Śmierć we śnie

iceneon

Nowicjusz
Dołączył
4 Luty 2007
Posty
12
Punkty reakcji
0
Czy zdarzyło się Wam zginąć we śnie? Mi się to raz zdarzyło wiele lat temu, zabił mnie piorun.
Podobno we śnie można zginąć tylko raz w życiu.
 

ShAdiE

Dołączył
29 Maj 2006
Posty
3 621
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Wiele razy.
Śmierć a nawet sam pogrzeb to w moich snach żadna nowość. ;)
 

kamelia96

leń etatowy
Dołączył
13 Kwiecień 2006
Posty
1 258
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
OŚW - małopolska :)
Czy zdarzyło się Wam zginąć we śnie? Mi się to raz zdarzyło wiele lat temu, zabił mnie piorun.
Podobno we śnie można zginąć tylko raz w życiu.

nigdy mi sie nie zdarzylo. zawsze budze sie w ostatnim momencie...
slyszalam kiedys,ze jesli ktos umiera we snie,o rowna sie to ze smiercia tak naprawde,ale juz po tych dwoch wypowiedziach widze,ze to byl bledny poglad :p
 

Locke

Nowicjusz
Dołączył
26 Grudzień 2006
Posty
1 057
Punkty reakcji
0
slyszalam kiedys,ze jesli ktos umiera we snie,o rowna sie to ze smiercia tak naprawde
totalna bzdura...

Podobno we śnie można zginąć tylko raz w życiu.
kolejny fałsz...

Czy zdarzyło się Wam zginąć we śnie?
dla mnie to żadna nowość, już kilka razy 'umarłem' we śnie i najdziwniejsze, że cały czas umieram w tym samym śnie i w ten sam sposób (miażdży mnie olbrzymia kamienna kula)
chociaż jak sobie przypominam to chyba raz też dostałem kulkę w łeb, a może nawet dwa razy...
 

kamelia96

leń etatowy
Dołączył
13 Kwiecień 2006
Posty
1 258
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
OŚW - małopolska :)
dla mnie to żadna nowość, już kilka razy 'umarłem' we śnie i najdziwniejsze, że cały czas umieram w tym samym śnie i w ten sam sposób (miażdży mnie olbrzymia kamienna kula)
chociaż jak sobie przypominam to chyba raz też dostałem kulkę w łeb, a może nawet dwa razy...

dziwi mnie to. skad sie biora takie sny??
jesli umieracie we snie,to co sie z Wami potem dzieje?? sen sie przerywa czy jak??
 

ewcia_mat

pracoholiczka
Dołączył
4 Wrzesień 2006
Posty
807
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Kielce
ja pamietam taki jeden sen ze zginelam pod kolami tira i potem widzialam swoj pogrzeb i jak kazdy podchodzil do mojej trumny i sie na mnie gapil... a ja ich wszystkich widzialam...
kilka razy tez snilo mi sie ze spadalam z jakiejsc ogromnej wysokosci potem runelam na ziemie, w momencie upadku obudzilam sie ...
skad sie biora takie sny... nie mam pojecia.... mialam sporo dosc dziwnych snow ktore pamietam do dzis i do dzis sie zastanawiam skad sie wziely i skad w mojej glowie tak drastyczne obrazy :)
 

Locke

Nowicjusz
Dołączył
26 Grudzień 2006
Posty
1 057
Punkty reakcji
0
jesli umieracie we snie,to co sie z Wami potem dzieje?? sen sie przerywa czy jak??
JA umieram we śnie i ... budzę się zlany potem... brrr
 

iceneon

Nowicjusz
Dołączył
4 Luty 2007
Posty
12
Punkty reakcji
0
dla mnie to żadna nowość, już kilka razy 'umarłem' we śnie i najdziwniejsze, że cały czas umieram w tym samym śnie i w ten sam sposób (miażdży mnie olbrzymia kamienna kula)
chociaż jak sobie przypominam to chyba raz też dostałem kulkę w łeb, a może nawet dwa razy...
a liczyłeś ile razy to było? doszło już do dziewięciu? może jestesś kotem :D
 

kamelia96

leń etatowy
Dołączył
13 Kwiecień 2006
Posty
1 258
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
OŚW - małopolska :)
a liczyłeś ile razy to było? doszło już do dziewięciu? może jestesś kotem :D

a koty nie maja czasem 7 zyc?? :p a moze i 9...

