Zawsze się mówi, że to mężczyźni cały czas myślą o seksie i wiecznie oglądają filmy pornograficzne. Tymczasem we Wproście przeczytałam coś zupełnie innego. Przytoczę 2 fragmenty.
"Większość kobiet nie lubi pornografii i ocenia ją negatywnie – twierdzono do niedawna. Bodźce wzrokowe nie mają dla kobiet większego znaczenia. Podniecająco działają na nie zaloty, uwodzenie, pieszczoty, uczuciowe relacje między partnerami. To mit."
"Pornografia podnieca mężczyzn z powodu ich większej wrażliwości na bodźce wzrokowe – twierdzono do niedawna. To też mit".
Po czym autorzy wymieniają 4 rodzaje pornografii dla kobiet: pornografia klasyczna, pornografia własna, czyli np. sfilmowane własne igraszki w łóżku, pornografia dla kobiet tworzona przez kobiety, pornografia specjalistyczna, np dla lesbijek, zoofilek.
Co o tym wszystkim sądzicie?
"Większość kobiet nie lubi pornografii i ocenia ją negatywnie – twierdzono do niedawna. Bodźce wzrokowe nie mają dla kobiet większego znaczenia. Podniecająco działają na nie zaloty, uwodzenie, pieszczoty, uczuciowe relacje między partnerami. To mit."
"Pornografia podnieca mężczyzn z powodu ich większej wrażliwości na bodźce wzrokowe – twierdzono do niedawna. To też mit".
Po czym autorzy wymieniają 4 rodzaje pornografii dla kobiet: pornografia klasyczna, pornografia własna, czyli np. sfilmowane własne igraszki w łóżku, pornografia dla kobiet tworzona przez kobiety, pornografia specjalistyczna, np dla lesbijek, zoofilek.
Co o tym wszystkim sądzicie?