Straight edge

nuworld

Błądzi człowiek, póki dąży.
Dołączył
9 Listopad 2007
Posty
3 029
Punkty reakcji
5
Slyszalem o nich dawno temu (w latach 90 tych), ale szczerze mówiąc przez cały okres jak bawilem sie w subkultury to nie spotkalem ani jednego sXe.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
nie obraz sie, ale mi sie kojarza z zielonymi krzyczacymi zeby nie jesc zwierzat
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Moja koleżanka trochę się z tym upodabnia. Dla mnie to jest chore. Wyrzekanie się rzeczy, które są człowiekowi pisane, a często przez samego człowieka dla człowieka tworzone.

"Don`t drink, don`t smoke, don`t fuck, but fight!" Dla mnie to bez sensu.

Ale czy to jest subkultura? Ruch- owszem, styl życia- owszem, ale subkultura? Można polemizować.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Znam jednego straight edge, normalny facet, aczkolwiek trochę może mu się nudzić w życiu.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Trochę bardzo x) Ja bym nie wytrzymał długo z takimi ograniczeniami.
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
nie pale, nie uprawiam seksu, bo jestem sam, nie mam najmniejszej stycznosci z narkotykami, i zdarzaja mi sie okresy abstynencji i bez tych sztucznych nakazow :) ale jakby ktos mi teraz postawil przed monitorem pol litra, poszedlbym po zakaski :D
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Ja też przecież nałogowcem nie jestem (no chyba, że muzycznym xP). Palić? Nie palę. Papierosy mnie odrzucają, czasem marihuana, ale rzadko. Pić? Przy większych okazjach, chociaż po ostatnich przeżyciach rezygnuję całkowicie (o ile to możliwe xP). Seks? Ludzie ja mam dopiero 15 lat xP

Ale nawet jak tego nie robię to źle czułbym się ze świadomością ograniczeń. Nie lubię xP
 

smalec17

Księciunio Tomasz! :o)
Dołączył
6 Kwiecień 2007
Posty
828
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Breslau
Ja bym tego subkulturą nie nazwał. Każdy propaguje taki styl życia jaki mu odpowiada. Chociaż.. ten styl jest związany z muzyką hardcore/hardcore punk

"Don`t drink, don`t smoke, don`t fuck, but fight!". Walczmy.. okładajmy się porami, kalafiorami. Rzucajmy pomidorami i arbuzami xD
 

Karh

Pasjonat Fantasy.
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 013
Punkty reakcji
5
Miasto
Faerûn.
"Don`t drink, don`t smoke, don`t fuck, but fight!".

Walczy? Gdzie? Z kim? Po co? O co/kogo?

Taka subkultura, nie subkultura. Taki bunt pomieszany z absolutna wstrzemięźliwością, jak tak można żyć?
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Widocznie można, pewnie też mają jakieś rozrywki jak na przykład gra w pasjansa ;). Hmm, dobrym pytaniem jest przeciw czemu oni walczą.
 

callidionis

Nowicjusz
Dołączył
28 Kwiecień 2008
Posty
88
Punkty reakcji
0
Pewnie przeciw temu, że rano wstajesz, jesz śniadanie idziesz do pracy/szokły, wracasz, jesz obiad, robisz swoje, jesz kolacje robisz swoje, idziesz spać, wstajesz rano, jesz śniadanie, idziesz do ... itd. Taki "fuk the system" na zielono. Nie mam zamiaru nikogo obrazić ale z jednej strony trudno mi pojąć a z drugiej strony podziwiam.
 

smalec17

Księciunio Tomasz! :o)
Dołączył
6 Kwiecień 2007
Posty
828
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Breslau
z jednej strony to głupie.. z drugiej też ^^ Ale cóż.. wszystko jej dla ludzi. Widocznie ma to jakiś sens skoro ludzie to popierają.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Widocznie ma to jakiś sens skoro ludzie to popierają.
Dziwna logika.

Podziwiać ich można za silną wolę. Jednak stronienie od alko czy narkotyków to jedynie osobiste preferencje, nic poza to znaczącego nie zmieniają.
 

