Urząd Ochrony Sprawiedliwości - powinno coś takiego powstać?

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Widzę to tak:

a) dodatkowy podatek np. +1% w VAT w celu utrzymania urzędu
b) dodatkowa składka w formie powiedzmy 2% dochodów miesięcznie od każdego pracującego

w zamian:
Urząd Ochrony Sprawiedliwości:

a) składający się z bezpłatnych prawników
b) mogący występować jako pełnomocnik
c) mogący występować w roli obrońcy we wszystkim choć by najmniejszych konflikatach/sprawach i podobnych

dla każdego Polaka!

Czy takie coś miało by szanse powstać i działać w kraju pseudo Sprawiedliwości??

Sady i prokuratury płaczą że są przeciążone. W tym całym cyrku na rynku praktycznie zawsze standardowy zjadacz chleba jest najmocniej poszkodowany a jest
bo jego sprawą nikt a nikt fachowo zająć się nie chce a Ci którzy chcą liczą sobie w dzisiątkach tysięcy za fatygę.

Przykład z życia:
Dostaja ludzie nagle z elektrowni rachunek na 7000zł za prąd. Urzędy mają to w tyłku, UOPiK tym bardziej i zaczyna się bieganina po Sądach i podobnych.
Skarb Państwa traci tysiące złotych na sprawy, czas sądowy i papier a ludzie tracą nerwy bo nie ma w Polsce prawników z jajami którzy POSTAWIĄ się innym prawnikom KORPORACYJNYM.
 

leonardo1111

Nowicjusz
Dołączył
16 Marzec 2018
Posty
3
Punkty reakcji
0
To był by bardzo dobry urząd o ile był by pozbawiony korpucji i koleżeństwa i gdyby był nadzorowany przez prezydenta.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
_____________________ napisał:
Sady i prokuratury płaczą że są przeciążone. W tym całym cyrku na rynku praktycznie zawsze standardowy zjadacz chleba jest najmocniej poszkodowany a jest bo jego sprawą nikt a nikt fachowo zająć się nie chce a Ci którzy chcą liczą sobie w dzisiątkach tysięcy za fatygę.
Nie trzeba powoływać żadnych urzędów.
​System sprawiedliwości w Polsce to jest układ mafijny, który był skrupulatnie przygotowywany od roku 1989. /
Sądy mają być przeciążone, prawo zawiłe, Sędziów za mało, spraw dużo, adwokat elitarnym zawodem = elitarne zarobki.
Tak to "ktoś" przygotował i tak to dziś wygląda.

Ale żeby podać prosty przykład jak szybko i sprawnie działa Państwo, które będę podawał za wzór - Singapour.
Tam różnica między pensją netto i brutto tylko 3%, ludzie mają najlepszą służbę zdrowia na świecie, jest porządek, ład i szybkie sądownictwo.
Przykładowo za wyplucie gumy do żucia jest grzywna 1000 dolarów (kamery rozpoznają twarz a potem przychodzi list do pracodawcy).
Nie wyrzucisz papierka na ulicę. Nie muszą sprzątać - proste? Proste.
Mógłbyś oczywiście np. coś ukraść np. coś niedużego, powiedzmy że latarkę za 10 dolarów.
Sąd? Po co? Łapią Cię na przesłuchanie i masz prosty dialog: Oddasz latarkę i Cie puścimy wolno a za drugą kradzież będzie kara.
Ukradniesz drugi raz: 20 batów na gołą dupę. Szczerze? Przez 6 miesięcy nie usiądziesz na tyłku. Skóra pęka a za służbę zdrowia trzeba płacić.
Totalnie się to nie opłaca. Ani żadne pobicia, wybijanie szyb, rysowanie samochodów, kopanie zwierząt itd. itd...Sądy się tym nie zajmują.
Na posterunku jest Sędzia i od razu wymierzają karę a jeśli jej nie przyjmiesz owszem będzie Sąd...problem w tym, że nie pójdziesz do niego.
Dlaczego?
Bo wolisz 20 batów, karę 10 000 dolarów i 6 miesięcy leczenia spuchniętego dupska i popękanej skóry od 5 lat pewnych jak w banku we więzieniu.
A tam? Nie dożyjesz tej kary dlatego tam są niskie kary więzienne, ale tak jak w łagrach rzadko który tam przeżyje 5 lat.
A jak przeżyje...to naprawdę nieliczny przypadek i ten nieliczny przypadek nie ukradnie bułki tylko woli umrzeć z głodu. Uwierz mi.
 
