czarnaaa
nobody ;(
- Dołączył
- 16 Czerwiec 2005
- Posty
- 951
- Punkty reakcji
- 0
- Wiek
- 35
Hej
Jestem w depresji od kilku już misięcy.. Nie potrafię sobie znią poradzić.. Wszystko się zaczęło od rodziców, potem niezdanie do 2 liceum [ w tym roku ], ucieczka z domu, potem powrót, niby polepszenie sprawy ale znów jest to samo... miałąm poprawkę i jednak zdałam. Jestem na prochach uspakajających. Matka miała mi załatwiać psychologa...obiecała mi to..i na obiecywaniu się skończyło... ze mną jest już coraz gorzej.. Czytałam o objawach depresji i okazało się, że praktycznie wszystkie je mam czyli:
"-obniżenie nastroju (smutek, przygnębienie, przykre przezywanie ogółu wydarzeń, niemożność przezywania radości - anhedonia)
- obniżenie napędu psychoruchowego (spowolnienie myślenia, tempa wypowiedzi, poczucie obniżonej sprawności intelektu i pamięci, spowolnienie ruchowe® zahamowanie, utrata energii, siły, poczucie ciągłego zmęczenia; u części chorych zamiast zahamowania występuje niepokój ruchowy)
- zaburzenia rytmu okolodobowego (wczesne budzenie się, sen płytki, przerywany a czasem senność w ciągu dnia, wahania samopoczucia - "rano gorzej, wieczorem lepiej")
- lęk (poczucie napięcia, zagrożenia, trwożliwe oczekiwanie, niepokój manipulacyjny, podniecenie ruchowe; często lokalizowany przez chorych w okolicy przedsercowej)"
Ja już niewyrabiam niewiem co mam robić.. czuję, że potrzebuję psychologa, ale wiem, że rodzice mi w tym niepomogą bo twierdzą, że jakbym poprawiła się ze swoim zachowaniem to by było wszystko dobrze. Proszę pomóżcie. Może znacie kogoś [czyt. psychologa] albo macie jakiś adres do poradni czy psychologa w Warszawie..
Jestem w depresji od kilku już misięcy.. Nie potrafię sobie znią poradzić.. Wszystko się zaczęło od rodziców, potem niezdanie do 2 liceum [ w tym roku ], ucieczka z domu, potem powrót, niby polepszenie sprawy ale znów jest to samo... miałąm poprawkę i jednak zdałam. Jestem na prochach uspakajających. Matka miała mi załatwiać psychologa...obiecała mi to..i na obiecywaniu się skończyło... ze mną jest już coraz gorzej.. Czytałam o objawach depresji i okazało się, że praktycznie wszystkie je mam czyli:
"-obniżenie nastroju (smutek, przygnębienie, przykre przezywanie ogółu wydarzeń, niemożność przezywania radości - anhedonia)
- obniżenie napędu psychoruchowego (spowolnienie myślenia, tempa wypowiedzi, poczucie obniżonej sprawności intelektu i pamięci, spowolnienie ruchowe® zahamowanie, utrata energii, siły, poczucie ciągłego zmęczenia; u części chorych zamiast zahamowania występuje niepokój ruchowy)
- zaburzenia rytmu okolodobowego (wczesne budzenie się, sen płytki, przerywany a czasem senność w ciągu dnia, wahania samopoczucia - "rano gorzej, wieczorem lepiej")
- lęk (poczucie napięcia, zagrożenia, trwożliwe oczekiwanie, niepokój manipulacyjny, podniecenie ruchowe; często lokalizowany przez chorych w okolicy przedsercowej)"
Ja już niewyrabiam niewiem co mam robić.. czuję, że potrzebuję psychologa, ale wiem, że rodzice mi w tym niepomogą bo twierdzą, że jakbym poprawiła się ze swoim zachowaniem to by było wszystko dobrze. Proszę pomóżcie. Może znacie kogoś [czyt. psychologa] albo macie jakiś adres do poradni czy psychologa w Warszawie..