Scorp

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2007
Posty
129
Punkty reakcji
0
Miasto
Wrocław
http://pl.youtube.com/watch?v=eFKBwJAXh5s
http://pl.youtube.com/watch?v=eFKBwJAXh5s
http://pl.youtube.com/watch?v=eFKBwJAXh5s

Zanim ignoranci zaczną się wypowiadać jak głupi jest ruch straight edge, polecam oglądnąć te dokumenty.
Kilka w nich przekłamań,ale naprawdę nieźle pokazują czym tak naprawdę jest sXe .

Slyszalem o nich dawno temu (w latach 90 tych), ale szczerze mówiąc przez cały okres jak bawilem sie w subkultury to nie spotkalem ani jednego sXe.

Straight edge to nie subkultura. To styl życia, który wyrósł z ruchu Hardcore zapoczątkowanego przez Bad Brains w latach 70'.
Ogólnie rzecz biorąc, hardkorowcy sprzeciwiali się wielu rzeczom: komercji, polityce, rasizmowi. W latach 80' zespół Minor Threat nagrał
kawałek "Straight edge" właśnie w którym to pisali :

" I'm a person just like you
But I've got better things to do
Than sit around and fuck my head"

I to była właśnie ta iskierka, która zapoczątkowała cały ruch. Sprzeciw przeciwko młodemu pokoleniu narkomanów i pijaków głoszony przez dzieciaki,
którzy nie chcieli być tacy jak ich naćpani rówieśnicy. To tak z grubsza, trochę późno to piszę, wybaczcie ;p

"Don`t drink, don`t smoke, don`t fuck, but fight!"

To "fight" to chyba sam dodałeś znawco ;)

Widocznie można, pewnie też mają jakieś rozrywki jak na przykład gra w pasjansa

http://userserve-ak.last.fm/serve/500/2622318.jpg
http://userserve-ak.last.fm/serve/_/2622343.jpg
http://userserve-ak.last.fm/serve/500/354171.gif
http://userserve-ak.last.fm/serve/500/2206973.jpg

I tak dalej, i tak dalej... Dość hardkorowa (nomen omen) odmiana pasjansa ;)

Ja też przecież nałogowcem nie jestem (no chyba, że muzycznym xP). Palić? Nie palę. Papierosy mnie odrzucają, czasem marihuana, ale rzadko. Pić? Przy większych okazjach, chociaż po ostatnich przeżyciach rezygnuję całkowicie (o ile to możliwe xP). Seks? Ludzie ja mam dopiero 15 lat xP

Ale nawet jak tego nie robię to źle czułbym się ze świadomością ograniczeń. Nie lubię xP
nie pale, nie uprawiam seksu, bo jestem sam, nie mam najmniejszej stycznosci z narkotykami, i zdarzaja mi sie okresy abstynencji i bez tych sztucznych nakazow smile.gif ale jakby ktos mi teraz postawil przed monitorem pol litra, poszedlbym po zakaski

Blablablabla... Straight edge jest ŚCIŚLE związany z sceną hardcore. Bez niej nazywa się po prostu abstynencją ;)
Gdzieś już o tym pisałem.

hmmmmmm znam ich kilku i wiecie co - ŻAL MI ICH hehehheh



z jednej strony to głupie.. z drugiej też ^^

Hehe, pewnie. Lepiej j,ebać zasady, ćpać, palić, schlać się w trupa i mieć wszystko w d,upie. Takie perspektywy są cool :)


Sorry,że tak niechronologicznie,ale leciałem na żywioł.

Pozdrawiam
Xx
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
jasne że lepiej, a bvo po co sie ograniczać, trzeba z życia brać jak najwięcej mięsa wódy wina piwa, kopnąc w dupe kogo trzeba żeby coś się odmieniło i dalej pić i żreć :D
 

Karh

Pasjonat Fantasy.
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 013
Punkty reakcji
5
Miasto
Faerûn.
@up

Taa, świata nie zmienią, a życie sobie zmarnują ;P.
 

callidionis

Nowicjusz
Dołączył
28 Kwiecień 2008
Posty
88
Punkty reakcji
0
Ale może zmienią swoje bliskie otoczenie, a to już jakiś krok do sukcesu. Zdrowy styl życia nie nazwałbym jego marnowaniem a wręcz przeciwnie. Chyba rzucę palenie.
 
Do góry