludzkości. Abstrakcyjne pojęcia naszych umysłów zaginą. Nie wydaje mi się, żeby siła, która tworzy i niszczy rzeczywistość, miała z nami coś wspólnego - jakieś plany co do nas, uczucia lub specjalne zadania.

A póki co człowiek tworzy Bogów. To jedyny taki przypadek, gdzie skutek tworzy przyczynę.[/font]
[font="verdana]
[/font]
[font="arial][size="3"]
Kod:
Sprawa wygląda tak: można przyjąć tą wiarę, którą dostaliśmy po rodzicach
[/size][/font]
[font="arial][size="3"][font="verdana]Kiedy mam do wyboru dwa stwierdzenia:

"Bog stworzyl czlowieka na wlasne podobienstwo"
oraz
"Czlowiek uroil boga na wlasne podobienstwo"

To jednak ten drugi wydaje mi sie duzo bardziej racjonalny, i patrzac na swiat i skrajnie rozne koncepcje 'boga' ciezko jest go odrzucic
(mowimy o argumencie, nie o dowodzie - dlaczego mamy dowodami obalac cos co ktos przyjal bez zadnych dowodów?[/font][/color][/size][/color][/size][/font]
[font="arial][size="3"][font="verdana]Było i jest tysiące religii, [/font]
[/font]Religia podlega ewolucji, cały czas się zmienią inne umierają .Świadczy to o tym ,że są wszystkie fałszywe
mruga.gif
 

gurtos91

Pospolity Troll
Dołączył
24 Czerwiec 2008
Posty
1 282
Punkty reakcji
9
Wiek
32
Miasto
kuj-pom
Uważam, że ateizm jest kiepskim rozwiązaniem, na jakiej podstawie można stwierdzić, że Boga nie ma ? Samo założenie, że Boga nie ma jest niczym innym jak zwykłą ignorancją.
Czy w takim razie jest założenie, że Bóg jest?

Sprawa wygląda tak: można przyjąć tą wiarę, którą dostaliśmy po rodzicach, tzn. w naszym kraju raczej katolicyzm, w Japonii będzie to prawdopodobnie inne wyznanie. Można się na tym "zatrzymać", i wcale nie uważam tego za coś pejoratywnego i zachęcam chociaż raz samemu (od siebie) spróbować oddać swoje życie Jezusowi, może nie warto przez całe życie "męczyć" się ze złożonością naszego świata, samym sobą i ciągłymi wątpliwościami.
Przyjmowanie wiary po rodzicach jest jak zamknięcie oczu i wylosowanie losowej wiary.
Ps. W Japonii najprawdopodobniej nie wierzył byś w żadnego boga

Innym wyjściem może być poszukiwanie prawdy o Bogu na własną rękę, takim jakim jest naprawdę (Boga może też nie być, tylko nam się wydaję, że jest np. bo tak sobie wmówiliśmy, bo nam tak jest wygodnie i dobrze). Co dzieje się po naszej śmierci, czy jest coś dalej ? Niezwykle łatwo się wtedy pogubić. Jesteśmy jako ludzie ograniczeni np. matematycy nadal nie rozwiązali hipotezy Riemanna, a fizycy nie wiedzą czy bozon Higgsa rzeczywiście istnieje itd. Jeszcze nie tak dawno uważano, że to Słońce kręci się wokół Ziemi. Wielu rzeczy jeszcze nie wiemy, a nawet jeśli wiemy, to ogół populacji i tak nie wie, bo ich to nie interesuje, a nawet jeśli interesuje to i tak się nie da, bo jesteśmy zbyt ograniczeni. Przykładowo panią Krysię z warzywniaka raczej mało obchodzi to, że w środku naszej galaktyki jest czarna dziura (http://news.bbc.co.uk/2/hi/7774287.stm), a po nocach nie wkuwa mechaniki kwantowej. Niektórzy nie potrafią nawet zapamiętać kodu PIN do telefonu.
Owszem jesteśmy ograniczeni, ale co to zmienia?
 

BLyy

Bywalec
Dołączył
18 Styczeń 2010
Posty
392
Punkty reakcji
32
BLyy


Jedyną drogą do Boga jest obecny w nas Chrystus,ale bardzo mało jest ludzi,którzy widzą w sobie Jego obecność i w niego wierzą.
Ale nie jest powiedziane, że innowiercy zostaną potępieni. Ci co przyjęli Jezusa i postępuje sprawiedliwie dostąpią zbawienia z góry, bez sądu. A inni będą sądzeni, lecz mają szanse na zbawienie.
 
M

merkaba12

Guest
Papież jest prawdziwym i bezpośrednim następcą św. Piotra, będzie na szczycie Mojego Kościoła, który jest społeczeństwem doskonałym i jako taki posiada wszelkie środki, by dążyć do swych celów, niezależnie od żadnej struktury ludzkiej. Wiele z obecnych struktur upadnie, a inne będą uproszczone”.

Szatan atakując Boga uderza w Kościół, nagłaśniając słabości kapłanów i wiernych przez środki masowego przekazu, znajdujące się w większości w rękach jego niewolników, Odciąga wiernych od duszpasterzy: od biskupów i kapłanów
, wysuwając mętne hasło: Bóg tak, Kościół — nie! Podważając tym sposobem zaufanie do Kościoła, odrywa ludzi od Boga. Bowiem Kościół, założony przez Chrystusa, przedłuża w czasie Jego zbawczą misję. Kto gardzi przełożonymi Kościoła — gardzi Chrystusem, jak ON to wypowiada: Kto was słucha, Mnie słucha, a kto warni gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał” (Ek 1016).
Nie można gardzić pralką dlatego, że wkładamy do niej brudną bieliznę. Ona jest po to, aby brudna bielizna, po wypraniu wyszła z niej czysta i odmieniona. Właśnie Kościół jest dla grzeszników, aby we Krwi Jezusa płukali szaty swych dusz (Ap 7,14). Nawracając się do Boga, mamy również nawracać się do Kościoła Chrystusowego, który jest naszą duchową matką, odradzając nas do duchowego życia w świętych Sakramentach. Innych środków, poza tą drogą, którą jest Chrystus — nie ma.,, Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze Mnie”
 
Do góry