Zapożyczenia

kim42

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2008
Posty
460
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
woj. świętokrzyskie
Zapożyczeń w naszym języku coraz więcej. Mam wrażenie, że polszczyzna zanika. Na porządku dziennym są już takie słowa, jak weddingplannerka (organizatorka ślubów) czy popularne w czasie mistrzostw Europy w piłce nożnej słowo funzony (strefy kibica). Przecież język polski jest tak plastyczny, że można by stworzyć setki lepszych zamienników, opartych na odwiecznych zasadach gramatyki i słowotwórstwa. Tymczasem dziś zmierza się do prawie całkowitego zastąpienia go angielszczyzną. Czy obawy dotyczące zaniku polszczyzny są słuszne? Zapraszam do dyskusji.
 

Daros23

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2008
Posty
1 987
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
WLKP
i dobrze ze tak sie dzieje. moze w przyszlosci bedziemy mowic jednym jezykiem. najlepiej angileskim z tego wzgledu ze jest juz najbardziej rozpowszechniony. poza tym nasz jezyk jest na tyle durny ze duzo rzeczy jeszcze pownino sie zmienic :D
 

kim42

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2008
Posty
460
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
woj. świętokrzyskie
Czyli według ciebie lepiej pogrzebać to, o co walczono przez tyle lat? Wraz ze stratą języka ojczystego stracilibyśmy niepodległość i suwerenność.
 
R

robaldo

Guest
czemu niby mamy stracić niepodległość?? Wg mnie też, dobrze że tak się dzieje, to nie Finlandia-tam każde słowo jest na prawdę "finlandzkie"
 

Stuq

Mr. Complicated
Dołączył
10 Lipiec 2007
Posty
1 491
Punkty reakcji
3
Na Ziemi jest kilkaset państw, które nie mają swojego języka i posługują się czyimś, np. w Brazylii językiem urzędowym jest portugalskii ludzie jakoś żyją. Gdyby losy w moim życiu potoczyły się tak, że w dorosłym życiu musiałbym opuścić kraj i zamieszkać w państwie np. anglo/amerykano-języcznym to chciałbym, aby moje dzieci jako podstawowy język znały angielski i uczyły się go. Obecnie gdzie byś nie był dogadasz się z ludźmi po angielsku. Instrukcje obsługi urządzeń robi się w j. angielskim, niemieckiem, francuskim, włoskim. W necie najciekawsze strony z newsami, poradami, tutorialami etc. są po angielsku. Wszędzie jest angielski.

A "spolszczanie" różnych rzeczy jest dla mnie glupie i mało praktyczne. Bardzo dobrze, że zapożyczamy słowa z innych języków i nimi się posługujemy. Popieram słowa, które napisał Daros23, też chciałym, aby w przyszłości ludzie porozumiewali się w jednym języku, znając życie wymyślenie uniwersalnego zupełnie nowego nie przejdzie, a jako, że angielskiego uczą się wszyscy niech będzie to angielski.
 

Daros23

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2008
Posty
1 987
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
WLKP
Czyli według ciebie lepiej pogrzebać to, o co walczono przez tyle lat? Wraz ze stratą języka ojczystego stracilibyśmy niepodległość i suwerenność.
nic nie stracilibysmy. jezyk jest tylko metoda porozumiewania sie, wazna jest komunikatywnosc. czyli wole znac taki jezsyk ktorym moge porozumiec sie z jak najwieksza rzesza ludzi. przeciez po innemu tez mozna mowic o sprawach Polski i naszej kulturze.
 

Leone

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2008
Posty
1 367
Punkty reakcji
1
Wiek
37
poza tym nasz jezyk jest na tyle durny ze duzo rzeczy jeszcze pownino sie zmienic
Na przykład co powinno się zmienić?

Bardzo dobrze, że zapożyczamy słowa z innych języków i nimi się posługujemy.
Dlaczego dobrze?

angielskiego uczą się wszyscy niech będzie to angielski.
Nieprawda. W Polsce bardzo popularny jest angielski, ale np. Francuzi za tym językiem nie przepadają. Cały świat to nie tylko Europa i Ameryka Północna. To jeszcze Bliski i Daleki Wschód, cała Azja, Afryka itd.


