Wspólny język Uni Europejskiej?

MethTical

Nowicjusz
Dołączył
5 Sierpień 2008
Posty
178
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Postanowiłem zbadać Waszą opinię na temat filozoficzno-lingwistyczny....

Już od czasów średniowiecza próbowano stworzyć wspólny język nauki - miał on być oczywiście oparty na łacinie (w końcu praeclarum est Latine scire hehe)
Co sądzicie o idei ujednolicenia UE również pod względem językowym? Może by tak wprowadzić jeden wspólny język dla państw członkowskich? Czy miałby to być któryś z języków europejskich czy może jakiś inny (sztuczny) język?

Zdaje sobie sprawę z wielu argumentów przeciw... za, widzę niewiele. Jaka jest Wasza opinia?

P.S. Jakoś mnie naszło na zajęcie się tym razem filozofią języka ;)

Zachęcam do udziału w sondzie.
 

MethTical

Nowicjusz
Dołączył
5 Sierpień 2008
Posty
178
Punkty reakcji
1
Wiek
40
tylko, że tam mówiono różnymi językami..... ;)
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
O jakimś języku uniwersalnym możemy już mówic. Jest to obecnie angielski. Pomysł ze sztucznym językiem odpada. Raczej ciężko coś takiego wprowadzic. Języki żyją swoim życiem. Natomiast forsowanie jednego języka na siłę, jest barbarzyństwem w tak róznorodnej Europie. Nie.
 

MethTical

Nowicjusz
Dołączył
5 Sierpień 2008
Posty
178
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Zgadzam się. Jest to TOTALNIE NIEREALNE, chocby ze wzgledu na roznice kulturowe.... Ale moze ktos ma inne zdanie?
 

Daros23

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2008
Posty
1 987
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
WLKP
wydaje mi sie, ze taka role spelnia juz jezyk angielski. i nie ma sensu tworzyc na sile jezyka miedzynarodowego. mial byc nim esperanto i nic z tego nie wyszlo. byloby dobrze, gdyby ustalono, ze we wszystkich krajach angielski ma byc obowiazkowym jezykiem obcym nauczanym w szkolach.
 

nuworld

Błądzi człowiek, póki dąży.
Dołączył
9 Listopad 2007
Posty
3 029
Punkty reakcji
5
Nie rozumiem sensu tego tematu skoro nie ma i nie było polityki UE w tym kierunku. Po co załozyles taki glupi temat?

To tak jakby ktoś sie zapytał, czy jesteś za przeniesieniem stolicy Polski z Warszawy do Pacanowa. Zastanawiam sie nad raportem ;]

Jezykiem miedzynarodowym jest angielski (ale nie tylko), jest zdecydowanie najpopularniejszy i dość łatwy. Dla mnie to pozytyw dzisiejszego świata, pomimo mojej niechęci do wojenek jankesów, ich ignorancji i antykultury.

NIGDY W ZYCIU, takie jest moje zdanie.

To fajnie że je nam przekazałeś
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Nie wiem, czy "łatwośc" angielskiego, była tak ważnym czynnikiem w jego staniu się językiem międzynarodowym. Wcześniejsze języki uniwersalne nie zawsze były proste chocby łacina ,a już o francuskim niewspominając. Wcześniej, w starożytności na wschodzie jezykami międzynarodowymi były aramejski potem koine też należące do skomplikowanych. Zdaje się Nuword, że jednak o tym który język dominuje decydują względy polityczno-kulturowe, a nie cechy samego języka. Swego czasu (koniec XIX i początek XX wieku), mocną pozycje miał język niemiecki, ale wojny światowe aspiracje niemieckiego do języka miedzynarodowego przekreśliły. Niestety razem z angielskim dominuje też prymitywna kultura hoolywood.

Co do tematu, to rzeczywiście bezzasadny, ale w tym dziale możemy sobie pozwolic na czystą teorie. Zobaczę jak się rozwinie. Może w kierunku dyskusji o językach międzynarodowych w ogóle?
 

zioomal

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2006
Posty
2 192
Punkty reakcji
10
Wiek
25
No i co? Utworzą taki język, UE potrwa 2-3 pokolenia, potem będzie rozpad i co? Nikt już nie będzie swojego ojczystego języka pamiętał? Nie, jestem na nie. "Polacy nie gęsi i swój język mają".
 

