Witam.
Mam białe plamki na skórze.
Wielokrotnie bywalam u lekarzy, kazdy mowil ze to nie grozne, ze to brak pigmentu w skorze. Ale zaden z nich dokladnie nie wiedzial jak to wyleczyc, a mnie coraz bardziej to irytuje. Mam to juz od 4 lat i z roku na rok, plamy powiekszają się ( najwieksza ma srednice ok.3cm) . Mam je tylko na przedramieniach obu rąk.
Wyglada to tak : jaśniejsze( od koloru skory) plamy, pokryte jakby gęsią skórką, od czasu do czasu swedzące. Gdy sie zapomnę i podrapie, robią się czerwone i pieką jak poparzenie.
Czy ktoś wie, jak można się tego pozbyć? Czy ktoś z Was ma/miał podobne? Jak leczy/wyleczyl? Czy to kosztowne i dlugotrwałe? W styczniu mam studniowke, chcialabym zeby chociaz trochę zeszło,żeby nie było aż tak widoczne.
Do lekarzy straciłam juz cierpliwość. Co to za lekarze, jak widząc takie objawy rozkladają rece i syczą, nie wiedząc co powiedziec.
Prosze o pomoc.
Mam białe plamki na skórze.
Wielokrotnie bywalam u lekarzy, kazdy mowil ze to nie grozne, ze to brak pigmentu w skorze. Ale zaden z nich dokladnie nie wiedzial jak to wyleczyc, a mnie coraz bardziej to irytuje. Mam to juz od 4 lat i z roku na rok, plamy powiekszają się ( najwieksza ma srednice ok.3cm) . Mam je tylko na przedramieniach obu rąk.
Wyglada to tak : jaśniejsze( od koloru skory) plamy, pokryte jakby gęsią skórką, od czasu do czasu swedzące. Gdy sie zapomnę i podrapie, robią się czerwone i pieką jak poparzenie.
Czy ktoś wie, jak można się tego pozbyć? Czy ktoś z Was ma/miał podobne? Jak leczy/wyleczyl? Czy to kosztowne i dlugotrwałe? W styczniu mam studniowke, chcialabym zeby chociaz trochę zeszło,żeby nie było aż tak widoczne.
Do lekarzy straciłam juz cierpliwość. Co to za lekarze, jak widząc takie objawy rozkladają rece i syczą, nie wiedząc co powiedziec.
Prosze o pomoc.