WYJAZD NA WAKACJE DO PRACY W CYRKU

adamsky113

Nowicjusz
Dołączył
12 Luty 2007
Posty
39
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Siemano!!
Rok temu w lutym wyjechałem z bratem i kumplem do pracy w cyrku Berolina; pracę nagrał nam znajomy naszego starego. Mówił że on kiedyś tam pracował i nie jest tak źle. Zarobki nasze miały wynosić ok 1000 euro i mieliśmy pracować po 10h. Nie mieliśmy aktualnie pracy, więc zdecydowaliśmy się na wyjazd. Pojawił się jednak pewien problem, nasz znajomy zażadał po 200 euro za niby załatwioną pracę (mieli odciągać nam z pensji)+ koszt dojazdu do "Circus Berolina" po dwie stówy od głowy. Załatwiliśmy kase i pojechaliśmy.
Zajechaliśmy na miejsce...
Porażka totalna, tam gdzie mieliśmy "mieszkać" wcześniej mieszkali marokańczycy i zostawili po sobie ogólny rozpiździej czyli nasrane, nażygane, resztki żarcia sprzed 4 miesięcy, ciuchy, brudne gary ogólnie toksyka jak hu.j!! Smród był nie do zniesienia..
Postanowiliśmy ogarnać ten bajzel przy flaszce wódki z wcześniej poznanymi w drodze ziomkami którxzy również jechali do pracy. Dostosowaliśmy naszą kwatere w ten sposób, że wy:cenzura:aliśmy wszystko przed przyczepe i piliśmy dalej żeby przeżyć noc.
Wieczorem wzielismy sobie nowe materace i wyra i poszlismy spac. Nastepnego dnia obudzilismy sie z potwornym kacem i gdy zdalismy sobie sprawe gdzie trafilismy postanowilismy jednogłosnie sie napic. Tego dnia nic jeszcze nie robilismy. Z nami jechała opiekunka do dziecka wlascicieli cyrku -Monika. (to nie jest historia o Monice ale dodam że prawdopodobnie zostanie moja szwagierka :eek:k: ) Najgorsze było dopiero przed nami...
Tam gdzie zajechalismy (przedmiescia Berlina) miesciła sie baza cyrku, gdzie przebywali zima i wlasnie zaczynali sezon. W poniedzialek zabralismy sie za prace ktora polegala na sciemnianiu do oporu, ale najlepsze bylo to ze nie jarzylismy co do nas moiwili szwaby je.bane hehe :diabel: :klaszcz: Dobra heca heca a lata leca, jazda zaczela sie trzeciego dnia kiedy zapakowalismy cyrk na tiry i pojechalismy do miejcowosci blisko polskiej granicy o nazwie Eisenhuttenstad nad kanałem Odry. Rankiem obudzilismy sie jak zwykle skacowani (bo bez znieczulenia sie nie dało) i zabralismy sie bardzo niechetnie za ciezka prace ktora polegala na rozkładaniu tego najwiekszego namiotu( był :cenzura:is.cie duzy, miescili sie w nim trzy areny[koła]). Cały dzien nic prawie nie jedlismy a oni kazali nam wbijac w zmarznieta ziemie floki cos podobnego do sledzi w namiotach tyle ze mialy 120 cm dlugosci i 5 cm srenicy!! Mielismy tam prze,:cenzura:ane..
Ogólnie odradzam wszystkim ktorzy maja okazje wyjechac do pracy w cyrku.
Obejrzyjcie sobie zdjecia tego cyrku i wobrazcie sobie ze musicie własnymi rekoma ciagle wyglodniali, bo w ciagu całego dnia pracy 8-21 była tylko jedna przerwa na obiad ktory trzeba było sobie samemu ugotowac (danie główne -zupa chmielowa), rozkładać stajnie dla koni, namiot dla słoni opiekowac sie zwierzetami( sprzatac) i oczywiscie uczestniczyc w wystepach jako rekwizytor- dawali nam takie ładne stroje...sami zobaczcie
 

Attachments

  • Berolina20.jpg
    Berolina20.jpg
    11,1 KB · Wyświetleń: 1 351
  • berolina.jpg
    berolina.jpg
    66,3 KB · Wyświetleń: 1 445
  • Berolina13.jpg
    Berolina13.jpg
    16,4 KB · Wyświetleń: 1 333
  • Berolina_20kameler_20low.jpg
    Berolina_20kameler_20low.jpg
    27,9 KB · Wyświetleń: 1 555
  • se_2005_3747.jpg
    se_2005_3747.jpg
    47,8 KB · Wyświetleń: 1 735
  • spindler1.jpg
    spindler1.jpg
    51 KB · Wyświetleń: 1 485
  • 3.JPG
    3.JPG
    55,6 KB · Wyświetleń: 1 124

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
po co zakłądałęs taki temat chciałeś pokazać jak cieżko pracowałes czy co nie rozumiem przesłanie tego tematu <_<
 

ar2r

Nowicjusz
Dołączył
20 Maj 2007
Posty
78
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z odmętów piekła :)
nie rozumiesz tematu??? to chyba masz jakieś problemy bo dla mnie przesłanie jest jasne: wystrzegać się tego typu pracy. Ale jesli wolisz uczyc sie na wlasnych bledach zamiast na cudzych to juz twoj problem...
 

agaciorek

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2006
Posty
2 417
Punkty reakcji
1
Wiek
39
kurcze wspolczucie nie ma to jak wykorzystywac Polakow;/namioty rzeczywiscie ogromne sa a wydawac by sie moglo ze to mila praca a tu takie rozczarowanie;/
 
S

serwor

Guest
kurcze wspolczucie nie ma to jak wykorzystywac Polakow;/namioty rzeczywiscie ogromne sa a wydawac by sie moglo ze to mila praca a tu takie rozczarowanie;/
Tam prawdopodobnie wszyscy tak pracowali,a panowie myśleli że jadą na wczasy ? Jakby nie kac to może lepiej by się pracowało.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Po przeczytaniu tematu myślałem ze pojechałeś do roboty na Wiejską ;)
 

adamsky113

Nowicjusz
Dołączył
12 Luty 2007
Posty
39
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Tam prawdopodobnie wszyscy tak pracowali,a panowie myśleli że jadą na wczasy ? Jakby nie kac to może lepiej by się pracowało.
Co to znaczy wszyscy? Tam polacy ktorzy pracowali wytrzymywali maksymalnie 2-3miesiace!! i wcale nie mieli problemu typu kac! Tam jest taka patologia w tym cyrku ze bznia mala; majo oni czyli kilku niemcow ktorzy zap..ierda.laja po 16 godz za miche zarcia! -naprawde!
 
Do góry