Zakazana miłość...

only hope

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2009
Posty
1
Punkty reakcji
0
Wiek
31
W dużym skrócie: Będąc na wakacjach u kuzynki poznałam pewnego chłopaka. Okazał się chłopakiem moich marzeń... Zakochałam się. To było wspaniałe uczucie, nigdy wcześniej się tak nie uczułam. Ja też mu nie byłam obojętna. Godziny rozmów, spacery, przytulanie, wiedziałam że mam w nim oparcie. Kiedy mama mojej kuzynki dowiedziała się kim jest obiekt moich wzdychać zakazała mi się z nim spotykać, twierdząc że on się dla mnie nie nadaje, że znajde sobie kogoś lepszego (jego bracia nie są zbyt 'porządni' ale on jest inny), i że poza tym to on mam już 21 lat (ja mam 16) i ja mu tylko w głowie zawrócę a on już nie długo będzie musiał sobie żony szukać (jakaś paranoja). A co najgorsze (nie wiem dlaczego) moja mama się z nią zgodziła i nie pozwoliła się nam spotykać. Rozstaliśmy się 3 miesiące temu, ale nadal się kochamy i chcemy być ze sobą. Postanowiłam przekonać jednak moją mamę, ale nie wiem czy dobrze robię, i jakich argumentów powinnam użyć? Proszę pomóżcie...
 

CałaOna

Nowicjusz
Dołączył
9 Grudzień 2008
Posty
450
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Miasto
stąd i stamtąd
Moze przyprowadz do domu tego chlopaka, niech da sie poznac Twojej mamie, niech porozmwiaja itd wtedy moze Twoja mama zmieni o nim zdanie na pozytywne bo nie warto oceniac kogos poki sie go nie pozna :)
 

niesia87

Anioł ;)
Dołączył
26 Sierpień 2009
Posty
942
Punkty reakcji
21
Wiek
37
Miasto
Łódź
A może jednak on ma coś na sumieniu, może nie do końca był z Tobą szczery??

Jeżeli jednak wszystko jest ok, to możesz jakoś spróbować, ale nie wydaje mi się żeby Twoja mama szybko zmieniła zdanie.

Pozdrawiam :*
 

Troll

obcesowy
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
9 932
Punkty reakcji
158
Miasto
upper silesia
To nie paranoja, on moze juz na kazda swoja dziewczyne w tym wieku patrzyc jak na przyszla zone, a dla Ciebie w tym wieku to co najwzyej nastolenie zauroczenia.
 

Shaga

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2009
Posty
41
Punkty reakcji
0
próbuj przekonać mamę, poproś czemu nie chce go poznać tylko polega na opini siostry, niech pozwoli uczyć Ci się na błędach a jeśli nie to może potajemnie się spotykajcie?
 
N

Nieprzenikniona

Guest
Nie będzie łatwo przekonać Twojej mamy, jeżeli on rzeczywiście ma coś na sumieniu i jest taki sam jak bracia {bo skąd wiesz, że nie?}. Przy Tobie może być miły, a z kolegami głupoty wyrabiać. Spytaj się mamy co konkretnie jej w nim przeszkadza, postaraj się ją zrozumieć i przedstaw swoje racje. Nie wydzieraj się jak małe dziecko, że chcesz się z nim spotykać, bo to nic nie da, mama uzna, że jesteś niedojrzała i skończy z Tobą rozmowę. Po prostu usiądźcie i porozmawiajcie na spokojnie.
Polecam również wypytać zaufanych znajomych o tego chłopaka. Sprawdź czy jest wart Twojego zachodu.
 