S

serwor

Guest
danielr9 napisał:
Tam różnica między pensją netto i brutto tylko 3%, ludzie mają najlepszą służbę zdrowia na świecie, jest porządek, ład i szybkie sądownictwo
Chłopie piszesz brednie, tam podatki są na poziomie europejskim tylko mają dobry PR i zawracają głowę takim fanatykom jak ty.
Poczytaj sobie o Singapurze w normalnych stronach a nie na stronach 15 letnich fanatyków wolnego rynku.
W Singapurze jest 8 progów podatkowych od 2 do 20 %.
Na dodatek w Singapurze za podatki nie uważa się składek ubezpieczeniowych.
W europie i w większości krajów świata składki Zdrowotne i emerytarne wliczane są do podatków.

http://blogi.ifin24.pl/trystero/2010/05/29/pogromcy-mitow-singapur-%E2%80%93-ultraliberalny-raj/

Składka na singapurski odpowiednik ZUS, w całości kontrolowany przez państwo i zarządzany przez państwowych urzędników, Central Provident Fund, wynosi obecnie 34,5%, z czego od 6% do 8% trafia na Fundusz Medyczny (Medisave). Udział w systemie emerytalnym zarządzanym przez agencję Ministerstwa Pracy jest obowiązkowy. System istnieje od 1955 roku. Warto podkreślić, że system działa na zasadzie indywidualnych rachunków, co dotyczy także Funduszu Medycznego.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
W wątku tym chodziło mi przede wszystkim o walkę standardowego Kowalskiego z korporacyjnymi prawnikami. Poczytałem ostatnio trochę przy okazji wątku z tym gościem co zarobił 25lat i przyznam szczerze
że ludzie których prawo bezpośrednio nie dotyka nie mają bladego pojęcia o czymś co nazwałeś mafią. Moim zdaniem też - wyraz MAFIA to za mało. Szczęka opada i włosy siwieją w trybie natychmiastowym
gdy poczyta się internet. Komornicy, sędziowie, obrońcy z urzędu, oskarżyciele z urzędu i masa innych w 99% przypadków pracują w tych samych budynkach często mając tego samego szefa (prezesa Sądu).
I jak tu pominąc temat kolesiowa i układzików? Przecież Ci wszyscy ludzie znając doskonale prawo i luki od lat sami sobie rzeźbią robotę. Zwykły człowiek z ulicy nie jest wstanie z tym walczyć.
Czym jest dziś obrońca z urzędu który podlega pod ten urząd i w nim pracuje a obsada "skarżąca" to koledzy z pracy?
W jaki sposób ten człowiek może działac po swojemu według własnego zdania nie patrząc na to że się koledzy w pracy przy tej samej sprawie zaraz nie "z fochują"?

Kolejna sprawa to sens istnienia prokuratury bo jak wiadomo: policja robi śledztwo, prokurator oskarża a sąd wydaje wyrok. Niby ok lecz czy już na poziomie śledztwa Policja nie mogła by oskarżać?
Ukradł latarkę - jest śledztwo - jest przestępstwo zatem Policja powinna oskarżać i w Policji powinien być jakiś oddział "prokuratorski" z pominięciem obecnej prokuratury.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
u prezydenta nie byłoby kolesiostwa ? ciekawi mnie teoria dlaczego ?
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
Myślę że Duda ma własny mózg. Gdyby faktycznie udało się stworzyć UCZCIWY rząd to nieuczciwe propozycje kolegów z partii nie miały by racji bytu.
No tylko problem w tym"jak byc tym uczciwym prezydentem?" skoro za sznurki od lat w Polsce ciąga ktoś inny.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
dokładnie, przecież prezydent to jedynie podwładny wysłany na kierunek - prezydentura
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
A od kiedy to Prezydent ma jakieś sznurki do ciągnięcia?



