I nawet słowa o Dianie Spencer. Wola czy przymus?

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Fajnie oglądało mi się dzisiejszy ślub księcia Anglii.
Przyznam nawet że chyba pierwszy raz nie miałem jakiejś wewnętrznej nienawiści wobec władz. Może to wina tego że to nie swoi.
Mniejsza z tym lecz jest małe ale.
Spodziewałem się dzisiaj widoku choć by fotografii matki obok ołtarza.
Przykre to trochę że w tak ważnej chwili syn nie mógł choć by zerknąć na fotografię uśmiechniętej matki która moim zdaniem powinna być tak obecna. Ja myślicie...
Był w ogóle choć by taki plan by postawić foto matki czy nie pomyślano? A jeśli już był to obecność fotografii matki obok ołtarza była by nietaktem wobec narodu, królowej i innych?
Zauważyłem też że stacje TV podczas ceremonii nawet słowem nie wspomniały o matce księcia. Zakaz, nakaz?
 

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 277
Punkty reakcji
198
Ogladałem ok 15 min w TVP1. Pokazywano wtedy m.in D Beckhama czy jak mi się zdaje
Georga Clooneya (strasznie posiwiał). Pokazywano zdjęcia Diany i wspominano ją w kontekście
jak to swoja popularnością usuwała w cień księcia Karola. Wynikać to miało z jej dobrych
relacji z niektórymi dziennikarzami co nierzadko było przyczyna tego że zdjęcia czy
relacje z imprez w których ta choć jeszcze w trakcie mażeństwa sama jednak brała udział
ukazyway sie na pierwszych bądz czolowych stronach gazet. Bywało też tak że w tym samym
czasie książe Karol (po angielsku: Charles) zajmował się waznymi rzeczami w tym m.in
dla kraju lecz informacje o tym w tym samych gazetach znajdowały sie na ostatnich
stronach. Jak podawał komentator Anglicy po śmierci Diany "na nowo odkryli" księcia
Karola. Zdaje się że Diana nie była w dobrych relacjach z rodziną królewska stąd czasami
miała ich nazywać: "Ci Niemcy"(Ulrike Grunewald Klątwa rodu Windsorów). Inna sprawa
to to że na księcia Karola trochę sie patrzy jak na "czarną owce" w rodzinie. We wcześniej
wymienionej książce znajduje się fragment mówiący jak to gdzieś Karol pojawił wbrew
wcześniejszym zapowiedziom pojawił sie bez żony. Po wysłuchaniu krytyki jednego z uczestników
za to że przybył bez żony książe Karol "poradził mu" aby udał się do kasy bo powinni
zwrócic mu za bilet. Dla mnie jest on podobny do króla Edwatda VIII (ten który abdykował)
przez swój zwiazek z rozwódką. Taka ciekawostka podobno jedno z pierwszych zdań
Camilli Parker Bowles wypowiedzianych do Karola miało brzmieć "Pański pradziadek i moja
babka byli kochankami a z Nami to jak będzie?" (Faktycznie Alice Keppel była kochanką
Edwarda VII). Czy tam gdzie brano slub były zdjęcia Diany nie wiem ake jeśli ceremonia miała
miejsce w katedrze św Pawła to wydaje mi sie że mozna tam umieścić wiele zdjęć po których
kamera jedynie "przejedzie" i potem sie powie że ich nie było. Osobiście wątpie aby ich nie było
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
No chyba że nie było widać tyle że np. taki jak Ja, gdybym to ja był na miejscu księcia to fota matki stała by obok i była by tak wielka by babci ślina w gardle stawała.
Po minach królowej było widać iż i kolejny raz babcia ma problem z przetrawieniem nowego osobnika w rodzinie.
Jak to powiedziano - maja być luksusowo czyste korzenie a tu rozwódka... i zonk...i babcia ponownie bez humoru
 

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 277
Punkty reakcji
198
Dla zainteresowanych: ślub miał miejsce w kaplicy św Jerzego w zamku w Windsorze a nie w katedrze św Pawła. Prawdopodobnie moja fascynacja katedrą bądź przekonanie że książęta żenią się w katedrach sprawiły że sadziłem iż ślub odbył się w wymienionej katedrze.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Mnie to tylko koszt tego ślubu rozwalił emocjonalnie. Zastanawiam się z czyjej to kasy było. Prywatnie z kont wyjete czy centralnie wprost od podatnika.
Ci Anglicy to też za mądrzy nie są. Wpatrzeni w ten reżim równo.
A czemu reżim? No bo co to za życie gdy Królowa już zaczyna jazdę z księżniczką? Już na kursy i szkolenia DEBILNEGO życia ją wysyła.
Nie wolno tego, nie wolno tamtego, nie wolno tak czy siak...
Co wolno?
Nigdy w życiu nie zgodził bym się na taki zywot. Nawet za te ogrone miliony funtów których w spokoju i na co się chce wydać nie można.
Współczuję księżniczce. Wlazła w najdroższą KLATKĘ z możliwych.

No i gdzie oni jadą na te podróż poślubną? Irlandia?? Dobrze ja usłyszałem w TV??
A Afryka i inne to ... zakaz jakiś poszedł z góry??
 
Do góry