Mi przeszkadzają zapożyczenia.
Bo bardzo szybko tracą swoje pierwotne znaczenie, a później trzeba się zastanawiać, co też ten tworek językowy znaczy.
Język, jakby nie patrzeć, jest niezwykle ważny jeśli chodzi o jedność narodu. To dzięki niemu możemy się czuć Polakami, a nie Niemcami, czy Rosjanami.
Poza tym, Polacy mają bardzo ładny język. Jest trudny do nauczenia, to fakt, jednak obcokrajowcy uważają go za jeden z ładniejszych.
 

kim42

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2008
Posty
460
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
woj. świętokrzyskie
czemu niby mamy stracić niepodległość?? Wg mnie też, dobrze że tak się dzieje, to nie Finlandia-tam każde słowo jest na prawdę "finlandzkie"
Po pierwsze: fińskie
Po drugie: w Finlandii dopiero można zauważyć zainteresowanie językiem angielskim - mało kto go tam nie zna.

Mi przeszkadzają zapożyczenia.
Bo bardzo szybko tracą swoje pierwotne znaczenie, a później trzeba się zastanawiać, co też ten tworek językowy znaczy.
Język, jakby nie patrzeć, jest niezwykle ważny jeśli chodzi o jedność narodu. To dzięki niemu możemy się czuć Polakami, a nie Niemcami, czy Rosjanami.
Poza tym, Polacy mają bardzo ładny język. Jest trudny do nauczenia, to fakt, jednak obcokrajowcy uważają go za jeden z ładniejszych.
Według mnie język polski jest najpiękniejszym językiem świata (choć nie znam wszystkich). Czy np. wiersze Mickiewicza tłumaczone na język angielski byłyby takie piękne jak są w języku polskim? Nie sądzę. Angielski to dla mnie język ulicy i ludzi mało inteligentnych. Szczególnie amerykański. Można to zresztą zauważyć porównując poziomy nauki w Polsce i Zjednoczonym Królestwie lub Stanach. Ludzie wyjeżdżający z Polski do Anglii na studia są zdziwieni, że uczą się tam tak prostych rzeczy, których tu uczono ich już we wcześniejszych szkołach. Taki niski poziom wiedzy ma swoje odbicie w języku.
 

Justine:P

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2008
Posty
23
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Według mnie język polski jest najpiękniejszym językiem świata (choć nie znam wszystkich). Czy np. wiersze Mickiewicza tłumaczone na język angielski byłyby takie piękne jak są w języku polskim? Nie sądzę.
To prawda. :)

Angielski to dla mnie język ulicy i ludzi mało inteligentnych. Szczególnie amerykański. Można to zresztą zauważyć porównując poziomy nauki w Polsce i Zjednoczonym Królestwie lub Stanach. Ludzie wyjeżdżający z Polski do Anglii na studia są zdziwieni, że uczą się tam tak prostych rzeczy, których tu uczono ich już we wcześniejszych szkołach. Taki niski poziom wiedzy ma swoje odbicie w języku.

Zgadzam się :D


Nie rozumiem Was. Język polski jest jakby naszą tożsamością narodową. Powinniśmy wystrzegać się tych zapożyczeń z angielskiego, nie bądźmy jakąś jedną wielką masówką mówiącą tylko po angielsku. Pokażmy, że jesteśmy Polakami :p
 

Daros23

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2008
Posty
1 987
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
WLKP
Na przykład co powinno się zmienić?
chociazby nasza popier*ona ortografia. jakim debilnym wymyslem jest 'rz' i 'ż', 'ó' i 'u' oraz 'ch' i 'h'. przeciez mozna zlikwidowac po jednej literze z kazdej pary i o ile latwiej by bylo kazdemu Polakowi i nie tylko.

