zwarowany naukowiec czy Geniusz

goxuls

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2008
Posty
11
Punkty reakcji
0
Zwariowany naukowiec czy Geniusz?
Imię może wskazywać na to że to Geniusz

Eugeniusza Bobuli, emerytowany już wykładowca z AGH, napisał książkę na temat poważnych uchybień i nieścisłości w nauce
"Generalia w formule poznania" można ją przeczytać pod adresem http://bobula.pl/viewtopic.php?f=2&t=3
Pan Bobula twierdzi, że nie tylko znalazł te nieścisłości, ale co ważniejsze potrafi je wyjaśnić.
Ekscentrycznemu i zawadiackiemu sposobi pisania towarzyszy przekonanie o własnych racjach.
E. Bobula , jest tak pewny swoich teorii , oraz możliwości ich uzasadnienia, że zaprasza ( czytaj wyzywa na pojedynek)- wszystkich odważnych (nie tylko naukowców) do dyskusji na ten temat.

Co więcej zachęca studentów, którzy mają problemy ze zrozumieniem wykładów z Fizyki ( głównie z powodu braku logiki w wykładach) aby pisali o swych problemach na forum jego imienia - www.bobula.pl, gdzie bezpłatnie będzie tłumaczył a nawet udzielał korepetycji z fizyki na poziomie akademickim.
Wszystkiemu nadaje smak fakt, że teorie autora popiera wielu wykładowców akademickich oraz pracowników naukowych, chociaż niektórzy nie powiedzą tego głośno z powodu charakteru Bobuli, który podobno bywa uciążliwy.
Ale Geniuszowi chyba trzeba to wybaczyć....

O Bobuli można tez poczytać na http://zbit.blox.pl/html/1310721,262146,169.html?2
cytat:
EUGENIUSZ BOBULA - można mu ufać

A przynajmniej na początek, próbnie, można potraktować go poważnie. - Czytam dopiero wstęp Przedsłowie, w jego ostatniej książce GENERALIA W FORMULE POZNANIA. - W Internecie jest to dokument PDF spakowany w pliku, nazwijmy go krótko, bobula.pl. - Wstępnie o tej książce pisałem w poprzedniej notce.

Ale od razu nie wszystko mi sie podoba, ale to pomine - na razie będe notował to, co może mi sie przydać. Ale najpierw coś takiego: Jakiekolwiek zagadnienie poznania materii nie istnieje. Ale zaraz po tym Bobula pisze, że jego, Bobuli opis materii istnieje. I że jest to opis matematyczny, oparty na pojęciu continuum (czyli analogowy - pamiętam, że fizyka kwantowa też rachunkiem analogowym opisuje dyskretne kwanty, dzięki wartościom własnym). A werdykt werbalny oznacza, tak sie domyślam, że te wzory i wyniki, oraz modele, można wyobrazić sobie, czyli zrozumieć. - Ale przyznaje, że na razie to raczej obietnica prozą. Ale to dopiero pierwsza strona rozdziału I.1 Przedsłowie. A ogólnie strona 5 (ale czwarta jest pusta).
Ale to, że Pitagoras wprowadził układ odniesienia (nazwijmy go kartezjańskim, chociaż Pitagoras myślał znacznie ogólniej od Kartezjusza), względem dowolnych przestrzeni, słowami "wszystko jest liczbą", tworząc jednojednoznaczne pojęcie pola, ale i odpowiedniości pól, byle każda własność stała sie liczbą. A następnie, może poprzednio, domknął zbiór niezupełny liczb wymiernych tworząc continuum osi współrzędnych.
Nie jestem aż tak głupi bym niczego tu nie rozumiał, ale, przyznaje sie, dość dużo mi sie tu myli. I niepokoi mnie, że znów na początku było słowo. Choć tym razem nie Waldemara ale Pitagorasa, też mistyka.
Ale daję słowo, ja jeszcze sie nie śmieję - jeszcze mam nadzieje. Górnolotną zawiłość słów Bobuli kłade na karby jego przelotnej słabości. I dzięki temu łańcuch operację graniczną na ilorazie continuów wykonali jego [Pitagorasa] następcy, Arystoteles i Rola Lubieniecki z Uliku, rozumiem że obliczyli oni granice ilorazu różnicowego. A nie jakiś Newton, który według Bobuli nic nie potrafił. Zresztą nie jestem pewien czy tak rachunek różniczkowy wprowadził Newton, czy dopiero tak go przekonstruowali jego następcy (a może tak stworzył go Leibniz).

A na stronie 6 jest o uniwersum Platona, którego centrum nie jest bezwzględne centrum uniwersum Kopernika, ale Bobuli. :)cenzura:a! Po co ta łacina?!). W centrum Bobuli pęd w uniwersum jest równy zeru, zgodnie z zapowiedzią Arystotelesa globalnie nieruchomego eteru, jednak o tym autor szczegółowo napisze dopiero w trakcie dedukcji [?] swej teorii. Miejmy nadzieje.
Daje najświętsze słowo honoru, że ja jeszcze sie nie śmieje, ja dopiero sie w:cenzura:iam.
Inna sprawa, że ja też nie rozumiem w jaki sposób nasz Świat nie ma centrum jeśli powstał w Wiekim Wybuchu. - Nie musi to być lej, ale przynajmniej miejsce od którego wszystko sie oddala. Jak od każdego wybuchu.
Ale sformułowanie globalnie nieruchomy eter mi sie przyda. Naprawde mi go brakowało. - Kto z jako taką starannością przeczytał moją WWW, moje blogi i w ogóle, wie dlaczego. - Ale ja wiem, że takich nie ma.
Ale nadal mam nadzieje. Może dlatego, że głupi nigdy nie traci nadziei.

PS. - Może ktoś wie co to jest alteracja? - W Internecie znalazłem kilka alteracji, ale chodzi o alteracje pól widzenia. - Czy to może różne punkty widzenia, ale po łacinie?

A Eugeniuszowi Bobuli nadal ufam. Bo może to tylko jakieś jego przedsłowiowe dziwactwa. - W każdym bądź razie nadal z uwagą będe go czytał.
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Bpbula też nie zawsze pisze rzeczy zgodne z logiką, niemniej cenne jest znajdowanie tych niezgodności między teoriami i stwierdzeniami nauki
 

barila

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2016
Posty
4
Punkty reakcji
1
Ej no temat jak temat - nie oceniajcie. Jeśli to żart to spoko a jeśli ktoś miał takie flow i chciał coś takiego innym przekazać to też chyba ok :)
 
Do góry