I już po wszystkim. Nareeeszcie! Dzisiaj podstawowa matma była prościutka, za to rozszerzona to już była trudniejsza, ale i tak nie mam na co narzekać. Z moich planów na przygotowanie zostało tyle że dzień przed się uczyłem a nie osiem, a i tak się udało dobrze napisać. Anglik podstawowy był też prosty rozszerzony stosunkowo trudny, polski podstawowy średni - to tak w telegraficznym skrócie.