Dlaczego dobrze?
poniewaz prowadzi to do stopniowego ujednolicania jezyka na swiecie

Nieprawda. W Polsce bardzo popularny jest angielski, ale np. Francuzi za tym językiem nie przepadają. Cały świat to nie tylko Europa i Ameryka Północna. To jeszcze Bliski i Daleki Wschód, cała Azja, Afryka itd.
tamtejsi ludzie biznesu tez posluguja sie przede wszytkim angielskim

Można to zresztą zauważyć porównując poziomy nauki w Polsce i Zjednoczonym Królestwie lub Stanach. Ludzie wyjeżdżający z Polski do Anglii na studia są zdziwieni, że uczą się tam tak prostych rzeczy, których tu uczono ich już we wcześniejszych szkołach.
po prostu ich system edukacyjny jest o wiele konkretniejszy i nie uczy zbednych glupot i rzeczy nieprzydatnych w przyszloscitak jak to sie praktykuje w Polsce. tam ucza tylko ogolnikow a szczegoly poznajesz dopiero gdy juz szkolisz ise w okreslonym kierunku.
 

kim42

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2008
Posty
460
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
woj. świętokrzyskie
Nie rozumiem Was. Język polski jest jakby naszą tożsamością narodową. Powinniśmy wystrzegać się tych zapożyczeń z angielskiego, nie bądźmy jakąś jedną wielką masówką mówiącą tylko po angielsku. Pokażmy, że jesteśmy Polakami :p
Dokładnie. Jak mówił Mikołaj Rej:
"A niechaj narodowie wżdy postronni znają Iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają!".
Polecam świetny artykuł na temat zapożyczeń. Jeśli ktoś chętny, niech poczyta.
Wypowiedzi Darosa nie będę już komentował, bo napisałem, co mogłem. :p Każdy może mieć własne zdanie, na tym przecież polega dyskusja.
 

Leone

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2008
Posty
1 367
Punkty reakcji
1
Wiek
37
chociazby nasza popier*ona ortografia. jakim debilnym wymyslem jest 'rz' i 'ż', 'ó' i 'u' oraz 'ch' i 'h'. przeciez mozna zlikwidowac po jednej literze z kazdej pary i o ile latwiej by bylo kazdemu Polakowi i nie tylko.
I by nie trzeba było myśleć..
To po prostu zasady językowe. Jeśli uczysz się jakiegoś innego języka, to powinieneś zauważyć, że w każdym coś takiego jest.

poniewaz prowadzi to do stopniowego ujednolicania jezyka na swiecie
I tyle?
A co z dorobkiem kulturalnym? Co ze starymi dokumentami?
Poza tym, jesteś pewien, że chcesz się uczyć chińskiego? Może Cię to zmartwi, ale tym językiem mówi prawie trzy razy więcej ludzi, niż angielskim.

tamtejsi ludzie biznesu tez posluguja sie przede wszytkim angielskim
Gratuluję znajomości biznesu na całym świecie. Ciekawe tylko, po co są tłumacze i to z wielu różnych języków, a nie tylko z angielskiego.

po prostu ich system edukacyjny jest o wiele konkretniejszy i nie uczy zbednych glupot i rzeczy nieprzydatnych w przyszloscitak jak to sie praktykuje w Polsce.
Racja. Bo po co ktoś ma wiedzieć, gdzie leżą inne państwa i jak wygląda w nich sytuacja.
 

Daros23

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2008
Posty
1 987
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
WLKP
I by nie trzeba było myśleć..
To po prostu zasady językowe. Jeśli uczysz się jakiegoś innego języka, to powinieneś zauważyć, że w każdym coś takiego jest.
moze jesli zaczelibysmy dazyc do uproszczenia jezyka to inne kraje poszlyby tez po rozum do glowy.
Poza tym, jesteś pewien, że chcesz się uczyć chińskiego? Może Cię to zmartwi, ale tym językiem mówi prawie trzy razy więcej ludzi, niż angielskim.
tylko ze dla wiekszosci jest to jezyk ojczysty bo po prostu tyle tych Chinczykow jest na swiecie. a angielski jest pierwszyym pod wzgledem uczenia sie go jako drugiego lub tzreciego jezyka.
Gratuluję znajomości biznesu na całym świecie. Ciekawe tylko, po co są tłumacze i to z wielu różnych języków, a nie tylko z angielskiego.
bo nie kazdy toleruje ten jezyk jako wiodacy w globalizacji. wielu ludzi uwaza: 'a dlaczego nie bedziemy mowic po mojemu?' albo po prostu maja glowe do interesu a nie do lingwistyki.
Racja. Bo po co ktoś ma wiedzieć, gdzie leżą inne państwa i jak wygląda w nich sytuacja.
a po co mi znac pietnascie najwiekszych polwyspow albo kilkanascie enzymow czlowieka jesli wiem ze nie bede sie dalej szkolil w tych kierunkach? ale niestety tego w naszych szkolach ucza tego kazdego
Wypowiedzi Darosa nie będę już komentował, bo napisałem, co mogłem. Każdy może mieć własne zdanie, na tym przecież polega dyskusja.
tylko jesli nie bedziesz komentowal dalszych wypowiedzi to dyskusja sie moze skonczyc i zmienic w monolog :p
 

