Nasze maszynki do golenia
- Thread starter rafu
- Rozpoczęty
moja a raczej mojego brachola braun elektryczna jest ok ale na szyi nie chce nic golic wiec to jest wada
Dawids
Nowicjusz
- Dołączył
- 8 Marzec 2007
- Posty
- 33
- Punkty reakcji
- 0
Gilette Countur Plus
Zalety: pasek nawilżający, no i bo Gilette
Wady: narazie nie zauważam...
Zalety: pasek nawilżający, no i bo Gilette
Wady: narazie nie zauważam...
Dorjenn
Nowicjusz
Brzytwa po dziadku. Nierdzewna stal, prawdziwe cacko. Ogólnie ma tylko jedną wadę...
Jest tępa :lol:
Jest tępa :lol:
Pink Floyd
Nowicjusz
Mach 3... nawet niezła, dość dokładna, łatwa w obsłudze i raczej nie zacinam się. pomijam fakt, że rzadko sie golę
Szarex
Nowicjusz
Jednorazówki Gilette.
Zalety: tania, dobra i łatwo dostępna
Wada: jednorazówka
Podobnie. Dawniej używałem takiej maszynki do golenia, do której montowało się żyletki. Z tego co pamiętam to tą z żyletka nigdy się niechcący nie zaciąłem natomiast Gilettkami zdarza się czasem.
Najzwyklejsza jednorazowka....zawsze ostra i chigieniczna....nie podraznia skory chyba, ze ktos ma kaca albo nie umie sie golic.
Niestety jak nazwa wskazuje - wystarcza zaledwie na 2-3 golenia, chyba, ze ktos ma drut kolczasty zamiast normalnego zarostu to wystarczy wtedy na pol twarzy.
Niestety jak nazwa wskazuje - wystarcza zaledwie na 2-3 golenia, chyba, ze ktos ma drut kolczasty zamiast normalnego zarostu to wystarczy wtedy na pol twarzy
.
smalec17
Księciunio Tomasz! :o)
Witam
Ja mam elek. maszynkę PHILIPS HQ6695 i polecam po prostu rewelacja
Mój ojciec ja ma
Czasem z niej skorzystam.. Musze przyznać, że daje rade ;]eee? jednorazowka na 2-3 golenia? ale to chyba jak sie golisz od stop po czubek glowy
To zalezy co z danego osobnika wyrasta.....mnie nie wystarczylo by na jedna reke. Ale jak bym sie uparl to bym sie do polowy ogolil tylko nikt by mnie juz nie rozpoznal
.Marians
Nowicjusz
Ja jednorazówki używam i na ok. 4 golenia starcza. Elektryczną też testowałem, ale nie podoba mi się to, nie jest zbyt dokładna. Dlatego zwykłe, ręczne rulez
Wojownik1988
Syn grzesznych ciał
Wykopuję stary temat.
Ja preferuję tradycyjne sposoby - do smarowania mordy nie uznaję żadnych chemicznych żelów i pianek w aerozolu, tylko
używam kremu do golenia w tubce, który rozprowadza się pędzlem, rozrabiając z wodą.
Zalety - na takim kremie ostrze się ślizga dużo lepiej, niż na piankach i żelach. Poza tym jest to naturalny prosty produkt, który nie zaśmieca środowiska (przecież podczas golenia opłukujemy ostrze z kremu lub pianki, żelu, czy mydła i to spływa do kanalizacji, a potem do rzek. Kremy i mydła są naturalne i nie zatruwają ich).
Poza tym kremu używa się znacznie mniej (bo rozrabia się z wodą), więc starcza na o wiele dłużej.
A jakie narzędzie ?
Na razie cały czas skręcana maszynka na zwykłe żyletki - takie prostokątne, najczęściej polsilvery.
Jak ktoś nie wie - żyletki takiego typu - http://img119.imageshack.us/img119/2903/crystal1ld4.jpg
Zalety - zamiast wymieniać ciągle całą maszynkę - wystarczy wymieniać tylko żyletkę. Poza tym takie żyletki są metalowe, więc zużyte i wyrzucone nie zaśmiecają środowiska. W przeciwieństwie do tych wszystkich przekombinowanych wynalazków z pięcioma ostrzami, które są w większości z tworzyw sztucznych i wyrzucane zużyte, zaśmiecają środowisko.
Wady - no niestety żyletki są drogie i trzeba ciągle dokupować, poza tym trochę drażnią skórę - trzeba używać balsamu po goleniu. No i są nie do końca dokładne.
Dlatego mam zamiar przerzucić się na brzytwę.
Jedyna wada to że łatwo się zaciąć i trzeba wprawy.
A poza tym same zalety - bardzo dobra inwestycja: nic nie trzeba dokupować, ani wymieniać. Brzytwę się ma jedną i tylko się ją ostrzy, co nic nie kosztuje. A dobrze zadbana może służyć nawet całe życie.