1% dodatkowego VATu? To ile to wyjdzie, jakoś 1,2mld zł? Przy jednoczesnym postulowaniu gdzie wlezie, że administracja za duża?

Kto by tam pracował i za ile? Jeśli byłyby stawki większe niż dla sędziów/prokuratorów, to kto by był sędzią i prokuratorem? Jakieś odrzutki? Jeśli mniejsze, to odwrotnie.

100mln miesięcznie. Pewnie z dychę do ręki muszą mieć. To wychodzi powiedzmy ok. 5000-6000 zatrudnionych prawników. Niby dużo, ale niby nie. W Polsce jest chyba 40 000 adwokatów i radców prawnych a za kilka lat ma być ich 100 000. Oznacza to, że popyt na ich usługi jest ogromny ( a ich edukacje można prowadzić w sali z krzesłami i biurkiem). Tym samym, 5 000 "darmowych" prawników nic nie zmieni, bo będą do nich kolejki po horyzont (nie mówiąc o tym, że w tych kolejkach będą osoby jak w kolejce do lekarza - pogadać sobie). W dodatku jeśli będą dramowi, to kto pójdzie do płatnego? Czyli w dłuższej perspektywie trzeba będzie z 1,2mld budżetu zrobić 100 mld budżetu.
Już nie wspominając o tym, że "państwowy" prawnik będzie działał jak państwowy przecież sędzia. Czyli konia z rzędem temu kto wie co oni tak tam robią, że zamiast wydawać wyroki to mielą sprawy przez lata bo przecież pensje i tak dostaną.
 
S

serwor

Guest
Kaagular napisał:
1% dodatkowego VATu? To ile to wyjdzie, jakoś 1,2mld zł? Przy jednoczesnym postulowaniu gdzie wlezie, że administracja za duża?
Przecież to typowa podpucha, autor tematu nasz podpuszcza, troluje.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
z drugiej strony to taka publiczna wersja "dudapomocy", kto wie czy PIS przed wyborami czegoś takiego nie wymyśli
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
serwor napisał:
Przecież to typowa podpucha, autor tematu nasz podpuszcza, troluje.
1,2 mld.zł to mało? Miesięcznie? No i to nie podpucha.

1000 zatrudnionych osób x 5000zł netto wypłaty = 8.000.000zł
2000 osób = 16.000.000zł
3000 osób = 24.000.000zł
4000 osób = 32.000.000zł

jeśli było by mało to:
1000 zatrudnionych osób x 10000zł netto wypłaty = 16.000.000zł
2000 osób = 32.000.000zł
3000 osób = 48.000.000zł
4000 osób = 64.000.000zł

Mało 4000 młodych prawników na cały kraj?
Przypuśćmy że urzędów powstało by 30 na cały kraj (w większych miastach).
Przy 4000 młodych prawników wychodzi 133 urzędasów na placówkę.
Mało??
No to zróbmy podwójnie - 8000 zatrudnionych z pensją 10000zł netto - wydamy 128.000.000zł miesięcznie... i na placówkę przypadnie 266 osób!
Nadal mało?
Zróbmy ponownie podwojenie - wydamy 256.000.000zł i na urząd przypadnie 532 osoby!
No chyba teraz nie powiecie że to też mało?

Czyli sumując mamy 8000 osób które mogły by się zająć minimum 768000 spraw miesięcznie z uwzględnieniem: 2h na petenta x 4 petentów dziennie maksymalnie.
Podzielmy to przez trzy licząc że każdy petent przybędzie do nas trzy razy na łączną 6 godzinną pogaduchę!
768000 / 3 = pomoc prawna przy 256000 spraw miesięcznie co daje wynik 3.072.000 spraw rocznie!

