36-letni Jason Owen chwalił się kolegom z kursu majsterkowicza, że razem ze znajomym "znęcali się nad kimś i zabawa wymknęła im się spod kontroli" - czytamy w internetowym wydaniu "The Sun".
Osoby z kursu były tak zszokowane, że nie dopytywały się o szczegóły. Nikt się nie spodziewał, że mężczyzna znęcał się nad 17-miesięcznym dzieckiem. - Siedzieliśmy kiedyś podczas przerwy i rozmawialiśmy tak ogólnie o życiu. Jason zabrał wtedy głos i powiedział, że razem ze znajomym znęcał się nad kimś, ale zabawa poszła za daleko - wspomina jeden z uczestników. - Gdybyśmy wiedzieli, na pewno nie wypuścilibyśmy go żywego z zajęć - dodaje.
Milczenie
Do śmierci 17-miesięcznego Petera przyczynili się 27-letnia matka, jej 32-letni kochanek oraz 36-letni współlokator, który do domu matki dziecka wprowadził się wraz z 15-letnią kochanką. Na cierpienie dziecka nie reagowali sąsiedzi, pracownicy socjalni, lekarze. O sprawie, która poruszyła całe Wyspy, piszą brytyjskie media.
Matka z depresją, ojczym-sadysta i współlokator-pedofil
Matka zakatowanego chłopca nie potrafiła zaopiekować się dzieckiem. Całymi dniami siedziała na czacie, grała w pokera lub spała. Cierpiała na depresję poporodową. Na pierwszym miejscu w swoim życiu postawiła kochanka, dla którego poświęciła życia własnego syna.
Ojczym ćwiczył swojego psa na Baby P, o czym świadczyły liczne rany na ciele chłopca. Często brał Petera za nogi i kręcił nim jak lassem; czasem kładł na krzesło i kręcił, dopóki dziecko nie spadło. Jeśli ktokolwiek zwracał mu uwagę, twierdził, że chce go "uodpornić" na ból.
Współlokator - 36-letni Jason Owen wprowadził się do domu razem ze swoją 15-letnią "dziewczyną" na 6 tygodni przed śmiercią dziecka. Mężczyzna wykopał w ogrodzie dziurę, w której chciał ukryć swoją kochankę, gdyby w domu zjawiła się policja. Mężczyzna nie tylko nie uchronił dziecka od śmierci, ale pomagał matce i jej kochankowi katować chłopca.
Nie ma takiej kary
Dziecko miało pokiereszowaną głowę, poucinane końcówki palców, powyrywane paznokcie i pękniętą dolną część kręgosłupa. Chłopiec zmarł od ciosu w głowę.
17-miesięczny chłopiec skatowany na śmierć
Owen (współlokator) przebywa obecnie w więzieniu Wandsworth w południowo-zachodnim Londynie. Matka zakatowanego chłopca trafiła do więzienia Holloway w północnej części miasta - została odizolowana od reszty więźniów, aby nie paść ofiarą linczu. Ojczym zamordowanego Petera przebywa w pilnie strzeżonym więzieniu Belmarsh, w południowo-wschodnim Londynie. Pierwsze jego zdjęcie, jakie trafiło do mediów, przedstawia uśmiechniętego sadystę wygrzewającego się w słońcu, popijającego piwo podczas domowej imprezy.
Brytyjczycy zorganizowali kampanię w prasie i internecie - żądają ujawnienia danych okrutnej matki.
EKM
INTERIA.PL
Źródło - http://anglia.interia.pl/wiadomosci/news/zabawa-w-znecanie-wymknela-sie-spod-kontroli,1214163
I następny link - http://anglia.interia.pl/wiadomosci/news/17-miesieczny-chlopiec-skatowany-na-smierc,1213866