Pierwszy raz jak usłyszałam RH+ jakoś nie powaliło mnie na kolana. Z tego schematu może wyłamać się jedynie "Marysia" albo ewentualnie "Pszczoły" czy "Po prostu miłość"
reszta piosenke dość przeciętna. najgorsza jest jednak maniera śpiewania wokalisty, nie jestem w stanie słuchać jego jekliwego głosu dłużej niż 15 minut. (z góry przepraszam jeżeli kogoś uraziłam)
ale ostatnio przypadkowo zdarzyło mi siębyć na koncercie. Byłam naprawdę pod wrażeniem, chłopaki o wiele lepiej brzmią na żywo, w dodatku przez cały koncert utrzymywali kontakt z publicznością i udało im sięrozgzrać ludzi
właśnie pod tym wzgledem zaprezentowali się o wiele lepiej niż wystepujący po nich Myslovitz :|