Dotychczas w obliczeniach wydaliśmy 256.000.000zł.
I teraz tak... prąd, woda, podatek od gruntu, czynsze, papier, internet, telefony.
Za 29zł miesięcznie dzwonisz ile chcesz!
Sądzę że gdybym poszedł do dowolnego operatora po taki abonament i krzyknął 8000 aktywacji to dostał bym abo w kwocie nie większej jak 15-18zł.
Przyjmijmy że będzie to 17zł. 8000 telefonów x 17zł = 136.000zł miesięcznie i pracownicy telefonują gdzie chcą i ile chcą.
Koszty utrzymania budynków z mediami = 12500zł x 30 placówek = 375.000zł

no i odechciało mi się liczyć bo do rozdysponowania zostało jeszcze 950.000.000zł ...
i już wiem że zamknął bym sie w kwocie max. 600.000.000zł
bo takowe jak ksero, papier, koszt wysyłania pism prerzucił bym na petenta. Nikogo nie zaboli 5zł na znaczki.

Tyle że wiecie co?
Gdybym to ja tworzył taka instytucję to nie było by w niej 50 asystentów kierownika, 20 asystentów prezesa, 20 kierowników, 10 dyrektorów - z których każdy by ssał 20-30tys. wypłaty miesięcznie.
Nie było by też aut firmowych, chorych premii, nagród i całej reszty hitów dzisiejszych czasów.
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
_____________________ napisał:
1,2 mld.zł to mało? Miesięcznie? No i to nie podpucha.
Przy 1% VAT nie pisałeś miesięcznie. Czyli przyjąłem rocznie.
Nie doprecyzowałeś czy źródło finansowanie a i b są łącznie czy do wyboru. Opcji b nie liczyłem bo chyba tak opisana jest niepoliczalna. Dochodu netto, brutto czy "brutto brutto"? I czy każdego pracującego? Ale tak na szybko to z 2% od wynagrodzeń nie zbierze się 10 mld zł? Pytam bo nie liczyłem.



_____________________ napisał:
Mało 4000 młodych prawników na cały kraj? Przypuśćmy że urzędów powstało by 30 na cały kraj (w większych miastach). Przy 4000 młodych prawników wychodzi 133 urzędasów na placówkę. Mało?? No to zróbmy podwójnie - 8000 zatrudnionych z pensją 10000zł netto - wydamy 128.000.000zł miesięcznie... i na placówkę przypadnie 266 osób! Nadal mało? Zróbmy ponownie podwojenie - wydamy 256.000.000zł i na urząd przypadnie 532 osoby! No chyba teraz nie powiecie że to też mało?
Widzisz... mało. W tym sęk. Już sam nie wiesz czy mnie czytasz czy nie, ale możesz w necie znaleźć informację ilu jest adwokatów i radców prawnych w Polsce i ilu ich ma być w niedalekiej przyszłości.
Dalej, oczywiscie musi być 10 000 miesięcznie netto, bo za 5 000 to ci przyjdą partacze, pewnie po szkółkach niedzielnych. No a przy zatrudnieniu 8 000 prawników po 10 000 netto wychodzi, mniej więcej, 1,4 mld zł rocznie. I to na same wynagrodzenia dla tych prawników. Do tego dodaj sobie ich obsługę w postaci asystentów, sekretarek czy kogoś takiego. Dalej wynajem biur, a jak chcesz tworzyć fizyczny "urząd" to jeszcze trzeba go kupić lub wynająć, zatrudnić ochronę, dozorcę, technika, recepcje i nie wiadomo co jeszcze. Wyjdzie ci pewnie jakieś drugie tyle kasiory czyli budżt z 1% VATu przekroczysz dwukrotnie.

No i wtedy pytanie na jaki model wydałeś pieniądze. Na taki, gdzie masz "urzędy" w 30 miastach. No kiepski pomysł, szczególnie w kontekście twoich intencji. Jakaś rodzinka ze wsi miałaby się telepać do miasta 100km, żeby uzyskać darmową pomoc prawną? No niezbyt to wygląda. A jak to rozproszysz, to jeszcze musisz dołożyć etatów na koordynacje całego systemu. No takie życie.



