Poprawianie makijażu w miejscach publicznych

hihra

// Żyjący paradoks //
Dołączył
26 Styczeń 2006
Posty
1 433
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
// Kraków //
Kiedyś pewna kobieta powiedziała mi i moim koleżankom, że malowanie i poprawianie makijażu w miejscach publicznych nie jest w dobrym stylu...

Moim zdaniem makijaż powinno się poprawiać wyłącznie w łazience. Wnerwia mnie widok panienek, które malują usta, robią poprawki korektorem czy pudrem na przystanku pełnym ludzi albo szkolnym korytarzu. Sądzę, że przedewszystkim nie powinni tego widzieć mężczyźni. Wydaje mi się, iż sprawa jak poprawiamy swój wygląd powinna zostać tajemnicą, a płec męska myślała : "Jak one to robią?"...

Zapewne wiele z was poprawia się na widoku publicznym, dlatego wyraźcie swoją opinię może jakieś argumenty mnie trochę złamią ;)

Wiem, że nie jest to zbyt ambitny temat, ale zachęcam do wypowiedzi.
 

Jusia1988

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2006
Posty
954
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Zgodze sie z Toba po czesci bo jak widze jak pewna idiotka z mojej szkoly na kazdej przerwie a nawet lekcjach jedzie kredka i blyszczykiem mizdrzac sie przed tym lusterkiem(i wlasnie po to zeby chlopacy sie patrzyli) to mnie szlak trafia <_<
przy tym to jej zachowanie-poprostu zalosna...
Owszem ja tez niekiedy sobie pozwole na przerwie przejechac szybko usta pomadka albo blyszczykiem ale staram sie to robic dyskretnie i szybko...
 

lenulka

Nowicjusz
Dołączył
31 Marzec 2006
Posty
1 424
Punkty reakcji
0
myśle ze większosc facetów już wie jak my to robimy.
Mi to nei przeszkadza, przeciez to nic złego.
osobiscie tak nie robie,chyba ze pomadka ochronna,
 

ElizQa

exmiziaczkamisia.
Dołączył
4 Lipiec 2006
Posty
2 293
Punkty reakcji
0
Miasto
z krainy bajek :D
Poprawianie makijażu w miejscach publicznych nie jest zbyt mądre.
Chociażby z tego względu,
Ze widzi nas sporo osób,
A np. ja wolę robić sobie poprawki w łazience gdzie nikt mnie nie widzi.
 

Agniechaa

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2007
Posty
559
Punkty reakcji
0
Hehh...Ja też tego nie popieram. Moja kumpela z klasy normalnie na angolu sobie podkład dawała... Facet się na nią popatrzył,ale ona nawet nie zwróciła uwagi :/ Potem ciągle przesiadują wszystkie laski w łazience i są takie tłoki...A one się tylko przeglądają w lusterku i poprawiają make'up...Ekstra <_<
 

Sandrusia_91

Nowicjusz
Dołączył
19 Wrzesień 2006
Posty
2 499
Punkty reakcji
0
Ja tez tego nie lubie. Znaczy szminka czy pomadka jest do przyjęcia, bo sama też tak robię ^_^ .. ale korektory, pudry, itp odpadaja...
 

Callypso

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
198
Punkty reakcji
0
Wiek
46
Miasto
Poznań
Zgadzam się , że poprawianie makijażu w towarzystwie innych jest niegrzeczne. A malowanie ust przy stole to już szczyt wg mnie.
Przypomniała mi sie jedna śmieszna historia, a propos poprawiania makijażu. Koleżanka w pracy przed ważnym spotkaniem poszła sie poprawić do toalety. Tak się składało, że drzwi od niej wychodziły na salę konferencyjną. W pewnym momencie wpadła jej nakrętka od pomadki do umywalki. Co koledzy skomentowali: "Pani M. wypadło sztuczne oko" :D

A moim największym grzechem jest, że z reguły robię sobie makijaż w samochodzie - ten poranny. Pewnie współużytkownicy drogi muszą mieć z tego niezły ubaw.
 

Michał'88

Nowicjusz
Dołączył
22 Luty 2007
Posty
38
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Rozumiem ze dziewczyny chca wygladac ladnie itd ale makijaz poprawiac powinny w lazienkach lub ustronnych miejscach.Smiac mi sie chce jak widze panna na przystanku ktora wyciaga lusterko kredke puder i cos jeszcze.Żalosne.chyb robia to po to by zworcic na nie uwage.
 

Agniechaa

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2007
Posty
559
Punkty reakcji
0
O właśnie....błyszczykami też... Taka jedna Kaśka...O matko!
Jej podstawowe przygotowanie do lekcji: książka,zeszyt,piórnik,błyszczyk.
 