Leone

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2008
Posty
1 367
Punkty reakcji
1
Wiek
37
moze jesli zaczelibysmy dazyc do uproszczenia jezyka to inne kraje poszlyby tez po rozum do glowy.
Ale czy ograniczymy się jedynie do uproszczenia ortografii? Czy nie poddamy się pokusie dalszych uproszczeń?

Czytałeś 'Rok 1984' Orwella?
W tej książce jest mowa o nowomowie - znacznie uproszczonym i ograniczonym języku. Słowa takie jak wspaniale są zastępowane przez dwaplusdobrze. Sprawia to, że język jest znacznie łatwiejszy. Ale z drugiej strony, ogranicza możliwość ekspresji, myślenia.
Bo nawet do myślenia potrzebne są słowa.

Poza tym, powiedz - lubisz czytać?
Upraszczając język niszczymy olbrzymi kawałek naszej kultury. Bo wspomniane tutaj wiersze Mickiewicza są ładne właśnie dlatego, iż wykorzystuje on bogactwo języka.

tylko ze dla wiekszosci jest to jezyk ojczysty bo po prostu tyle tych Chinczykow jest na swiecie. a angielski jest pierwszyym pod wzgledem uczenia sie go jako drugiego lub tzreciego jezyka.
Nie byłbym tego taki pewien. Cały czas ograniczasz się do Europy i Północnej Ameryki. A na tych kontynentach nie mieszka nawet 1/3 populacji.

bo nie kazdy toleruje ten jezyk jako wiodacy w globalizacji. wielu ludzi uwaza: 'a dlaczego nie bedziemy mowic po mojemu?'
I jaką byś im dał odpowiedź? Macie mówić po angielsku, bo tak, bo to język, którego uczą w Polsce jako dodatkowy?

a po co mi znac pietnascie najwiekszych polwyspow albo kilkanascie enzymow czlowieka jesli wiem ze nie bede sie dalej szkolil w tych kierunkach? ale niestety tego w naszych szkolach ucza tego kazdego
Gdyby chodziło o same półwyspy, było pół biedy. Problem w tym, że przeciętni Amerykanie mają nikłe pojęcie o krajach, które znajdują się za dawną żelazną kurtyną.
Rozumiem, że dla Ciebie wiedza nie musi być dość istotna, jednak przyjęło się na świecie, że ludzie posiadający jej większy zasób są ludźmi inteligentniejszymi.
I jako dobry dowód - zobacz jak cenieni są specjaliści z Polski w innych krajach.
 

Kaziczek

reaktywacja.
Dołączył
3 Kwiecień 2008
Posty
4 801
Punkty reakcji
76
Miasto
from Home
Powiem krótko nie chcę żądnych uproszczeń i nie chciałbym aby wszyscy ludzie mówili jednym językiem <_<
Niech zostanie tak jak jest ;)
 

Daros23

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2008
Posty
1 987
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
WLKP
Ale czy ograniczymy się jedynie do uproszczenia ortografii? Czy nie poddamy się pokusie dalszych uproszczeń?