_____________________ napisał:
Czyli sumując mamy 8000 osób które mogły by się zająć minimum 768000 spraw miesięcznie z uwzględnieniem: 2h na petenta x 4 petentów dziennie maksymalnie.
Masz kolejną niedoskonałość. Sam piszesz, że taki prawnik by mógł reprezentować osobę w sądzie. Tym samym taka średnia musi wyglądać zupełnie inaczej. Prawdopodobnie czas na petenta wzrósłby o jedno zero. Mylisz spotkanko zapoznawcze z badaniem sprawy, pisaniem pism i reprezentacją w sądzie. Tym samym taki urząd mógłby udzielić tylu porad, ale nie mógłby rozwiązać tylu spraw do końca.

No i ponownie. Masz 8 000 prawników, do których zapisy byłyby dłuższe niż do kardiologa. Tak na czuja to wydaje mi się, że żeby odciążyć aktualnych prawników z roboty, zrobić im konkurencję (czyli wymusić ich lepszą wydajność) to potrzeba by drugie tyle ilu teraz jest czyli jakieś 30-40 tysięcy.
 

milatam

Stały bywalec
Dołączył
22 Listopad 2017
Posty
1 454
Punkty reakcji
175
40 tysięcy prawników przypada na powiedzmy 38 mln. ludzi z czego kilka baniek to dzieci i kilkanaście baniek nie ma nic a nic wspólnego z prawem.
Przyjmijmy teoretycznie że chcących POMOCY było by 20.000.000
20 mln. dzielimy na liczbe prawników, sędziów, prokuratorów i wychodzi 500 osób na głowę czyli jedna osoba musiała by załatwić sprawę 1,5 osoby w ciągu jednego dnia.
To dużo?

Nie chce mi się grzebać: https://bip.ms.gov.pl/pl/dzialalnosc/statystyki/statystyki-2013/
Zna ktoś liczbę wszystkich spraw sądowych z któregoś roku?

Nie chodzi mi o liczbę posiedzeń w sparawie tylko całych spraw bo nie jest nowością że tam też są wałki i by zarobić więcej często rozbijają sprawę nie na 2,3 posiedzenia lecz na więcej bo
za posiedzonko jest przecie płacone.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
serwor napisał:
Chłopie piszesz brednie, tam podatki są na poziomie europejskim tylko mają dobry PR i zawracają głowę takim fanatykom jak ty. Poczytaj sobie o Singapurze w normalnych stronach a nie na stronach 15 letnich fanatyków wolnego rynku.W Singapurze jest 8 progów podatkowych od 2 do 20 %. Na dodatek w Singapurze za podatki nie uważa się składek ubezpieczeniowych. W europie i w większości krajów świata składki Zdrowotne i emerytarne wliczane są do podatków.
Kolego byłem na kontrakcie zatrudniony w Singapurze, naprawdę nie zrozumiałeś o czym ja wogóle pisze.
​Staraj się nie wtrącać do dyskusji i pisać nie na temat. Nie rozmawiamy kompletnie o systemie podatkowym.
Ja w Sinapurze pracowałem ok 4 miesięcy na umowie o pracę i zarobiłem ok 45 000 dolarów amerykańskich płacąc 3% podatków.
Więc podaje na swoim przykładzie a 20% żeby zapłacić to nie wiem ile kasy musiałbyś zarobić.
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
http://www.rp.pl/Sedziowie-i-sady/304209881-Reforma-sadownictwa-ponad-dwa-tysiace-spraw-na-jednego-sedziego-w-rejonie.html
"Co roku wpływa ponad 15 mln spraw. "
Jest 10 000 sędziów czyli ok. 5 spraw (nie posiedzeń!) przypada na sędziego.
Radca prawny ma gorzej, bo ma spraw więcej, a "darmowy" miałby ich dużo, dużo więcej - no bo za darmo (coś jak lekarze). No i to adwokat jest pierwszym "filtrem" decydując czy warto iść do sądu czy nie. Plus pozbyłbyś się najlepszego filtra z możliwych - finansowego tzn. "jak mam zapłacić 300zł za poradę to mam w nosie".
Ponadto, jeśli prawdą jest, że liczba prawników ma się zwiększyć w kilka lat do 100 000, to znaczy, że spraw dla nich jest dużo, dużo więcej niż obecnie, tylko ludzie właśnie nie mają gdzie pójść. Pewnie głównie ze względu na koszty wynikające z małej konkurencji. Kto kiedyś się zapisywał "na termin" do notariusza albo prawnika o tym wie. Kalendarze mają pełne.

