Pytanie do tych, którzy pragną śmierci

gumas

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
458
Punkty reakcji
0
Wiek
21
Miasto
z łona matki
Od kilku dni jestem na tym forum, i dużo ludzi żali się, że chce umrzeć itd.
Ale postawcie się w sytuacji, że z nienacka wychodzi koleś i mówi:
"moge cię szybko i bezboleśnie zabić, albo pozwolić ci żyć", myślę, że mało kto powiedziałby "tak, zabij mnie !"...
a co wy myślicie ?
 

Milka's

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2006
Posty
2 513
Punkty reakcji
0
Raczej bym się nie zgodziła, jeśli już to sama się zabije.
Poza tym takie coś to morderstwo :p
 

Mefisto777

Nowicjusz
Dołączył
13 Styczeń 2007
Posty
233
Punkty reakcji
0
Wiek
45
Miasto
Ziemia
Ja bym nigdy nie powiedział "zabij mnie"... O ile dalsze życie nie miało by sensu to bym... no tez bym się nie zgodził chyba.
 

h3lix

Bad Mutha Fucka
Dołączył
2 Listopad 2006
Posty
3 458
Punkty reakcji
13
Wiek
36
Miasto
www.forumovision.com
ale to nie to samo. ja bym sie predzej zabil sam niz prosil kogokolwiek o smierc, takie cos nie ma juz takiego glebokiego przeslania i tragizmu :D
 

sylwiatkaa

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2007
Posty
7
Punkty reakcji
0
Wiek
42
Miasto
okolice śląska
Tak naprawdę każdy z nas chce żyć. Każdego dnia zauważamy tylko beznadziejność istnienia ale nikt z nas nie chce umrzeć. To całe gadanie o śmierci jest zawoalowaną prośbą o pomoc. Wystarczy tylko umieć wysłuchać i nie bać się zostać przyjacielem.
 

dzieffczynka

Nowicjusz
Dołączył
19 Październik 2006
Posty
525
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Wrocław
Od kilku dni jestem na tym forum, i dużo ludzi żali się, że chce umrzeć itd.
Ale postawcie się w sytuacji, że z nienacka wychodzi koleś i mówi:
"moge cię szybko i bezboleśnie zabić, albo pozwolić ci żyć", myślę, że mało kto powiedziałby "tak, zabij mnie !"...
a co wy myślicie ?
Hm.. bezbolesna śmierć? Jeżeli ktoś myśli o śmierci to chyba wolał by umrzeć powoli w cierpieniu, rozmyślając nad swoim życiem, nie?

Tak naprawdę każdy z nas chce żyć. Każdego dnia zauważamy tylko beznadziejność istnienia ale nikt z nas nie chce umrzeć. To całe gadanie o śmierci jest zawoalowaną prośbą o pomoc. Wystarczy tylko umieć wysłuchać i nie bać się zostać przyjacielem.
Dokładnie :) Chociaż bywają przypadki kiedy ktoś naprawde myśli o smierci, a potem sie zabija...
 

Radykalny

Nowicjusz
Dołączył
27 Wrzesień 2006
Posty
537
Punkty reakcji
0
Jednej osobie odpowiedziałbym twierdząco, ale tylko tej jednej.
 

atom2004

Nowicjusz
Dołączył
14 Styczeń 2007
Posty
303
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Studzionka City :D
"moge cię szybko i bezboleśnie zabić, albo pozwolić ci żyć", myślę, że mało kto powiedziałby "tak, zabij mnie !"...

Na obecną chwile bym odpowiedział "TAK" bez wachania. Póki co moje życie nie ma dla mnie sensu.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
nie no atom2004 człowieku, nie wymiękaj, dasz radę, a co takiego strasznego jest w tym twoim życiu?
 

DarkAngel_

~~ PIjOkrWijCA ~~
Dołączył
5 Grudzień 2006
Posty
613
Punkty reakcji
0
Miasto
Z płonącej odchłani....na samym dnie...
Wg. to jest głupota.... tacy ludzie maja słabą psychike..,... niewiedzą co mówia... to pytanie daje dużo do myślenia ja odpowiedziała bym NIE....Jeśli już umrzeć .. to za jakąś cudowno chwile osobiście mam podzielone zdania na ten tema....
Jedno życie mam i chciała bym je przezyć jak najlepiej...:)
 

sylwiatkaa

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2007
Posty
7
Punkty reakcji
0
Wiek
42
Miasto
okolice śląska
Dokładnie :) Chociaż bywają przypadki kiedy ktoś naprawde myśli o smierci, a potem sie zabija...
[/quote]

