Emetofobia, czyli lęk przed wymiotowaniem.

budyska

Nowicjusz
Dołączył
15 Lipiec 2007
Posty
412
Punkty reakcji
1
Miasto
Jak najdalej stąd...
Witam!
Jakiś rok temu strasznie się zatrułam i od tego czasu prześladują mnie okropne mdłości, w ciągu tego roku drastycznie schudłam i strasznie się przejmuje tym co jem, wszystko dlatego, że boje się wymiotować, nie umiem opsać tego lęku ale on po prostu we mnie narasta.
W tej chwili nie mogę po prostu wytrzymać, odizolowałam się od znajomych a moje życie kompletnie się zmieniło a wszystko przez tą fobie.
Dodam, ze żadne leki uspokajające nie pomagają.
Jeśli chodzi o psychologa to odpada, mieszkam w małej miejscowości i mogę o tym zapomnieć.
Czy ktoś też na to cierpi?
Prosze o komentarze.
 

efciolina

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2008
Posty
1
Punkty reakcji
0
hej. ja mam dokładnie to samo, tylko nigdy nikomu o tym nie mówiłam bo sadziłam ze nikt i tak nie zrozumie. ale widze ze jednak znalazł sie taki ktos, kto wie co czuje... co do psychologa to zły pomysł, ja próbowałam .. i nawet ona mnie nie zrozumiała i patrzyła na mnie jak na debila... tez nie jem, a raczej jem tylko takie rzeczy którymi na pewno sie nie zatruje ... czyli własciwie nic ... bo niczego nie mozna byc pewnym. jak tylko pomysle o zatruciu to mi jakos tak mdło, czasami nawet dochodzi do tego ze martwiac sie o to, ze sie zatruje sama sobie wmawiam ze sie źle czuje i póxniej faktycznie mi niedobrze i to takie błedne koło. nie wiem co z tym zrobic. próbowałam sobie wmawiac, ze przeciez to jest normalne i kazdy jak sie zatruje to tak ma, ale jakos słabo mi to szło...jestem w punkcie wyjscia...
 

Kasia_15

Nowicjusz
Dołączył
11 Styczeń 2007
Posty
448
Punkty reakcji
3
Wiek
32
Miasto
Wałbrzych
A kiedy się zatrułyście? Może przejdzie wam to z czasem. Ja kiedyś się zatrułam jagodami i nie ruszałam ich nie wiem jak długo. Ale po jaaakimś czasie pierwszy raz zjadłam i nic się mi nie stało. Tak kilka razy i wkońcu się przemogłam. Może w waszym przypadku też tak będzie.
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Nie wiedziałam,że można bać sie zatruć...
No ale wiem ,że samemu trudno jest sobie pomuc i nikt inny jak osoba z zewnątrz Wam nie pomoże. Najlepiej jak spróbujecie jeszcze pójść do jakiegoś innego psychologa/psychiatry ,który Wam pomoże.
 

Hermiona_Granger

Nowicjusz
Dołączył
3 Lipiec 2008
Posty
34
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Gdzieś tam...
ja też się panicznie boję wymiotować. nie wiem czy to już jest fobia czy nie, ale średnio rzygam w każde wakacje, a do tego mam lokomocję... chyba nikt z moich bliskich tez tego nie rozumie...
 

enenyaskin

Nowicjusz
Dołączył
9 Wrzesień 2009
Posty
2
Punkty reakcji
0
Cóż ? Chyba nikt nie llubi rzygać. Ale żeby od razu zrobić z tego chorobę to jest dla mnie śmieszne.


a dla mnie to nie śmieszne, są osoby które boją sie panicznie pająkó, nie mówię o zwykłym strachu ale o fobii gdy ktoś dostaje ataku.

sama mam emetofobię, nigdy się tak naprawdę nie leczyłam, ale wiem że są specjaliści którzy naprawdę mogą pomóc. temat cały czas się rozwija, gdy jakieś 5 lat temu próbowałam znaleźć informację na temat emetofobii to znalazłam pojedyncze wpisy, daisiaj widzę że ludzi piszą o tym i dobrze. mi bardzo pomaga rozmowa, gdy zaczynam się bardzo źle czuć muszę z kimś rozmawiać, czymś się zająć aby o tym nie myśleć, to jest kwestia psychiki ja już o tym wiem męczę się od kilkunastu lat, wszytsko zaczeło się od wycieczki szkolnej w odległych czasach gdy wiele osób wymiotowało...

teraz jest lepiej niż było, ale to pewnie jest to że sobie uświadomiłam swoją dolegliwość, moi znajomi o tym wiedzą, nie kryje tego staram się to obrócić w żart i to naprawdę pomaga, jeden boi się ciemności drugi wymiotowania, chociaż to drugie o wiele bardziej utrudnia życie, nie zrozumie tego osoba, która nie cierpi na to. ja cały czas czuje tak jakby ścisk w gardle, nienawidzę jeździć autobusem (chciaż nie mam choroby lokomocyjnej a kiedyś uwielbiałam to), tak się blokuję że na ostatniej jadąc na wycieczke do londynu przez całą w obie strony nic nie wziełam do ust nawet łyka wody. ja cały czas czuję ścisk w gardle ...
 

DamianTS

Nowicjusz
Dołączył
24 Grudzień 2008
Posty
21
Punkty reakcji
0
Siema,ostatnio wymiotowalem pare lat temu.Dosyc dawno to bylo.Boje sie wymiotowac,bo mam wrazenie ze moge zemdlec lub sie udusic.Zawsze gdy mam ochote to zazwyczaj leze na poduszcze i za wszelka cene nie chcem dopuscic do tego.Gdy ktos z mojego otoczenia ma wymioty natychmiast usuwam sie z miejsca w ktorym to sie stalo.Mozliwe jest to ze mam emetofobie? czy tylko to moje wymysly,ktorymi nie warto sobie zasmiecac glowy?
 

pajut

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2011
Posty
1
Punkty reakcji
0
witam mam problem ostatnio moj brat mial grype zoladkowa ja panicznie sie boje wymiotowac i ciagle sie boje ze ja zaraz zlapie tego wirusa to juz ze 3 tygodnie to jest nie do zniesienia ciagle mnie mdli to jest emetofobia czy ta :cenzura:a nerwica lekowa moze poprpostu jestem nie normalna
 

metycja

Nowicjusz
Dołączył
12 Listopad 2010
Posty
72
Punkty reakcji
3
Też tak mam, od dziecka praktycznie. Kiedy byłam mała, wolałam męczyć się godzinę, niż po prostu zwymiotować.
 
Do góry