Sandrusia_91

Nowicjusz
Dołączył
19 Wrzesień 2006
Posty
2 499
Punkty reakcji
0
O właśnie....błyszczykami też... Taka jedna Kaśka...O matko!
Jej podstawowe przygotowanie do lekcji: książka,zeszyt,piórnik,błyszczyk.

no tak..takie coś może być wkurzające, ale od czasu do czasu i dyskretne pomalowanie ust pomadką chyba nie jest złe :>
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Poprawianie makijażu nie jest po pierwsze kulturalne, a po drugie niezdrowe dla cery. Każda kosmetyczka powie, że lepiej zmyć stary makijaż i nałożyć nowy. Co do ust, lepiej używać trwałych szminek lub pomadek, które niestety są drogie. Jeśli już dziewczyna musi poprawić swoją maskę, niech to robi w miejscach ustronnych i najlepiej dobrze oświetlonych. Szlag mnie trafia, kiedy widzę nieudolnie pomalowaną cizię, która robi poprawki, co chwilę.

Jeśli już o makijażu. To, po, co młode dziewczyny się malują, nie dość, że niszczą cerę, to jeszcze nie potrafią dobrze tego zrobić. Młoda kobieta ma być czysta i powinna ładnie pachnieć, a nie, co rano zakładać tą sztuczną maskę, co potem nazywa się pięknem. Piękno to naturalny wygląd – przynajmniej wg mnie.
 

Karolina

Nowicjusz
Dołączył
4 Maj 2005
Posty
2 878
Punkty reakcji
0
Wiek
35
a co z włosami ? :p
Ja np jak nie ma łaznienki w poblizu to poprawiam sie ale robie to dyskretnie ale bez przesady z wyciagnaiem lusterka
 

ufolek385

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
6 648
Punkty reakcji
1
Wiek
18
fakt ze poprawianie makijazu gdzie popadnie jest nie stosowne :D
ale blyszczyk czy cos to mozna moim zdaniem ;)
 

motylek99

naćpana marzeniami.
Dołączył
13 Lipiec 2006
Posty
4 203
Punkty reakcji
0
Wiek
31
poprawianie makijazu w miejscach publicznych jest bardzo niestosowne :/
ale ja np. ide ulica i co jakis czas, musze wyciagnac balsam do ust i pomalowac nim usta,
nie dlatego, ze mam taki kaprys, tylko dlatego ze bola mnie usta i musze :( <_<
wiec jakby nie bylo uwazam, ze to moze byc :}
ale co innego, jak jakas laska maluje sie np.tuszem czy cieniem w miejscach publicznych , wtedy to smiech bierze :lol:
a co do malowania sie mlodych dziewczyn: nie umieja, a maluja sie..
np. moja znajoma dzisiaj miala pomalowana twarz fluidem.. ale jak :D
do brody.. gdy patrzysz z profilu, to normalnie czekoladowa maska do brody, niedociagniecia kolo skroni, biale uszy, kolo oczu no masakra jednym zdaniem :D
 

ufolek385

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
6 648
Punkty reakcji
1
Wiek
18
motylek jedna dziewczyna w szkole u mnie kiedys wygladala jakby jej ktos caisto na tawrzy rozpackal :p
 

Fretka13

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2005
Posty
1 856
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
TyChY !!
Sama się maluje błyszczykiem , pomadką obojetnie gdzie jestem , jak mam suche usta .....
Ale nakłąda puder , czy tusz cienie , kredke to nie w publicznym miejscu a raczej gdzies w łazience ....
Jedna laska na korytarzu w budzie nakładała se puder , wiesz przy wszystkich , i dośc ze ma ładną buzie bez pudru ale wali tego i wali i pysk ma jak murzyn a reszta blana , zgroza....
 

Agniechaa

Nowicjusz
Dołączył
25 Styczeń 2007
Posty
559
Punkty reakcji
0
a co z włosami ? :p
Ja np jak nie ma łaznienki w poblizu to poprawiam sie ale robie to dyskretnie ale bez przesady z wyciagnaiem lusterka
Hehh...Jeśli chodzi o włosy i ich czesanie... :bag: Te dwie laski z mojej klasy,najczęściej na godzine wychowawczej siadają na sobie i nawzajem sobie czeszą ich śliczne włoski :mruga: Masakra... Na innych lekcjach też,ale jak nauczyciel się nie gapi. Na godz. wych. nigdy się tym facet nie przejmuje... Moim zdaniem to jest też przesada :eek:
 

przypadkowa

Nowicjusz
Dołączył
11 Maj 2005
Posty
470
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Białystok :)
ja tam nie mam takiego problemu bo mój mejkap cały to tusz do rzęś i bezbarwny pomadka...

ale wkurza mnie jak się laski mizdrza do lustereczek... mam koleżankę z któr jeżdze na uczelnię pociagiem i czasami wychodzi nam ze trzeba jechać o 6, a ona zamiast wstac 15 minut wczesniej i sie doprowadzić do porzadku to do malowania zabiera się w srodku jazdy... wiadomo w pociągu klasa 2 ciasno, trzesie inni ludzie, a ta w najlepsze, kredki ajlajnery, pudry toniki i perfumy... i rozpacza ze 'ojej, krzywo wyszło'
no poprostu nie wiadomo czy śmiac sie czy płakac
 
Do góry