Czytałeś 'Rok 1984' Orwella?
W tej książce jest mowa o nowomowie - znacznie uproszczonym i ograniczonym języku. Słowa takie jak wspaniale są zastępowane przez dwaplusdobrze. Sprawia to, że język jest znacznie łatwiejszy. Ale z drugiej strony, ogranicza możliwość ekspresji, myślenia.
Bo nawet do myślenia potrzebne są słowa.
ale jesli uproscimy tylko ortografie to komunikatywnosc jezyka nic a nic nie ucierpi na tym. a stosujac zapozyczenia wprowadzamy przeciez nowe slowa wiec to nie organicza jezyka jako narzedzia komunikacji. ja nie pisze o jakims usuwaniu slow czy nawet jakichs czesci mowy.
Poza tym, powiedz - lubisz czytać?
tak. jesli chcesz wiedziec to w ostatnim tygodniu przeczytalem 4 ksiazki :p
Nie byłbym tego taki pewien. Cały czas ograniczasz się do Europy i Północnej Ameryki. A na tych kontynentach nie mieszka nawet 1/3 populacji.
a nawet jesli to chyba nie zaprzeczysz ze to najbardziej rozwiniete kraje swiata. a jesli chodzi o afrykanskie kraje to nie wiem czy wiekszosc ludzi uczy sie tam jakiegokolwiek obcego jezyka.
I jaką byś im dał odpowiedź? Macie mówić po angielsku, bo tak, bo to język, którego uczą w Polsce jako dodatkowy?
nie, ale jakis globalny, miedzynarodowy jezyk musi byc. kiedys byla to lacina. a angielski jest chyba najczesciej nauczanym jezykiem w najbardziej rozwinietych krajach.
Gdyby chodziło o same półwyspy, było pół biedy. Problem w tym, że przeciętni Amerykanie mają nikłe pojęcie o krajach, które znajdują się za dawną żelazną kurtyną..
i im to jakos nie przeszkadza. kto chce sie dowiedziec wiecej sam sie doedukowuje. u nich ucza tylko ogolnikow.
Rozumiem, że dla Ciebie wiedza nie musi być dość istotna, jednak przyjęło się na świecie, że ludzie posiadający jej większy zasób są ludźmi inteligentniejszymi.
powiedzmy ze ja mam dosc ogolne zainteresowania ale niektorzy maja swoja jedyna dziedzine ktora uwielbiaja i inne sprawy sie dla nich nie licza. za dobry przyklad moga tu posluzyc niektorzy nauczyciele. uwazaja swoj przedmiot za najwazniejszy i juz. bo tak ma byc.
I jako dobry dowód - zobacz jak cenieni są specjaliści z Polski w innych krajach.
masz racje. SPECJALISCI. wyspecjalizowani w swojej dziedzinie: budowlance, lekarstwie itd.
 

Leone

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2008
Posty
1 367
Punkty reakcji
1
Wiek
37
ale jesli uproscimy tylko ortografie to komunikatywnosc jezyka nic a nic nie ucierpi na tym. a stosujac zapozyczenia wprowadzamy przeciez nowe slowa wiec to nie organicza jezyka jako narzedzia komunikacji. ja nie pisze o jakims usuwaniu slow czy nawet jakichs czesci mowy.
Tak, ale zaczynasz coś, co może być trudne do zatrzymania.
Bo skoro upraszczamy ortografię, to czemu mamy nie zrobić czegoś jeszcze?
Poza tym, co z takimi słowami jak może-morze, wieży-wierzy?

a nawet jesli to chyba nie zaprzeczysz ze to najbardziej rozwiniete kraje swiata. a jesli chodzi o afrykanskie kraje to nie wiem czy wiekszosc ludzi uczy sie tam jakiegokolwiek obcego jezyka.
Rozwinięte są. Ale na przykład Chiny mogą bez większych problemów doprowadzić do największego kryzysu w USA, to właśnie Chiny produkują olbrzymie ilości towarów.
To, czy kraj jest technologicznie rozwinięty, nie ma nic do rzeczy.

nie, ale jakis globalny, miedzynarodowy jezyk musi byc.
Musi? Przez tyle wieków jakoś nie było.

za dobry przyklad moga tu posluzyc niektorzy nauczyciele. uwazaja swoj przedmiot za najwazniejszy i juz. bo tak ma byc.
Nauczyciele to ludzie. Mogą być dobrzy, albo źli.

masz racje. SPECJALISCI. wyspecjalizowani w swojej dziedzinie: budowlance, lekarstwie itd.
Którzy posiedli najpierw wiedzę ogólną.
Nauczyli się przyjmować spore ilości wiedzy i z tego korzystać.
 