czoklatmen

Nowicjusz
Dołączył
18 Październik 2009
Posty
146
Punkty reakcji
10
Na twoim miejscu byłbym ostrożny. Jest całkiem możliwe, że to, przed czym ostrzegają Cię rodzice, ma swoje odbicie w rzeczywistości. Tego nie wiesz. Ale w każdej chwili możesz się dowiedzieć. Wymagać to będzie jednak małego wysiłku, jako że nic samo się nie zrobi. Twoim zadaniem będzie udawanie szpiega. Przez bliżej nieokreślony czas. Spotykaj się z nim. Gdy już będziecie na takim etapie, że stosunkowo często będziesz przesiadywać w jego mieszkaniu, to wtedy musisz zacząć działać. Siedzicie u niego w pokoju. Powiedz, że chcesz się napić kawy. On pójdzie do kuchni ją zrobić, a Ty ten czas wykorzystasz na to, aby przeszukać jego pokój. Gdy znajdziesz jakieś podejrzane narzędzia, to będziesz wiedziała, że nie możesz pakować się w ten związek. Warto też przed ostateczną decyzją zobaczyć jego historię w przeglądarce internetowej tudzież archiwum na gadu gadu. Po wstępnej weryfikacji stwierdzasz, czy wypadł pozytywnie, czy też negatywnie. Jeśli pozytywnie, to wtedy masz pewność, że Twoi rodzice są w błędzie, a Ty sama jesteś w komfortowej sytuacji. Teraz wystarczy przedstawić go swojej mamie tak, by ta zmieniła zdanie. A jest to prostsze niż mogłoby się wydawać. Zaproś go do swojego domu. Dobrze jakbyście zjedli razem posiłek (mam na myśli, że Ty, on i Twoja mama). Twój chłopak powinien zrobić dobre wrażenie. Musi pokazać się z najlepszej strony ze wszystkich dziedzin. Ważne jest, by strój był odpowiednio dobrany, co stanowi połowę sukcesu. Sam chłopak pokazać może wtedy swój styl i gust, a rodzice zaczną go brać jako potencjalnego partnera swojego dziecka. Mam na to sposób; chłopak może wykazać się za pomocą niego w dwóch różnych dziedzinach, mianowicie historii i gustu. W tym celu powinien ubrać na siebie strój ludowy. Osobiście proponuję strój górnośląski. Jak wygląda - zobacz na internecie, szkoda mi opisywać. Twoja mama, gdy zobaczy go w takim stroju, mimowolnie poczuje do niego sympatię. Będzie miała pewność, że ten młody człowiek przed nią to porządny kandydat na partnera córki. To, że ma 21 lat w tym wypadku tylko polepsza sytuacje, bo Twoja rodzicielka będzie miała też poczucie jakiegoś bezpieczeństwa. Będzie myśleć, że on jest rzeczywiście dorosły. Nie tylko na papierze. Właściwie sam strój gwarantuje już powodzenie. Oczywistością jest, ale zawsze warto mieć jakieś koło ratunkowe. Tym kołem w tym wypadku będzie samochód. Niech Twój chłopak podjedzie pod dom samochodem. Najlepiej jeśli byłby to Golf II po tuningu. Dobre car audio też automatycznie polepsza sytuacje. Nie jest to obowiązkowe, ale dodaje kilka procent szans. Reszta to już tylko jego osobowość i kultura osobista. Po takim koncercie Twoja mama zmieni zdanie szybciej niż myślisz. Nic nie jest trudne, wystarczy tylko chcieć.
 

abricot

Hate hippies.
Dołączył
5 Lipiec 2009
Posty
789
Punkty reakcji
23
Wiek
35
Miasto
m3
Spotykaj się z nim nadal jak masz ochotę, mama nie może przecież decydować za Ciebie z kim chodzisz. Tylko się zabezpieczajcie, dzieci. Ewentualnie ubranie kolesia w strój ludowy i przyprowadzenie do domu też mi się podoba.
 

evoreactor

Nowicjusz
Dołączył
23 Luty 2008
Posty
257
Punkty reakcji
3
Wiek
35
Miasto
południk zero.
Przesadzacie, ja też mam 21 i jakos do żony mi nie spieszno :p
Taka moja rada Kotek: weź pod uwagę to co mama mówi, kiedyś przechodziłem przez coś podobnego tyle że w moim przypadku siostra mi odradzała. No ale jak to młody - sam się musi sparzyć..i tak było ;) Nie mówie żebyś go skreślała, heh, i tak byś się mnie nie posłuchała, dlatego zostawiam Cię z tą miłą świadomością - spotykajcie się nadal, tyle tylko - bądź ostrożna, jest w moim wieku i może być z niego no... ekhm że heeej ;) Czas pokaże. Rozkwitaj tam przy nim - powodzenia!


*czoklatmen, zacząłem się śmiać gdy dojechałem do tego stroju "górnośląskiego", reszta w góre możesz obciąć ;)
 
Do góry