MethTical

Nowicjusz
Dołączył
5 Sierpień 2008
Posty
178
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Tak, jak się spodziewałem, krytykujecie ten temat. Wydaje mi się jednak, że to nie temat jest dla was bez sensu, ale idea wprowadzenia uniwersalnego języka. Jak wspomniałem w pierwszym poscie, uniwersalizacja językowa nie jest niczym nowym w historii językoznawstwa. Przeniosłem po prostu tę ideę na grunt współczesny. Przyświecała ona myślicielom średniowiecza i wielkim filozofom języka epoki "racjonalizmu i empiryzmu", jak Kartezjusz czy Nicole. Ich tropem poszli gramatycy z Port-Royale, którzy dążyli do stworzenia gramatyki uniwersalnej i wspólnego języka filozofii i nauki. A rola, jaką ci "panowie" odegrali w dziejach badań nad językiem była wielka.... To ich badania sprawiły, że dzisiaj wydaje sie nam utopijne wprowadzenie jednego języka. Proszę pamiętać, że poruszone przeze mnie zagadnienie jest czysto teoretyczne. Cieszy mnie fakt, że Wasza świadomość o nierozerwalności języka i kultury jest tak silna, bo ten właśnie fakt stanowi o nierealności wprowadzenia jednego języka.
Do zamieszczenia tego tematu i sondy skłonił mnie (wdg mnie jeszcze bardziej utopijny) temat o reformie języka polskiego. Gdzie są ci zwolennicy zniesienia "ó", "ż" itd.? Zwolennikom takiego upraszczania pisowni, idea jednego języka powinna się spodobać. nie dość, że nie trzeba się uczyć reguł pisowni "ch" czy "h", to jeszcze nie trzebaby było znać kilku języków obcych, żeby się dogadać. Jak radykalizm, to totalny! ;)
 

szatek92

Nowicjusz
Dołączył
13 Marzec 2009
Posty
197
Punkty reakcji
3
IMHO, jakis wspolny jezyk powinien byc, zeby w Unii ludzie mogli sie dogadac, natomiast nie wolno nam niszczyc jezykow narodowych, bo to jest nasz skarb. Angielski jest dosc prosty, ale on jako jezyk uniwersalny... hmm nie bardzo. Troszke niesprawiedliwe by to bylo w stosunku do tych, ktorzy musza sie uczyc. Anglik zna go od dziecinstwa jako ojczysty, dlatego idee języków sztucznych, choc nierealne, maja pewien sens.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Dlatego, żeby było sprawiedliwie powinni się męczyć wszyscy. Troszke dziwne pojmowanie sprawiedliwości.
 

olapol1993

Nowicjusz
Dołączył
19 Sierpień 2008
Posty
408
Punkty reakcji
5
Wiek
30
Miasto
No one knows :)
Wprowadzenie wspólnego języka na pewno byłoby dużym ułatwieniem w porozumiewaniu się ale to jest nierealne!! To tak jakby chciano wprowadzić jedną religię w całej Europie. Każdy kraj ma swoją kulturę i obyczaje. Na pewno jakaś wojna by wybuchła albo bunt.
 

Leszczyn

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2007
Posty
237
Punkty reakcji
8
Wspólny język dla Europy zabijałby języki narodowe. Nie możemy dopuścić do takiej sytuacji. Porozumiewanie się w obrębie Europy, jak i całego świata jest możliwe za pomocą języka angielskiego. Angielski jest na czasie, jego się uczy masa ludzi na świecie. Dlaczego? bo dzięki niemu możemy się dogadać z człowiekiem innej narodowości.
Moim zdaniem angielski idzie w dobrą stronę i nie trzeba tworzyć czegoś innego, bo po co jeśli już coś takiego istnieje.

Co do równości. Typowo polskie podejście: "on ma lepiej, a ja jestem taki pokrzywdzony". Nie mazgaj się, tylko jeśli zależy Ci na komunikacji międzynarodowej, to naucz się angielskiego.