Załóżmy, że do tych darmowych prawników finalnie trafiłoby te 15 000 000 spraw i nic więcej (co jest liczbą imo mocno zaniżoną) to na jednego z 8 000 darmowych prawników przypadłoby 1 875 spraw rocznie. Dni pracujących w 2018 jest 251 czyli 7,4 sprawy dziennie. SPRAWY! Nie spotkanka zapoznawczego. Nierealne. Wszystkie sprawy, które kojarzę, swoje prywatne, firmowe, znajomych to raczej dziesiątki godzin pracy prawnika. Wystarczy, że na rozprawę trzeba pojechać do innego miasta i już wychodzi dla prawnika 8-16h (tj. np. wyjazd i powrót). Na jedną rozprawę i pomijam, że może ona się nawet nie odbyć (np. nieobecność świadka). Czytanie dokumentów, tworzenie strategii, analizy prawne, rozmowy. Nawet sprawy nakazowe (czyt. np. niezapłacony mandat) to nie jest "godzinka" bo w godzinę to się do czytelni sądu nie dojedzie, żeby w akta spojrzeć. Pisałeś kiedyś pozew? To też nie "godzinka".

Jakbyś miał w tych urzędach 40 000 prawników to wyszłoby, przy 15 000 000 spraw 1,5 sprawy na dzień. Nadal moim zdaniem nierealne, ale już lepiej.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Zamiast robić pomysły "darmowych" prawników to trzeba wreszcie uwolnić spod szpon tych mafiozów zawód prawnika.
To jest podstawa.
A nie tak, że rób aplikacje....jak Ci pozwolą.
To są cwaniaki, robią regulowany zawód po to by był regulowany dostęp, regulowany dostęp to wysokie ceny usług.
Równocześnie tworzą takie zasady i takie prawo, żeby spraw karnych i cywilnych było coraz więcej, żeby elitarność sędziów rosła i zapotrzebowanie na sędziów również rosło.
Tak to wygląda - jeden wielki układ mafijny. Tam bez bomby nie ma szans na jakąkolwiek reformę. Trzeba to po prostu rozjebać i tyle.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
nie rozwalą bo każda władza ma kuzynów prawników, którzy też lubią dobrze zarabiać
 

Kaagular

Bywalec
Dołączył
12 Grudzień 2006
Posty
1 712
Punkty reakcji
39
Wiek
37
Miasto
wawa
danielr9 napisał:
Tam bez bomby nie ma szans na jakąkolwiek reformę.
No właśnie. A bomb raczej nie chcemy.
Niestety tak to już jest, że jak przyjdzie co do czego to rakiem się każdy wycofa. A przecież to proste, wystarczy zmienić zasady otrzymywania uprawnień. No ale każdy maruda by pierwszy wymiękł jakby trzeba było coś podpisać.
Tutaj pomysł twórcy tematu ma wiele plusów: jest świetny medialnie i jest świetny dla władzy bo oznacza mnóstwo stołków do obsadzenia. A, że w praktyce jest bez sensu to nie ma znaczenia : ]
 

chyba21kresek

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2018
Posty
1
Punkty reakcji
0
Ale się załatwiłem z tym chorym nickiem z kresek... Ehhh. Zalogować się nie mogę. Skasowałem login i hasło z firefoksa i teraz d*upa. Ktoś umie zliczyć ile ja tych dolnych spacji w swoim nicku nawstawiałem?
20? 21? 22? No kurdę, non stop mi wyplówa że login zły.
 
Do góry