Ludzie nie odbierają sobie życia jesli czują się szczęśliwi. Proces wołania o pomoc trwa czasami naprawdę długo i warto wtedy zwrócić uwagę na taką osobę. Każdy człowiek jest wartościowy i nie powinniśmy pozwolić nikomu myśleć inaczej, nawet jesli sytuacja jest beznadziejna. Zawsze jest nadzieje na lepsze jutro. Nie zamykajcie oczu i uszu a słowo "samobójstwo" bedzie można poznać tylko ze słownika ortograficznego :papa:
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Od kilku dni jestem na tym forum, i dużo ludzi żali się, że chce umrzeć itd.
Ale postawcie się w sytuacji, że z nienacka wychodzi koleś i mówi:
"moge cię szybko i bezboleśnie zabić, albo pozwolić ci żyć", myślę, że mało kto powiedziałby "tak, zabij mnie !"...
a co wy myślicie ?
A czy aby takie coś nie nazywa się eutanazja :p
 

kolczyk_w_nosie

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2007
Posty
52
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
z okolicy wielkopolskiej stolicy
Jak już to samabym się zabiła. A jakby koleś mi wyskoczył zza rogu, to bym była przerażona. Nic bym nie powiedziała. Tak by mnie zabił. A jeśli nie, to początkujący. Na jedno wyjdzie, wkońcu... i tak kiedyś wszyscy umrzemy. A wcześniej, czy później... co to za różnica? Tylko taka, która będzie Cięprześladować przez kilka lat, albo miesięcy. Newermeter.
Kiedyś myślałam nad samobójstwem, ale doszłam do wniosku, że nie warto. Szkoda nerwów rodziny i przyjaciół.
Tyle.
 

nextlevel

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2006
Posty
111
Punkty reakcji
0
Miasto
Pruszków
ekhm... dla mnie to jest poprostu próba zwrócenia na siebie uwagi (w szczególności nastolatków)... bo ile takich sytuacji przeżyłem, i gdy ktoś mi mówił o tym, że się zabije zaczynałem się śmiać. Jest jeszcze jedna prawda, że dana osoba mówi prawdę, ale należy to wyczuć. Dla mnie śmierć odbywa się tylko na naszym ciele... tylko nasze ciało umiera, ale dusza nie. Dusza przechodzi dalej w kolejne etapy duchowieństwa... w kolejne postacie. Nie pragnę śmierci, ale także nie boję jej się aż tak tragicznie. Gdyby wyszedł taki człowiek i zabił nas było by morderstwo... lecz i gdy my sami się zabijamy także jest to morderstwo. Bo przecież także zabiliśmy człowieka... nikim innym raczej nie jesteśmy. DarkAngel powiedziała tutaj, że ma jedno życie... wierzcie czy nie, ale mnie jakoś przekonuje reinkarnacja i buddyzm, chociaż papierkowo należe do religii chrześcijańskiej, tylko tego nie praktykuje.
 

Locke

Nowicjusz
Dołączył
26 Grudzień 2006
Posty
1 057
Punkty reakcji
0
ekhm... dla mnie to jest poprostu próba zwrócenia na siebie uwagi (w szczególności nastolatków)... bo ile takich sytuacji przeżyłem, i gdy ktoś mi mówił o tym, że się zabije zaczynałem się śmiać
racja, jak moje głupie koleżanki mówiły, że się pozabijają to miałem lekki uśmieszek na twarzy...

jednak faktem jest, że należy odróżnić sytuację w której ktoś próbuję zwrócić na siebie uwagę i tylko się wygłupia od sytuacji w której ktoś naprawdę ma depresje i jest wysoce prawdopodobne, że może popełnić samobójstwo...


Dla mnie śmierć odbywa się tylko na naszym ciele... tylko nasze ciało umiera, ale dusza nie. Dusza przechodzi dalej w kolejne etapy duchowieństwa... w kolejne postacie. Nie pragnę śmierci, ale także nie boję jej się aż tak tragicznie. Gdyby wyszedł taki człowiek i zabił nas było by morderstwo... lecz i gdy my sami się zabijamy także jest to morderstwo. Bo przecież także zabiliśmy człowieka... nikim innym raczej nie jesteśmy

zgadzam się w 200% masz u mnie browara

wierzcie czy nie, ale mnie jakoś przekonuje reinkarnacja i buddyzm, chociaż papierkowo należe do religii chrześcijańskiej, tylko tego nie praktykuje.

też się nad tym zastanawiałem
 

Locke

Nowicjusz
Dołączył
26 Grudzień 2006
Posty
1 057
Punkty reakcji
0
Locke - to kiedy sie umawiamy na tego browara?
chodziło mi o browara w sensie metaforycznym, czyli o docenienie posta... :D

robimy :eek:fftopic: to temat o samobójstwach a nie o browarze :D
 

nextlevel

Nowicjusz
Dołączył
25 Grudzień 2006
Posty
111
Punkty reakcji
0
Miasto
Pruszków
Niektórzy chcą popełniać samobójstwa pod wpływem alkocholu :D, czy też innych używek, tylko że pod ich wpływem jest bardziej prawdopodobne że to zrobią :p...
 
Do góry