Rower

szedar1

Generał
Dołączył
24 Grudzień 2006
Posty
803
Punkty reakcji
0
Wiek
43
Miasto
Forum
Jamieściłem tu oto ten post dla wielbicieli dwóch kółek. Możecie tu opisywać jakie macie rowery, gdzie jeździcie, czy lubicie jeździć, jakieś problemy z rowerami, podróże rowerem itp. ... poprostu wszystko o rowerze :)

Ja osobiście lubię jeździć na rowerze i jak tylko amm wolny czs i pogoda sprzyja wyruszam na przejażdżkę. Jest fajnie bo wiatr wieje we włosach jest chłodniej jak są upały, można dużo rzeczy zobaczyć co samochodem to tylko zzzzzzzzzzzzziummmm i tego nawet się nie zobaczy co na rowerze. Świerze powietrze, radość. Można wiele miejsc zwiedzić i wjechać tam gdzie samochodem się nie da. Po lesie jest wpaniale jechać rowerem, zapach lasu, odgłos ptaków :D
 

Mortis

Nowicjusz
Dołączył
21 Październik 2006
Posty
350
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Kraków
Zwykła jazda rowerem nie jest tak fajna jak wersja extremalna >> Downhill czy Street

Kiedyś jeździłem, teraz wolę na nogach :)

Peace
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Jeżdze, jeżdze ale to raczej dłuższe całodniowe trasy, aby przy okazji kawałek okolicy zwiedzić.
 

Vandien

nostromo
Dołączył
29 Kwiecień 2007
Posty
1 307
Punkty reakcji
0
Lubie jezdzic na rowerze, ale tylko z gorki :D....tak na powaznie to jest fajna rzecz, szczegolnie pojezdzic sobie po lesie :p
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Próbował ktoś jeździć po lesie zaraz po przejściu ostrej burzy, wichury czy w niektórych rejonach prawie że huraganu? :D To jest dopiero zjawisko :)
 

szedar1

Generał
Dołączył
24 Grudzień 2006
Posty
803
Punkty reakcji
0
Wiek
43
Miasto
Forum
Mnie kiedyś złapała burza w lesie jak jechałem rowerem 3 razy odchodziła i powracała było trochę strachu ale i przemokłem jak diabli. Ale będę to pamiętał do końca życia :D
 

Focus

Nowicjusz
Dołączył
17 Grudzień 2005
Posty
198
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Lublin
Mam rowerek :cenzura: zielony niedawno malowany. wiem wiem ze to nie to samo co orginał ale jest oki. śmigam prawie codziennie na nim średnio ze 20-30 km jak nie pada oczywiscie ale jak zimno to nawet jescze lepiej sie jezdzi. wole raczej po aswajdzie. ale najbardziej to chyba do lasu. tylko jak jest jakas utwardzona droga bo nie lubie sie grzebac w piachu. Psuje mi sie głównie to co ruchome b orowerek juz troche wyjezdzony ale teraz zbieram kase na nowy.
 

jakub007

Nowicjusz
Dołączył
25 Listopad 2006
Posty
6 127
Punkty reakcji
2
Próbował ktoś jeździć po lesie zaraz po przejściu ostrej burzy, wichury czy w niektórych rejonach prawie że huraganu? :D To jest dopiero zjawisko :)
Tak z górki między drzewami ? :p Nie, wolę nie decydować się na tak ekstrymalny wyczyn. :D Jak jest po huraganie ? Opowiedz nam o tym! ;-)

Mam rower górski (10 i pół), który dostałem na komunię i do tej pory wciąż nim jeżdżę :) - jeżdże tylko w wakcje, gdy jest ciepło i mam czas. Pochwale się tutaj (a co tam xD), że przejechałem kiedyś 60 KM! :) Teraz kondycja już nie ta sama i max. na raz robię 25 kilometrów ze średnią prędkością ok 20km/h (wg. licznika)....