w kazdym razie ja nie chcialabym przezyc wlasnej smierci we snie.
tak samo jak Locke budze sie zlana potem,ale zawze w tym momencie,gdy cos/ktos ma mnie zabic
 

kamelia96

leń etatowy
Dołączył
13 Kwiecień 2006
Posty
1 258
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
OŚW - małopolska :)
a kot ma 9 żyć, a nie 7 :eek:k:
ja budzę się już po śmierci :eek:

jak zwykle moja pomylka :) niedouczona jestem :p

wiem,ze budzisz sie po smierci,stad sie wzielo "ale" w moim poscie :) ja sie budze przed smiercia zlana potem,wiec gdybym tak umarla we snie to pewnie po przebudzeniu naprawde zeszlabym na zawal :p
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
ja wiele razy spadałem, ale zawsze budziłem się przed spotkaniem z glebą

a jeden raz we śnie umarłem dostawszy bombą atomową w głowę i wyparowałem, hehe, a potem się obudziłem
 

ddevil

pożeracz drożdżówek
Dołączył
23 Październik 2006
Posty
618
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
nie chcesz wiedzieć
ja zawsze spadalem z wysokosci i w ostatnim momencie budzilem sie, czujac jak bym na prawde spadl na ziemie, ale z wysokosci kilku cm... :D czasem nic mi sie nie sni a zrywam sie tak, jak bym wlasnie spadl, a po chwili zasypiam... :mruga: tak ni z gruchy ni pietruchy.
z tego co wiem to wiele osob tak ma, ciekawe skad sie to bierze (zwlaszcza jesli nic nam sie nie sni) - moze to sa jakies niekontrolowane skurcze miesni???
 

ShAdiE

Dołączył
29 Maj 2006
Posty
3 621
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Tia, jak śni mi się, że spadam zazwyczaj budzę się na podłodze. :p
 

caramella

|wredotka|
Dołączył
8 Sierpień 2005
Posty
2 466
Punkty reakcji
0
na szczęście nigdy mi się nie śniło, że umarłam, dużo razy byłam już blisko śmierci, ale zawsze się budziłam
a szkoda, bo mógłby to być ciekawy sen
 
Dołączył
26 Październik 2006
Posty
3 149
Punkty reakcji
10
Wiek
31
Miasto
Kaer Morhen
hmm... miałam kilka takich snów. najbardziej pamiętam ten, w którym spadałam z jakiejś dużej wysokości do wody. w chwili zetknięcia z jej powierzchnią przerażający ból, a potem to drastyczne uczucie lodowatej wody w płucach. brr...
 

Kurasza

Nowicjusz
Dołączył
8 Czerwiec 2006
Posty
46
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Nowa Iwiczna
Tak,wiele razy.Najczęściej znienacka walił we mnie pociąg,kilka razy mnie zastrzelili i raz spadłam z jakiejś przepaści,najczęsciej zaraz sie budziłam :D
 

M@lpa

Nowicjusz
Dołączył
28 Lipiec 2006
Posty
46
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Miasto
Wioska zwana Jawor :D
mojej mamie snilo sie ze oblala mnie benzyna i chciala podpalic i sie chyba obudzila zanim to zrobila a potem mi i bratu zabronila kupic petardy a sie sylwek zblizal ;(
 

Lady_159

Nowicjusz
Dołączył
26 Grudzień 2006
Posty
437
Punkty reakcji
0
Miasto
Gdzieś na Śląsku
A mnie się nigdy nie śniła własna śmierć, a bynajmniej jej nie pamiętam :( To musi być ciekawe uczucie. Ale za to wczoraj śniło mi się, że Elvis Presley był u mnie w domu. :eek:
 
Do góry