Gdybym jednak miał wykluczyć język angielski, to następną w kolejce ustawiłbym łacinę.
Pojawiła się idea utworzenia sztucznego języka.
Zdajmy sobie sprawę czym jest język. To nie jest jakiś tam wytwór wiszący sobie w powietrzu od wieków nie zmieniany. Język żyje, reaguje, jest 'duszą narodu'; posiada historię, im dłuższą i piękniejszą tym doskonalszy jest język. Nie zdajemy sobie może na co dzień z tego sprawy, ale język danego narodu identyfikuje go, określa, często wpływa na zachowania. Nie traktujmy więc tego tworu jako coś zupełnie normalnego i ot tak prostego do stworzenia. Jak już pisałem, ogormną rolę odgrywa historia języka - to jak on ewoluował, jak się rozwijał i jak reagował. Z językami 'naturalnymi nie ma problemu, towarzyszą narodom od wieków, więc mają swoją historię. Co z tymi sztucznymi? a no posłużę się przykładem Tolkiena. Jednym z jego sztucznych języków jest Quenya - elfia łacina. Na czym polega fenomen tego języka? ma historię! głównie Silmarillion i Władca Pierścieni, to nie tylko historia o hobbitach, ale także tego języka. On jest umiejscowiony w czasie i jakiejś rzeczywistości - wprawdzie wykreowanej przez autora, ale posiada cechy zwykłych naturalnych języków. To że ktoś siądzie wymyśli jakieś określenia i gramatykę nie oznacza, że stworzy coś sensownego. Dlatego sugestie co do nowych sztucznych języków powinniśmy zachować dla siebie, bo nie odnajdą one odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Jeśli nie angielski, to łacina - korzystajmy z tego co mamy.
 

Daros23

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2008
Posty
1 987
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
WLKP
jestem jak najbardziej za calkowita integracja Europy. wspolny jezyk bardzo by to ulatwil. po co kazdy powinien znac 2 jezyki: narodowy i miedzynarodowy. gdyby wszyscy mowili jednym jezykiem byloby lepiej, latwiej, wygodniej, szybciej, wydajniej.
 

Leszczyn

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2007
Posty
237
Punkty reakcji
8
Daros23...
Twoje chcę lub nie chcę jest kompletnie nieistotne i nieuzasadnione. W poprzednim poście starałem się ukazać, to że język nie jest czymś materialnym i łatwym do stworzenia - zwłaszcza aby funkcjonował w jakimś społeczeństwie. Jeśli rozumiesz tamtą myśl to przejdźmy do kolejnej rzeczy.

Mam nadzieję, że chodziłeś na lekcję historii w szkole. Zapewne tak, widzę więc że nie potrafisz wyciągać wniosków z nabytej wiedzy (nie oburzaj się - to ludzka przypadłość, nie jesteś sam, ja też często to robię). Rusyfikacja i germanizacja. Znasz te pojęcia i dobrze wiesz, że panom zaborcom się nie powiodło, a tak usilnie się starali zniszczyć język polski i zastąpić go własnym. Ty chcesz postąpić identycznie. Zrusyfikowanie jednego narodu się nie powiodło! więc czy powiedzie się zeuropeizowanie całego kontynentu? zawsze znajdzie się grupa ludzi, która będzie broniła języka narodowego.

Szanuje Twoje zdanie i masz rację, byłoby wygodniej...
ale
potrafiłbyś od teraz nie komunikować się za pomocą języka polskiego, a od górnie ustalonego przez władze? spróbuj jeden dzień...
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
Jestem na nie.
Po pierwsze- o ile się orientuję, języki w Europie bardzo się różnią; dla jednych narodowości "przestawienie się' byłoby znośne, dla innych- ciężka droga.
Po drugie- jak zostało wspomniane, język jest wielką wartością narodową o długiej tradycji i po prostu by go było szkoda.
 

astana

absolwent
Dołączył
23 Styczeń 2009
Posty
1 305
Punkty reakcji
2
Nie jestem na nie, ale tworzenie kolejnego języka wydaje mi się bezsensowne. Osobiście optuję za nauką angielskiego.
 
Do góry