I przede wszystkim jest to najostrzejsze narzędzie, jakie może być. Dzięki temu podobno goli najdokładniej, oraz prawie w ogóle nie drażni skóry - bo im ostrzejsze, tym mniej drażni, a brzytwa jest na prawdę ostra.
Mimo, że to jest historyczne narzędzie, to jest o wiele skuteczniejsze, niż najnowsze wynalazki.
Bo ja tam czasami lubię zarosnąć, ale jak już się ogolić, to porządnie i starannie.
Jak ktoś wie, w jakich sklepach można kupić dobrą brzytew i sprzęt do jej ostrzenia, to niech pisze.
Z góry dzięki.
Ja preferuję tradycyjne sposoby - do smarowania mordy nie uznaję żadnych chemicznych żelów i pianek w aerozolu, tylko
używam kremu do golenia w tubce, który rozprowadza się pędzlem, rozrabiając z wodą.
Zalety - na takim kremie ostrze się ślizga dużo lepiej, niż na piankach i żelach. Poza tym jest to naturalny prosty produkt, który nie zaśmieca środowiska (przecież podczas golenia opłukujemy ostrze z kremu lub pianki, żelu, czy mydła i to spływa do kanalizacji, a potem do rzek. Kremy i mydła są naturalne i nie zatruwają ich).
Poza tym kremu używa się znacznie mniej (bo rozrabia się z wodą), więc starcza na o wiele dłużej.
A jakie narzędzie ?
Na razie cały czas skręcana maszynka na zwykłe żyletki - takie prostokątne, najczęściej polsilvery.
Jak ktoś nie wie - żyletki takiego typu - http://img119.imageshack.us/img119/2903/crystal1ld4.jpg
Zalety - zamiast wymieniać ciągle całą maszynkę - wystarczy wymieniać tylko żyletkę. Poza tym takie żyletki są metalowe, więc zużyte i wyrzucone nie zaśmiecają środowiska. W przeciwieństwie do tych wszystkich przekombinowanych wynalazków z pięcioma ostrzami, które są w większości z tworzyw sztucznych i wyrzucane zużyte, zaśmiecają środowisko.
Wady - no niestety żyletki są drogie i trzeba ciągle dokupować, poza tym trochę drażnią skórę - trzeba używać balsamu po goleniu. No i są nie do końca dokładne.
Dlatego mam zamiar przerzucić się na brzytwę.
Jedyna wada to że łatwo się zaciąć i trzeba wprawy.
A poza tym same zalety - bardzo dobra inwestycja: nic nie trzeba dokupować, ani wymieniać. Brzytwę się ma jedną i tylko się ją ostrzy, co nic nie kosztuje. A dobrze zadbana może służyć nawet całe życie.
I przede wszystkim jest to najostrzejsze narzędzie, jakie może być. Dzięki temu podobno goli najdokładniej, oraz prawie w ogóle nie drażni skóry - bo im ostrzejsze, tym mniej drażni, a brzytwa jest na prawdę ostra.
Mimo, że to jest historyczne narzędzie, to jest o wiele skuteczniejsze, niż najnowsze wynalazki.
Bo ja tam czasami lubię zarosnąć, ale jak już się ogolić, to porządnie i starannie.
Jak ktoś wie, w jakich sklepach można kupić dobrą brzytew i sprzęt do jej ostrzenia, to niech pisze.
Z góry dzięki.
czera
Sztukmistrz z Cieszyna
Mach 3 turbo - komfort golenia. Nie trzeba co chwile kupować.
Wady: Ostrza drogie, no ale tak na conajmniej pol roku powinno starczyć.
Wady: Ostrza drogie, no ale tak na conajmniej pol roku powinno starczyć.
krzysztofab
Nowicjusz
- Dołączył
- 2 Lipiec 2008
- Posty
- 34
- Punkty reakcji
- 0
- Wiek
- 19
ja gole sie gilette mach 3 turbo..
wrazenia? golenie perfekcyjne, zero zaciec, po ogoleniu nie czuc nic nieprzyjemnego, malo tego, czuje sie duzo lepiej jak przed goleniem heheh
zalety: w/w
wady: podobniez drogie.. ja tak nie uwazam, 30 zl za 2 ostrza to nie duzo.. zwazywszy, iz jedno ostrze starcza na ok. 2 miesiace (mi, bo mam twardy zarost. zapewne innym starczy na dluzej)..
wrazenia?
golenie perfekcyjne, zero zaciec, po ogoleniu nie czuc nic nieprzyjemnego, malo tego, czuje sie duzo lepiej jak przed goleniem hehehzalety: w/w
wady: podobniez drogie.. ja tak nie uwazam, 30 zl za 2 ostrza to nie duzo.. zwazywszy, iz jedno ostrze starcza na ok. 2 miesiace (mi, bo mam twardy zarost. zapewne innym starczy na dluzej)..