Daros23

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2008
Posty
1 987
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
WLKP
Tak, ale zaczynasz coś, co może być trudne do zatrzymania.
Bo skoro upraszczamy ortografię, to czemu mamy nie zrobić czegoś jeszcze?
podstawowe pytanie: ale co jeszcze? co takiego moznaby poprawic. bo ja narazie nie mam wiecej pomyslow :p
Poza tym, co z takimi słowami jak może-morze, wieży-wierzy?
a co z takimi slowami jak zamek krolewski a zamek blyskawiczny? albo niebo z chmurkami i niebo jako chcrzescijanski raj. jak widzisz homonimy (tak to sie chyba nazywa :p ) wystepuja juz w naszym jezyku
Musi? Przez tyle wieków jakoś nie było.
to nie znaczy ze w przyszlosci tez tak ma byc. to jest tylko ulatwienie dla ludzi podrozujacych. jesli na przyklad ktos podrozuje po roznych krajach to zeby sie dobrze dogadac musialby znac nie wiadomo ile jezykow albo zabierac wielu tlumaczy. a takto zna angieleski i moze miec raczej pewnosc ze bez problemu sie dogada.
Nauczyciele to ludzie. Mogą być dobrzy, albo źli.
to byl tylko przyklad zeby pokazac ludzi ktorzy sa nastawieni tylko na jedno i inne dziedziny nauki ich wcale nie interesuja i wystarczy im ta ogolna wiedza. czy uwazasz ze naprawde musimy znac stolice wszystkich krajow swiata? a takie cos zdawalem w tym roku na geografii.
Którzy posiedli najpierw wiedzę ogólną.
Nauczyli się przyjmować spore ilości wiedzy i z tego korzystać.
tak. maja duza ogolna wiedze i dlatego wielu z nich zrywa ogorki albo robi na zmywaku :p
 

Leone

Nowicjusz
Dołączył
26 Lipiec 2008
Posty
1 367
Punkty reakcji
1
Wiek
37
podstawowe pytanie: ale co jeszcze? co takiego moznaby poprawic. bo ja narazie nie mam wiecej pomyslow
Chociażby usunąć niepotrzebne słowa.
Bo po co nam wyrazy takie jak 'księga', skoro mamy 'książka'.

jak widzisz homonimy (tak to sie chyba nazywa :p ) wystepuja juz w naszym jezyku
Ale nikt nie chce tworzyć ich jeszcze więcej. Bo mimo wszystko się trochę kłopotliwe.

to nie znaczy ze w przyszlosci tez tak ma byc. to jest tylko ulatwienie dla ludzi podrozujacych. jesli na przyklad ktos podrozuje po roznych krajach to zeby sie dobrze dogadac musialby znac nie wiadomo ile jezykow albo zabierac wielu tlumaczy. a takto zna angieleski i moze miec raczej pewnosc ze bez problemu sie dogada.
W dzisiejszych czasach wystarczy znajomość 3-4 języków, aby bez problemów pojeździć po świecie. Zasada jest prosta - chcesz jeździć, naucz się języków. Dlaczego ci, którzy nie mają ochoty na wojaże mają się uczyć?

inne dziedziny nauki ich wcale nie interesuja (...) czy uwazasz ze naprawde musimy znac stolice wszystkich krajow swiata? a takie cos zdawalem w tym roku na geografii.
Ależ uczniów nic w szkole nie interesuje. Gdyby każdy mógłby sobie wybierać przedmioty, nie było by żadnych ograniczeń, to połowa zostałaby tylko z w-f. Reszta ma trochę więcej oleju w głowie.
Więc nie gadaj, że masz się uczyć czegoś, co Cię nie interesuje.
A te stolice - i tak za kilka lat zapomnisz większość z nich. Ale kilka zapamiętasz i jak zobaczysz w tv, że w Madrycie coś się stało, to nie będziesz się zastanawiał gdzie to jest.
 
Do góry