sheq
Nowicjusz
- Dołączył
- 25 Czerwiec 2007
- Posty
- 318
- Punkty reakcji
- 0
cześć.
sytuacja wygląda następująco. 43 godziny po wpadce, moja koleżanka zażyła ESCAPELLE. stresu było sporo bo ginekolog powiedział, że zaczyna się już zagnieżdżać. przez parę dni cierpiała, nie mogła spać, jeść, wymiotowała. po 5 dniach zaczęła plamić, po 6 miała okres. oczywiście nie był to typowy okres, powiedzmy że trwał dobę. 2 dni po okresie zrobiła sobie test ciążowy.
moje pytania brzmią następująco:
-czy taki test mógł być wiarygodny w tym czasie? ( tzn tydzień po stosunku, 5 dni po tabletce, 2 dni po okresie? ) - wyszedł pozytywny
-i drugie pytanie które się wiąże z pierwszym. czy skoro dostała okresu, oznacza to że w ciąży już nie jest?
sytuacja wygląda następująco. 43 godziny po wpadce, moja koleżanka zażyła ESCAPELLE. stresu było sporo bo ginekolog powiedział, że zaczyna się już zagnieżdżać. przez parę dni cierpiała, nie mogła spać, jeść, wymiotowała. po 5 dniach zaczęła plamić, po 6 miała okres. oczywiście nie był to typowy okres, powiedzmy że trwał dobę. 2 dni po okresie zrobiła sobie test ciążowy.
moje pytania brzmią następująco:
-czy taki test mógł być wiarygodny w tym czasie? ( tzn tydzień po stosunku, 5 dni po tabletce, 2 dni po okresie? ) - wyszedł pozytywny
-i drugie pytanie które się wiąże z pierwszym. czy skoro dostała okresu, oznacza to że w ciąży już nie jest?