.
 

sloneczko_neo15

Wariatka z głową w chmurach ^^
Dołączył
17 Luty 2007
Posty
595
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Opole
Jak jest wolny czas i ładna pogoda to z kumpelami na rowerek i do lasku jedziemy albo nad jeziorko ;]
A mam górala metaliczno zielonego :p
Najlepsze było ostatnio jak zrobili obwodnicę niedaleko lasu i musiałyśmy się przeprawić przez 5 wałów bo inaczej się nie dało ;P
 

Karolina_

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
3 201
Punkty reakcji
1
Miasto
o tym wiesz?
Jeżdzę właściwie codziennie - nawet wczoraj w ten okropny deszcz. :)
Teraz jazda po normalnych ulicach, ale kiedy pogoda dopisuje to bardziej ekstremalnie, żwirownia, lasy, pola. ;) :p
 

Szarex

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2007
Posty
566
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
powiat tarnowski
W tamtym roku dziennie robiłem ok 30 km. Czasem kilka więcej, czasem mniej. W tym roku jeszcze nie zacząłem sezonu. Najpierw muszę dokończyć inne sprawy.
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Na co dzień jeżdżę do pracy. A jak mam wolne czasami w parę osób wybieramy się na wyjazdy za miasto. Wszystko zależy od czasu wolnego. Od najbliższych okolic po kilkadziesiąt kilometrów na parę dni. Żadne ekstremalne przeżycia, typowo turystyczne wyprawy. No chyba że czasami trzeba korzystać z głównej szosy z kolumnami tirów. Zatrzymujesz się praktycznie tam gdzie masz ochotę. Nocujesz tam gdzie wieczór zastanie. Najlepsze są takie wyprawy bez dokładnego zaplanowania.
Coś mi się tylko rower zaczyna sypać, ale nie ma co wymagać od 12 letniego wehikułu który miał wymienione tylko opony i łańcuch.
 

yeti86

Nowicjusz
Dołączył
9 Czerwiec 2006
Posty
2 399
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Jarocin
Próbował ktoś jeździć po lesie zaraz po przejściu ostrej burzy, wichury czy w niektórych rejonach prawie że huraganu? :D To jest dopiero zjawisko :)


A próbowałeś w górach w czasie burzy ? to jest masakra, lecisz sobie maraton 120km, masz juz 80km i ciut ponad 3h w nogach a tu ci burza spada.

Miło mi się wspomina 6 lat ścigania się w tym sporcie, teraz się rozleniwiłem i już mi się tak nie chce i formy brak jak dla mnie oczywiście.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Raingman, to dość proste do opisania, na ścieżce która wcześniej była czysta jak łza, leżą po prostu sterty gałęzi mniejszych lub większych, rowy, czasem przy odrobinie szczęścia nawet drzewo przewrócone lub złamane idzie Ci ominąć, ogólnie po prostu jazda z przeszkodami :).

Ah, ja nie praktykuje ostrych zjazd w dół pomiędzy drzewami, to dla mnie nie tyle niebezpiecznie co po prostu głupie, szkoda roweru i zdrowia.

Yeti - dopiero w tym roku będe miał okazje jeździć po górach :) Sudety vs Berials :D
 

vito corleone

Cyklofrenik
Dołączył
15 Lipiec 2005
Posty
6 834
Punkty reakcji
12
A kto jezdził środkiem miasta 25 km od domu, w burze, bez ani jednego światełka po 23? I poźniej obwodówka, lasem, szosa xD
 

PanDora:))

Nowicjusz
Dołączył
17 Marzec 2007
Posty
2 441
Punkty reakcji
0
Wiek
33
jak zobaczyłam ten temat to myślałam że ze szczęścia przez okno wyskocze :D ja moge pisać cały dzień o moim rowerku, o tym gdzie jeżdze, jakiego grata mam :sexy: itp.
A jeżdze dużo, bo trenuje w klubie kolarskim ;) treningi klubowe 2 razy w tyg, reszta (4 razy) z osobistym trenerem - moim tatą :D heheh. I teraz już sie nie dziwie czemu kobiety, które uprawiają ten sport rzadko w spódnicach chodzą ;) po ostatnim treningu (po ulewie, po lesie) całe nogi miałam podrapane, zakrwawione i brudne - masakra :p
ale nie wyobrażam sobie, że mogłabym robić co innego ;)
 

szedar1

Generał
Dołączył
24 Grudzień 2006
Posty
803
Punkty reakcji
0
Wiek
43
Miasto
Forum
jak zobaczyłam ten temat to myślałam że ze szczęścia przez okno wyskocze
Jak się cieszę że chociaż jednej radości zrobiłem z tym tematem :D
 

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
Taak, lubię jeździć :) Mam jeszcze tak piekne okoliczności przyrody, świetną okolicę, bajeczne widoki. Więc jazda, to sama przyjemność.
 
Do góry